Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dowcipy


Redakcja

Recommended Posts

-Dentysta schyla się właśnie nad pacjentem i ma zamiar rozpocząć borowanie, gdy nagle zastyga w bezruchu i pyta nieufnie:

- Czy mi się to tylko wydaje, czy też trzyma pan rękę na moich jądrach?

Pacjent spokojnym głosem:

- To tylko taka mała asekuracja. Bo przecież nie chodzi o to, żebyśmy sobie ból zadawali ... Prawda, Panie Doktorze...?

 

(To mój pierwszy raz w Dowcipach :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Zmarla tesciowa... Na ceremonii pogrzebowej zięć klęczy i tuli sie do

policzka tesciowej... Żałobnicy znajac napiete relacje ziecia z tesciowa

podchodza i pytaja...

- Widze ze pogodziles sie z tesciowa przed jej odejsciem...

- Nie, nie oto chodzi... jak sie dowiedzialem wczoraj, ze umarla to pilem

ze szczescia z kumplami cala noc, a teraz mnie tak glowa nap......ala a ONA

taka zimniutka...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasiu coś szeptał z Małgosią. Wreszcie podchodzi do cioci i pyta

- Ciociu, czy ciocia ma dzieci?

- Nie, nie mam - odpwiada ciocia

- Ciociu, a czy ciocia będzie miała dzieci?

- Nie Jasiu, nie będę miała - odpowiada poirytowana ciocia

- Ciociu, a czy ciocia może mieć dzieci?

- Nie Jasiu! Nie mogę! - odpowiada bardzo już wnerwiona ciocia

- A widzisz Małgośka! A widzisz! Mówiłem, że ciocia to samiec!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Politechnika. Egzamin z fizyki. Profesor, który wstał lewą nogą zaczyna pytać pierwszego delikwenta.

- Jedzie pan autobusem i jest straszliwie gorąco. Co pan zrobi ?

- Otworze okno.

- Bardzo dobrze - mówi profesor - A teraz proszę wyliczyć jakie zmiany w aerodynamice autobusu zajdą po otwarciu okna ?

- ?

- Dziękuje panu. Dwója. Nastêpny proszę.

Wchodzi drugi student. Dostaje to samo pytanie, ten sam stopień i wychodzi. Po godzinie wynik meczu profesor vs studenci brzmi 9 : 0. Jako 10

wchodzi śliczna studentka. Profesor pyta :

- Jedzie pani autobusem i jest straszliwie gorąco. Co pani robi ?

- Zdejmujê bluzkę. - odpowiada studentka

- Pani mnie nie zrozumiała. Jest naprawdę bardzo gorąco.

- To jeszcze zdejmujê spódnicê.

- Ale żar jest nie do zniesienia - dalej utrudnia profesor.

- To zdejmujê stanik.

Profesor aż oniemiał z wrażenia a studentka mówi :

- Panie profesorze mogę jeszcze zdjąć majtki ale nawet jakby mnie mieli przelecieć wszyscy faceci w autobusie to okna nie otworzê.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego kot jest podobny do faceta?

 

 

Dlaczego kot jest podobny do faceta?

 

1. Wrzeszczy kiedy jest głodny.

2. Zawsze pcha się do łóżka

3. Wystarczy go pogłaskać i od razu podnosi ogon do góry.

4. Raz pogłaskany, natychmiast domaga się więcej..

5. Lubi ocierać się o twoją przyjaciółkę.

6. Nie lubi obcinania pazurów.

7. Czasem ma problemy z trafieniem do kuwety.

8. Ciężko przemówić mu do rozumu.

9. Jak jest zły, to zaszywa się w kącie i się nie odzywa.

10. Nie sprząta po sobie.

11. Wpycha nos do każdego garnka.

12. Nie wyjaśnia, czemu zniknął na cały dzień.

13. Cały czas by spał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ZDANIA JAKICH NIE CHCIALBYS USLYSZEC NA STOLE OPERACYJNYM

 

 

*Lepiej to gdzies schowajcie, przyda sie do autopsji.

*Niech ktos zawola sprzataczke ze szmata do podlogi i wiadrem.

*Przyjmij te ofiare, o Wielki Panie Ciemnosci!

*Burek! Burek, wracaj i oddaj to, co zabrales!

*Chwilke, jesli to jest sledziona, to co ja trzymam w rece?

*Eeee... podaj mi to tam, no... to co?...

*O nie! Zgubilem mojego Rolexa!

