Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

też nie widzę nic śmiesznego w tym kawale (???)

 

 

 

 

Na parkingu stoi beemka. W pewnym momencie podbiega do niej kolo w dresie, wywala szybę, ładuje się do środka, rwie kable, odpala "na krótko" i z piskiem odjeżdża ! Tak jedzie ale rozgląda się po wnętrzu auta, wali się w łysy łeb i mówi:

- O żesz k**wa, to mój.

 

 

Siedzi dwoch pijaczków w knajpie. Pija ostro. Okolo pólnocy:

- Wiesz stary, muszę już iść.

- A daleko masz?

- Nie, na Matejki, tu zaraz obok.

- Tak? Ja też mieszkam na Matejki. Dwanaście.

- Co ty!? To jesteśmy sąsiadami. Ja pod dwójka na parterze.

- Zaraz... To Ja mieszkam pod dwójka!

- Chwila....... JACUŚ?

- TATA???????

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/280413-dowcipy/page/213/#findComment-8269445
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Hipochondryk do lekarza: Żona mnie zdradza, a coś rogi mi nie rosną! Lekarz tłumaczy, że to tylko figura retoryczna, że tak naprawdę nie rosną.

Hipochondryk uspokojony odpowiada: Bogu dzięki, a ja już myślałem, że mam za mało wapnia w organizmie...

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/280413-dowcipy/page/213/#findComment-8269444
Udostępnij na innych stronach

na szczycie góry stoi hans a za nim zydzi w kolejce.

Hans mowi do pierwszego:

-ty! prawa reka w gore, lewa noga w bok. Skacz!

ten skoczyl. Hans wola do nastepnego:

-ty! obie rece w gore, prawa noga do przodu. Skacz!

tez skoczyl. Hans do trzeciego zyda:

-ty! lewa reka w bok prawa noga w gore. Skacz!

i wtedy przychodzi dietrich do hansa i mowi

-hans telefon do ciebie!

-spier*** nie widzisz ze gram w tetris :lol:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/280413-dowcipy/page/213/#findComment-8269443
Udostępnij na innych stronach

Spotykają się dwaj kumple i jeden się chwali:

-Wiesz ostatnio posuwałem jedną panienkę, i byłem w tym tak dobry, że chrystus

z krucyfiksu, wiszącego nad moim łóżkiem zdjał rece i zaczął bić mi brawo- na

to drugi odpowiada

-A wiesz ja mam nad łóżkiem ostatnią wieczerzę

-I co tez ci bili brawo?

- Nie, zrobili falę

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/280413-dowcipy/page/213/#findComment-8269442
Udostępnij na innych stronach

Kowalski złowił złotą rybkę.

R(ybka): Puść mnie, a spełnię jedno Twoje życzenie!

K(owalski): OK!

R: Willę z basenem chcesz?

K: Nie.

R: Mercedesa chcesz?

K: Nie.

R: Medal za męstwo może?

K: Tak, pewnie!

Hukneło, jebnęło i Kowalski znalazł sie prosto na polu bitwy z dwoma granatami w ręku. Patrzy, a na niego nasuwa 10 czołgów. Kowalski wysyczał przez zacisniete zeby:

- K***a pośmiertny mi dała!

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/280413-dowcipy/page/213/#findComment-8269440
Udostępnij na innych stronach

Pewien dziadzio postanowił wybrać sobie kwaterkę na cmentarzu zanim nadejdzie jego koniec. Spacerują więc z grabarzem po cmentarzu, a ten zachwala coraz to inne miejsce.

- Ten placyk jest za mały...

- Ten zbyt zacieniony... - wybrzydza staruszek.

Przy kolejnym wolnym miejscu grabarz pyta: - A może tu?

- Ależ to jest o wiele za duże...

Na co grabarz z miną speca od marketingu:

-Szanowny Panie! Gdzie za duże?!... Tu Szanowny Pan, tu Szanowna Pani, dookoła się dziećmi obrzuci...

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/280413-dowcipy/page/213/#findComment-8269439
Udostępnij na innych stronach

Wycieńczony wędrowiec znalazł na pustyni butelkę. Uradowany odkorkował ją. Nie było w niej wody, ale za to wyskoczył Dżin.

- Powiedz, czego chcesz, a spełnię każde twoje życzenie - zaproponował.

- Chcę do domu, do Białegostoku.

Dżin wziął wędrowca za rękę i zaczyna prowadzić go po pustyni.

- Ale ja chcę szybko! - protestuje wędrowiec.

- No to biegnijmy!

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/280413-dowcipy/page/213/#findComment-8269438
Udostępnij na innych stronach

Co powstanie ze skrzyżowania blondynki z Haskim ?

Albo blondynka z......ście odporna na mróz

Albo Haski , który będzie ciągnął najlepiej z całego zaprzęgu .

 

:D:D:D:D:D:D:D:DD:D:

 

 

zabiło mnie to!!!!!!!!

:D:D:D:D:D:D:D

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/280413-dowcipy/page/213/#findComment-8269436
Udostępnij na innych stronach

Żydzi mają ukamieniować Marię Magdalenę. Na środek wychodzi jednak Jezus i mowi: "Kto jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamien" Nagle patrzy..tRACH! Kamien walnał w Magdalene. Odwraca sie zdziwiony i mowi:

"Matko.....Jak Ty mnie czasem denerwujesz..."

