Carlos1 13.11.2009 19:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2009 Dlaczego faceci są szczęśliwi ? Faceci są po prostu szczęśliwsi bo: Całe, życie mają jedno nazwisko. Garaż mają cały dla siebie. Ich przygotowania do ślubu dzieją się same. Czekolada jest dla nich tylko jedną z przekąsek Nie mogą zajść w ciążę Do Aquaparku mogą sobie wziąć biały T-shirt. Mechanicy samochodowi mówią im prawdę. Świat jest dla nich jednym wielkim pisuarem Nie muszą jechać na następną stację benzynową bo WC na tej jest bardzo brudne. Nie muszą się zastanawiać, w którą stronę odkręca się nakrętka. Ta sama praca- lepsza pensja. Zmarszczki dodają im powagi. Wypożyczenie smokingu jest 10 razy tańsze niż kupno sukni ślubnej. Ludzie nie patrzą im na klatę kiedy z nimi rozmawiają. Artystycznego beknięcia w zasadzie się od nich nawet oczekuje. Nowe buty nie uciskają, nie deformują stóp i nie robią pęcherzy. Mają cały czas taki sam nastrój. Na pięciodniowy urlop wystarczy im jedna walizka. Otworzą sobie bez problemu wszystkie słoiki. Będą docenieni za najmniejszą uprzejmość. Jeśli ktoś zapomni ich zaprosić w dalszym ciągu zostaje ich przyjacielem. Bielizna kosztuje ich dychę za 3 sztuki. Trzy pary butów im wystarczają. Nigdy im w miejscu publicznym nie pęknie ani nie opadnie ramiączko. Po prostu nie wiedzą, że mają pogniecione ubranie. Każda część twarzy ma swój własny kolor. Ta sama fryzura wystarcza na lata lub dziesięciolecia. Golić sobie muszą tylko twarz i szyję. Całe życie mogą się bawić zabawkami. Brzuch im zatuszują boki marynarki. Jeden portfel i buty w tym samym kolorze na wszystkie pory roku. Mogą nosić krótkie spodenki bez względu na to jak wyglądają ich nogi. Mogą sobie czyścić paznokcie nożem. Mogą sobie wybrać czy chcą nosić wąsy. Prezenty gwiazdkowe kupują w ciągu 25 minut 24.XII Dlatego nic dziwnego, że faceci są szczęśliwsi. Pozdrowienia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania klepka 13.11.2009 20:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2009 bardzo dobre carlos1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
satinkaa 14.11.2009 15:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2009 Do kawiarni na Starym Mieście wpada odrobinę podchmielony facet, zamawia buteleczkę szampana i wrzeszczy na całe gardło:- Szczęśliwego Nowego Roku!- Zwariował pan? - ucisza go barman. - Teraz, w połowie lutego składa pan wszystkim życzenia noworoczne?- O rany! - mówi w zadumie facet. - A to się moja żona wścieknie. Jeszcze nigdy nie wracałem tak późno z przyjęcia sylwestrowego. Nastolatka spotyka przyjaciółkę i pyta ją:- Od kogo masz te włoskie kozaczki?- Od świętego Mikołaja.- A ten turecki kożuszek?- Od świętego Mikołaja.- A tę czapkę z lisa?- Od świętego Mikołaja.- Pewnie ten dzieciak w wózku to też od świętego Mikołaja?- Nie. Bocian mi go przyniósł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hartwig 14.11.2009 16:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2009 - Czemu siedzisz na beczce z benzyną?- Dla motywacji.- ???- Palenie wczoraj rzuciłem. - Masz konto na gadu? Bo ja teraz będę często tam przesiadywał...- A co, zaczynasz doceniać uroki internetu?- Nie, bezrobocia... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hartwig 15.11.2009 09:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2009 - Kupiłem u was komputer ale on mi zdechł.- A gwarancja jaka była?- Dożywotnia.- No to jak zdechł, to i gwarancja się skończyła. Dwóch kumpli w gościach u trzeciego. Siedzą w kuchni, palą... Jeden z gości do drugiego:- A wiesz, że cukier rozpuszcza się w wódce tylko dlatego, że w niej jest woda?- Co Ty powiesz? A w spirytusie?- W spirytusie nie, bo tam wody nie ma!Zaciekawiony gospodarz przynosi butelkę spirytusu, cukier, nalewa trochę i miesza...Jeden gość szeptem do drugiego:- A mówiłeś, Misza, że nie ma siły, żeby się przyznał, że ma spirytus... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alibabka 15.11.2009 23:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2009 Idzie strapiony i zafrasowany facet przez las. Nagle na drogę wyskoczyła mała zielona żabka i mówi ludzkim głosem: - Czym się tak martwisz ? - A, bo życie jest do dupy. Dom się wali, zona brzydka (albo na odwrotnie - jak kto woli), auto w rozsypce, kasy brak... Ogólnie lipa. > - Nie martw się. Idź do domu a wszystko będzie OK. > Facet wraca, patrzy a tu chata pięknie odstawiona, zona piękna jak Cindy Crowford, pod bramą garażu stoi Maybach a w skrzynce na listy wyciąg z konta, który po prostu powalił go na kolana. Jak już doszedł do siebie, postanowił podziękować żabce za to, co dla niego zrobiła i wrócił do lasu . W tym samym miejscu spotkał żabkę i mówi: - Żabko, jak mogę Ci się odwdzięczyć za twe dobre serce ? - Nigdy nie kochałam się z nikim... - Rozumiem, ale ty jesteś żabką. Jak to możemy zrobić ? - Mogę zamienić się w kobietę. Jednak większość mocy czarodziejskiej zuzylam na dobry uczynek dla ciebie, wiec moge przemienic sie najwyzej w 12-13 letnia dziewczynkę. - Rób żabko, co chcesz. Zawdzięczam Ci tak wiele, ze nie będzie mi to przeszkadzać. - ... i tak to było , Wysoki Sądzie a nie tak, jak gada ta gówniara. Roman Polański Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
leszeq 16.11.2009 18:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2009 Szczyt abstynencji na budowie http://img524.imageshack.us/img524/6978/dsc00462px.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Karolka 16.11.2009 22:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2009 Jasio pyta ojca tato gdzie leży Krym ?jak to gdzie na ciostku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wirecki 17.11.2009 20:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2009 - Ty, słyszałem, że masz nową dziewczynę. To prawda?- Noooooooo....- A fajna chociaż w łóżku jest?- Aaaaaa sam nie wiem. Jedni mówią, że fajna, inni że nie fajna... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hartwig 17.11.2009 20:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2009 - Pańska teściowa już trzeci raz w tym miesiącu ląduje u nas na oddziale toksykologii z poważnym zatruciem grzybami - mówi do gościa ordynator szpitala - Wydaje mi się to podejrzane!- Panie doktorze - odpowiada facet. - Ta stara krowa chce otruć mnie i jak tylko wraca ze szpitala gotuje sos grzybowy. Tylko, że sklerotyczka się zapomina i zawsze próbuje czy dobrze doprawiła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hartwig 18.11.2009 19:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2009 Administratora systemu powołano do wojska. Stoi głuchą nocą na warciei nagle widzi majaczącą w ciemnościach sylwetkę.- Hasło! - woła admin.Odpowiada mu cisza.- Hasło! - woła ponownie admin.Znowu cisza.- Hasło! - wola raz jeszcze.Po trzykrotnym wezwaniu bez odpowiedzi admin ściąga z ramieniakałasznikowa. Krótka seria, sylwetka upada.- User unknown. Access denied. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 19.11.2009 08:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2009 dziewczyna siedziala na łące,> do cipulindy wskoczyła jej żaba,> poszła do lekarza:> - no nie wiem, nie wiem jak ją wyciągnąć...trudna sprawa - mówi lekarz.> dziewczyna na to:> - nic nie szkodzi Panie Doktorze, w sobotę po dyskotece chlopaki ją zatłuką Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hartwig 19.11.2009 18:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2009 Jeśli w okolicy położono nowy asfalt, wymalowano domy i odnowiono ogrodzenia, a mimo to nikt nie przyjechał, to znaczy że jesteś w Niemczech. - Co mają wspólnego pomidor i ziemniak?