Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dowcipy


Redakcja

Recommended Posts

Późny wieczór. Żona otwiera drzwi do domu. Znudzony mąż przed telewizorem pyta:

-Gdzie byłaś?!

-Na cmentarzu. Tam przynajmniej mnie strach przeleciał, bo w domu nie ma kto!

:oops:

--------------------------------------------------------------------------

 

Jak wygląda miłosć w małżeństwie?

- To proste: on kocha ja za-żarcie, a ona jego za-wzięcie.

 

--------------------------------------------------------------------------

 

Na dyskotece w Niemczech bawił się Rosjanin, z napisem na koszulce:

"TURCY MAJĄ TRZY PROBLEMY".

Nie trwało długo, stanął przed nim Turek, byczysko chłop:

- Ty, a w dziób chcesz?

- To jest pierwszy z waszych problemów - odpowiedział Rosjanin - agresja. Ciągle szukacie zwady, nawet wtedy, kiedy nie ma żadnego powodu.

Dyskoteka się skończyła, Rosjanin wychodzi, a tam na niego tłum Turków czeka.

- No, teraz się z tobą policzymy - warknęli Turcy gremialnie.

- A to jest drugi z waszych problemów - powiedział Rosjanin. - Nie potraficie załatwiać spraw po męsku sam na sam, tylko zawsze musicie zwoływać wszystkich "swoich".

- Zaraz nam to odszczekasz! - zawrzaśli Turcy wyciągając noże.

- I to jest trzeci z waszych problemów - westchnął ciężko Rosjanin - zawsze na strzelaninę przychodzicie z nożami...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Prawdziwa rozmowa nagrana na czestotliwosci morskiej alarmowej canal 106 pomiędzy Hiszpanami a Amerykanami w październiku, 16 X 1997 roku

 

Hiszpanie:

w tle słychać trzaski)...Tu mówi A-853, prosimy zmieńcie kurs o 15 stopni aby uniknąć kolizji, idziecie wprost na nas, odległość 25 mil morskich.

 

Amerykanie:

(trzaski w tle)...Sugerujemy wam zmianę kursu o 15 stopni na północ, aby uniknąć kolizji

 

Hiszpanie:

Negatywnie...Powtarzamy : zmieńcie swój kurs o 15 stopni na południe, aby uniknąć zderzenia....

 

Amerykanie

(słychać inny glos) Tu mówi kapitan jednostki morskiej Stanów Zjednoczonych Ameryki, w dalszym ciągu sugerujemy, zmieńcie swój urs o 15 stopni na północ, aby uniknąć kolizji.

 

Hiszpanie:

Nie możemy podjąć takiej decyzji, gdyż nie uważamy jej za słuszną, ani

możliwą w tym momencie!!!

Zmieńcie swój kurs o 15 stopni na południe inaczej dojdzie do kolizji...!!!!

 

Amerykanie:

TU MÓWI KAPITAN RICHARD JAMES, KTÓRY DOWODZI LOTNISKOWCEM USS LINCOLN, MARYNARKI WOJENNEJ STANÓW ZJEDNOCZONYCH...!!!! DRUGIEGO CO DO WIELKOŚCI OKRĘTU FLOTY AMERYKAŃSKIEJ, JEDNOCZEŚNIE INFORMUJE, ŻE JESTEŚMY ESKORTOWANI PRZEZ 4 OKRĘTY PODWODNE, 6 NISZCZYCIELI I 2 KRĄŻOWNIKI, UDAJEMY SIĘ W KIERUNKU ZATOKI PERSKIEJ W CELU PRZEPROWADZENIA MANEWRÓW.!

NIE SUGERUJĘ, JA ŻĄDAM, ABYŚCIE ZMIENILI KURS O 15 STOPNI!!!! W

PRZECIWNYM RAZIE BĘDZIEMY MUSIELI PODJĄĆ DZIAŁANIA KONIECZNE ABY ZAGWARANTOWAĆ BEZPIECZEŃSTWO TAK OKRĘTU, JAK ZJEDNOCZONEJ SIŁY TEJ KOALICJI. WY NALEŻYCIE DO PAŃSTWA SPRZYMIERZONEGO, JESTEŚCIE CZŁONKIEM NATO I TEJ KOALICJI...ŻĄDAM STANOWCZO PODPORZĄDKOWANIA I ZMIANY

KURSU...!!!!

 

Hiszpanie:

TU MÓWI JUAN MANUEL SALAS ALCANTARA, JESTEŚMY WE DWÓCH, ESKORTUJE NAS NASZ PIES, MAMY ZE SOBĄ NASZE JEDZENIE, DWA PIWA I KANARKA, KTÓRY TERAZ ŚPI...MAMY ZA SOBĄ POPARCIE RADIA LA CORUNA I KANAŁU 106 - ALARMÓW MORSKICH...

