Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dowcipy


Redakcja

Recommended Posts

Rzecz działa się w niedalekiej przeszłości, podczas prywatyzacji jednego z polskich zakładów produkcyjnych. Do fabryki przyjechała delegacja ze znanej amerykańskiej firmy, aby na miejscu zapoznać się z problemami i zorientować, jak wygląda życie w zakładzie. Manager ze swoją świtą obszedł już wszystkie zakamarki fabryki, porozmawiał z kilkoma uśmiechniętymi (i o dziwo znającymi doskonale język angielski) robotnikami, aż na koniec dotarł do hali produkcyjnej.

Tam zauważył dwóch stojących naprzeciw siebie gości w zaplamionych kombinezonach, mocno gestykulujących i przekrzykujących warkot maszyn.

"Pewnie rozmawiają o jakichś ważnych sprawach produkcyjnych" - pomyślał manager, skinął na swoją osobistą tłumaczkę i powiedział: "Proszę podkraść się do nich niezauważenie, podsłuchać o czym mówią, przetłumaczyć na angielski i wieczorem dostarczyć mi spisaną rozmowę. Jestem przecież fachowcem i zdaję sobie sprawę z tego, że więcej dowiem się o problemach zakładu z takiej rozmowy, niż ze wszystkich papierów i ocen prywatyzacyjnych."

Wieczorem, po powrocie do hotelu zastał na łóżku kartkę z zapisem rozmowy:

Majster do robotnika: "...wstępuję w intymne związki seksualne z tobą i twoją mamą, ty, kobieta lekkich obyczajów, nawet gwałconej tokarki, kobieta lekkich obyczajów, nie możesz, kobieta lekkich obyczajów, prawidłowo włączyć. Dyrektor, kobieta lekkich obyczajów, polecił w żeński organ rozrodczy, kobieta lekkich obyczajów, wejść z tobą w intymne związki seksualne w tylnej linii bioder, kobieta lekkich obyczajów, jeśli przez ciebie pasywny homoseksualisto znowu nie wykonamy, kobieta lekkich obyczajów, tego nie podobnego do męskiego organu rozrodczego planu, kobieta lekkich obyczajów, który musi zrobić gwałcona z tyłu w linii bioder fabryka."

Robotnik do majstra: "Majster to mógł wstąpić w intymne związki seksualne ze swoją mamusią, ja już wstąpiłem w intymne związki seksualne w tylnej linii bioder z panem dyrektorem, i nie będę wchodził w takie związki, kobieta lekkich obyczajów z gwałconymi tokarkami. A co najważniejsze na męskim organie rozrodczym wiszą mi wszystkie, kobieta lekkich obyczajów, plany tego gwałconego zakładu."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

W ogromnym łóżku po upojnej nocy, budzi się rankiem Jeanne.

Rozgląda się troszkę zaczerwienionymi oczętami i lekko ochrypłym, dziewczęcym głosem mówi :

- Jean-Baptiste poczęstuj mnie papierosem.

Jean-Baptiste wyciąga z paczki Gaulois'a i podaje go Jean- Claude'owi, Jean-Claude przekazuje papierosa Jean-Francois'owi, Jean-Francois Jean-Jacques'owi, Jean-Jacques Jean-Michel'owi, Jean-Michel Jean-Pierre'owi a Jean-Pierre odpala go i wkłada delikatnie do ust Jeanne. Jeanne zaciąga się głęboko, puszcza klasyczne kółeczko i z westchnieniem szepce:

- Mój Boże, gdyby moja mama dowiedziała się, że ja palę....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewien 94 letni staruszek obudził sie z rana z ogromna chęcią na seks.

Pomyślał , wstał z łóżka i podszedł do kredensu gdzie trzymał zaoszczędzone pieniądze.

 

Wyjął je i położył na stole. Po południu długo starał sie przypomnieć sobie, po co do cholery ten szmal leży

 

na wierzchu, ale po godzinie uśmiechnął sie, złapał gazetę i wykręcił numer, który widniał przy ogłoszeniu "Francuzeczka i

 

koleżanki - wizyty domowe".

 

Wieczorem do domu staruszka przybyła cycata dupencja i stanęła przed lekko zdziwionym ta wizyta gospodarzem.

 

Po chwili jednak dziadek usmiechnął ze zrozumieniem, poprosił dziewoje do pokoju i rozsiadł sie wygodnie w fotelu.

