bodzio_g 06.10.2005 01:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2005 Jedzie facet samochodem na trasie i nagle zachciało mu sie siusiu, a tu żadnego zjazdu do toalety. Przejeżdzając przez las widzi dróżke, skręca , wysiada i idzie pod drzewko. W trakcie siusiania pochyla sie i mruczy ze złością - widzisz !! jak ty chcesz to ja zawsze staję Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/280413-dowcipy/page/114/#findComment-8268620 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 06.10.2005 07:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2005 Dwóch biznesmenów (perfekcyjnie skrojone garniturki, nienaganne fryzurki - ful wypas ;]) jedzie taksówką i dyskutują:- Wyobraź sobie: jem ostatnio obiad z bardzo ważnym klientem - inwestycja miesiąca - luksusowa restauracja, najlepsze wina, najsmaczniejsze potrawy... Podali nam rybę. A ja zabrałem się do niej z widelcem i nożem!!Przerażenie na twarzy rozmówcy, który dopiero po dłuższej chwili doszedł do siebie i rozpoczyna swoją przerażającą opowieść.- U mnie jeszcze gorzej: Zaprosiłem cudowną kobietę na kolację. Rozumiesz, romantyczny wieczór, kwiaty, nastrojowa knajpka... I nie odsunąłem jej krzesła przy stoliku!!Szok!! Stan przedzawałowy...W tej chwili taksówkarz się odwraca i z lekkim zakłopotaniem pyta:- Przepraszam bardzo, ale czy panom nie przeszkadza, że ja tak cały czas plecami do panów siedzę..? Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/280413-dowcipy/page/114/#findComment-8268619 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Funia 06.10.2005 17:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2005 Zamierzchłe czasy Breżniewa. Komunistyczna Rosja. Towarzysz Breżniew zwołuje konferencję wszystkich wybitnych radzieckich naukowców, na której przedstawia im następujący problem: - Towarzysze uczeni - musicie wprowadzić jednakowy czas na całej planecie, tak aby w każdym miejscu na ziemi była jednakowa godzina. Następnego dnia do Breżniewa przybywa delegacja naukowców: - Towarzyszu, przedstawione zadanie jest niewykonalne. Przypływy, odpływy, wschody i zachody słońca, niemożliwe... - Panowie trzeba jednak coś z tym zrobić, gdyż jak wczoraj rano dzwoniłem do szwagierki do Chin złożyć życzenia imieninowe, okazało się, że jest już po imieninach, a jak wieczorem dzwoniłem do Watykanu, dowiedzieć się jaki jest stan papieża po zamachu, okazało się, że jeszcze zamachu nie było. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/280413-dowcipy/page/114/#findComment-8268618 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 07.10.2005 06:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2005 Dlaczego Włosi są na ogół niewysocy?Bo Mamma im zawsze mówiła: „Jak będziecie duzi, pójdziecie do pracy...” Pan Mayer widzi jak jego turecki sąsiad z góry trzepie dywan przez okno.Woła do niego: „Co, nie chce dzisiaj zapalić...” Czym jest dla Etiopczyka kod kreskowy na produktach? Rodzajem zdjęcia rodzinnego... Co jest u Murzyna długie i ciężkie?Jego dzień pracy... - Masz coś przeciwko obcokrajowcom?- A wynaleziono już coś? Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/280413-dowcipy/page/114/#findComment-8268617 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 08.10.2005 10:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2005 - Baco, a umiecie powiedzieć "chrząszcz brzmi w trzcinie" ? - A co mom nie umić ! - No to mówcie. - Robok burcy w trowie. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/280413-dowcipy/page/114/#findComment-8268616 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 10.10.2005 07:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2005 Przyjechał zapaśnik do znajomego na wieś i jak to znajomi poszli sobie dobaru na kielicha. Gdy już wracali po paru, w drodze zaatakował ich byk.Jak przystało na silnego faceta (a zapaśnik był mistrzem), nie uląkł się.Złapał byka za rogi i zaczął z nim walczyć. W końcu byk zrezygnował iuciekł. Zapaśnik na to: - Kurczę, gdyby nie ten ostatni drink, to bym go ściągnął z tego roweru. