Jajcek 18.11.2005 21:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2005 Mąż i Żona oglądają reklamę KFC.Ż: Zjadłabym...M: A nie wolałabyś pizzę? A może makdonalda? Ż: Albo do Sfinksa bym poszła, bo tam dobre jedzonko dają...M: Dobrze, ale mam jeden warunek...Ż: (znudzonym do bólu głosem): Znowu loda?...M: Dwa warunki... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jajcek 18.11.2005 22:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2005 Trzy ciała leżą w kostnicy, wszystkie są uśmiechnięte. Koroner wyjaśnia inspektorowi przyczyny i okoliczności każdego zgonu. Pierwsze ciało: Warszawiak, 60 lat, zmarły na zawał serca, podczas uprawiania sexu ze swoją kochanką. To tłumaczy ten jego nienaturalny uśmiech. Drugie ciało: Poznaniak, 25 lat, wygrał kilka milionów na loterii, zmarł na skutek przepicia, co tłumaczy jego uśmiechniętą facjatę. - A co z trzecim ciałem? - pyta inspektor.- A to jeden z najciekawszych przypadków, kobieta ze wsi, z okolic Bydgoszczy, lat 30, porażona piorunem.- Skąd więc te uśmiech na jej twarzy?- Myślała, że jej robią zdjęcie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Redwald 19.11.2005 11:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2005 Szpiegostwo przemysłowe Rzecz działa się w niedalekiej przeszłości, podczas prywatyzacji jednego z polskich zakładów produkcyjnych. Do fabryki przyjechała delegacja ze znanej amerykańskiej firmy, aby na miejscu zapoznać się z problemami i zorientować, jak wygląda życie w zakładzie. Manager ze swoją świtą obszedł już wszystkie zakamarki fabryki, porozmawiał z kilkoma uśmiechniętymi (i o dziwo znającymi doskonale język angielski) robotnikami, aż na koniec dotarł do hali produkcyjnej. Tam zauważył dwóch stojących naprzeciw siebie gości w zaplamionych kombinezonach, mocno gestykulujących i przekrzykujących warkot maszyn. "Pewnie rozmawiają o jakichś ważnych sprawach produkcyjnych" - pomyślał manager, skinął na swoją osobistą tłumaczkę i powiedział: "Proszę podkraść się do nich niezauważenie, podsłuchać o czym mówią, przetłumaczyć na angielski i wieczorem dostarczyć mi spisaną rozmowę. Jestem przecież fachowcem i zdaję sobie sprawę z tego, że więcej dowiem się o problemach zakładu z takiej rozmowy, niż ze wszystkich papierów i ocen prywatyzacyjnych."Wieczorem, po powrocie do hotelu zastał na łóżku kartkę z zapisem rozmowy:Majster do robotnika: "...wstępuję w intymne związki seksualne z tobą i twoją mamą, ty, kobieta lekkich obyczajów, nawet gwałconej tokarki, kobieta lekkich obyczajów, nie możesz, kobieta lekkich obyczajów, prawidłowo włączyć. Dyrektor, kobieta lekkich obyczajów, polecił w żeński organ rozrodczy, kobieta lekkich obyczajów, wejść z tobą w intymne związki seksualne w tylnej linii bioder, kobieta lekkich obyczajów, jeśli przez ciebie pasywny homoseksualisto znowu nie wykonamy, kobieta lekkich obyczajów, tego nie podobnego do męskiego organu rozrodczego planu, kobieta lekkich obyczajów, który musi zrobić gwałcona z tyłu w linii bioder fabryka."Robotnik do majstra: "Majster to mógł wstąpić w intymne związki seksualne ze swoją mamusią, ja już wstąpiłem w intymne związki seksualne w tylnej linii bioder z panem dyrektorem, i nie będę wchodził w takie związki, kobieta lekkich obyczajów z gwałconymi tokarkami. A co najważniejsze na męskim organie rozrodczym wiszą mi wszystkie, kobieta lekkich obyczajów, plany tego gwałconego zakładu." Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jajcek 21.11.2005 02:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2005 Wigilijny poranek. Żona budzi Stefana o 7.00.> - Stefen, no Stefan, nie mam masła. Słyszysz?> - A co ja na to poradzę.> - Ubieraj się i idź do sklepu.> - Ale ja nie wiem gdzie jest w sklepie masło. - Wejdziesz, naprzeciwko> kasy są lodówki, w pierwszej jest mleko, a w drugiej masło, idź.>> Stefan wstał, ubrał się poszedł do sklepu. Przeszedł obok> kas, podszedł do lodówki, wyjął masło i poszedł zapłacić.> Na kasie stała zajebista laseczka. Stefan trochę z nią pogadał,> pożartował, a laska niespodziewanie zaproponowała aby poszli> do niej. Poszli i troszkę potentegowali.