NIE UDAJEMY SIĘ W ŻADNE MIEJSCE I MÓWIMY DO WAS Z LĄDU STAŁEGO, Z LATARNI MORSKIEJ A-853, Z WYBRZEŻA GALICJI.

NIE MAMY ŻADNEJ GÓWNIANEJ INFORMACJI, KTÓRE MIEJSCE ZAJMUJEMY W RANKINGU WŚRÓD HISZPAŃSKICH LATARNI MORSKICH...MOŻECIE PRZEDSIĘWZIĄĆ ŚRODKI NA JAKIE TYLKO WAM PRZYJDZIE OCHOTA, ABY ZAPEWNIĆ BEZPIECZEŃSTWO WASZEGO

ZASRANEGO OKRĘTU, KTÓRY ZA CHWILĘ ROZBIJE SIĘ O SKAŁY, DLATEGO RAZ JESZCZE SUGERUJEMY ZMIANĘ KURSU O 15 STOPNI NA POŁUDNIE, ABY UNIKNĄĆ KOLIZJI, OK. ??????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kontrola sanepidu w szkolnej stołówce...

Kontroler:

- Co to jest to zielone i pomarańczowe?

Pani ze stołówki:

- Zielony jest alegorią - trudne słowo - szyneczki z Constaru, a pomarańczowy jest metaforą - jeszcze trudniejsze słowo - barszczyku ukraińskiego...

___________________________________

Kontrola Legalnosci Pracy wypytuje w Holandii Polaka:

 

- Mowi pan po holendersku?

- Tak, troche.

- A ma pan pozwolenie na prace?

- Oczywiscie mam.

- A pana kolega tam w pomidorach tez ma?

- Naturalnie tez ma.

- Moglby pan go zawolac?

- Oczywiscie. JOZEEEEK! SPIER,,LAJ!

______________________________

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przychodzi niedźwiedź do zająca i rozpaczliwym tonem mówi:

• Zając, ty się mnożysz jak nie wiem co, a ja nic, pomóż przyjacielu.

Zając na to:

• A marchewkę żresz?

Niedźwiedź:

• Nie!

Zając:

• No staaaaaaary!

Pół roku niedźwiedź je marchew no i nic nie pomogło. Znowu przychodzi do

zająca i mówi:

• Zając pomóż, nie bądź taki.

A zając na to:

• A marchewkę żresz?

Niedźwiedź:

• tak!

Zając:

• A tartą?

Niedźwiedź:

• Nie!

Zając:

• No staaaaaaary!

Więc kolejne pół roku niedźwiedź je tartą marchewkę i nic. Znowu

przychodzi do zająca i błaga go o pomoc.

Zając:

• A marchewkę żresz?

Niedźwiedź:

• Tak!

Zając:

• A tartą?

Niedźwiedź:

• Tak!

Zając:

• A z groszkiem?

Niedźwiedź:

• Nie!

Zając:

• No staaaaaaary!

No i znów kolejne pół roku niedźwiedź je tartą marchewkę z groszkiem i

nic. Przychodzi do zająca i mówi:

Niedźwiedź:

• Zając, ja cię bronię przed wilkiem i lisicą a ty mi się tak odpłacasz.

Pomóż mi bo lata lecą a ja dzieci nie mam.

Zając:

• A marchewkę żresz?

Niedźwiedź:

• Tak!

Zając:

• A tartą?

Niedźwiedź:

• Tak!

Zając:

• A z groszkiem?

Niedźwiedź:

• Tak!

Zając:

• A dupczysz?

Niedźwiedź:

• NIE!

Zając:

• No staaaaaaary!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewien Chińczyk nakrywa faceta romansującego ze swoją żoną i stawi mu

ultimatum:

-"Jeśli nie zerwie tego związku,on, małżonek, ześle na

niego klątwę trzech chińskich tortur. Facet tylko się uśmiechnął i

jeszcze tej samej nocy odwiedził żonę Chińczyka. Następnego dnia rano

budzi go w jego sypialni na drugim piętrze ból w piersiach. Otwiera

oczy i widzi, że leży na nim wielki głaz. Coraz trudniej mu oddychać.

A na głazie widnieje napis: "chińska tortura nr. 1". Uśmiecha się a

ponieważ jest silny podnosi kamień i wyrzuca przez okno. W chwili, gdy

wypuszcza z rąk po drugiej stronie głazu dostrzega informację:

"chińska tortura nr 2 - prawe jądro jest uwiązane do kamienia". Facet

jest bystry, więc żeby uniknąć spustoszeń w dolnych partiach ciała,

rusza za kamieniem, czyli wyskakuje przez okno. Kiedy mija futrynę

widzi trzecią wiadomość: "chińska tortura nr. 3 - lewe jądro jest

przywiązane do nogi łóżka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Policjant zatrzymuje dresiarza w BMW:

- Dokumenciki proszę.