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/280413-dowcipy/page/114/#findComment-8268615 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smartcat 10.10.2005 13:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2005 Jeden z krajów islamskich... Po ulicy idzie całkowicie "okutana" dziewczyna, widać tylko jej ogromne czarne oczy. Kieruje się w stronę przepięknej rezydencji. Nagle przechodzacy obok młody chłopak usmiecha się do niej i puszcza oko. Dziewczę rzuca się biegiem do drzwi wielkiego domu, wpada do ogromnego gabinetu i krzyczy pokazujac palcem przez okno: - Tato, ten chłopak mnie zaczepił. A na nieszczęscie chłopaka tata był generałem. Szybko wezwał, więc swoich żołnierzy i rozkazał schwytać młodzika. Po pięciu minutach blady jak smierć chłopak został postawiony przed obliczem groznego i rozsierdzonego ojca - generała: -Ty gnoju, ty psie - wrzasnał generał - jak smiałes podniesć wzrok na moją córkę? Ibrahim!!! - zawołał. Jak spod ziemi wyrósł wielki sniadolicy, brodaty mężczyzna w mundurze z dystynkcjami sierżanta. Ibrahim - znowu wykrzyczał generał - wezmiesz tego łajdaka, zawieziesz go na nasza ukryta farmę na pustyni i go wyruchasz. Sierżant zasalutował, złapał chłopca za oszewę i pociagnał go do dżipa. Przykuł go kajdankami do siedzenia i ruszył w stronę rogatek miasta. Po paru minutach jazdy chłopak odzyskał mowę i cichutko zaproponował: - Ibrahim, dam ci 200 dolarów jak mnie nie wyruchasz. Nic, zero reakcji. - Ibrahim - próbuje znowu młody - dam ci 500 dolarów, ale nie ruchaj mnie, co? Dalej nic. - Ibrahim, dam 1000 dol..... W tym momencie sierżant spojrzał na niego tak, że odechciało mu się znowu mówić. W końcu dojechali, Ibrahim podjechał do farmy, wciagnał młodego do srodka, rzucił na łóżko i zdarł z niego spodnie. Potem zaczał sam się rozbierać. Był już prawie nago, gdy zadzwonił telefon. Wrzask w słuchawce był tak wielki, że nawet leżacy twarza w poduszce chłopak usłyszał generała: - Ibrahim, natychmiast wracaj. Ibrahim ubrał się, kazał ubrać się chłopakowi, przykuł go do siedzenia w dżipie i pojechali z powrotem do miasta. Weszli do rezydencji gdzie generał czerwony ze złosci wrzeszczał na dwóch młodych arabów: - Ibrahim, wezmiesz tych dwóch i ich rozstrzelasz. Sierżant zgarnał cała trójkę wsadził ich do dżipa przykuł kajdankami do foteli i ruszyli. Droga przebiegała w złowieszczym milczeniu. Przerwał je cichy proszacy głos naszego pierwszego chłopaka: - Ibrahim, ale pamiętasz? Mnie wyruchać. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/280413-dowcipy/page/114/#findComment-8268614 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Artur69 10.10.2005 20:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2005 Na wiejskim weselu doszło do bijatyki. Wkrótce odbywa się proces sądowy.Sędzia pyta jednego z gości obecnych na weselu:- Niech pan opowie jak było.- Tańczę sobie z panna młodą jeden taniec, drugi, trzeci, czwarty, piąty, zaczynamy się dobrze bawić, a tu nagle pan młody podchodzi zdenerwowany i mnie obraża. Odpaliłem mu, żeby się odwalił i tańczymy dalej... Nagle pan młody wziął zamach nogą i... jak nie kopnie pannę młodą między nogi!Sędzia:- Uuuu... To musiało boleć!- Jeszcze jak, panie sędzio! Trzy palce mi połamał! Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/280413-dowcipy/page/114/#findComment-8268613 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Artur69 10.10.2005 20:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2005 Spotkały się stworzonka z Ludzkich Dolinek.Opowiada Woskowinek:- "Do mnie zagląda czasami taka watka na patyczku i próbuje mnie wyciągnąć, wtedy chowam się głęboko w uszku i nie może mnie dostać"Na to Próchniaczek:- "Do mnie wpada 2 razy dziennie szczoteczka i próbuje mnie za każdym razem wykurzyć, chowam się głęboko między ząbkami i nic mi nie może zrobić..."Dołącza się Grzybek Pochewka- "A do mnie zagląda czasami taki jeden łysol. Nie może się najpierw zdecydować czy wejść czy nie, a na koniec zarzyguje mi całą chatkę ..."Na to wyrywa się Próchniaczek:- "Ooo! Tego gnoja to ja też znam!" Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/280413-dowcipy/page/114/#findComment-8268612 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Artur69 10.10.2005 20:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2005 - Jaka jest najtańsza dziwka w Polsce ?- Totolotek, bo za 1,20 zł masz 6 numerków i jedno ciągnięcie. - Jak nazywa się żona Herkulesa?- Frau Kules - Jak Królewna Śnieżka budzi krasnoludki?- Seven Up! - Co to znaczy, gdy ktoś znajdzie cztery podkowy?- To znaczy, ze gdzieś koń biega na bosaka... - Kto był pierwszym lotnikiem?- Adam. Pierwszy przeleciał Ewę. - Skąd wyjeżdża czołg ?- Czołg wyjeżdża z nienacka - Która "laska" jest najbardziej aerodynamiczna?- Ta, która nie stawia żadnego oporu. - Najlepszy środek odchudzający dla kolorowych?- AJAX. Usuwa tłuszcz, zachowuje kolory. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/280413-dowcipy/page/114/#findComment-8268611 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Artur69 10.10.2005 20:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2005 Dlaczego zespół napięcia przedmiesiączkowego nazywa się zespołem napięcia przedmiesiączkowego?- Bo nazwa "choroba wściekłych krów" jest zarezerwowana dla innej jednostki chorobowej. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/280413-dowcipy/page/114/#findComment-8268610 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Karolka 11.10.2005 09:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2005 Wow fajne masz jeszcze Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/280413-dowcipy/page/114/#findComment-8268609 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Karolka 11.10.2005 09:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2005 A tak wogóle to czemu jesteś wściekły na kobiety????????Dowcipy są fajne , ale powiało złośliwością? Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/280413-dowcipy/page/114/#findComment-8268608 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Artur69 11.10.2005 12:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2005 Jak byś miała w domu trzech mężczyzn z czego dwóch miałoby akurat "trudne dni", a trzeci - 8-letni bez przerwy zadawał pytania o cały świat - to nie zadawałabyś takich pytań. To jest oczywiście żart - kocham mojej kobietki. Wściekłości nie wyczuwam, a złośliwość - hmm... po to są dowcipy PS. część dowcipów - między innymi ostatni - dostałem właśnie od mojej małżowinki Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/280413-dowcipy/page/114/#findComment-8268607 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Artur69 11.10.2005 12:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2005 Żeby nie było, że jestem wredną, szowinistyczną, męską świnią tym razem cytaty z jakiegoś kobiecego forum. Aczkolwiek nie jestem pewien czy aby ten tekst nie powiniem się pojawić w dziale "Psycholog radzi" Jakie obleśne rzeczy robią faceci? Na początku było miło i kulturalnie... a teraz jesteśmy prawie dwa lata po ślubie i po czterech latach znajomości i mój mąż potrafi: - Pierdnąć bez żenady - niby niechcący ale wcześniej mu to się nie zdarzało a teraz bardzo często. - Dłubie cały