Trini 16.01.2006 21:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2006 Podobno autentyki sądowe Pytanie: Kiedy są Pana urodziny?Odpowiedz: 15 lipca.P: Którego roku?O: Każdego roku.******************* P: Ile lat ma Pani syn, ten, który z Panią mieszka?O: 38 albo 35, stale mi się myli.P: Jak długo on już z Panią mieszkaO: Jakieś 45 lat...********************** P: Jak zakończyło się Pani pierwsze małżeństwo?O: Śmiercią.P: Czyja śmiercią?******************* P: Panie Doktorze, ilu autopsji dokonał Pan na zwłokach?O: Wszystkie moje autopsje dokonuje na zwłokach.***************** P: Na wszystkie pytania musisz odpowiedzieć słownie, OK? Do którejszkoły chodziłeś?******************* P: Przypomina sobie Pan, o której zaczął Pan autopsje?O: Autopsje zacząłem o godzinie 8:30.?P: Czy Pan "X" był wtedy martwy?O: Nie, siedział na stole i dziwił się, dlaczego dokonuję na nimautopsji.********************* P: Panie Doktorze, zanim rozpoczął Pan autopsje Iksińskiego zbadał Panpuls?O: Nie.P: Zmierzył Pan ciśnienie?O: Nie.P: sprawdził Pan oddech?O: Nie.P: A wiec jest możliwe, ze pacjent jeszcze żył, kiedy dokonywał Panautopsji?O: Nie.P: Jak może być Pan tak pewny, Panie Doktorze?O: Ponieważ jego mózg stal w słoju na moim stole.P: Ale czy pomimo to, mogło być możliwe, ze pacjent był jeszcze przyżyciu?O: Tak, było możliwe, że jeszcze żył i praktykował gdzieś jako adwokat.**************** P: I co się stało potem?O: Powiedzał: musze cię zabić, bo mógłbyś mnie rozpoznać.P: I zabił Pana? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Trini 16.01.2006 21:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2006 W małżeńskim łożu namiętna scena erotyczna. Nagle rozlega się głośnepukanie do drzwi wejściowych. Przerażona kobieta krzyczy:- Jezus Maria, to mąż!Mężczyzna, nie zwlekając, wskakuje pod łóżko. Po dłuższej chwiliabsolutnej ciszy wyczołguje się spod łóżka, siada na jego skraju,wzdycha, ociera pot z czoła i mówi:- Eh, widzisz, żono, oboje mamy zszarpane nerwy... Kobieta ma w życiu trzy okresy:- w pierwszym działa na nerwy ojcu,- w drugim mężowi,- w trzecim zięciowi. Pewien facet przeczytał książkę o asertywności i postanowił ją wypróbować na żonie. Nie wrócił, jak zazwyczaj, zaraz popracy do domu, tylko poszedł z kumplami na piwo. Ok. 19:00 puka do drzwi, żona mu otwiera a on:- Słuchaj, skończyło się babci sranie! JA jestem w tym domu panem! JA mówię, a ty słuchasz, jasne? Zaraz biegusiem podasz mi kapcie, obiadek, potem zimne, schłodzone piwko, i nie obchodzi mnie skąd je weźmiesz, potem się zdrzemnę awieczorem napuścisz mi wody do wanny. No, i nie musze chyba mówić, kto mnie po kąpieli ubierze i uczesze? No?! Kto?- Zakład pogrzebowy s.....!!!! Żona miała dość zachowania swojego męża, a w szczególności jego zbyt częstych wypadów z kolegami na piwo i powrotów w stanie mocno wskazującym.Po jednym z takich wieczorów mąż w stanie kompletnego upojenia wrócił do domu i padł nieprzytomny na łóżko. Żona jak zawsze rozebrała go do snu, ale tym razem zrobiła coś więcej - wepchnęła mu palcem do tyłka prezerwatywę w taki sposób aby kawałek wystawał na zewnątrz. Rano, jak zawsze mąż aby poczuć się lepiej wszedł pod prysznic. Myje się, myje... w pewnej chwili zaczyna myć tyłek i co....Co to jest? Wyciąga z tyłka prezerwatywę...... Żona w tym czasie przygotowuje w kuchni śniadanie. Gdy wykąpany mężulek przychodzi do kuchni , żona pyta: " Jak się wczoraj bawiłeś? Jak żyją Twoi koledzy?" Mąż pełnym rozgoryczenia głosem odpowiada: "Koledzy? Ja już nie mam kolegów " Jak mężczyźni definiują podział obowiązków pół na pół ?