- Nie mam dokumencików.

- Aha, bez dokumencików jeździmy?

- Ale tu mam zaświadczenie o skradzeniu dokumentów, mam jeszcze

tydzień na wyrobienie nowych... - broni się dresiarz.

Policjant sprawdza, pieczęcie, podpisy wszystko się zgadza... Obchodzi

samochód patrząc badawczo, uśmiecha się szeroko i mówi:

- No proszę, jeździmy auteczkiem na niemieckich numerach?

- A tak, proszę bardzo - mienie przesiedleńcze, mam jeszcze dwa

tygodnie na zarejestrowanie - kierowca podaje policjantowi dokument.

Policjant sprawdza, pieczęcie, podpisy wszystko się zgadza...

Poirytowany każe otworzyć bagażnik. W bagażniku trup.

- A to co!?

- A to wujek Rysiek, proszę oto akt zgonu - podaje policjantowi dokument.

Policjant sprawdza, pieczęcie, podpisy wszystko się zgadza...

- No, akt zgonu w porządku ale tak nie wolno przewozić zwłok.

- Proszę, tu jest pozwolenie na transport zwłok, jutro pogrzeb w

kaplicy Świętego Jana w Krakowie - dresiarz podaje policjantowi

dokument.

Policjant sprawdza, pieczęcie, podpisy wszystko się zgadza...

Zdesperowany zagląda do bagażnika, zauważa coś .... i pyta

triumfalnie:

- A dlaczego denat ma lokówkę elektryczną w odbycie?!

Dresiarz podaje mu dokument:

- Proszę bardzo: Ostatnia Wola Wuja Ryśka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jechał facet autostradą i naglę mu się zachciało do WC potrzeba

niecierpliwa zwłoki. Dojechał do najbliższej stacji benzynowej i udał się

więc za swoją potrzebą. Kiedy już siedział i skoncentrował się, usłyszał

jak ktoś wchodzi do kabiny obok. Po chwili z tejże kabiny dobiegło

pytanie:

- Cześć, co tam u ciebie słychać?

Facet głupio się poczuł, na ogół nie rozmawiał z obcymi i to jeszcze w

takim miejscu...Ale niepewnie odpowiedział.

- Nic, wszystko w porządku...

Słuchaj, a powiedz mi co zamierzasz tutaj zrobić?

- No, nie wiem... facet coraz bardziej czuł się skrępowany tą wymianą

zdań.

A gdzie jedziesz?

- Jadę do Gdańska a potem wracam do Katowic...

- Wiesz co, zadzwonię do ciebie później... jakiś debil w kiblu obok

odpowiada na wszystkie moje pytania!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

anek zaprosił swoją mamę na obiad. W mieście, w którym studiował, wynajmował

małe mieszkanie, razem z koleżanką Justyną. Kiedy matka Janka odwiedziła go,

zauważyła, że współlokatorka syna jest wyjątkowo atrakcyjną dziewczyną.

Matka, jak to matka, zaczęła zastanawiać się, czy aby z tego ich wspólnego

mieszkania nie wynikną jakieś problemy. Kiedy więc byli sam na sam, Janek oznajmił:

- Domyślam się, o czym myślisz, ale zapewniam cię, że ona i ja jesteśmy tylko

współlokatorami. Nic nas nie łączy.

Tydzień później Justyna stwierdziła, że w ich wynajętym mieszkaniu

brakuje cukiernicy. Zwróciła się więc do Janka:

- Nie chcę nic sugerować, ale od ostatniego obiadu z twoją matką nie mogę

znaleźć mojej pamiątkowej cukierniczki. Chyba jej nie wzięła. Jak myślisz?

Jasiek zdecydował się napisać list do matki:

Droga Mamo,

 

Nie twierdzę, że wzięłaś pamiątkową cukiernicę Justyny... nie twierdzę

też, że jej nie wzięłaś. Faktem jednak jest to, że od czasu Twojej wizyty u

nas nie możemy jej znaleźć.

 

Kilka dni później otrzymał odpowiedź:

 

Drogi Synku,

 

Nie twierdzę, że sypiasz z Justyną... Nie twierdzę

również, że z nią nie sypiasz. Faktem jednak jest to, że gdyby Justyna

spała we własnym łóżku, już dawno by ją znalazła. Buziaczki, Mama

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy barze siedzi dwóch podchmielonych klientów. Nagle jeden podnosi się i na cały głos ryczy do drugiego:

- Spałem z Twoją matką!

Cisza w barze. Wszyscy czekają co będzie dalej. Barman przestał wycierać kieliszki...

- SPAŁEM Z TWOJĄ MATKĄ! - znowu wrzasnął jeden drugiemu w twarz.

- Idź spać, pijany jesteś, tato...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie listy piszą ...