*Ups! Ktos juz kiedys przezyl 500ml diapaminy?

*Cholera, znowu zgaslo swiatlo!

*Wiecie, na nerkach mozna zrobic niezly interes. Patrzcie, ten facet ma

dwie!

*Niech wszyscy sie cofna! Zgubilem szkla kontaktowe!

*Mozesz zatrzymac to cos? Jak tak pulsuje, to nie moge sie skoncentrowac.

*A to co tu robi?

*Nie cierpie jak pacjentowi czegos brakuje.

*Fajne to bylo! A mozesz teraz tak zrobic, zeby podskoczyla mu noga?

*Szkoda, ze zapomnialem okularów.

*Sluchajcie, to bedzie dla nas wszystkich bardzo ciekawe doswiadczenie.

*Sterylny, sterylny... podloga jest czysta, to do roboty.

*Co to znaczy ze on nie przyszedl tu na zmiane plci?

*Ktos widzial gdzie polozylem skalpel?

*A teraz usuwamy mózg podmiotu i umieszczamy go w ciele malpy.

*Dobrze, zrób teraz zdjecie z tej strony. To naprawde niezly wybryk natury.

*Ten pacjent ma juz kilkoro dzieci, prawda?

*Siostro, czy ten pacjent podpisal zgode na pobranie organów?

*Nie martw sie. Na moje oko jest dostatecznie ostry.

*Co masz na mysli mówiac "Chce sie rozwiesc"?

*To zaraz wybuchnie! Kryc sie!

*Pali sie! Uciekajmy!

*Kurde, ktos wyrwal 47. strone podrecznika!

*Popatrz, ma takie same wyniki jak ten nieszczesnik z wczoraj...

* Dziwne są te spadki napięcia. Szpital zapłacił elektrowni, prawda ?

* Wiem, że te leki są gorsze, ale tylko te były refundowane

* Jak to, rdza ?

* Och, pamietam cie Kowalski. To ty w szóstej klasie ...

* On, nieczego nie zauważy ... już śpi, popatrzcie ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Księgowy, świeżo po studiach, znalazł prace w urzędzie skarbowym i na

pierwszy ogie miał sprawdzić księgi podatkowe starego rabina. Znad

sterty ksiąg oszczędnego rabina, sprawdzając należności podatkowe

wpadł mu do głowy pewien pomysł. Zażartuje sobie z wielebnego.

- Rabbi, - powiedział - widzę, że kupujesz dużo świec...

- Tak - odparł Rabin

- A co robisz ze skapującym woskiem i niedopalonymi świecami?

- Dobre pytanie - powiedział Rabin - zbieramy to i kiedy uzbiera się

całe pudełko wysyłamy do producenta, a on, tak dawniej jak i teraz,

przysyła nam nowe pudełko za darmo.

- Aha - powiedział księgowy niezadowolony z tego, że jego

niecodzienne pytanie miało najzwyklejszą w świecie odpowiedź. Myślał więc

dalej...

- Rabbi, a co z zakupem macy ? Co robisz z okruszkami, które ci

zostaną ?

- A tak - powiedział Rabin - zbieramy je, a kiedy jest ich całe

pudełko wysyłamy do producenta, a ten, tak dawniej jak i teraz, przysyła nam

nowe opakowanie za darmo.

- Aha- powiedział księgowy i jeszcze intensywniej zastanawiał się jak

podejść Rabina.

- Dobrze Rabbi - kontynuował - a co robicie z napletkami, które

zostaną po obrzezaniu?

- Tak, tu też nie ma marnotrawstwa. Wszystkie dokładnie zbieramy i

kiedy uzbierze sie pudełko wysyłamy do urzędu skarbowego.

- Do Urzędu skarbowego ? - spytał zmieszany księgowy.

- A tak, do Urzędu, a oni mniej więcej raz w roku przysyłają nam

takiego małego kutasika, jak ty...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Co zrobicie, gdy zobaczycie człowieka za burtą? - pyta oficer majtka podczas inspekcji.

- Rzucę mu koło ratunkowe i ogłoszę alarm: "Człowiek za burtą!".

- Dobrze! A jeśli rozpoznacie w tym tonącym waszego oficera?

- Którego?...

 

________________

 

Kapral mówi do szeregowca:

- Masz żetony telefoniczne?

- Jasne, stary!

- Masz mówić: Tak jest panie kapralu! A więc masz żetony telefoniczne?

- Nie panie kapralu!