czas w nosie - to już bez krępacji - muszę się drzeć na niego żeby przestał i to na chwilę pomaga, a jak tylko się nie patrzę dłubie znowu. - Miesza sobie w jajkach i drapie się po tyłku (długo i namiętnie). - Rano wącha skarpetki czy się jeszcze nadają do włożenia. - Nie myje zębów wieczorem tylko rano. - Rzadko się kąpie (ostatnio 2-3 razy w tygodniu ale bywało że tylko raz na tydzień). Nie wiem czy mój facet jest jakimś wyjątkiem czy wszyscy tak z czasem mają że przestają dbać o siebie i o to czy są przyjemni dla otoczenia... ***** Mój mąż: 1. Pierdzi cały czas, najbardziej wieczorem i w nocy pod kołdrą, fuuuuujjjj i ja musze spać w tym smrodzie. 2. W nosie dłubie też i potem te gile wyrzuca za łóżko (jak mu o tym mówię to się wypiera, aż raz mnie tak wkurwił że mu pokazałam jego suszki i kazałam je zamiatać, mimo, ze zaraz i tak miałam zamiar odkurzać). 3. Brudne skarpetki zostawia gdzie popadnie. I w ogóle mnie wku..wia od dłuższego czasu ***** Udaje, że wyciera o mnie palec, którym wcześniej wydłubał sobie śpiochy z oczu, a poza tym pierdzi non stop, no chyba, że wali śmierdzące to wtedy wychodzi z pokoju. Jak się irytuję i krzyczę na niego, że jest śmierdzielem to jeszcze bardziej go cieszy moja reakcja i wachluje np. poduszą tak żeby do mnie doleciało ***** Ja też mieszkałam ze śmierdzielem przed ślubem ale wtedy tak nie grzał pod kołdrą. ***** Mój facet jest zabawnym luzakiem. Kiedy jesteśmy na zakupach w dużym supermarkecie zdarza mu się takie zachowanie: Nagle zrywa się z łózkiem i szepce do mnie: - Zwiewamy stąd, pierdnąłem. ***** Kolega mojego faceta ma manię puszczania bąków zawsze i wszędzie. Ostatnio wybraliśmy się do klubu z nim i jego dziewczyną, ale nie wpuścili nas, bo impreza była zamknięta, to na odchodnym ów kolega odwrócił się i puścił ochroniarzowi na pożegnanie baka, którego chyba słyszeli i poczuli wszyscy ludzie w promieniu 10 metrów. ***** A moje Kochanie ostatnio pierdnęło w ubikacji jak robiło siusiu. Ze zrobił to bardzo głośno to się uśmiałam, a on na to: - Prawdziwy facet jak sika to pierdzi. ***** Mój mąż to już w ogóle niezły talent. - Ślini się w nocy strasznie, wymieniałam już mu 3 poduszki. - Zostawia pod poduszka zaschnięte kozy, fuuuuj! - Śpi w koszulce, w której chodził cały dzień (rąbał drzewo, grzebał przy aucie itp) Rano go zrypałam o to, że się nie wykąpał i na dodatek poszedł spać w tej koszulce. Często mu się to zdarza. - Jak ściąga skarpetki to wygrzebuje nimi bród między paluchami. - Drapie się po głowie strzepując łupież z głowy. - Zapomina do czego służy szczoteczka i pasta do zębów, często ma resztki jedzenia na zębach ten biały nalot. - Na tyłku ma dziury na slipkach, dość często muszę kupować nowe, chociaż on woli te z dziurami. - Jak już idzie się wykapać to zostawia po sobie dużo włosów i tych i tamtych. Jak sobie jeszcze coś przypomnę to napiszę. ***** Mój miał zwyczaj chować skarpetki pod fotel. Jak przychodzili znajomi, zawsze cosik im waniało. Nie dawał się zreformować, w końcu ułożyłam jego brudne skarpetki na klawiszach pianina i zamknęłam klapę. Właśnie przyszli goście i poprosili o muzykę. Szybciej zamknął piano, niż je otwierał. Od tej pory miałam spokój - wrzucał skarpetki za lóżko. ***** Ja jestem mężatka od roku ale jeszcze przed ślubem mój mąż zaczął sobie bekać. Na jego brudne skarpetki porozrzucane po domu (na szczęście ich nie wącha) znalazłam fajny sposób: Wrzucam mu je do aktówki i potem się musi wstydzić; zaczęło działać bo coraz rzadziej je zostawia. Przyznam wam się, że mi też się czasem zdarza pierdnąć, tak jak jemu, ale tylko sporadycznie i zawsze obracamy to w żart. A jak on nie umyje zębów to wtedy pozwalam mojemu psu wejść do lóżka i do niego się przytulam. Jak on tego nie lubi!!! Zawsze