bodzio_g 22.01.2005 06:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2005 -Baco - coście tacy smutni-A bo u wos w warsawie jak spadnie 20 cm śniega to godają , ze kataklizm, a u mnie jak zasypie chaupa po sam dach to godają , ze dobre warunki zimowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bard13 24.01.2005 08:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2005 Od lat kocham tą samą kobietę. Żona mnie zabije, jak się dowie! Mamy z żoną sposób na szczęśliwe pożycie małżeńskie. Dwa razy wtygodniu idziemy do przytulnej restauracji, trochę wina, dobrejedzenie, później wspaniały sex... Żona chodzi we wtorki, a ja w piątki. Zapytałem żonę: Gdzie chciałabyś pójść na naszą rocznicę. Ona na to: Gdzieś, gdzie jeszcze nie byłam. Więc mówię: Może do kuchni? Zawsze trzymamy się za ręce. Jak puszczę, to zaraz robi zakupy. Żona ma elektryczną sokowirówkę, elektryczny toster,elektryczny piecyk do chleba. Kiedyś powiedziała, że ma tylegadżetów, że nie ma gdzie usiąść. Więc jej kupiłem krzesłoelektryczne. Pojechaliśmy z żoną do hotelu, w którym spędziliśmy naszą noc poślubną. Tylko, że tym razem ja zostałem w łazience i płakałem. Dostaliśmy z żoną pokój z łóżkiem wodnym w hotelu. Żona nazwała je Morzem Martwym. Żona zrobiła sobie maseczkę błotną i wyglądała świetnie przez dwa dni.Potem błoto odpadło... Ostatnio podróżując po kraju, postanowiłem zrzucić 60 kilo tłuszczu.Zostawiłem żonę na CPN-ie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bard13 24.01.2005 08:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2005 Kiedy Neil Armstrong jako pierwszy stanal na Ksiezycu, nie tylkowypowiedzial swoje slynne zdanie:"Jeden maly krok dla czlowieka, jeden gigantyczny skok dlaludzkosci",lecz dodal kilka zwyczajnych uwag, którymi czasamiwymienial sie z innymi astronautami i Kontrola Lotów. Tuz przedwejsciem z powrotem do ladownika, powiedzial wyjatkowoenigmatyczne zdanie: "powodzenia Panie Gorsky".Wielu ludzi w NASA sadzilo, ze byla to zwyczajna uwaga dotyczacajakiegos sowieckiego kosmonauty, z którym Armstrong rywalizowal.Jednak po sprawdzeniu, okazalo sie, ze nie ma zadnego Gorsky'egoaniw programie kosmicznym Rosji, ani Stanów Zjednoczonych. Przez latawielu ludzi pytalo Armstrong, co znaczylo owe tajemnicze zdanie,ale on sie tylko usmiechal.Dopiero pare lat temu (5 czerwca 1995 roku w Tame Aby naFlorydzie)Neil odpowiadal na pytania po wygloszeniu swej przemowy. Wtedywlasniepewien reporter odgrzebal to dwudziestoszescioletnie pytanie izadalje.Tym razem Armstrong wreszcie odpowiedzial. Zaznaczyl, ze Pan Gorsyumarl i dlatego czuje, ze moze odpowiedziec na to pytanie. Otóz:Kiedy byl maly, gral ze swym przyjacielem w baseball na podwórku.Jego przyjaciel uderzyl pilke, która wyladowala przed oknem dosypialnisasiadów Panstwa Gorsky. Kiedy Neil schylil sie, by podniescpilke,uslyszal Pania Gorsky krzyczaca na Pana Gorsky'ego:- Seks oralny! Chcesz seksu oralnego?!? Bedziesz mial seks oralny,gdy dzieciak sasiadów bedzie chodzil po Ksiezycu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bard13 24.01.2005 08:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2005 -Mamo, a co robi bocian po tym, jak przyniesie juz dziecko?