- Ona gotuje ; ja jem, ona sprząta; ja brudzę, ona prasuje ; ja gniotę... - Jakie jest ulubione ćwiczenie mężczyzn na plaży?- Wciąganie brzucha za każdym razem, gdy widząlaskę w bikini. - Dlaczego Colonel z KFC jest mężczyzną?- Wszystko na czym mu zależy to uda, nóżki i piersi. - Co można powiedzieć o mężczyźnie w kajdankach?- Że można mu zaufać... - Jak nazywa się najmniej przydatna część członka?- Mężczyzna. - Kiedy mężczyźni mają ochotę na kolację przyświecach?- Kiedy nie ma prądu... - Dlaczego mężczyźni są jak kraby?- Bo wszystko jest w nich dobre poza głową... - Co wspólnego mają mężczyźni i makijaż?- Oboje znikają, gdy pojawią się pierwsze emocje... - Jak mężczyźni definiują romantyczną kolację- Sex. - Dlaczego mężczyźni nie dostają chorobywściekłych krów?- Bo wszyscy mężczyźni to świnie... - Dlaczego mężczyźni lubią oglądać powtórki bramekw meczach?- Bo, po 30 sekundach uniesienia zapominają co siędziało... - Dlaczego tylko 10% mężczyzn trafia do nieba?- Bo, gdyby tam trafiali wszyscy to byłoby piekło... - Jak nazywa się kobieta, która wie gdzie jest jejmąż w nocy?- Wdowa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Trini 16.01.2006 21:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2006 - Co słychać ? Jak się miewa twoja żona ? - Pyta kolega dawno nie widzianego kolegę i w tym momencie uprzytamnia sobie, że jego żona nie żyje. Więc szybko dodaje :- Wciąż na tym samym cmentarzu ? - Ile będzie kosztował przelot pana samolocikiem do Edynburga ? - pyta szkockie małżeństwo.- Mogę was przewieźć za darmo, jeśli podczas lotu nie powiecie ani słowa !Już po wylądowaniu pilot, który w czasie lotu wykonywał różne karkołomne akrobacje gratuluje Szkotowi:- No, muszę przyznać, że jeszcze żadnemu z moich pasażerów nie udało się zachować milczenia w czasie lotu !- A wie pan - przyznaje Szkot - w pewnym momencie chciałem krzyknąć !- W jakim ?- Kiedy moja żona wypadła z samolotu ! Marynarz po powrocie z dalekiego rejsu pyta żonę:- Co powiesz o tej małpce, którą przysłałem Ci z Afryki ?- Jeżeli mam być szczera, to wolę cielęcinę... Do Ziuty przyszła sąsiadka i użala się:- Co ja mam z tym moim chłopem ! To pijak ! Przychodzi w środku nocy, budzi dzieci, mnie bije, demoluje mieszkanie.- Ja też, moja miła, nie mam lekko. Wyobraź sobie, że mój stary to syfilityk.W tym momencie uchylają się drzwi pokoju, Mietek wsuwa głowę:- Kochanie, tyle razy ci mówiłem! Filatelista! Zocha mówi do swego męża Józka:- Ty Józek zostaliśmy zaproszeni na bal maskowy.- Nie idę, nie mam się za co przebrać.- Najlepiej nie pij, nikt cię nie pozna ! Po długich namowach, prośbach i groźbach mąż wreszcie kupił swojej żonie piękne futro. Ona gładzi je zachwycona i mówi:- Żal mi tylko tego biednego stworzenia, które dla mojej przyjemności zostało obdarte ze skóry...- Dziękuję kochanie, że pomyślałaś wreszcie o mnie... - wzdycha mąż. - Tak się uśmiałam wczoraj w teatrze na tej komedii, że wróciłam do domu półżywa...- Powinnaś kochanie jeszcze raz obejrzeć tę sztukę... Żona będąc z mężem w ZOO stanęła przy klatce z gorylem. W pewnej chwili goryl machnął łapą i wciągnął żonę do klatki.- Ratuj ! Co mam robić ?- Powiedz mu to samo co mnie - że cię boli głowa ! Mówi mąż do żony: - Podaj mi obiad!Żona na to: - a magiczne słowo?- Biegiem! Mąż zagląda do szafy i znajduje szkielet człowieka. Patrzy na żonę pytającymwzrokiem.- Nie wygłupiaj się - mówi żona. - Nie będziesz mi chyba robił wymówek po 20latach?! Pewnego ranka, przy śniadaniu, żona pyta męża:- Kochanie, czy wiesz, jaki jest dzisiaj dzień?