Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dowcipy


Redakcja

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 4,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Sniezka, Herkules i Quasimodo chcieli sprawdzic, czy to, co o nich mówia jest prawda, tzn. Sniezka najpiekniejsza, Herkules najsilniejszy, a Quasimodo najbrzydszy. Postanowili zapytac o to zwierciadelka.

Pierwsza od zwierciadelka wychodzi Sniezka i sie cieszy:

- Hura, jestem najpiekniejsza!

Potem kolej na Herkulesa:

- Hura, jestem najsilniejszy!

Na koncu wychodzi Quasimodo i mówi:

- Ku**a! Kto to jest ten Cugowski?

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stworzenie Świata

 

Na początku było słowo i w słowie były dwa bajty, i więcej nic nie było.

I oddzielił Bóg jedynkę od zera, i zobaczył, ze to było dobre.

I Bóg powiedział: "Niech będą dane." I stało się.

I Bóg powiedział: "Niech ułożą się dane na swoje właściwe miejsca. I stworzył dyskietki i twarde dyski, i kompaktowe dyski.

I Bóg powiedział: "Niech będą komputery, żeby było gdzie włożyć dyskietki, i twarde dyski, i kompakty." I stworzył komputery i nazwał je hardwarem, i oddzielił software od hardware'u.

Software'u jeszcze nie było, lecz Bóg szybko stworzył programy - duże i małe i powiedział im: "idźcie i rozradzajcie się, i wypełniajcie cala pamięć."

Ale sprzykrzyło się Bogu tworzyć programy samemu i rzekł: "Stworze Programistę według swego podobieństwa i niech on panuje nad komputerami, programami i danymi." I stworzył Bóg Programistę, i umieścił go w Centrum Obliczeniowym, żeby w nim pracował. I przyprowadził on Programistę do drzewa katalogowego i powiedział: "W każdym katalogu możesz uruchamiać programy, tylko z >>Windows<< nie korzystaj bo na pewno umrzesz.

I Bóg rzekł: "Nie dobrze Programiście być samotnym, stworzymy mu tego, który będzie się zachwycał dziełem Programisty." I wziął On od Programisty kość, w której nie było mózgu i stworzył To, co będzie zachwycało się dziełem Programisty, i przywiódł To do niego. I nazwał To Użytkownikiem. I siedzieli oni razem pod nagim DOS-em i nie wstydzili się tego.

A Bill był chytrzejszy niż wszystkie dzikie zwierzęta, które uczynił Pan Bóg. I rzekł Bill do Użytkownika: "Czy na prawdę Bóg powiedział, żebyście nie uruchamiali żadnych programów ?" I rzekł Użytkownik: "W każdym katalogu możemy uruchamiać programy, tylko z drzewa >>Windows<< nie możemy abyśmy nie umarli" I rzekł Bill Użytkownikowi: "Jak możesz mówić o czymś, czego nie spróbowałeś !" Tego dnia, kiedy uruchomicie program z drzewa katalogowego >>Windows<< będziecie równi Bogu, bo jednym przyciskiem myszki stworzycie to, czego zapragniecie." I zobaczył Użytkownik, ze owoce Windows były mile dla oczu i godne pożądania, bo jakakolwiek wiedza stała się od tej chwili już niepotrzebna, i zainstalował Windows na swoim komputerze. I powiedział programiście, ze to jest dobre, i on tez go zainstalował.

I zaraz wyruszył programista szukać nowych drajwerow. A Bóg rzekł: "Gdzie idziesz?" A on odpowiedział: "Idę szukać nowych drajwerow, bo nie ma ich w DOS-ie." I wtedy rzekł Bóg: "Kto ci powiedział, ze potrzebujesz drajwerow?. Czy czasem nie uruchomiłeś programów z drzewa katalogowego >>Windows< Wtedy rzekł Pan Bóg do Billa: "Ponieważ to uczyniłeś, będziesz przeklęty wśród wszelkiego bydła i wszelkiego dzikiego zwierza. I ustanowię nieprzyjaźń miedzy tobą a Użytkownikiem, on będzie cię zawsze przeklinał a ty będziesz mu sprzedawał Windows."

Do Użytkownika zaś Bóg rzekł: "Windows" bardzo rozczaruje cię i spustoszy twoje zasoby, i będziesz musiał używać marnych programów, i nie będziesz mógł się obejść stale bez serwisu programisty."

Programiście zaś rzekł: "Ponieważ usłuchałeś głosu Użytkownika, przeklęte niech będą twoje komputery, gdyż powstanie w nich mnóstwo błędów i wirusów, w pocie oblicza twego będziesz stale poprawiał swoja prace."