-Odwraca sie na drugi bok i zaczyna spac... ____________________ Przychodzi Jasio do taty, który remontuje mieszkanie i pyta się:- Tatusiu... może pomóc ci w czymś?A tato:- Tak, pomaluj okna.Po godzinie przychodzi i ponownie się pyta:- A ramy też? ----------- Wielka powódź, woda sięga dachów. Wszyscy odpływaja na czym się da, tylkoksiądz na jednym z dachów siedzi sobie podparty w łokcie spokojnie.Podpływa pierwszy ponton i wołają:- niech ksiądz wsiada bo ksiądz utonie;-Bóg mnie uratuje -on na to, więc odpłynęliSytuacja się powtórzyła jeszcze dwókrotnie aż ksiądz utonął poszedł do niebai od razu z pretensajmi do Boga:- Jak to ? Zwsze byłem porządny, zawierzyłem Ci i utonąłem,- Ty mnie ksiądz nie wku... ja trzy razy po ciebie ponton wysyłałem -odpowiedział Bóg. ______________________________________ Jeden zolnierz mowi do drugiego :- Chodz porobimy sobie jaja z dowodcy jednostki.Na to drugi :- Wiesz co ? Ja to pierdole, juz porobilismy sobie jaja z dziekana._____________________ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Artur69 24.01.2005 09:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2005 Żona, wracając do domu z zakupów, zastała swojego męża w łóżku z atrakcyjną, siemnastką. W momencie, gdy chciała opuścic dom, mąż zatrzymał ją tymi słowami:- Zanim wyjdziesz, chciałbym, żebyś posłuchała, jak do tego wszystkiego doszlo. Gdy jechałem z pracy do domu autostradą, w czasie wielkiej ulewy, zobaczyłem tę miłą dziewczynę, zmęczoną i przemoczoną. Zaoferowałem jej, że ją podwiozę. Ale gdy zorientowałem się, że była głodna i bez pieniędzy, przywiozłem ją do domu i przygotowałem jej posiłek, z tej pieczonej wołowiny, o której zapomniałaś w lodówce. Na nogach miała bardzo zniszczone sandały, więc dałem jej parę Twoich dobrych butów, których nie nosisz, bo wyszły z mody. Było jej zimno, więc dałem jej sweter, który kupiłem Ci na urodziny, a którego nigdy nie włożyłaś, bo kolor Ci nie odpowiadał. Jej spodnie były bardzo zniszczone, więc dałem jej parę Twoich. Były jak nowe, ale już za małe dla Ciebie. I w momencie, gdy ta dziewczyna już opuszczała nasz dom, zatrzymała się i zapytała:- Czy jest jeszcze coś, czego Twoja żona już nie używa ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bard13 24.01.2005 10:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2005 Facet wraca w nocy do domu. Z kieszeni wystaje mu wejściówka do agencjitowarzyskiej. Żona w płacz i pyta czemu ty mi to robisz. Dbam o dom, gotujęsprzątam, dzieciakami się zajmuje. Czemu Ty chodzisz na te dziwki? On na to:- Kochanie, wiesz jak ja z nimi uprawiam sex to one tak fajnie jęczą a Tynie.- No a gdybym ja jęczała to nie chodziłbyś do tego burdelu?- No, wtedy to nie!No więc wieczorem zaczyna się gra wstępna -mąż żonę całuje a ta odrywa ustaod jego ust i pyta:- Mam już jęczeć?- NIE, poczekaj!Facet schodzi do parteru - napalony już jak nie wiem co a ta znów:- MAM JUŻ JĘCZEĆ?- NIEEEE poczekaj!Kochają się wreszcie, klient dochodzi i szepcze:- O TERAZ jęcz, jęcz!- Na życie mi brakuje, znów za gaz podnieśli, nie mam za co jutro kupić naobiad... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bard13 24.01.2005 13:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2005 Rozmowy pilotowa z więżą kontrolna. Więżą: Żeby uniknąć hałasu, odchylcie kurs o 45 stopni w prawo. Pilot: Jaki hałas możemy zrobić na wys. 35000 stop? Więżą: Taki kiedy wasz 707 uderzy w tego 727, którego macie przed sobą... Więżą: Jesteście Airbus 320 czy 340? Pilot: Oczywiście, ze Airbus 340. Więżą: W taki razie niech pan będzie łaskaw włączyć przed startem pozostałe dwa silniki. Pilot: Dzien. dobry Bratysławo. Więżą: Dzien. dobry. Dla informacji - mówi Wiedeń. Pilot: Wiedeń? Więżą: Tak. Pilot: Ale dlaczego, my chcieliśmy do Bratysławy. Więżą: OK w takim razie przerwijcie lądowanie i skręćcie