- Oczywiście - żarliwie zapewnił mąż. Przełknął ostatni kęs kanapki, dopił kawę i wyszedł do pracy. Dwie godziny później posłaniec przyniósł żonie piękny bukiet czerwonych róż. Cztery godziny później posłaniec przyniósł jej pudełko ulubionych czekoladek. A mąż, po powrocie z pracy, zjawił się w drzwiach z piękną, bardzo drogą suknią w dłoni.- Ach, dziękuję kochanie! To najwspanialszy Dzień Bez Papierosa w moim życiu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JackD 17.01.2006 13:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2006 Kowalski pracuje w kostnicy i przygotowuje pana Rysia do pogrzebu. Odkrywa jego ciało i widzi niesamowicie dużego członka. Odcina go, aby pokazać żonie ten ewenement. Chowa go do teczki i przynosi do domu. - Kochanie, patrz, co odkryłem! Żona na to: - O Boże, Rysiek nie żyje! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 17.01.2006 14:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2006 Syn do rodziców:-Odchodzę, mam serdecznie tego dość: wracaj na czas ,czego znowu piłeś...Chcę żyć jak wolny człowiek ,wracać kiedy i jak chcę. I nie próbujcie mnie zatrzymać!!!-Poczekaj synu.-Tato mówiłem ci żebyście nie próbowali mnie zatrzymywać-Poczekaj synu idę z tobą ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ew-ka 17.01.2006 19:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2006 Dorosły syn od pewnego czasu obserwuje swojego brata.W końcu postanawia zadać pytanie matce:-czy ja byłem adoptowany?-tak synu ,ale byłes taki paskudny ,że nam cię oddali z powrotem-odpwiada matka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 19.01.2006 07:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2006 Jaka jest różnica między rozjechanym psem a rozjechanym inspektorem ITD * ????.Przed rozjechanym psem są ślady hamowania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 19.01.2006 08:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2006 Jaka jest różnica między rozjechanym psem a rozjechanym inspektorem ITD * ? ? ? ?. Przed rozjechanym psem są ślady hamowania. Dobre! Powiem kuzynce inspektorce.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bratki 19.01.2006 21:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2006 A świstak siedzi,............. bo wiewiórka była nieletnia...Ludzie którzy piją sa dla mnie niczym... niczym bracia!Życie jest jak szachy, albo posuwasz królową, albo walisz koniaMyślisz, że możesz wszystko? Trzaśnij drzwiami obrotowymi!!Jestem jak dżin - gdzie otworzą butelkę, tam przybywam!Boże Narodzenie odwołane... Józef się przyznał!Nie pij gdy prowadzisz - Za dużo się rozlewa...Czasem tak w życiu bywa, że raz pęka serce, raz prezerwatywa... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JackD 24.01.2006 10:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2006 Policjant zatrzymuje dresiarza w BMW: - Dokumenciki proszę. - Nie mam dokumencików. - Aha, bez dokumencików jeździmy? - Ale tu mam zaświadczenie o skradzeniu dokumentów, mam jeszcze tydzień na wyrobienie nowych... - broni się dresiarz. Policjant sprawdza, pieczęcie, podpisy wszystko się zgadza... Obchodzi samochód patrząc badawczo, uśmiecha się szeroko i mówi: - No proszę, jeździmy auteczkiem na niemieckich numerach? - A tak, proszę bardzo - mienie przesiedleńcze, mam jeszcze dwa tygodnie na zarejestrowanie - kierowca podaje policjantowi dokument. Policjant sprawdza, pieczęcie, podpisy wszystko się zgadza... Poirytowany każe otworzyć bagażnik. W bagażniku trup. - A to co!? - A to wujek Rysiek, proszę oto akt zgonu - podaje policjantowi dokument. Policjant sprawdza, pieczęcie, podpisy wszystko się zgadza... - No, akt zgonu w porządku ale tak nie wolno przewozić zwłok. - Proszę, tu jest pozwolenie na transport zwłok, jutro pogrzeb