 

- Myślałam - powiedziała dziewczyna - ze w tym wieku to z seksem juz koniec.

 

- Co mówisz ? - zapytał dziadek przykładając dłoń do ucha.

 

- Mówię - powiedziała głośniej panienka - ze myślałam, ze w tym wieku to z seksem juz koniec.

 

- Cooo ????

 

- Kur**a - mruknęła pod nosem prosta tutka i wrzasnęła - Myślałam, ze w tym wieku z seksem juz koniec.

 

- Koniec ??? - zapytał dziadek - To ile płacę ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyszła sprzątaczka na policję zgłosić gwałt.

 

Policjant pyta

 

- ale jak to się stało?

 

na to kobieta:

 

- myłam właśnie podłogę na kolanach, jak zaatakował mnie od tyłu strażnik

 

- no i co nie próbowała się Pani jakoś uwolnić

 

- on był silniejszy i napierał od tyłu

 

- a nie pomyślała Pani żeby uciec do przodu

 

- jak do przodu?! jak z przodu miałam już pomyte...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poradnik polityka IV RP

 

 

 

Pamietaj o ostatniej poprawce do ordynacji: jezeli masz brata blizniaka, twoj brat nie moze kandydowac. Ty, oczywiscie, mozesz, jesli twoj brat nie ma brata blizniaka.

 

Jezeli wyniki wyborow nie potwierdzaja sondazy, tym gorzej dla wynikow wyborow.

 

Im bardziej wygrales wybory, tym wiecej wladzy musisz oddac. Pamietaj, przegrany bierze wszystko. Jesli probujesz dzielic sie wladza, zamiast ja oddac, to znaczy, ze jestes zadny wladzy.

 

Negocjacje polityczne najlepiej jest prowadzic w warunkach kameralnych, wystarczy stol, kilka krzesel i kamery telewizyjne.

 

Musisz nauczyć się wcześnie wstawać. Uzgodnij z kolegami z zaprzyjaznionej partii, kto kogo bedzie budzil o piatej rano.

 

Do wladz parlamentu mozna wybrac kazdego, kto spelnia trzy warunki: nie byl bohaterem filmow rysunkowych, nie korzysta z solarium i nie zaprosilbys go na swoje imieniny.

 

W negocjacjach badz elastyczny, nie przywiazuj sie do wlasnego zdania. Partnerzy, z ktorymi chcesz utworzyc koalicje, wytlumacza ci dlaczego nie chcesz tego zrobic, i dlaczego chcesz utworzyc koalicje, z tymi, z ktorymi nie chcesz.

 

Polityk, kiedy mysli "tak", mowi "byc moze", kiedy mysli "byc moze", mowi "nie wiem", kiedy mysli "nie wiem", nie mowi nic, kiedy mysli "nie", zglasza 21 postulatow.

 

Nie jest wazne, co mowia fakty i pokazuja konkrety, liczy sie, co mowia Fakty i opisuja gazety.

 

Sa trzy stopnie zagrozenia w polityce: wrogowie, smiertelni wrogowie i przyjaciele z koalicji.

 

Jezeli nie pamietales o tych radach, i dales sie zaskoczyc, pozostaje ci tylko samoobrona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W jednej wsi stoł klasztor. A siostry zakonne były bardzo uczynne i chodziły ludziom dować zastrzyki. Jedna z nich robiła to tak dobrze, że ludzie ją o to prosili, bo nic nie bolało jak siostra Amelia zastrzyk dawała. Jeden chłop był dłuższy czas chory i ta siostra mu przychodziła dować te zastrzyki. Teroz jak już umioł chodzić to chcioł sie jej odwdzięczyć. Kupił jej bombonierkę, kwiotek i poszedł do klasztoru. Zadzwonił i pado:

- Jo chcioł godać z siostrą Amelią!

- Ale ona już nie jest siostrą, ona jest teroz mateczkom - pado furtjanka.

A na to ten chłop sie zafrasowoł:

- Och szkoda, żebych to wiedzioł wcześniej to bych i do bajtla jako czekulada przyniósł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W jednej wsi stoł klasztor. A siostry zakonne były bardzo uczynne i chodziły ludziom dować zastrzyki. Jedna z nich robiła to tak dobrze, że ludzie ją o to prosili, bo nic nie bolało jak siostra Amelia zastrzyk dawała. Jeden chłop był dłuższy czas chory i ta siostra mu przychodziła dować te zastrzyki. Teroz jak już umioł chodzić to chcioł sie jej odwdzięczyć. Kupił jej bombonierkę, kwiotek i poszedł do klasztoru. Zadzwonił i pado:

- Jo chcioł godać z siostrą Amelią!