 

________________________________

 

Kapral do szeregowców:

- Z prośbami walcie do mnie jak do własnego ojca!

Na to ktoś z szeregu:

- Tato, pożycz mi 200 zł i kluczyki do wozu!

 

_____________________________

 

Ile razy śmieje się z kawału podoficer?

- Trzy. Raz, gdy go usłyszy, drugi raz, jak mu wytłumaczą i trzeci, jak zrozumie.

A oficer?

- Dwa razy. Jak mu opowiedzą i jak zrozumie.

A generał?

- Tylko raz, ponieważ on nie da sobie wytłumaczyć.

____________________________

Generał pyta szeregowca

- Czy jesteście szczęśliwi, że jesteście w wojsku?

- Tak jest, panie generale.

- A co będziecie robić w cywilu?

- Będę bardziej szczęśliwy

___________________________________

- W poczekalni oczekuje pacjent, który twierdzi, że odwiedził już wszystkich lekarzy w mieście- informuje siostra.

- A na co on się uskarża?

- Na tych lekarzy!

____________________________

 

Facet pyta swojego kolegę o dobrego stomatologa. Tamten mu odpowiada:

- Znam świetnego, ale on jest Anglikiem.

- Spoko, spoko, poradzę sobie.

Przychodzi więc na wizytę do dentysty, siada na fotelu i pokazując lekarzowi ząb, mówi:

- Tu!

Dentysta wyrwał mu dwa zęby. Na drugi dzień znów spotykają się obaj faceci i pierwszy mówi:

- Kurcze, jakiś głupi ten dentysta. Ja mu pokazuję bolący ząb, mówię "tu", a on wyrywa mi dwa zęby.

- Aleś ty głupi. "Two" po angielsku znaczy dwa.

- Aaa... trzeba było tak od razu mówić. Następnym razem coś wymyślę.

Przychodzi więc na następną wizytę do tego dentysty, siada na fotelu, wskazuje mu ząb i mówi:

- Ten!

____________________________________________________

Przychodzi facet do lekarza:

- Panie doktorze, bolą mnie nerki, żołądek, wątroba i trzustka.

- Pije pan?

- Tak panie doktorze, ale nie pomaga.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przychodzi baba do lekarza. Lekarz mówi:

- Z czym pani do mnie przychodzi?

- A panie doktorze, tutaj mnie boli, tu strzyka, no i jeszcze...

- Ja się nie pytam co panią boli, ja się pytam z czym pani do mnie przychodzi

_________________

Ordynator oddziału strofuje stażystę:

- Musi pan być bardziej dokładny w sporządzaniu dokumentacji. Znowu wczoraj w karcie, w rubryce "przyczyna zgonu", wpisał pan swoje nazwisko...

______________________________

 

Lekarz mówi do adwokata:

- Nasze błędy ukryte są dwa metry pod ziemią.

Na to adwokat:

- A nasze wiszą dwa metry nad ziemią.

__________________________________

 

Sala operacyjna. Na stole leży pacjent. Podchodzi anestezjolog i pyta: "Pan się leczy w naszym szpitalu prywatnie czy przez Narodowy Fundusz Zdrowia?"

Przez Fundusz - opowiada pacjent.

Anestezjolog śpiewa: "Aha Aaa kotki dwa....."

___________________________________________________

Profesor mówi do początkującego lekarza:

- Przecież pana pierwszy pacjent wyzdrowiał, dlaczego jest pan zdenerwowany?

- Bo nie mam pojęcia, co mu pomogło...

__________________________________________

Podczas badań kontrolnych okazało się, ze konieczny jest zabieg. Najbliższy termin - za miesiąc. Chory pyta lekarza:

- Panie doktorze, nie dałoby się wcześniej?

- Jakby się DAŁO, to byłoby wcześniej

__________________________________________

Do lekarza przychodzi piękna młoda dziewczyna i mówi:

- Panie doktorze, mój mąż coraz rzadziej ze mną sypia.

- Ile pani ma lat?

- 20.

- A pani mąż?

- 70.

- Proszę się nie martwić, z pani męża będzie jeszcze niezły byk. Niech się pani rozbierze. Zaczniemy od rogów...

___________________________________________

Szpital psychiatryczny. Do gabinetu lekarskiego wbiega pielęgniarka:

- Panie doktorze, ten symulant z pokoju 123 właśnie zmarł!

- Noooo, teraz to już przesadził!!!

_________________________________________

Otyła kobieta pyta lekarza:

- Jakie ćwiczenia powinnam wykonywać, żeby

schudnąć?