w kaplicy Świętego Jana w Krakowie - dresiarz podaje policjantowi dokument. Policjant sprawdza, pieczęcie, podpisy wszystko się zgadza... Zdesperowany zagląda do bagażnika, zauważa coś .... i pyta triumfalnie: - A dlaczego denat ma lokówkę elektryczną w odbycie?! Dresiarz podaje mu dokument: - Proszę bardzo: Ostatnia Wola Wuja Ryśka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JackD 24.01.2006 10:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2006 Pasażer taksówki klepnął kierowcę żeby się o coś zapytać. Tamten jak oparzony podskakuje pod sufit i traci panowanie nad samochodem, - co pan taki nerwowy - pyta pasażer - przez 25 lat byłem kierowcą karawanu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JackD 24.01.2006 10:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2006 Morze Północne, lodowaty wicher duje jak cholera. Na pokładzie statku stoi dwóch marynarzy. - W taką pogodę z gołą głową? Gdzie masz swoje nauszniki? - Od czasu nieszczęśliwego wypadku już ich nie noszę. - Jakiego nieszczęśliwego wypadku?? - Kumpel zapraszał na wódkę, a ja nie słyszałem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JackD 24.01.2006 10:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2006 Pewien Chińczyk nakrywa faceta romansującego ze swoją żoną i stawi muultimatum: -"Jeśli nie zerwie tego związku,on, małżonek, ześle na niego klątwę trzech chińskich tortur. Facet tylko się uśmiechnął i jeszcze tej samej nocy odwiedził żonę Chińczyka. Następnego dnia rano budzi go w jego sypialni na drugim piętrze ból w piersiach. Otwiera oczy i widzi, że leży na nim wielki głaz. Coraz trudniej mu oddychać. A na głazie widnieje napis: "chińska tortura nr. 1". Uśmiecha się a ponieważ jest silny podnosi kamień i wyrzuca przez okno. W chwili, gdy wypuszcza z rąk po drugiej stronie głazu dostrzega informację: "chińska tortura nr 2 - prawe jądro jest uwiązane do kamienia". Facet jest bystry, więc żeby uniknąć spustoszeń w dolnych partiach ciała, rusza za kamieniem, czyli wyskakuje przez okno. Kiedy mija futrynę widzi trzecią wiadomość: "chińska tortura nr. 3 - lewe jądro jest przywiązane do nogi łóżka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JackD 24.01.2006 11:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2006 Przychodzi blondynka do drogerii.- Prosze pani, chciałabym kupić swojemu chłopakowi jakiś dezodorant. - No ale jakiego typu? W aerozolu? Na kulke? Na to blondynka: - Na kulke? Nie, taki pod pachy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JackD 24.01.2006 11:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2006 Młody hipis wsiada do autobusu i zauważa młodą i bardzo ładnązakonnice. Siada więc kolo niej i pyta czy nie chciałaby uprawiać z nim seksu.- NIE - odpowiada zakonnica - Jestem poślubiona Bogu. Wstaje i zmieszana wysiada na następnym przstanku. Kierowca autobusu, który słyszał całe zamieszanie odwraca się i mówi:- Jeśli naprawdę chcesz się z nią przespać to mogę Ci powiedzieć jak? - Nawijaj - odpowiada hipis. Ona codziennie o północy chodzi na cmentarz na nocne modlitwy. Wystarczy, że ubierzesz się w białą szatę z kapturem, obsypiesz sobię brodę świecącym ( fluoroscencyjnym )proszkiem, wyskoczysz z nienacka i powiesz że jesteś Bogiem. Tak też hipis zrobił.Przebrał się,wyskoczył zza nagrobka i powiedział,żejest Bogiem i chcę się przespać z zakonnicą.Zakonnica zgodziła się bez gadania,ale poprosiła,żeby był to stosunek analny, bo musi ona pozostać dziewicą. Hipis zgodził się, a gdy skończyli zrzucił kaptur ikrzyknął -Ha! Ha!Jestem hipisem..... -Ha! Ha! - krzyknęła zakonnica - Jestem kierowcą autobusu.