- Ale ona już nie jest siostrą, ona jest teroz mateczkom - pado furtjanka.

A na to ten chłop sie zafrasowoł:

- Och szkoda, żebych to wiedzioł wcześniej to bych i do bajtla jako czekulada przyniósł.

 

:roll: :roll: nie rozumiem... :roll: co tam jest w tym ostatnim zdaniu? tylko proszę wytłumaczyc po polsku :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do apteki w Edynburgu wchodzi ubrany w kompletny mundur szkocki major. Podchodzi do lady i kładzie na niej mały pakuneczek. Rozwija delikatnie a tam stara, pozółkła, sparciała prezerwatywa. Na samej górze tejże prezerwatywy widnieje mała dziurka...

- Ojej, ale sie narobiło - zawolal aptekarz nachylając się nad prezerwatywą.

- No właśnie, da się coś z tym zrobić - spytał major.

- No cóż, mamy tu wspaniałe nici, którymi można by zaszyć tę dziurkę...

- Ile by to kosztowało?

- Jednego pensa...

- A ile by kosztowała nowa prezerwatywa?

- No, ze dwa pensy.

- Dobrze - powiedział major, staranie zapakował prezerwatywę i wyszedł.

Po dobrej godzinie wraca, ponownie kładzie pakunek na ladzie i mówi do aptekarza:

- Zrobiliśmy głosowanie w regimencie i zdecydowaliśmy się na zaszycie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewien bardzo pobożny pan uczęszczał co niedziele do kościoła. Za każdym razem wychodząc z kościoła dawał koczującemu nieopodal żebrakowi 10 zł. Sytuacja powtarzała się od dłuższego czasu. W pierwszą niedzielę października pan wychodzi z kościoła, podchodzi do żebraka i daje mu 5 złotych.

- A dlaczego tylko 5? Zawsze było 10 - pyta żebrak.

- No wie pan, posłałem syna na studia - odpowiada pan.

- Ale dlaczego na mój koszt?! - krzyczy oburzony żebrak.

 

-----------------------------------------------------------------------

 

- Żyje nam się lepiej - oznajmił w expose sejmowym premier.

- To fajnie wam - pomyślał naród.

 

-----------------------------------------------------------------------

 

Podczas kolędy ksiądz wręczył małemu chłopczykowi obrazek z wizerunkiem świętego. Mały obejrzał obrazek i pyta:

- Masz więcej?

Ksiądz dał mu jeszcze cztery. Mały pooglądał wszystkie i pyta:

- A z dinozaurami masz?

 

-----------------------------------------------------------------------

 

- Przepraszam, panie ksiądz, czy to nie smutno, całe życie ksiądz i ksiądz?

- Mogę zostać biskupem.

- Oj! to, to! piękna posada... ale całe życie biskup i biskup?

- Mogę zostać arcybiskupem.

- Aj! aj! aj! To ładnie być arcybiskup - ale całe życie nic tylko arcybiskup?

- Mogę zostać kardynałem.

- Aj waj! Jak pięknie! Ale tak całe życie kardynał i kardynał?

- Mogę być wybrany papieżem.

- Aj! aj! cymes, sam cymes! Ale tak między nami - całe życie papież i papież?

- No, przecież już bogiem nie będę!

- Nu, czemu nie? U nas był taki jeden, co mu się udało...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

We barze siedzi wjelkolud i utopek. Żlopjom piwsko.

Utopek pluje (tfutfutfu - głośno czytac!) do glaski z piwym łod wjelkoluda.

- Pszestoń, bo ci urwja ucho!

- Njy szkodzi! Mje ucho juzaś łodrośnie! Tfutfutfu!

- Jak njy przestanjesz to ci urwja ta tfoja giczala!

- Njy szkodzi! Mje giczala juzaś lodrośnie! Tfutfutfu!

- Ale terozki mom jusz tego dość! Jak njy przestanjesz to ci urwja tego

małego!

- No to sproboj! Utopki njy majom małego! Tfutfutfu!

- No do pjernika - to jak wy pulocie?