> Po upojnym popołudniu Stefan budzi się i widzi że jest przed 20.00.> Wyskakuje z łóżka i mówi do laski> - Masz mąkę?> - Mam.> - To przynieś szybko i posyp mi ręcę.> Laska zdziwiona przynoszi mąkę i posypuje ręce Stefana po> czym on wybiega z domu.>> W domu Stefanowi drzwi otwiera żona.> - Stefan gdzieś ty był, rodzina się zjechała, zjedliśmy> kolację bez masła.> - Gdzie byłeś?> - Skarbie, jestem ci winny wyjaśnienie. Otóż poszedłem do sklepu,> z lodówki wyjąłem masło i poszedłem zapłacić. Na kasie stała zajebista> laseczka, trochę z nią pogadałem, pożartowałem, a ona mnie zaprosiła do> siebie a u niej trochę zabradziażyliśmy Obudziłem się i szybko> przyjechałem do domu.> Zona wysłuchała wszystkiego spokojnie i ze zniecierpliwieniem w głosie> powiedziała:> - Pokaż ręce.> Stefan pokazał obsypane w mące ręce, na co żona:> -Pierdolisz, Stefan, znowu byłeś na kręglach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jajcek 21.11.2005 02:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2005 Kowalski postanowił zrobić w domu porządek. Wraca podpity i od progu woła:- Za trzy minuty widzę na stole obiad i pół litra!- Jak to?! - protestuje żona.- Co takiego?! - wtóruje teściowa.- A tak to! - replikuje Kowalski - Jestem panem tego domu, czy nie?Zjadł, wypił i mówi:- A teraz prześpię się z teściową!- Jak to?! - krzyczy żona.- Tak to! On jest panem tego domu - przytakuje teściowa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jajcek 21.11.2005 02:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2005 Syn pyta ojca, jak poderwać koleżankę. Zaproś ją do drogiej restauracji, zjedźcie tam wystawny obiad, następnie teatr, albo kino do którego podwieziesz ją swoim sportowym samochodem, podaruj jej coś z biżuterii kolczyki albo brasoletę, zaproś ją na wycieczkę samolotem w jakieś ciekawe miejsce. Syn się dziwi, a romantyczne spacery nad rzeką, trzymanie za ręce, patrzenie w oczy ? Ojciec odpowiada: to o czym mówisz wymyślili linuxowcy żeby podupczyć za darmo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 21.11.2005 14:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2005 Lew z rana postanowił się dowartościować. Złapał więc zająca i pyta:- Kto jest królem dżungli ?- Ty, ty królu - mówi wystrachany zając.Lew puścił go i złapał zebrę:- Kto jest królem zwierząt?- Ty lwie. Ty jesteś królem.- OK - lew puścił zebrę.Po czym dorwał niedzwiedzia. Powalił go na ziemię i pyta:- Mów, kto jest królem zwierząt.Miś był nie w sosie, więc mówi:- No dobra... ty jesteś królem zwierząt.Lew dumny jak paw podchodzi do słonia i pyta:- Ty, słoń, kto jest królem zwierząt ?Słoń spojrzał, nagle złapał lwa trąbą i z całej siły walnął nim o skały. Pogruchotał mu kości i wybił zęby. Lew po chwili się otrząsnął i mówi:- Kulde, soń, jak nie wies to sie nie denelfuj. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mmmad 22.11.2005 13:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2005 Pisze post na forum (na gorze widac gif-a z duzym napisem muratordom.pl). Wchodzi do pokoju kolega i od progu pyta sie: "Co to? masturbator.pl ?" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 23.11.2005 10:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2005 W ogromnym łóżku po upojnej nocy, budzi się rankiem Jeanne. Rozgląda się troszkę zaczerwienionymi oczętami i lekko ochrypłym, dziewczęcym głosem mówi :- Jean-Baptiste poczęstuj mnie papierosem.Jean-Baptiste wyciąga z paczki Gaulois'a i podaje go Jean- Claude'owi, Jean-Claude przekazuje papierosa Jean-Francois'owi, Jean-Francois Jean-Jacques'owi, Jean-Jacques Jean-Michel'owi, Jean-Michel Jean-Pierre'owi a Jean-Pierre odpala go i wkłada delikatnie do ust Jeanne. Jeanne zaciąga się głęboko, puszcza klasyczne kółeczko i z westchnieniem szepce:- Mój Boże, gdyby moja mama dowiedziała się, że ja palę.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jajcek 23.11.2005 11:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2005 Jeden chłop wlazł w parku na ławkę i zaczyna się drzeć:- Precz z hipokryzją !Ludzie patrzą zdziwieni, a chłop :- Precz z pazernością !Coraz więcej gapiów przystaje, a ten dalej :- Precz z pedofilią !W końcu jakaś babcia nie wytrzymała :- Panie , coś się pan tak do tych księży przypierniczył ?!?! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 24.11.2005 12:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2005 Prawdziwy mężczyzna nie gotuje, prawdziwy mężczyzna grilluje. Kiedy zabiera się taki do owej szlachetnej i jakże przyjemnej oraz pożytecznej czynności MUSI wykonać następujące czynności: 1. Wysłać żonę do sklepu.2. Kazać jej przyrządzić sałatkę, deser oraz () schłodzić piwko.3. Żona powinna także przyprawić mięso, ułożyć na tacy i z niezbędnym osprzętem (noże, szpikulce, widelce itp.) dostarczyć swemu kucharzowi.4. Mężczyzna kładzie mięsko na grilla.5. Kobieta wraca do domu nakryć do stołu i sprawdzić czy ciasto na deser się nie spaliło.6. Żona wychodzi na dwór powiedzieć swemu ukochanemu i poświęcającemu się dla niej mężowi, że mięso się przypala.7. Nasz genialny kucharz zdejmuje mięso z grilla i daje je żonie.8. Żona nakłada cudną pieczeń przyrządzoną przez męża na talerze.9. Po zjedzeniu sprząta stół i myje gary - kobieta oczywista 10. Mąż, popijając wcześniej schłodzone piwko pyta się jak jej smakowało i czy podoba jej się kiedy on gotuje. Widząc jej wściekłe spojrzenie stwierdza, że denerwuje ją to, że on to robi lepiej niż ona i, że następnym razem nie będzie się wychylałał i pozwoli zrobić jej to samej. I potwierdza się stara prawda, że najlepszymi kucharzami są mężczyźni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sebo8877 24.11.2005 12:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2005 Małżenstwo z dwudziestoletnim stażem: żona krząta się w kuchni, mąż coś naprawia. W pewnej chwili mąż woła: - Stara! Chodz na chwile! - Co? - Potrzymaj ten drucik. Żona posłusznie chwyta kabelek, po czym pyta: - I co? - Nic, widocznie faza jest w tym drugim... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 24.11.2005 23:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2005 Głośniki i kliku-kliku [pliki WMP, po ok. 2 MB] Bud hawk Wędkarze są spokojni.... do czasu... Wrrrr !!! To moja kość !!! Mysza na bungee [do czasu] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 25.11.2005 07:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2005 Siedzi sobie gawron na gałęzi drzewa z kawałkiem sera w dziobie. Przychodzi lisica, bierze kamień i sruu gawrona w łeb, porywa ser i ucieka. Gawron rozcierając czoło kręci głową- k**wa ale tę bajkę skrócili.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tatko 25.11.2005 07:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2005 SŁOWNIKalkoholkosmetyk zażywany doustnie. Zażyty w odpowiedniej dawce powodujezdecydowaną poprawę urody otoczenia zażywającego.---------------------------------------apatiastosunek do stosunku po stosunku--------------------------------------bałaganprzestrzeń zaaranżowana alternatywnie---------------------------------------ból głowyszeroko stosowana przez kobiety metoda antykoncepcji---------------------------------------ciążainaczej zemsta dyrygenta-nie chciała grać na flecie, to musi dźwigaćbęben--------------------------------------czatprogram konwersacyjny, w którym 40-letni parchaty facio udaje20-letniąsexy blondynkę---------------------------------------dyplomataktoś, kto potrafi powiedzieć ci "spieprzaj", w taki sposób, że czujesznarastające podniecenie przed zbliżającą się podróżą---------------------------------------oła babakobieta niespełna ubrania, kusząca swem powabem (jednem bądź wieloma) lub wręcz przeciwnie--------------------------------------harcerzdziecko ubrane jak kretyn, pod przywództwem kretyna ubranegojak dziecko ---------------------------------------internacjonalizmmiłość francuska polskiego anglisty z włoską germanistką na szwedzkiejamerykance w hiszpańskim hotelu---------------------------------------idiotaosoba inteligentna w sposób alternatywny---------------------------------------kłamstwonajszczersza kobieca prawda---------------------------------------kanibaleludzie dobierający sobie przyjaciół według smaku---------------------------------------kacsuszenie po zalaniu ---------------------------------------monogamiazrepresjonowana poligamia---------------------------------------młotekkinetyczno-pneumatyczny autopotęgator mocy z naprowadzaniem trzonkowym--------------------------------------niepewnośćdwóch facetów wchodzi do ubikacji, jeden rozpina rozporek, a drugizaczyna malować usta--------------------------------------nicpół litra na dwóch---------------------------------------nudziarzczłowiek, który mówi, gdy ja właśnie chcę mówić---------------------------------------obrzydliwośćchcesz ucałować babcię na pożegnanie, a ona wysuwa język.