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wareczka 24.01.2006 11:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2006 Stasiek spotyka kolegę i mówi: - Słyszałeś, Franek? Kościół zezwolił na używanie prezerwatyw! - Coś ty! - Serio, ale muszą mieć dziurawe końce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wareczka 24.01.2006 11:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2006 Spotykają się dwaj kumple: • Cześć, co słychać? • A, no wiesz, różnie bywa. • Słyszałem, że się ożeniłeś? • Zgadza się... • Ładna ta twoja żona? • Wszyscy mówią, że jest podobna do Matki Boskiej. • Pokaż zdjęcie... O Matko Boska! Misiu z Zajączkiem złapali złotą rybkę i rybka do ze nich starym tekstem, że 3 życzenia i w ogóle, tylko wypuśćcie ją. Na to Misiu:• Chciałbym żeby w naszym lesie były same niedźwiedzice tylko ja sam jeden niedźwiedź.Rybka myk•bzyk i w lesie same niedźwiedzice i żadnego samca prócz Misia.Teraz kolej Zajączka:• A ja chciałbym motorek.Miś na niego gały wywalił, rybka mało orła nie wywinęła, ale cóż. Myk•bzyk i Zajączek już ma motorek. Misiu podjarany, ciągnie dalej:• Ja to bym chciał, żeby w całej Polsce były same niedźwiedzice, tylko ja sam jeden niedźwiedź.Rybka myk•bzyk i w Polsce same niedźwiedzice i żadnego samca prócz Misia.Zajączek skromnie poprosił o kask. Myk•bzyk Zajączek w kasku. Misiu podjarany wali:• Rybka, ja to bym chciał, żeby na całym świecie były same niedźwiedzice, tylko ja sam jeden niedźwiedź.Rybka myk•bzyk i na całym świecie same niedźwiedzice i żadnego samca prócz Misia. Misiu cały happy i napalony jak buhaj po urlopie, leje z Zajączka. Zajączek wsiadając na motorek, rzuca na odchodnym:• A ja bym chciał, żeby Misiu był pedałem. i ponury dowcipDo baru wchodzi mężczyzna. Siada na stołku i zamawia piwo. Wypija je, zagląda do swojej kieszeni, krzywi się i zamawia następny kufel. Łyka piwo, znowu zagląda do kieszeni, krzywi się i zamawia jeszcze raz. Powtarza operację kilkakrotnie. Zaintrygowany barman pyta:- Dlaczego za każdym razem po wypiciu piwa zagląda pan do kieszeni? - Mam tam zdjęcie żony. Jeżeli patrzę na nią i zaczyna mi się podobać, to jest to znak, że czas już do domu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ewak39 24.01.2006 14:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2006 Pozazdroscilam Monice... Jezeli to juz bylo wczesniej i przegapilam, dajcie znac, to usune. Z raportów policji: ******** "Rano denat pojechał do pracy w hucie.Po pracy wrócił pijany ,pobił żonę taboretem i zaraz poszedł spać. Nazajutrz żona denata zgłosiła na posterunku ,ze denat nie żyje(...)" ******* "Elżbieta T. powiedziala mi ustnie ,ze mąż często ja bije,lecz gdyby nawet ja zabił, to i tak nie pójdzie na niego ze skarga na policje" ******* "Na miejscu wypadku ustalilem, że ofiara potracenia przez samochód jest Agnieszka D. c. Stanislawa,lat 9,zamieszkala w Lutczy,panna,bez zawodu i bez przynależności partyjnej(...). Sprawcy wypadku oraz ofierze Agnieszce D,lat 9 pobrano krew do badań na zawartość alkoholu" ******* Z opinii sołtysa wsi,wystawionej notorycznemu chuliganowi: "W miejscu swego zamieszkania Kazimierz C.cieszy się bardzo dobra opinia. Wprawdzie czasami upija się do nieprzytomnosci, ale leży wtedy spokojnie na drodze i nikogo nie zaczepia.Dlatego chuliganem w naszej wsi nie jest i cieszy się u nas dobra opinia(...)". ******* "Wyżej wymieniony Obywatel był wyraźnie pod wpływem alkoholu, gdyż zataczał się na nogach.Ponadto dowodem jego nietrzeźwości był fakt że idąc aleja przytrzymywał po kolei każde drzewo". ******* "Na trawniku w Rynku leżał jak zwykle obok ławki znany mi Zygmunt