w lewo... Pilot Alitalia, któremu piorun wyłączył pół kokpitu:"Skoro wszystko wysiadło, nic już nie działa, wysokościomierz nic nie pokazuje...." Po pięciu minutach nadawania odzywa się pilot innego samoloty: "Zamknij się, umieraj jak mężczyzna" Pilot: Mamy mało paliwa. Pilnie prosimy o instrukcje... Więżą: Jaka jest wasza pozycja. Nie ma was na radarze. Pilot: Stoimy na pasie nr 2 i już cala wieczność czekamy na cysternę. Pilot: Prosimy o pozwolenie na start. Więżą: Sorry, ale nie mamy waszego planu lotu, dokąd lecicie? Pilot: Do Saltzburga, jak w każdy poniedziałek... Więżą: DZISIAJ JEST WTOREK Pilot: No to super, czyli mamy wolne... Więżą: Wasza wysokość i pozycja? Pilot: Mam 180 cm wzrostu i siedzę z przodu po lewej... Więżą: Macie dość paliw czy nie? Pilot: Tak. Więżą: Tak, co? Pilot: Tak, proszę pana. Więżą: Podajcie oczekiwany czas przylotu. Pilot: Wtorek by pasował.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gsawojtek 24.01.2005 21:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2005 czym różni sie opona od murzynajak na opone założę łańcuchy to nie rapuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bard13 25.01.2005 14:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2005 - Jasiu, dokąd tak pędzisz? - Do domu, żeby mnie mama zbiła. - Czy to taka przyjemność? - No...nie, ale jak nie zdążę, to wróci ojciec i wówczas on się za mnie weźmie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bard13 26.01.2005 08:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2005 II wojna światowa. Marszałek Żukow wychodzi z gabinetu Stalina zdenerwowany,na korytarzu zaklął i mruknął "A to skurwysyn wąsaty!". Ale przed drzwiamistał oficer ochrany i zareagował natychmiast pytając:- Co powiedzieliście towarzyszu?Żukow na to, że nic.- No to wrócimy do gabinetu tow. Stalina i wyjaśnimy sprawę - powiedziałoficer. Wrócili więc i oficer melduje:- Towarzyszu Stalin, ja będąc na służbie usłyszałem jak marszałek Żukowpowiedział "A to skurwysyn wąsaty!".Stalin popatrzył na Żukowa i zapytał:- Kogo mieliście na myśli towarzyszu?Żukow natychmiast odpowiedział:- Jak to kogo, Hitlera!Wtedy Stalin popatrzył przeciągle na oficera ochrany i zapytał:- A wy towarzyszu, kogo mieliście na myśli? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 26.01.2005 10:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2005 Wielki koncern poszukiwał dobrego menadżera. Do konkursu wybrano matematyka, informatyka i prawnika.Pytanie egzaminacyjne było bardzo proste:- Ile to jest: dwa razy dwa?Matematyk :- Cztery!Informatyk:- Cztery!Prawnik podszedł do okna, zasłonił żaluzje, następnie przekręcił klucz w zamkudrzwi, podszedł do stołu, przy którym siedział zarząd firmy i cichym głosem pyta:- A ile ma być??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bard13 26.01.2005 10:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2005 W barze facet odwraca się do sąsiada:- Przepraszam, czy mogę panu postawić drinka? Taki pan przystojny.- Och, jaki pan sympatyczny!- Jest pan gejem?- Nie, a pan?- Też nie.- Szkoda - powiedzieli naraz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bard13 26.01.2005 12:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2005 Jak poinformowała TVP, jest niemal na 100% pewne, że polskareprezentacja piłkarska pojedzie do Niemiec na Mistrzostwa Świata w 2006roku...Trener Janas oznajmił, że każdy z naszych zawodników zebrał już po 20kodów kreskowych ze Snikersów... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bard13 26.01.2005 13:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2005 Rozmawia dwóch psychologów:- Wiesz, to dziwne - mówi pierwszy.- Wystarczy krzyknąć "aaaaaa!" w bibliotece, a wszyscy się na ciebiegapią w milczeniu.- A próbowałeś zrobić to samo w samolocie? - mówi drugi. - Wszyscy sięprzyłączają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Funia 26.01.2005 14:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2005 Temat kobieta PEŁNA NAZWA: Kobieta SYMBOL: Ko ODKRYWCA: Adam ROK ODKRYCIA: Znana od zarania dziejów MASA ATOMOWA: Średnio około 53,6 kg, lecz istnieją izotopy o masie od 40 do 200 kg WYSTĘPOWANIE: Stosunkowo znaczne ilości występują w obszarach zabudowanych WŁASNOŚCI FIZYCZNE: Powierzchnia zwykle pokryta cienką warstwą kolorowej substancji (maskującej?) - Wrze i mrozi bez znanych przyczyn - Topnieje przy odpowiednim traktowaniu - Zgorzkniała przy nieprawidłowym użyciu - Występuje w wielu odmianach począwszy od dziewiczo czystego metalu, do rudej i pospolitej WŁASNOŚCI CHEMICZNE: - Wykazuje silne przyciąganie do metali i kamieni szlachetnych - Absorbuje znaczne ilości drogich substancji - Może nagle eksplodować, bez żadnego ostrzeżenia czy powodu - Nierozpuszczalna w płynach, lecz wykazuje wzrost aktywności po nasączeniu alkoholem etylowym - Jest najsilniejszym znanym człowiekowi czynnikiem redukującym bogactwo UŻYCIE: - Element wysoce ozdobny, zwłaszcza w samochodach sportowych - Uwalnia od naprężeń - Bardzo efektywny czynnik czyszczący REAKCJE: - Czysty okaz, odkryty w stanie naturalnym, przyjmuje barwę różowoczerwoną - Barwa zmienia się na zieloną, jeśli zostanie umieszczony obok dorodniejszego okazu ZAGROŻENIA: - Wysoce niebezpieczna w niedoświadczonych rękach - Legalnie można posiadać tylko jeden okaz, choć można utrzymywać kilka, pod warunkiem, że znajdują się w rożnych miejscach i nigdy się ze sobą nie stykają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bard13 27.01.2005 11:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2005 Po czym poznac, ze nie jestes juz studentem? 1. O 6 rano wstajesz, a nie kladziesz sie spac.2. Seks w pojedynczym lózku sprawia Ci trudnosci techniczne.3. W lodówce trzymasz wiecej jedzenia niz picia.4. Twoje fantazje o seksie z trzema kobietami o sklonnosciach lesbijskich,naraz zostaly zastapione przez fantazje o seksie z kimkolwiek5. Nie zglaszasz sie juz do testów nowych leków na ochotnika.6. Znasz kazdego ze spiacych w twoim domu.7. Swoja ulubiona melodie slyszysz w windzie w budynku, w którym pracujesz.8. Nie dostajesz juz listów z pogrózkami z banku.9. Nosisz ze soba parasol.10. Siedmiodniowe popijawy sie juz nie zdarzaja.11. Nie chodzisz do supermarketu ze wszystkimi przyjaciólmi.12. Korzystasz ze stalych zlecen i kredytu w rachunku biezacym.13. W domu dziala ogrzewanie.14. Twoi przyjaciele zawieraja zwiazki malzenskie i rozwodza sie, zamiastsie po prostu spotykac i rozstawac.15. Placisz rzadowi co rok tysiace zl.16. Zamiast 130 dni wakacji masz ich 20.17. Dzinsy i pulower nie sa juz eleganckim strojem.18. Dzwonisz na policje, bo te cholerne dzieciaki z mieszkania obok nie chcasciszyc muzyki.19. Wstajesz rano z lózka nawet, jesli pada.20. Mycie sie nie jest nudnym rytualem.21. Starsi krewni nie krepuja sie opowiadajac przy tobie kawaly o podtekscieseksualnym.22. Nie masz pojecia, o której zamykaja najblizsza budke z hamburgerami.23. Ubezpieczenie samochodu jest coraz tansze, a koszty utrzymania corazwyzsze.24. Pomyslów na drinki nie czerpiesz z