---------------------------------------Optymistaniedoinformowany pesymista---------------------------------------praca grupowarodzaj pracy, który ułatwia zwalanie winy na inne osoby---------------------------------------pesymistaoptymista z bagażem doświadczeń---------------------------------------prawdaprzekonywująco powiedziane kłamstwo--------------------------------------pięknoulotne zjawisko mijające zwykle po wytrzeźwieniu--------------------------------------rękakostno-mięśniowy wysięgnik żurawiowy, chwytny i mobilny we wszystkichpłaszczyznach. Zastosowanie różnorodne. U samców w liczbie pojedynczejzastosowanie szersze.-------------------------------------rozwód słowo wywodzące się z łaciny. Oznacza wyrwanie genitali przez portfel. -------------------------------------samochódurządzenie mechaniczne służące do przemieszczania się w przestrzeni, atakże jako wspomagacz samczy podczas okresu godowego W rękach samic śmiertelna broń. --------------------------------------sedessiedzenie dla mających gówno do roboty--------------------------------------sumienieto ten cichy głosik, który szepce, że ktoś patrzy-------------------------------------wrzaskrozdarcie zewnętrzne--------------------------------------wsad dewizowyzagraniczny klient polskiej prostytutki---------------------------------------zamieszaniedzień ojca w haremie------------------------------------- zarazrobal powszechnie znany i powszechnie niewidoczny, jednoczenieokreślenie czynności, która nie znajdzie swego finału w czasie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 25.11.2005 08:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2005 Stoi blondynka w kuchni i zeskrobuje brud z patelni teflonowej nożem.Wchodzi mąż .. przygląda się i mówi : - Zgłupiałaś ? Czego skrobiesz nożem po teflonie ? !!!- Sam jesteś poteflon !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bard13 25.11.2005 08:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2005 Czasami wychodzi lepiej niż planujesz - pomyślał mąż, gdy rzucił młotkiem w kota, a trafił w żonę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bard13 25.11.2005 08:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2005 Żona do męża: - wiesz, dzis jak przechodziłam w przedpokoju to zegar spadł tuz za mną... Mąż: - Zawsze sie k**wa spóźniał..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bard13 25.11.2005 08:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2005 Trzy ciała leżą w kostnicy, wszystkie są uśmiechnięte. Koroner wyjaśnia inspektorowi przyczyny i okoliczności każdego zgonu. Pierwsze ciało: Warszawiak, 60 lat, zmarły na zawał serca, podczas uprawiania sexu ze swoją kochanką. To tłumaczy ten jego nienaturalny uśmiech. Drugie ciało: Poznaniak, 25 lat, wygrał kilka milionów na loterii, zmarł na skutek przepicia, co tłumaczy jego uśmiechniętą facjatę. - A co z trzecim ciałem? - pyta inspektor. - A to jeden z najciekawszych przypadków, kobieta ze wsi, z okolic Bydgoszczy, lat 30, porażona piorunem. - Skąd więc te uśmiech na jej twarzy? - Myślała, że jej robią zdjęcie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bard13 25.11.2005 08:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2005 Mąż i Żona oglądają reklamę KFC. Ż: Zjadłabym... M: A nie wolałabyś pizzę? A może makdonalda? Ż: Albo do Sfinksa bym poszła, bo tam dobre jedzonko dają... M: Dobrze, ale mam jeden warunek... Ż: (znudzonym do bólu głosem): Znowu loda?... M: Dwa warunki... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.