J. Wymienionego Obywatel nie legitymowałem ,gdyż znam go osobiście ,a i tak wymieniony nie nosi przy sobie dowodu osobistego ,wiec legitymowanie nie miałoby najmniejszego celu.Podany mu probierz trzeźwości nie zmienił koloru warstwy wskaźnikowej ,ponieważ Zygmunt J.nie był w stanie nadmuchać w probierz". ******* Z notatki służbowej plutonowego MO: "Na miejscu zdarzenia stwierdziłem ,ze u Grzegorza P.w wyniku porażenia prądem elektrycznym nastąpił śmiertelny zgon" ******* "Podejrzany Witold W. dokonał czynu lubieżnego w ten sposób ,ze podczas imienin będąc pod wpływem alkoholu uchwycił Mariole F.za jej przyrządy płciowe. Pokrzywdzona nie będzie składać wniosku o ściganie". ******* "W czasie kontroli meliny u Obywatelki Joanny H. zastalem siedząca na krześle sąsiadkę, lecz innych rzeczy pochodzących z kradzieży nie ujawniłem". ******* Fragment notatki służbowej z 1967 roku: "W dniu dzisiejszym wymierzyłem mandat karny w wysokości 100(słownie sto złotych)Obywatelowi Janowi R.za to ,ze wjechał do miasta koniem oranym jak krowa". ******* Fragment protokółu oględzin miejsca włamania: "Na miejscu zdarzenia ujawniono na posadzce ślady błota pochodzące najprawdopodobniej od czubków butów ludzkich". ******* "(...)Nadto wyrażam uzasadniona obawe,ze ściąganie dalszych rat alimentacyjnych z osoby Wacława D.moze natrafić na pewne trudności, ponieważ do naszego Posterunku MO nadeszła wiadomość ze Stargardu Szczecinskiego, że Wacław D.aktualnie się powiesił(...)". ******* Fragment notatki urzędowej: "Podczas służbowej interwencji w restauracji >>>Glorietta<<< będący w stanie nietrzeźwości Łukasz H. powiedział do mnie i sierżanta Marka H. ,ze obaj jesteśmy głupsi, niż ustawa przewiduje.Poniewaz wymieniony nie potrafił dokładnie wskazać o jaka ustawę mu się rozchodzi,dlatego byliśmy zmuszeni użyć w stosunku do Łukasza H. pałki służbowej(...)". ******* Z notatki słuzbowej: "52 letnia Karolina W.bedac na przyjęciu weselnym w Siedliskach zaczęła znienacka tańczyć na parkiecie solo i zarzuciwszy sobie spódnice na glowe,ukazala swoje grube nogi pokryte zylakami,czym wywołała powszechne zgorszenie wśród wszystkich weselników(...)". ******* Z notatki służbowej członka ORMO: "(...) Za odstąpienie od czynności służbowych podejrzana o nielegalny wyrób spirytusu Genowefa T. zaprponowała mi do wyboru: pełne wiadro wysoko procentowego bimbru albo stosunek z jej osoba,przy czym ja w tym dniu na stosunek z jej osoba nie miałem większej ochoty(...)". ******* Z notatki służbowej dzielnicowego Rejonowego Urzędu Spraw Wewnętrznych w B.: "Izabela J.zglosila dziś w tut.Komendzie ,ze niejaki Seweryn G.wracajac po pijanemu z dyskoteki w restauracji >>Carpatia<< dopuścił się wybryku nieobyczajnego wobec nieletnich dziewczat,gdyz okazywał im publicznie swe dewocjonalia(...)". ******* "Władysław B .będąc w stanie głębokiego upojenia alkoholowego dostał ataku białej goraczki, gdyż poci się po rękach nożem rzeźnickim i wygrażał nim wszystkim domownikom tym nie był agresywny(...)". ******* "Rozalia W.zona znanego bimbrownika Tadeusza W.zeznala ,ze jej maź, zanim umarl,powiedzial 20 lat temu,ze natychmiast przestanie pić, gdy tylko dostanie pijackiej czkawki,poniewaz nigdy jej nie dostał, wiec pil cale życie(...)". ******* Z notatki służbowej posterunkowego kaprala Franciszka S: "Edward J.powiedzial mi ,Iz doszedł do wniosku,ze produkowana obecnie wódka czysta skażona jest szkodliwymi dla zdrowia trującymi środkami chemicznymi ,które powodują slepote,dlatego z dniem dzisiejszym przrzucil się na wode brzozowa i denaturat,jako znacznie zdrowsze". ******* "Regimiusz P.zapytany przeze mnie,z