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/280413-dowcipy/page/213/#findComment-8269435
Udostępnij na innych stronach

Idzie facet chodnikiem, patrzy, a na murze wielki napis: "Uwaga! Gwałcą". Sytuacja kilka razy się powtarza. Po jakimś czasie na chodniku widzi jakieś małe literki. Schyla się, a tam kolejny napis: "Ostrzegaliśmy...".

 

 

Pani zadała temat wypracowania: "Kim będziesz jak dorośniesz".

Jaś napisał w wypracowaniu:

"Najpierw będę lekarzem, bo tak chce tata. Potem zostanę prawnikiem, jak chce mama. A na końcu zostanę kominiarzem, bo mi się też coś od życia należy..."

 

 

Przed ślubem:

 

On: Hura! Nareszcie! Już się nie mogłem doczekać!

Ona: Możesz ode mnie odejść?

On: Nawet o tym nie myśl!

Ona: Ty mnie kochasz?

On: Oczywiście!

Ona: Będziesz mnie zdradzać?

On: Nie, skąd ci to przyszło do głowy?

Ona: Będziesz mnie szanować?

On: Będę!

Ona: Będziesz mnie bić?

On: W żadnym wypadku!

Ona: Mogę ci ufać?

 

P.S.

Po przeczytaniu proszę przeczytać od dołu do góry

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/280413-dowcipy/page/213/#findComment-8269434
Udostępnij na innych stronach

Gorol z Warszawy:

- Co wy macie na tym śląsku? Brud, syf, niebo zamiast niebieskie jest czarne. A Katowice w herbie mają jakieś młoty!

Hanys:

- A co wy mocie w herbie? Pół dorsz, pół k**wa, ani się nie

najesz, ani nie podupcysz!

 

Spotyka się dwóch dawnych kumpli:

- Słyszałem, że się ożeniłeś.

- Tak, dwa miesiące temu.

- No i jak to jest?

- Cudownie - odpowiada żonkoś. Nawet sobie nie wyobrażasz jak!Przychodzisz z roboty zmęczony, głodny, zły a tu mieszkanie

wysprzątane, gorący obiad podany, na stole kwiaty. Zaczynasz jeść a obok piękna kobieta, wesoło ci szczebiocze i szczebiocze i szczebiocze........... pierdolnięta idiotka!

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/280413-dowcipy/page/213/#findComment-8269431
Udostępnij na innych stronach

Górnik co dzień po powrocie ze szychty do domu, myje ręce i mówi do żony

- no..teraz obiad, potem cie podupczę i pójdę spać.

 

I tak dzień w dzień.

 

Żona cierpliwie znosiła rytuał aż w końcu poszła do sztygara z prośbą, by staremu dołożył roboty, może stary przyjdzie do domu tak zmachany, że mu się odechce..

Sztygar roboty dołożył dwa razy tyle. Mąż wraca do domu skonany, ledwie zipiący i mówi

 

- alem zmęczony, no ledwie stoję - to tylko umyję ręce, ciebie wydupcę i pójdę spać..

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/280413-dowcipy/page/213/#findComment-8269430
Udostępnij na innych stronach

Wraca mąż z pracy do domu, otwiera mu żonka (typ blondynki), podaje kapcie, obiad, potem piwko i gazetka, włącza telewizor z ulubionym kanałem sportowym i nic nie mówiąc wychodzi do kuchni (do swoich kobiecych, domowych obowiązków). I tak jest co dzień od ślubu.

Jednak tego dnia żona przerywa swoje czynności, wpada do pokoju i pyta:

- Kochanie powiedz mi co to jest "konsternacja".

Mąż leniwie składajac gazetę z lekkim wkurzeniem, że mu się przerywa, odpowiada:

- Widzisz kochanie, gdybyś to ty wróciła wcześniej do domu po pracy, a ja tu z inną kobietą..., to u ciebie właśnie wtedy wystąpiła by konsternacja.

- Ahaaa.... i wróciła do swoich czynności.

Jednak po dziesięciu minutach wpada ponownie i pyta:

- To znaczy, że gdybyś Ty wrócił wcześniej do domu, a ja tu z innym mężczyzną...?

- Nie, nie, nie kochanie! Ty nie myl kurestwa z konsternacją!!

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/280413-dowcipy/page/213/#findComment-8269429
Udostępnij na innych stronach

Rozmowa telefoniczna:

- Kochanie, co wolisz - banany czy truskawki?

- Na bazarze jesteś, skarbie?

- Nie, w aptece.

 

 

 

Do małego hoteliku przyjechali na miesiąc miodowy nowożeńcy. On - 95 lat, ona - 23. Cała obsługa zakładała się, czy pan "młody" przeżyje w ogóle noc poślubną. Rankiem panna młoda wyszła powoli z pokoju, zeszła po schodach trzymając się kurczowo poręczy, dowlokła się do baru i opadła z wysiłkiem na stołek.

"Co się pani stało? Wygląda pani, jak po zapasach z niedźwiedziem" pyta barman.

Ona odpowiada z rozpaczą:

"Myślałam, że miał na myśli pieniądze, kiedy mówił, że oszczędzał od 75 lat!..."

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/280413-dowcipy/page/213/#findComment-8269427
Udostępnij na innych stronach

Klasyfikator pojemnosści butelek wódki w świecie informatyków

0.1 l - demo

0.25 l - trial version

0.5 l - personal edition

0.7 l - professional edition

1.0 l - network edition

1.75 l - enterprise

3 l - for small business

5 l - corporate edition

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/280413-dowcipy/page/213/#findComment-8269426
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...