I odprawił ich Pan Bóg ze swego Centrum Obliczeniowego, i zabezpieczył hasłem wejście do niego.

General protection fault.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

--------------------------------------------------------------------------------

Pod nieobecnosc wlascicieli do pewnego domu wlamal sie wlamywacz.

Pewien, ze nikt go nie widzi zaczal buszowac z zapalona

latarka po calym

domu. Gdy mial juz wrzucic do swojej torby kasetke z bizuteria nagle

uslyszal ochryply glos:

- Jezus cie widzi!

Wlamywacz natychmiast wylaczyl latarke i zastygl w bezruchu

bojac sie nawet drgnac. Ale gdy przez chwile nie bylo slychac nawet szmeru,

to pewien, ze sie przeslyszal i obiecujac sobie dlugie wakacje znowu siegnal po

kasetke. I znowu jak grom rozlegl sie glos:

- Jezus cie widzi!

Zlodziej w poplochu zaczal na oslep swiecic dookola latarka

i ujrzal pod sciana siedzaca na drazku papuge. Odetchnal z ulga:

- To ty to wolalas?

- Tak, chcialam cie po prostu ostrzec - Jezus sledzi kazdy twój krok!

- Ostrzec, tak? A kim ty wlasciwie jestes?

- Mojzesz.

- Co za debil nazwal papuge Mojzesz?

- Ten sam który nazwal rottweilera Jezus!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O trzeciej w nocy ONA po cichutku wymknęła się z małżeńskiego łoża do

sąsiedniego pokoju. Klawiaturą rozbiła 19-calowy monitor, wszystkie płyty CD porysowała i podeptała swoimi pantoflami. Obudowę komputera wyrzuciła przez okno, a drukarkę utopiła w wannie. Potem wróciła do sypialni, do ciepłej pościeli i przytuliła się z miłością do boku swego nic nie podejrzewającego, śpiącego męża. Była przeświadczona, że już teraz cały wolny czas będzie przeznaczał na ich miłość. Zasnęła... Do końca życia pozostały jej jeszcze niecałe cztery godziny...

 

 

 

Tego dnia miarka się przebrała. Anna postanowiła z sobą skończyć.

Usiadła w kuchni koło lodówki. Po chwili usłyszała znajomy warkot samochodu. Jej mąż wrócił właśnie z ogródka, gdzie kosił trawniki. Za chwilę wszedł dodomu, cmoknął Annę w policzek. Wziął do ręki otwieracz, wyjął z lodówki butelkę piwa. Gdy odskoczył kapsel i syknęła mgiełka, Anna szybkim ruchem wyrwała mężowi butelkę i wyrzuciła przez okno. Śmierć miała szybką.

 

 

 

Od wielu miesięcy patrzyła jak się męczy. Codziennie do późna przesiadywał w garażu. Podziwiała go za jego cierpliwość - nigdy sie nie skarżył, a wręcz starał się zawsze wyglądać na zadowolonego z siebie i swojego samochodu. Ale jej kobieca intuicja podpowiadała, że to wszystko jest wymuszone i sztuczne. Wydawało

jej się, że patrzy z zazdrością na sąsiadów i znajomych jeżdżących autami z salonu, siedzących wieczorami przy grillu z rodziną... gdy on znów rozbierał silnik...

Pewnej nocy, gdy pracował do późna w garażu podjęła ostateczną decyzję...

Wszystko miała dokładnie zaplanowane. Okazja pojawiła się, gdy wyjechał na parę dni na delegację, służbowym samochodem. W jeden dzień załatwiła kredyt w banku i wizytę u dealera. Na drugi zamówiła lawetę. Teraz pozostało tylko czekać... a w garażu... taki nowiutki... błyszczący... musi mu się spodobać...

Gdy przyjechał zaprowadziła go przed garaż, uroczystym ruchem otworzyła drzwi...

- Gdzie mój ford sierra....... - jęknął tylko.

- Nooo... na złomie, tam gdzie jego miejsce, już nie będzie cię denerwować, cieszysz się kochanie??

Po pierwszym ciosie zadanym kluczem do kół zdążyła resztką świadomości pomyśleć "A może golf to nie był dobry wybór... może toyota... ".

Pozostałych dwudziestu sześciu już nie czuła...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mała dziewczynka rozmawiała z nauczycielem o wielorybach.

Nauczyciel twierdził, że jest fizyczną niemożliwością, by wieloryb mógł połknąć człowieka. Pomimo, że jest taki wielki, jego gardło jest zbyt wąskie.