doswiadczenia lokalnych wlóczegów.25. Nie odkladasz niedojedzonej pizzy do lodówki na pózniej.26. Nie spedzasz polowy dnia na strategicznym planowaniu trasy wieczornejeskapady po knajpach.27. Nienawidzisz "cholernych studentów -pasozytów".28. Gdy jestes pijany, nie czujesz juz tego dziwnego pociagu do znakówdrogowych.29. Nie przystoi juz spac w poczekalni dworcowej.30. Nie potrafisz juz przekonac mieszkajacych z Toba do "picia az do rana".31. Zawsze wiesz, gdzie jestes, gdy sie budzisz.32. Nie zdarzaja Ci sie juz drzemki od poludnia do 18.33. Ogien w kuchni nie jest juz powodem do dobrej zabawy.34. Do apteki chodzisz po Panadol i cos na wrzody, a nie po prezerwatywy itesty ciazowe.35. Pamietasz imie osoby, obok której sie budzisz.36. Sniadania jesz w porze sniadania.37. W twojej kuchni nie mieszkaja myszy ani szczury.38. Lista zakupów jest dluzsza niz zupka z kubka i szesciopak piwa.39. Uzywales odkurzacza.40. Lamanie prawa oznacza przekroczenie dozwolonej predkosci o 10 km/h.41. Zamiast mówic "Juz nigdy tyle nie wypije" mówisz "Nie potrafie juz pictyle, co kiedys".42. Ponad 90% Twojego czasu spedzonego przed komputerem to zwykla praca.43. Nie eksperymentujesz juz z zakazanymi substancjami.44. Juz nie pijesz w domu przed wyjsciem do knajpy, zeby tamzaoszczedzic. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Artur69 31.01.2005 12:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2005 Dziadek chciał iść z babcią do łóżka, ale babcia nie ma ochoty więc dziadek mówi:- Babcia chodź ze mną do łóżka to dostaniesz stówe.Babcia się zastanawiała przez chwilę, ale w końcu sie zgodzila.Po skończonym seksie dziadek wstaje, ubiera się i daje babci stówe.Babcia zapala swiatlo i mówi:- Dziadek, ale to jest stara stówa.- STARA DUPA, STARA STÓWA - odpowiada dziadek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 02.02.2005 10:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2005 Coś dla golfiarzy... http://img35.exs.cx/img35/338/golf_3.jpg 1. Przy szóstym dołku golfiarz nagle odwraca się i wali kijem w trawę, rozplaskując na miazgę ślimaka. - Dlaczego, na Boga, pan to zrobił?! - pyta przerażony caddy. - To nachalne zwierzę chodziło za mną już od początku gry! 2. "Wreszcie zrozumiałęm tę grę" - mówi początkujący golfiarz. "Jeśli po uderzeniu piłeczka poleci w prawo, to to się nazywa SLICE. Jeśli skręci w lewo, to to jest HOOK. A jak poleci prosto, to jest to CUD!" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Józia S. 03.02.2005 08:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2005 Student skarży się właścicielowi, że w wynajmowanym pokoju są myszy.- To niemożliwe!- Proszę się przekonać na własne oczy!Student wysypuje na środek pokoju okruszki. Wybiega jedna myszka, druga myszka, następnie rybka, potem jeszcze dwie myszki. Właściciel patrzy zbaraniały:- Jakim cudem rybka?- To znaczy sprawę myszy mamy ustaloną, przejdźmy teraz do wilgoci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Józia S. 03.02.2005 09:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2005 Wiozą pacjenta karetką na sygnale. Ten jest przytomny i wygląda przez okno. I w pewnej chwili pyta się siedzącego obok niego pielęgniarza: - Dokąd mnie wieziecie? Przecież pogotowie jest w drugą stronę. Pielęgniarz ze spokojem odpowiada: - Do zakładu pogrzebowego. Zdumiony pacjent mówi: - Ale ja przecież jeszcze żyję! Pielęgniarz bez zmrużenia oka odpowiada: - Ale my przecież jeszcze nie dojechaliśmy! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.