Układanie kabli a temperatura otoczenia

[Mariusz1]

Czy ktoś z Was układał kable w ujemnych temperaturach ? Mam na myśli robienie instalacji wewnętrznej. Moja wątpliwość polega na tym, czy kładąc kable przy -4 stopniach nie dojdzie np. do uszkodzenia żyły bądź izolacji w środku ze względu na zwiększoną sztywność materiału przy wyginaniu w bruzdach ściennych i w puszkach.

Pewnie są jakieś zalecenia producentów kabli. Czy wiecie coś na ten temat ? Jak wiecie - pomóżcie.

 

Mariusz

[opornik]

witam:)

Taka temperatura kablom i przewodom nie zaszkodzi. Problemem jest tylko gipsowanie. W swojej praktyce widziałem instalację wykonaną w zimie a kolega zaprosił mnie w kwietniu kiedy temperatura była na plusie. Co zobaczyłem to możecie sobie wyobrazić.

[Mariusz1]

dzięki !

czy to znaczy, że jeśli teraz zostawię kable w bruzdach i z gipsowaniem poczekam na wiosnę to będzie OK ?

[opornik]

witam:)

teoretycznie tak. Tylko jak sobie wypbrażasz mocowanie kabli, przewodów i rurek? czy chesz to wszystko mocować za pomocą gwoździ lub opasek??

Pod kable, rurki należy też włożyć gips. Ja bum tego w taki sposób nie robił. Przygotuj bruzdy, wykucia pod puszki i osprzęt a do trwałego mocowania poczekaj na temperatury plusowe. Jeżeli masz budynek zamknięty to przy obecnej zimie z mrozami wewnątrz nie powinno być problemu. pozostaje jeszcze koza i porządki na budowie

[Mariusz1]

W zasadzie połowę instalacji mam już zrobioną. Mocowania za pomocą blaszek aluminiowych przybijanych gwoździami w ścianę. Tynki będę miał tradycyjne - cementowo-wapienne. Czekam z robieniem tynków na wiosnę.

[sta28]

W zasadzie połowę instalacji mam już zrobioną. Mocowania za pomocą blaszek aluminiowych przybijanych gwoździami w ścianę. Tynki będę miał tradycyjne - cementowo-wapienne. Czekam z robieniem tynków na wiosnę.

Miałem robione jak wyżej - wiosną 2004. "Przyszedł" mróz do nawet -12 stopni, brrrr.... Mimo to fachowcy robili, skończyli i jest OK.