Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Grupa warszawska


strix

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Joskul. Ja też miałem wrażenie, na początku, że buduję mały domek. Ale teraz już mi przeszło. Jak się trochę przy domu porobi samemu to się od razu wydaje za duży. Nawet robić nie trzeba wystarczy, że mierzę np. ściany a potem muszę płacić za m2 tynku i już żałuję że mam za wysokie i za dużo.

A na koniec dochodzę do wniosku że prawie 30 lat musiało wystarczać mi 12-20 m2 (na osobę) a tu nagle będę miał dla siebie ponad 40 m2 i jeszcze kilkaset m2 ogrodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pietrek,

Witamy na mapie ! Jesteś 45 !

 

Jeszcze piatka i będzie pół setki ;) !

 

Ja mam to samo co Jezier. O wiele więcej teraz poświęcam uwagi ilości czasu, którą dom będzie wymagał, żeby goutrzymać i żyć w nim przyjemnie, łatwo i radośnie. Jak słyszę, że co tydzień koszenie trawnika zajmie mi 4 godziny to myślę, czyby nie założyć jakiegoś lasku czy zagajnika... :)

Sprzątanie, mycie itd. itp wychodzi dopiero po zamieszkaniu. I tutaj nasze obecne 60m2 ma tę zaletę, że można "oblecieć" w 2 godzinki... A dom ? 150m2 ? Ufff :( Wierzę tylko, że te "niewygody" będą wynagrodzone przez uroki życia i przestrzeń w tym domu !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, litości! Ja odsuwam od siebie myśli dotyczące sprzątania tym bardziej, że u nas ma miejsce akcja "Chronimy Głównego Inwestora". A co do ogrodu, to mój mąż ma różne pomysły: wyszkolić pomocników na zastępców (jeden z pomocników to młodzian w pretensjach, drugi szalenie aktywny, ale raczej w kierunku destrukcji), drugi to "może mchem porośnie wszystko, a na resztę wrzosowisko". A tak serio, to te wrzosy też mi się podobają.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja o sprzątaniu domu staram się jeszcze nie myśleć, ale ze dwa razy zamiatałem swoje 138,5 m2 no i trwa to całkiem długo. Muszę pomyśleć nad zatrudnieniem kogoś do sprzątania domu. W ogrodzie będę się bawił ja i Kasia, może być przyjemnie pod warunkiem, że się tak go urządzi, że wystarczy patrzeć jak rośnie. Niestety dzisiaj się dowiedziałem, że może mi dojść do pielęgnacji kawał lasu. Może pracy przy pielęgnacji nie ma za wiele ale najpierw muszę go doprowadzić do ładu a jest strasznie zapuszczony.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezier,

Chyba Cię najmę jako konsultanta od urządzania życia tak, żeby zażywać przyjemności a czarną robotą niech "murzyni" się realizują... ;)

 

Jimek,

a nie chcesz być na mapie... :)

 

Ja narazie niewiele kupowałem w okolicznych hurtowniach ale skłąd budowlany w Borzęcinie na Kosmowskiej wydaje się mieć dobre ceny i są otwarci na udzielanie rabatów i negocjacje cenowe...

 

A jeśli chodzi o żwirownie, to przesłałem ci moje namiary na żwir... A można wiedzieć po co i ile Ci tego żwiru trzeba ;) ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maco. Jakoś ostatnio wcale nie czuję zażywania przyjemności. Wstaję o 6 rano a kładę się po 1. Rano budowa a wieczorem fabryka. Jak nie muszę być na zakładzie to wtedy budowa do 20. A za sprzątanie to niestety będę musiał płacić i to zapewne niemało ale inaczej umarłbym w brudzie bo niewyobrażam sobie sprzątania takiej powierzchni.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witajcie,

aż strach mnie ogarnął po przeczytaniu powyższych opinii i wymianie doświadczeń dotyczących domu i działki :)

toż to prawdziwy klub fitness ;) ruchu można zażyć że hej

 

ja na razie mam pracę umysłową (wybór projektu - ciągle i wciąż), ale być może we wrześniu zacznę Was gonić :D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich, :D

 

jestem nową forumowiczką i chciałabym przyłączyć się do klubu. Jestem już w końcowej fazie budowy i chetnie powymieniam się doświadczeniami.

 

Może ktoś z was budował przydomową oczyszczalnię scieków i wie jak obecnie załatwia się formalności w urzędzie? bedę wdzięczna za rady bądź uwagi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezier, nie jest tak różowo jak może wygląda... Też mam chwile zwąpienia :( Ale wiem, że wkłąd mojej pracy to ylko poszczególne małe etapy. Teraz przez wylaniem płyty mogę trochę pogrzebać w ziemii. Jak już będzie płyta to firma zrobi konstrukcje, więźbę, dach i i zolacje. Potem zobaczymy co się da wewnątrz zrobić samemu. Ale to już będzie swego rodzaju wykończenie, bo przecież ogrzewanie będzie już wpodłodze, kanalizacja zrobiona, woda i prąd doprowadzone. Tylko instalacje elektryczna (a to przecież po niekąd mój zawód :) ), woda, cwu , alarmy, anteny i takie tam...

 

rybka, pewnie wiesz, że od 11 lipca obowiązuje nowe prawo i na przydomową oczyszczalnię dla typowej rodziny nie trzeba już pozwolenia a wystarczy zgłoszenie. Czyli pewnie zgłaszasz chęć budowy, przłączasz projekcik i jeśli za 30 dni gmina nie odpowie to budujesz ! Tak przynajmnije ja mam zamiar zrobić. ALe dobrze jest też wcześniej zamienić parę słów w gminie jakich dokumentów wymgają...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Maco dzięki za propozycję- proszę umieść mnie na mapie w Starych Babicach. Fajny pomysł z tą mapką.

 

re: oczyszczalnia - sprawa wydawała sie prosta - zgłoszenie - teoretycznie spełniamy wszystkie wymagane prawem warunki więc tylko odczekać 30 dni i budujemy. Niestety urzednicy z gminy uraczyli nas decyzją o uzupełnieniu zgłoszenia o milion dodatkowych dokumentów na których załatwianie nie mam już siły. Większość z nich jest kompletną bzdurą, nie wiadomo do czego potrzebną. No ale jeżeli nie wiadomo o co chodzi - to wiadomo o co...

Poddaję się budujemy szambo, głownie dlatego, że nam się po prostu spieszy (chcialibyśmy w końcu tam zamieszkać). Swoją drogą ciekawa jestem czy istnieje możliwość przerobienia szamba na oczyszczalnię w poźniejszym terminie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja już myślałem, że na mapce pojawił się opal... :-?. Nie bądźcie wiśnie i powiedzcie kto się zatem objawił.

 

Witaj rybka - wpadnij też czasem do Grupy kampinoskiej. Z oczyszczalnią my też się poddaliśmy - odsyłali nas od Annasza do Kajfasza, czyli gmina do dyrekcji KPN, a KPN z powrotem do gminy.... i nikt nie chciał podjąć decyzji - obłęd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...