Dziewczynka upierała się, że przecież Jonasz został połknięty przez

wieloryba. Zirytowany nauczyciel powtórzył, że to fizycznie niemożliwe.

Dziewczynka powiedziała:

* Gdy będę w niebie zapytam o to Jonasza.

Nauczyciel spytał: - A jeśli Jonasz poszedł do piekła?

Odpowiedziała: -

Wtedy pan go zapyta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z życia wzięte:

 

Przedszkolanka przechadzała się po sali obserwując rysujące dzieci.

Od czasu do czasu zaglądała, jak idzie praca. Podeszłado dziewczynki,

która w skupieniu coś rysowała. Przedszkolanka> spytała ją, co rysuje.

Dziecko odpowiedziało:

Rysuję Boga.

Zaskoczona nauczycielka po chwili odpowiedziała:

Ale przecież nikt nie wie, jak Bóg wygląda.

Nie przerywając rysowania dziewczynka odpowiedziała:

Za chwilę będą wiedzieli.

 

 

-------------------------------------------------

 

 

Na lekcji religii nauczyciel omawia z 5 i 6-latkami10 Przykazań.

Właśnie omówili przykazanie o szanowaniu rodziców i nauczyciel spytał:

A czy jest jakieś przykazanie, które mówi o tym, jak traktować braci i siostry?

Mały chłopiec (najstarszy z rodzeństwa)odpowiedział:

Nie zabijaj.

 

 

-----------------------------------------------

 

 

Pewnego dnia mała dziewczynka przyglądała się, jakjej matka zmywa

naczynia. Nagle zauważyła kontrastujące z brązowymi włosami matki siwe pasma. Spytała zatem:

Mamo, dlaczego niektóre pasma Twoich włosów są siwe?

Matka odpowiedziała:

Za kazdym razem, gdy mnie zdenerwujesz lub doprowadzisz do płaczu niektóre moje włosy stają się siwe.

Dziewczynka przemyślała chwilę tę rewelację i odrzekła:

Musiałaś nieżle wkurzyć babcię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry za słownictwo, ale w tym przypadku trudno uniknąć:

 

 

"był Grunwald i Wiedeń, i było Lenino,

 

był Narwik i Tobruk, i Monte Cassino,

 

był Kircholm, husaria, lotnicy, piechota,

 

a wszystko spier... nam Andrzej Gołota!!!"

I to w I rundzie k...a (sorki za słownictwo ale trudno tego uniknąć) :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Era, Idea i Plus biją się o Gołotę.

Ma reklamować naliczanie sekundowe.

 

Masz modem ? Nic nie szkodzi, i Ty możesz ściągnąć walkę

Gołoty! cala walka

będzie dostępna jako wygaszacz na Nokie 3310 ************

 

w TV Shopie: "Nasza maszynka robi miskę makaronu w 10 sekund.

Podczas

jednego meczu bokserskiego jesteście Państwo w stanie

przyrządzić makaron na

niedzielny obiad dla 6 osób!" ************

 

TVN zadecydowało, ze jeżeli dojdzie do kolejnych walk z

udziałem "Endru

Gołoty", to przed rozpoczęciem każdej transmisji będzie się

pojawiało

krótkie ostrzeżenie: PROSIMY... NIE MRUGAJ! ********

 

Po ostatniej kompromitującej walce Gołota zamierza odejść od

boksu. Po

analizie statystyk z walk, trener Andrzeja zapowiedział zmianę

dyscypliny...

na sprint!

 

*** Od rana niezadowoleni kibice (po wczorajszej

walce) zwracają

piwa do sklepów. Większość z nich, nawet nie zdążyła ich

otworzyć...

 

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mała dziewczynka spaceruje sobie z psem po parku... Podchodzi do niej ksiądz i pyta:

- Jak się nazywasz, dziewczynko?

- Mam na imię Płatek.

Ksiądz zrobił wielkie oczy i pyta:

- Ooo, a skąd się wzięło tak egzotyczne imię?

- Widzi ksiądz to drzewo? Sześć lat temu moi rodzice wyznali sobie pod nim miłość... Potem pod tym drzewem gorąco się kochali... Kochali się tak mocno, ze z drzewa zaczęły się sypać płatki kwiatów, okrywając ich nagie ciała...

Ksiądz zrobił jeszcze większe oczy, pogładził małą po główce

mówiąc:

- Piękna historia z tym twoim imieniem. A jak się wabi twój piesek?

Dziewczyka:

- Pigi.