- Oba są czerwone z wyjątkiem ziemniaka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hartwig 19.11.2009 20:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2009 Przychodzi koleś do sklepu z zabawkami i mówi do sprzedawczyni: - Dzień dobry, chciałbym żeby Pani poleciła mi jakieś wypasione puzzle, ale, żeby były trudne, bo strasznie dobry jestem w te klocki. Sprzedawczyni przyniosła mu 1.000 elementów - obraz przedstawia d*** zebry - same czarne i białe elementy. Koleś na to patrzy i mówi: - A czy można coś trudniejszego, bo nie chwaląc się takie klocki to układam jak się śpieszę na tramwaj. Sprzedawczyni popatrzyła na niego i przyniosła mu zestaw wymiatacza puzzli:10.000 elementów, obraz przedstawia zamgloną drogę podczas śnieżycy - wszystkie szare. Koleś patrzy i mówi: - Chyba sobie Pani jaja robi ze mnie! Takie klocuszki to moje dzieci pykają ze mną przy śniadaniu. Babka już złapała ciśnienie i poszła na zaplecze szukać czegoś trudniejszego. Nie ma jej, nie ma, w końcu przychodzi i dźwiga jakieś ogromne pudło. Zawartość: 50.000 puzzli, 25 m2, obraz przedstawia zaćmienie słońca w jaskini - hardcore dla zwykłego wymiatacza puzzli. Ale koleś na to patrzy i mówi: - No NIEEE! Serio - Pani myśli, że taki słaby jestem?! Ona wpadła w szał i krzyczy do kolesia: - PANIE, WYPIER..... PAN ZE SKLEPU, PRZEJDŹ PAN PRZEZ JEZDNIĘ, WEJDŹ PAN DO SKLEPU NAPRZECIWKO, TAM POPROŚ PAN KILOGRAM BUŁKI TARTEJ I SE PAN, KUFFFFA, ROGALA UŁÓŻ!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
satinkaa 20.11.2009 16:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Listopada 2009 melduję się po formacie Na dworcowym peronie mężczyzna podchodzi do atrakcyjnej blondynki. - Za ile...? Dziewczyna niewiele myśląc wymierza mu siarczysty policzek. Skonfundowany mężczyzna kończy szeptem: -... minut odchodzi pociąg do Krakowa? .. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hartwig 20.11.2009 17:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Listopada 2009 a jaki system tym razem zainstalowałaś? Jak się nazywa najpopularniejsza galerianka w centrum handlowym?.. ..Prima galerina Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
satinkaa 21.11.2009 12:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2009 Hartwig te co miałam, czyli windows (na licencji) i linux UBUNTU (mam od 4 lat) Sędzia do oskarżonego:- Pańska żona twierdzi, że pobił ją pan przed tygodniem pośród ciemnej nocy.- Wysoki Sądzie! Przed miesiącem skarżyła się, że pobiłem ją w biały dzień, a teraz znów twierdzi, że pobiłem ją w nocy. W takim razie, do cholery, kiedy mam ją bić? Sędzia pyta oskarżonego:- Czy był pan już karany?- Tak. Jeden raz, dziesięć lat temu.- I potem już ani razu?- Ani razu.- A co przez te dziesięć lat oskarżony robił?- Siedziałem w więzieniu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hartwig 21.11.2009 16:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2009 Sekretarka podaje gościowi filiżankę kawy i pyta:- Pan słodzi?- Nie, ze Stalowej Woli. Co to jest - białe, oślizgłe i pełza pod nogami?- Zmutowany ryż Uncle Ben's Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hartwig 21.11.2009 20:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2009 - Dość tego karmienia cyckiem! - wykrzyknęła zniecierpliwiona wiewiórcza mama. - A ty rusz dupsko, zabieraj dzieciaki do spiżarni i pokaż im prawidłowe odżywianie! - zaatakowała drzemiącego na fotelu pana Wiewióra. Pan Wiewiór westchnął ciężko, wstał, zgarnął dziatwę i poczłapał z nimi do spiżarki. - Tu macie takie okrągłe, to orzechy. - snuł znudzonym głosem. - Natura wyposażyła was w mocne zęby, bierzecie orzecha w łapki, pakujecie go w pyszczek, rozgryzacie skorupkę, wyciągacie środek i voilla! Proste? Proste. No, to na zadanie domowe macie każdy rozprawić się z dziesięcioma orzechami. Ja idę na piwo. Po jakichś dwóch godzinach wraca, zagląda - dzieciaki leżą, cichutko pojękują, łapkami masują wydęte brzuszki. - No, co tam? Najedzone? - woła wesoło pan Wiewiór. - Tak, tato... - Jakieś pytania? - Co zrobić z tym co było w skorupkach? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
satinkaa 22.11.2009 20:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2009 hahaha - W domu czuję się jak mucha!- Taki jesteś słaby?- Nie, tylko jak gdzieś przysiądę, to zaraz żona mnie przegania! Na egzaminie zaliczeniowym na biologii zdają student i studentka. Pytanie:- Jaki narząd u człowieka może powiększyć swoją średnicę dwukrotnie?Student:- Źrenica.Studentka:- Penis.Profesor:- Panu gratuluje zdanego egzaminu, a pani wspaniałego chłopaka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.