- Tfutfutfu!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

K = Klient

H = Helpdesk

 

 

K: Halo, tu Klaudia Nowak. Nie mogę wydostać swojej dyskietki z komputera.

H: Czy naciskała Pani na ten guziczek obok wrzutnika dyskietek?

K: Tak, ale to nic nie dało.

H: Ok, zapiszę problem i informatyk skontaktuje się z Panią ....

K: Ojej, chwilkę... Przepraszam bardzo. Właśnie zauważyłam moja

 

dyskietkę na biurku. Widocznie wogóle jej nie wkładałam do komputera.

 

 

 

H: Proszę nacisnąć na "Mój komputer" - jest po lewej stronie ekranu.

K: Po lewej u mnie czy u Pana?

 

 

 

H: Dzie dorby, w czym mogę pomóc?

K: Halo... nie mogę drukować.

H: Proszę kliknąć na Start i ...

K: Nie zaczynaj z tym całym technicznym gównem, nie jestem Billem Gates#039;em ...

 

 

 

Wiadomość nagrana na automatycznej sekretarce Helpdesk:

"Halo, tu Ewa Jansen. NIe mogę drukować. Za każdym razem jak klikam na drukarkę w Wordzie, otrzymuję

komunikat: "Drukarki nie znaleziono".

To niemożliwe, drukarka stoi na biurku od razu obok

komputera, ja widzę ją doskonale a komputer jej nie widzi??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pani przedszkolanka pomaga dziecku założyć wysokie, zimowe butki.

Szarpie się, męczy, ciągnie...

- No, weszły!

Spocona siedzi na podłodze, dziecko mówi:

- Ale mam buciki odwrotnie...

Pani patrzy, faktycznie!

No to je sciagają, mordują się, sapią... Uuuf, zeszły!

Wciagają je znowu, sapią, ciągną, ale nie chcą wejść...

Uuuf, weszły!

Pani siedzi, dyszy a dziecko mówi:

- Ale to nie moje buciki...

Pani niebezpiecznie zwężyły się oczy.Odczekała i znowu szarpie się z

butami... Zeszły!

Na to dziecko :

- ...bo to są buciki mojego brata ale mama kazala mi je nosić.

Pani zacisnęła ręce mocno na szafce, odczekała aż przestaną jej się trząść,i znowu pomaga dziecku wciągnąć buty.

Wciągają, wciągają ..... weszły!.

- No dobrze - mówi wykończona pani - a gdzie masz rękawiczki?

- W bucikach ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

We barze siedzi wjelkolud i utopek. Żlopjom piwsko.

Utopek pluje (tfutfutfu - głośno czytac!) do glaski z piwym łod wjelkoluda.

- Pszestoń, bo ci urwja ucho!

- Njy szkodzi! Mje ucho juzaś łodrośnie! Tfutfutfu!

- Jak njy przestanjesz to ci urwja ta tfoja giczala!

- Njy szkodzi! Mje giczala juzaś lodrośnie! Tfutfutfu!

- Ale terozki mom jusz tego dość! Jak njy przestanjesz to ci urwja tego

małego!

- No to sproboj! Utopki njy majom małego! Tfutfutfu!

- No do pjernika - to jak wy pulocie?

- Tfutfutfu!

 

Jo żech to zrozumioł ale podejrzywom że inne ludzie bydom mialy problemy z giczołom i pulaniym.

Pozdrawiom serdecznie. Jak poczebujecie przełożynio z polskigo na nasze to godejcie :)

jamles jo pochodza z Radlina :)

sebo8877

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podchodzi facet do kiosku Ruchu i prosi o paczke papierosów. Kioskarka mu podaje. Gośc patrzy czyta: "Uwaga palenie tytoniu powoduje impotencję" Facet oddaje papierosy i mówi

-Pania da mi te z Rakiem

 

 

 

Morze Połnocne, lodowaty wicher hula jak cholera. Na pokładzie statku stoi dwóch rosyjskich marynarzy: Wania i Gienia.

Wania pyta:

- W taka pogodę z gołą głową? Gdzie masz swoje nauszniki???

- Od czasu nieszczęśliwego wypadku juz ich nie nosze.

- Jakiego nieszczęśliwego wypadku???

- Sasza zapraszał na wódkę , a ja nie słyszałem ...

 

Pozdrawiam

Sebastian

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...