Ksiądz jest zdziwiony, gdyż czekał na równie zadziwiającą historię jak poprzednia, więc pyta:

- A dlaczego ma tak na imię?

- Bo rucha świnie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do pośrednictwa pracy przychodzi inżynier i pyta:

- czy macie dla mnie pracę,

na to Pani odpowiada:

- a oczywiście że mamy, jest takie jedno stanowisko wolne, prezesa zarządu przedtawicielstwa Sony na Polskię, są super warunki, dają służbowe BMW-u, komórkę z limitem 1000zł, fundują 3-tygodniowe rodzinie wczasy w ciepłych krajach, dają do dyspozycji piękny nowy dom zbudowany z katalogu muratora, no super, a stawka to 400000 zł miesięcznie, jest też pakiet socjalny, prywatna lecznica, ach wszystko co tylko Pan chce,

inżynier przerywa Pani i mówi:

- Pani chyba żartuje,

a ona na to:

- to Pan pierwszy zaczął!!!

 

8) :o

Krzysiek.

 

P.S. Kawał z gminnej gazetki, szkoda tylko że to nie kawał :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Student medycyny odbywa staż w Pogotowiu Ratunkowym. Odbiera telefon, zgłoszenie do wypadku. Po chwili mkną w karetce - on, pielęgniarka i oczywiście kierowca-sanitariusz. Stres, trema, wilgotne dłonie... W pewnej chwili kierowca kurczowo łapie się dłońmi za gardło, zaczyna charczeć i wybałuszać oczy. Pielęgniarka bez namysłu z całej siły wali go w głowę walizeczką z medykamentami, po czym wszystko się uspokaja. Student ze zdziwienia nie może wypowiedzieć słowa... Po chwili sytuacja się powtarza: kurczowy chwyt za gardło, ochrypły głos, piana z ust, wychodzące z orbit oczy... Znów w ruch idzie walizka i znów kierowca zachowuje się normalnie. Student nie wytrzymuje:

- Co się Panu stało!? Może jakoś mogę pomóc?

- Eeee... niee... ja tylko tak się z siostrą drażnię... no bo wczoraj jej mąż się powiesił...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 powody, dla których Linux jest lepszy od kobiet

 

1. Z Linuxem możesz pracować przez całą dobę.

2. Linux zawsze powita cię radośnie promptem Login:.

3. Linux nie doda sam sobie nowych kont, dopuszczając osoby niepowołane do systemu.

4. Z łatwością możesz sprawdzić, co twój Linux robił w ostatnich minutach.

5. Linux nie zniknie nagle z dysku, zabierając ze sobą pół twojej duszy i konta.

6. Na swojego linuksa możesz zalogować się wielokrotnie w tym samym czasie.

7. Linux jest stabilny.

8. Linux nie zadaje pytań.

9. Linux nie wymaga od ciebie, abyś tańczył, zanim będziesz mógł się zalogować.

10. Linux nie zwraca uwagi na umięśnienie ramion.

11. Linux nie pali.

12. Linux nie pije.

13. Linux nie potrafi rozbić twojego samochodu.

14. Linux nie sprawdza twojego znaku zodiaku.

15. Linux jest za darmo!

16. Jeśli uważasz, że twój Linux nie wygląda dostatecznie dobrze, wystarczy że zmienisz menedżera okien.

17. Linux nie ma przyjaciółek.

18. Żeby zainstalować linuksa nie musisz wkładać garnituru.

19. Instalację linuksa da się wykonać w pół godziny.

20. Do instalacji linuksa nie potrzebujesz pomocy księdza.

21. Linux działa nawet, gdy nie dajesz mu kwiatów.

22. W Linuxie istnieje polecenie shutdown -h now.

23. Z czasem Linux staje się coraz lepszy.

24. Doświadczeniami z Linuxem możesz dzielić się bez skrępowania.

25. Linux nie narzeka, jeśli przez jakiś czas używasz innego systemu.

26. Wyjeżdżając, możesz zostawić linuksa w domu bez obaw.

27. Linux nigdy nie powie "Ja nie mam co na siebie włożyć"

28. Linux może wygrać z tobą w szachy.

29. Linux nie domaga się, abyś miał porządek w szafach.

30. Linux nie piszczy na widok zdjęcia Bogusława Lindy.

31. Do linuksa dostajesz pełny kod źródłowy, a jego twórcy nie wymagają, byś za to wpadał do nich na kolację czy obiady podczas weekendu.

32. Jeśli inni też chcą mieć linuksa możesz dać im kopię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...