 

Drogi Mężu:

Piszę do Ciebie ten list, aby powiedzieć, że opuszczam Cię na dobre.

Byłam dla Ciebie dobrą kobietą przez ostatnie siedem lat i nie otrzymałam za to nic dobrego. Ostatnie dwa tygodnie były dla mnie piekłem.

Twój szef zadzwonił do mnie i powiedział, że rzuciłeś dziś robotę.

Ostatniego tygodnia wróciłeś do domu i nawet nie zauważyłeś, że mam nową fryzurę, pięknie zrobione paznokcie, przygotowałam Twoje ulubione mięso i mam na sobie nową, piękną i kuszącą bieliznę. Przyszedłeś sobie, zjadłeś w dwie minuty, i poszedłeś spać zaraz po obejrzeniu meczu. Nigdy nie mówiłeś mi też, że mnie kochasz czy czegoś podobnego. Zatem albo mnie zdradzałeś, albo nigdy nie kochałeś. Ale to już nieważne, ponieważ odchodzę.

 

P.S. Jeżeli masz ochotę mnie szukać, to nie rób tego. Twój BRAT i ja

przeprowadziliśmy się razem do Szczecina! Mamy nowe wspaniałe życie!

 

Twoja Była Małżonka.

 

 

 

 

Droga Była Małżonko:

W życiu nie spotkało mnie nic wspanialszego niż Twój list.

To prawda, że byliśmy małżeństwem przez siedem lat, jednak do dobrej kobiety było Ci naprawdę daleko. Oglądałem mecze za każdym razem, kiedy epatowałaś mnie swoją żałosną nagością, chodząc po domu w bieliźnie, aby na to nie patrzeć. Szkoda że to nie działało. Zauważyłem kiedy obcięłaś włosy w ubiegłym tygodniu i pierwszą rzeczą, którą pomyślałem było "wyglądasz jak facet!". Moja matka nauczyła mnie, żeby lepiej nie mówić nic, kiedy nie jestem w stanie powiedzieć czegoś miłego. Kiedy przygotowywałaś moje ulubione mięso, musiałaś pomylić mnie z MOIM BRATEM, ponieważ zaprzestałem jedzenia wieprzowiny już siedem lat temu. Poszedłem sobie spać, kiedy zobaczyłem Twoją nową bieliznę, ponieważ była na niej jeszcze metka z ceną. Modliłem się, żeby to był przypadek, że tego samego dnia, którego rano pożyczyłem mojemu bratu dwieście złotych, Twoja bielizna miała na metce 199,99 zł.

Po tym wszystkim nadal Cię kochałem i czułem, że jeszcze możemy to naprawić. Zatem kiedy zorientowałem się, że właśnie wygrałem w totka dziesięć milionów, rzuciłem robotę i zakupiłem dwa bilety na Jamajkę. Kiedy jednak przyszedłem do domu, Ciebie już nie było. Jak sądzę, wszystko to stało się nie bez powodu. Mam nadzieję, że właśnie ułożyłaś sobie życie, tak jak zawsze chciałaś. Mój prawnik powiedział, że list, który do mnie napisałaś jest wystarczającym powodem, aby orzec rozwód z Twojej winy i nie dzielić majątku. Zatem trzymaj się.

 

P.S. Nie wiem czy Ci mówiłem, że mój brat Karol urodził się jako Karolina.

Mam nadzieję, że to nie problem.

 

Podpisano - Bogaty i Wolny!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Młody hipis wsiada do autobusu i zauważa młodą i bardzo

ładną zakonnice.

Siada więc kolo niej i pyta czy nie chciałaby uprawiać z

nim seksu.

NIE - odpowiada zakonnica - Jestem poślubiona Bogu. Wstaje i

zmieszana wysiada na następnym przstanku.

Kierowca autobusu, który słyszał całe zamieszanie odwraca się i mówi:

- Jeśli naprawdę chcesz się z nią przespać to mogę Ci powiedzieć jak?

- Nawijaj - odpowiada hipis.

Ona codziennie o północy chodzi na cmentarz na nocne modlitwy.

Wystarczy, że ubierzesz się w białą szatę z kapturem, obsypiesz

sobię brodę świecącym ( fluoroscencyjnym )proszkiem, wyskoczysz z

nienacka i powiesz że jesteś Bogiem.

Tak też hipis zrobił.Przebrał się,wyskoczył zza nagrobka i powiedział,że

jest Bogiem i chcę się przespać z zakonnicą.

Zakonnica zgodziła się bez gadania,ale poprosiła,żeby był to stosunek

analny, bo musi ona pozostać dziewicą.

Hipis zgodził się, a gdy skończyli zrzucił kaptur i krzyknął -Ha! Ha!

Jestem hipisem.....

-Ha! Ha! - krzyknęła zakonnica - Jestem kierowcą autobusu....

_______________________________________________

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...