jakich przyczyn jechal dziś dużym fiatem torami kolejowymi zamiast droga publiczna,narazajac się na ewentualne spotkanie z pociągiem towarowym odpowiedzial mi ,ze żaden pociąg mu nie straszny,a ponadto do miejscowosci,gdzie zdążał wraz z pewna panią ,nie ma dobrej drogi,tylko same wertepy,dlatego wybrał jazdę torami kolejowymi(...)". ******* "Około dwóch tygodni temu denat Dariusz J.pobil się w restauracji >>Wierchy<< kategorii III z Zenonem G.,po czym zbiegl.Przez następne kilka dni denat był widziany na melinie u Antoniny F.,gdzie wyczyniał rożne figle,az w dniu wczorajszym denat zmarl,gdyz zatruł się śmiertelnie denaturatem(...)". ******* "(...)Do Pawła G.przyszedl w nocy jego kolega z pracy i przewrócił telewizor kolorowy,ktory był spity jak świnia(...)". ******* Z notatki służbowej z 1971 roku: "Zapytany przeze mnie Maciej K.dlaczego wraca dziś do domu rowem melioracyjnym,a nie droga publiczna,jak normalni ludzie,ten odpowiedział mi,ze robi tak zawsze,gdy nieco wypije.Szanuje bowiem przepisy kodeksu drogowego i nie chciałby komplikować ruchu pojazdów na drodze publicznej. (...)Wydaje mi sie,ze Maciej K.postepuje słusznie ,bo gdyby wszyscy pijani tak robili,nie byłoby tylu pieszych rozjechanych przez samochody(...)". ******* Ze skargi obywatela Marka W. skierowanej do komendanta MO w H.: "Mam pretensje do st.sierz.Boleslawa W.za to ,ze wypal owal mnie wczoraj, kiedy wracałem nocą z dyskoteki w H.,a biała palka,ktora mnie wypalowal była brudna(...)". ******* Fragment notatki służbowej z 1978 roku: "Przesłuchiwany Lesław S.,ktory zasną w swym samochodzie na przejeździe kolejowym w miejscowości R.,wyjasnil mi,ze to nie alkohol spowodował jego zasniecie,lecz śpiączka afrykanska,ktorej nabawił się piec lat temu przebywając na kontrakcie w Libii.zaproponowal mi,abym nie dawał więcej dowodów swojego nieuctwa,lecz pouczył się medycyny afrykanskiej(...)". ******* Z notatki urzędowej z 1979 roku: "(...)Franciszek R.wycofal dziś swe zawiadomienie o zuchwałej kradzieży swojej sztucznej szczeki,bowiem babka klozetowa,czyli pisuardessa w restauracji >>Krakowiak<<,znalazla sztuczna szczękę wyżej wymienionego w ubikacji,ktora Franciszek R. przez własna nieuwagę wyrzygał w dniu wczorajszym wraz z obiadem,przekaska i pól litrem wódki żołądkowej gorzkiej(...)". ******* Z zeznań Katarzyny P.,lat 46,wlascicielki meliny w W., "Po wypici dwóch butelek wina Włodzimierz L.uniusl moje nogi wysoko do góry(pod sam sufit)i naruszył żyrandol w pokoju ,który upadl.Zadam kategorycznie zwrotu wartości tego zyrandola,ktory upadł(...)". ******* Z zeznań Agnieszki T.,pokrzywdzonej w sprawie o zgwałcenie: "Nie mam nic do zarzucenia Pawłowi S.,poniewaz po obnażeniu mojej osoby był tak spity ze nic mi nie uczynił(...)". ******* "Tadeusz G.trzymal w ręku trzepaczkę ,która na oczach mieszkańców i dzieci oraz wychodzącej za szkoły młodzieży wyprawiał niesamowite orgie(...)". ******* Z zeznań inwalidki 31 letniej Lidii A.: "Zeznaje ,ze Seweryn S.jest człowiekiem na wskroś obrzydliwym,poniewaz w dniu wczorajszym usiłował lubieżnie obnażyć mi moja sztuczna nogę, która jest proteza,natomiast nie usiłował nawet dotknąć mojej prawdziwej nogi(...)". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 24.01.2006 16:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2006 Co trzeba zrobić żeby żona jeszcze godzine po orgazmie krzyczała? Wytrzeć "przyrząd" w czystą firankę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wilcza75 24.01.2006 20:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2006 Mały. Ty, Ty, Ty ....... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.