- Kręcić głową w prawo i w lewo.

- Ile razy?

- Zawsze, kiedy panią czymś częstują.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Młode małżeństwo wyjechało w góry w podróż poślubną .

Przyjechali na miejsce i wynajęli pokoik na poddaszu u gazdy.

Wdzięki młodej żony zrobiły jednak swoje, bo ani on, ani ona

przez kilka dni nie wychodzili ze swojego pokoju. Zaniepokojona

nieco gaździna woła rano z podwórka w stronę uchylonego okna:

- A to cym wy tam żyjeta, młodzi?

Na to młody żonkoś:

- Gaździno, my żyjemy owocami miłości!

- No to mi choć tych skórków po owocach na podwórek nie

żucajta, bo mnie sie kacki dławiom!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Facet wniósł pozew o rozwód do sądu. Sędzina pyta:

- Jaki jest powód wniesienia pozwu?

- Powód jest taki, proszę Wysokiego Sądu, że ta baba to jest flejtuch i

brudas!

- Czy może pan nam to bardziej sprecyzować?

- Tak jest, proszę Wysokiego Sądu. Codziennie rano jak wstaję,

zlew jest pełen brudnych garów, że nawet odlać się nie ma gdzie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przychodzi facet do lekarza. Po zbadaniu pyta doktora o diagnozę.

- Niestety, nie mam dla pana najlepszych wiadomości. Umrze pan...

- Ale kiedy?!

- Dziesięć.

- Co dziesięć?! - wścieka się pacjent. - Za dziesięć lat, miesięcy, tygodni?

- Dziewięć...

________________________

zagląda przez szybę do pokoju pełnego nowonarodzonych dzieci.

- Moja ty śliczniutka, popatrz tutaj... Widziałeś? Uśmiechnęła się do mnie! – woła rozpromieniony.

- No co ty? Twoja córka od pięciu minut beczy... – odpowiada jego kolega.

- Jaka córka? Mówiłem o pielęgniarce...

_______________________________________________

Na sali operacyjnej pielęgniarka mówi do lekarza.

- Panie doktorze proszę nie ciąć tak głęboko, to już trzeci stół operacyjny, zniszczony w tym miesiącu

________________________

Młody lekarz chwali się przed kolegą inżynierem:

- Lekarz to wspaniały zawód. Mogę rozebrać młodą dziewczynę, oglądać ją, obmacywać, i jeszcze za to wystawiam rachunek mężowi.

________________________________________

Na lekcji biologii nauczycielka mówi:

- Pamiętajcie, dzieci, że nie wolno całować kotków ani piesków, bo od tego mogą się przenosić różne groźne zarazki. A może ktoś z was ma na to przykład?

Zgłasza się Jasio:

- Ja mam, proszę pani. Moja ciocia całowała raz kotka.

- I co?

- No i zdechł.

________________

Mąż wraca późno z domu. Żona już leży w łóżku, więc mąż szybko się rozbiera i przymila do niej.

Żona:

- Nie zaczynaj. Boli mnie głowa.

- Zmówiłyście się dzisiaj, czy co ?!- odpowiada facet.

________________________________

wypożyczalni kaset video:

- Poproszę kasetę z filmem porno- mówi kobieta.

- Lubi pani oglądać takie filmy?- dziwi się wydający kasety.

- Nie, to ma być instruktaż dla mojego męża.

________________________________

Jedzie duży mercedes, a za nim maluch. Czerwone światło na skrzyżowaniu i ...ŁUP. Maluch walnął w mercedesa.

Z mercedesa wysiada wysoki Mafios, podchodzi do malucha wybija szybę i mówi:

- Co dziadek, walnąłeś? Masz tu komóreczkę i dzwoń do syna, niech zapłaci za szkodę.

Nagle przyjeżdżają trzy BMW i wysiada łysol, podchodzi do malucha i mówi:

- No co tatuś, cofnął i przyp***?

_____________________________________

Żyję z tobą jak Kopciuszek!- skarży się młoda żona mężowi.

- No widzisz, obiecywałem, że będzie jak w bajce.

_____________________

Bogaty pan chce kupić zamek, ale doszły go słuchy, że w zamku straszy. Jedzie więc do zamku. Otwiera mu lokaj, mężczyzna pyta go:

- Czy w tym zamku straszy?

- 300 lat tu mieszkam i nie widziałem, żeby ktoś tu staraszył

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...