wtedy wstaje i idzie umyć zęby, no a ja muszę wyrzucać psa z łóżka. ***** E tam. Przesadzacie szanowne Panie. Ja pierdzę, żona pierdzi. A od niedawna mamy psa Labradora - samca i tez wali zdrowo. I nikt nie narzeka ani ja, ani żona ani pies. Wiec dajcie spokój. Swojski smrodek nie zaszkodzi. A nie bądźcie zbyt wymagające, bo Enriqe Iglesias by nawet na was nie spojrzał. Wiec cieszcie się waszymi pierdziszami i módlcie się, żeby nie zamienili was na młodsze egzemplarze, bo zabiorą ze sobą kasę i będzie płacz i zgrzytanie zębów. ***** Ja przed każdym pierdem wsuwam sobie palec w okrężnice i sprawdzam czy jest pusto, ostatnio chciałem puścić pierdka a puściłem kupacza. ***** Mój niedoszły narzeczony poczęstował mnie herbatą w słoiku po dżemie który właśnie się skończył (!!!) Mamusia wyjechała i wszystkie naczynia były brudne w zlewie. To mnie zmusiło do myślenia. A zaproponowałam że może fajniej by było jakby ja wlał do jednej z puszek po piwie stojących licznie na stoliku . Nic nie załapał. Po chwili zastanowienia powiedział ze do puszki się kiepsko nalewa... ***** Mój mąż chodzi po domu w bokserkach i kiedy siada, przynajmniej połowa klejnotów wypada mu z nogawki (bokserki są odpowiednio rozciągnięte). Wieczorem ma rewolucję w żołądku i odgłosy z jego trzewi nie pozwalają mi zasnąć. Godzinami zajmuje WCet, musi czytać siedząc na tronie, jak zabiorę z kibelka wszystkie gazety, to czyta naklejki na środkach czystości. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/280413-dowcipy/page/114/#findComment-8268606 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
taJoasia 11.10.2005 13:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2005 Z żadnego dowcipu tak się nie uśmiałam jak z tych życiowych sytuacji... Może teraz dawka z forum mężowskiego Ciekawe czy byłoby tak samo śmiesznie Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/280413-dowcipy/page/114/#findComment-8268605 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 11.10.2005 13:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2005 - Panie doktorze, musi mi pan pomóc, zepsuł mi się rozrusznik serca!- Ależ to niemożliwe!- A jednak - za każdym razem, kiedy kaszlnę, sąsiadom otwiera się brama od garażu! Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/280413-dowcipy/page/114/#findComment-8268604 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JackD 12.10.2005 12:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2005 Na werandzie siedzą sobie w bujanych fotelach dziadek z babcią.Nagle ni z tego ni z owego babcia wali dziadka w łeb tak, że ten aż spada z werandy prosto w krzaki. Dziadek, wyczołgując się, pyta ze zdumieniem:- A to za co było?!- A za to, że masz małego ptaszka!!Dziadek wgramolił się na werandę, usiadł, i po chwili nagle: łup!babcię w głowę, i tym razem ona ląduje w krzakach.- Hej! A to za co?! - pyta zaskoczona babcia- A za to, że wiesz, że są w różnych rozmiarach.. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/280413-dowcipy/page/114/#findComment-8268603 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Karolka 12.10.2005 15:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2005 Dorgi Arturze nie żebym się czepiała !!!!!!!! Ale miło widzieć że kochasz swoje kobietki Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/280413-dowcipy/page/114/#findComment-8268602 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Funia 14.10.2005 09:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2005 Wygląda dżdżownica z ziemi, a tu obok druga. - Dzień dobry! - Co, dzień dobry !? Własnej dupy nie poznajesz ?! Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/280413-dowcipy/page/114/#findComment-8268601 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.