JackD 06.10.2006 08:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2006 5 lipca 1410 roku. Wstaje ?wit. W lesie budzi się polski obóz. Porannyposiłek, modlitwa. Jagiełło staje przed namiotem, powiadomiony oprzybyciu posłów krzyżackich.- Panie, Wielki Mistrz, Ulrik von Jungingen, proponuje, by zamiasttoczyć tu krwaw? bitwę i stracić kwiat rycerstwa, wyznaczyć jednego zkażdej ze stron. Niech oni stocz? pojednek, a który z nich zwycięży,tego strona uznana zostanie za zwycięsk? w całej bitwie. Po chwilinamysłu Jagiełło się zgodził. Posłowie odjechali, a Jagiełło pod?żyłdo namiotów rycerzy.- Słuchaj Zawisza, zamiast bitwy będzie pojedynek - pójdziesz walczyćo wygran? bitwę ?- No wiesz Władek, pojutrze tak. No może jutro... Ale dzi? nie dam rady.Rozumiesz, imprezka była, dali?my czadu no i ... Po prostu nie damrady... Król udał się więc do kolejnego rycerza: Powała, pójdzieszwalczyć w pojedynku o wygran? bitwę ? Sorki Władek, wczoraj bylaimprezka u Zawiszy. Dali?my czadu no i wiesz.... Pojutrze spoko, dzi?nie dam po prostu rady.... Udał się więc Jagiełło do kolejnegonamiotu:- Zbyszko, pójdziesz walczyć o wygran? bitwę ?- Królu złoty, nie dam rady. Była imprezka ...- Tak, tak, wiem - u Zawiszy. Kto jeszcze tam był ?- No chyba wszyscy...- Zwołaj wojska, niech się ustawi? w szeregu pod lasem..Stanęło więc polskie wojsko pod lasem, naprzeciw król.- Słuchajcie, bedzie pojedynek o wygran? bitwę. Czy kto? z was jest wstanie stanać do niego ? Siedz? rycerze w kulbakach, każdy łypie nadrugiego, głowy pospuszczali.Nikt nie chce ... Nagle slychać:- Ja ! Ja ! Ja chce !!! Ja pójde !!!Rozgl?daj? się i widz? - stary dziad z brod? do pasa, branyw jaki? taki jutowy worek, łachmany.- Rany Boskie, nie ma nikogo innego ????No i nikogo innego nie bylo. Dali więc dziadkowi długi dwuręcznymiecz. Idzie dziadek przez pole, miecza nie dał rady d?wignać więcciagnie go za sob? .... Patrz? Polacy, a z przeciwnej strony wyjeżdżana koniu wielkim jak stodoła zakuty cały w l?ni?c? zbroję wielki jakd?b rycerz. Jagiełło chwyta się za głowę i jęczy, a Polacy wrzeszcz?:- Dziaaaadeeeeek !!! W nooooogiiiiii !!! W noooooogggiiiiiiiiiiiiiii !!!Rycerz niemiecki jednak juz ruszyl, dopadl dziadka który wogóle niezamierzal uciekać, podniósl sie tuman kurzu. Nic nie widać tylkojakie? takie jeki slychać. Po chwili wiatr oczyscil pole z pylu.Patrza Polacy, a tam konń bez nóg, krzyzak bez nóg, a dziadek stoi itrzesaca sie reka trzyma miecz na gardle niemca. I mówi:- Masz szczescie chuju, ze krzyczeli "w nogi", bo bym ci leb upierdolił Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JackD 06.10.2006 08:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2006 80-latek chce sie kochac z zona. - Ale tylko z prezerwatywa, zaznacza zona - Przeciez w twoim wieku nie grozi Ci ciaza, przekonuje maz - Ale salmonella od starych jaj... > Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paulka 06.10.2006 08:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2006 To macie jeszcze "kawała" ode mnie: Nowy ksiądz był spięty jak prowadził swoją pierwszą mszę w parafi, więc prosił koscielnego żeby mógł do swiętej wody dołożyć kilka kropelek wódki, aby się rozluźnic. I tak się stało. Na drugiej mszy zrobił tak samo i czuł się tak dobrze ( a nawet lepiej ) jak na pierwszej mszy, ale gdy wrócił do pokoju znalazł list: DROGI BRACIE -Następnym razem dolóż kropelki wódki do wody, a nie kropelki wody do wódki; -Na początku mówi się "Niech bedzie pochwalony", a nie "k**** mac" -Po drugie, Jezusa ukrzyżowali Żydzi, a nie Indianie, -Po trzecie Kain nie ciągnal kabla, tylko zabił Abla, -Po czwarte po zakończeniu kazania schodzi sie z ambony po schodach, a nie zjeżdża po poręczy. -A na koniec mówi sie Bóg zapłać a nie Ciao -Krzyż trzeba nazwać po imieniu a nie to "duze t" -Nie wolno na Judasza mówic "ten sk******" -Na krzyżu jest Jezus a nie Che Guevara -Jest 10 przekazań a nie 12; -Jest 12 apostołów a nie 10; -Ci co zgrzeszyli idą do piekła, a nie w pizdu; -Inicjatywa aby ludze klaskali była imponujaca ale tańczyć makarene i robić "pociąg" to przesada; -Opłatki są dla wiernych a nie na deser do wina; -Pamiętaj że msza trwa godzinę, a nie dwie polówki po 45 minut; -Poza tym Maria Magdalena była jawnogrzesznicą a nie k***ą; -Jezusa ukrzyżowli, a nie zaj**ali -Ten obok w "czerwonej sukni" to nie byl transwestyta, to byłem ja, Biskup._______________________ Stoi sobie pijak po murem i sika. Nagle przechodzi obok niego dziewczyna i mówi: - Bydle! A facet na to: - Spokojnie trzymam go. _______________________ Młode małżeństko przychodzi do pastora - Proszę księdza bo my chcemy się kochać ale nie chcemy mieć dzieci. Zna ksiądz jakiś spsób? - Otóż tak. Są trzy: tabletki, kondony, albo po prostu musi pn wcześniej wyjmować swój "interes" z partnerki. Po trzech latach to samo małżeństwo spotyka tego samego pastora. Małżństwu towarzyszy trójka dzieci. Pastor uradowany: - Wiodzę że zmienili państwo zdanie na temat dzieci - No niezupełnie - odpowiada mąż - To jest Mietek z przeterminowanych tabletek, to Aldona z dziurawego kondona, a to Wincenty, za późno wyjęty... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JackD 06.10.2006 08:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2006 Dupę wynalazł uczony radziecki Wołow. Dlatego mówimy: "dupa Wołowa".Inni twierdzą, że dupę wynalazła Marynia. Ci z kolei rozmawiają odupie Maryni. Dupa pełni ważną rolę w ruchu obrotowym. Wszystko kręcisię wokół dupy. Dupa służy również do przekazywania zdecydowanychsygnałów niewerbalnych. Dobrze wymierzony, solidny kopniak w dupę jestwyrażeniem uczuć negatywnych wobec adresata takiego gestu. Dupie możnarównież przekazać emocje pozytywne, np. całując kogoś w dupę. Dupamoże spełniać też rolę lizaka. Szczęśliwie nie wszyscy są dupolizami.Uniwersalność dupy nie kończy się na tym, jest ona bowiem zadziwiającoskutecznym pojemnikiem: w dupie można mieć całe osoby, a nawetspołeczności. Dupa służy nieraz jako etalon: wiele rzeczy jest dodupy, tym samym dupa spełnia rolę uniwersalnego wzorca porównawczego.W dupę (lub po dupie) można również dostać. Czynność ta umacnia więziemocjonalne między rodzicami i dziećmi. Prócz tego, dupa spełnia rolęsiedziska, powiadamy bowiem: "siadaj na dupie", często z dodatkiempoleceń uzupełniających, jak np. [...] i siedź cicho. Określenie"dawać (dać) dupy" funkcjonuje w dwóch znaczeniach: erotycznym iwartościującym, jednak ściągnąć kogoś z dupy tylko w tym pierwszym.Można również chronić swoją (lub czyjąś) dupę, co kolejny razpotwierdza ważność dupy w otaczającym nas świecie. Zabrać się doczegoś od dupy strony oznacza podejście niewłaściwe, od końca dupafunkcjonuje tu jako synonim odwrotności. Dupa pełni również rolęuchwytu, można bowiem trzymać się czyjejś dupy. Określenie to nieoznacza braku równowagi, ale samodzielności. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 06.10.2006 09:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2006 http://www.joemonster.org/mg/albums/komputery/moj_komputer/cmyk.jpg Ciekawe co oni chcš od forumowiczów...? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JackD 06.10.2006 09:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2006 Pali się wieżowiec. Ludzie zebrali się na dachu. Na dole ; znalazł się BOHATER i krzyczy, żeby skakali. Pierwsza odważna osoba skoczyła. Bohater złapał ją i postawił na ziemi. Drugaosoba skoczyła. ; Bohater złapał ją i postawił na ziemi. Jako trzeci skacze murzyn. ; Bohater usunął się i murzyn grzmotnoł o ziemię. Krzyczy: - Spalonych nie rzucajcie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JackD 06.10.2006 09:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2006 Wspomnienia kolesia : Zawsze jak byłem młodym kawalerem, gdy spotkały mnie jakieś zgrzybiałe ciotki na weselach, to poklepywały mnie po ramieniu i > mówiły - Będziesz następny. Przestały jak na pogrzebach zacząłem robić im tak samo. ---------------------- -------------------------- Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paulka 06.10.2006 09:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2006 Pewien młody człowiek po zrobieniu dyplomu, dostał od swojej zamożnej rodziny bilet na rejs luksusowym statkiem pasażerskim. Radzi się kumpli co ma ze sobą zabrać. - ...dobrą torbę podróżną, wygodne buty, kilka koszul, spodnie- bermudy, elegancki garnitur na wieczorne rauty, tabletki przeciwko chorobie morskiej i oczywiście kondomy... - wyliczają koledzy. Facet robi zakupy z listą w ręku. Dochodzi do apteki. - 20 prezerwatyw i 20 tabletek przeciwkowymiotnych - zamawia. Aptekarz podając towar stwierdza ze współczuciem: - Jak panu to nie służy to może się nie zmuszać...?! ______________________________________________ Rozmawiaja owoce egzotyczne. - Jestem kiwi. Co każdego ożywi. - Jestem cytryna. Lubi mnie rodzina. - Jestem marakuja. Nie wiem, co powiedzieć... ___________________________________________ Matka przyprowadziła swoją osiemnastoletnią córkę do lekarza, informując go, że córka nieustannie cierpi na mdłości. Lekarz po zbadaniu córki stwierdził, że jest ona mniej więcej w czwartym miesiącu ciąży. - Co też pan mówi, panie doktorze, moja córka nigdy nie miała do czynienia z żadnym mężczyzną! Prawda, córeczko? - Prawda, nawet się nigdy nie całowałam - zapewniła córeczka. Lekarz bez słowa podszedł do okna i zaczął intensywnie wypatrywać w dal. - Panie doktorze, czy coś nie tak? - pyta po pięciu minutach zaniepokojona mamuśka. - Nie, nie! Po prostu w takich wypadkach zazwyczaj na wschodzie ukazuje się jasna gwiazda i przybywa trzech króli. No więc stoję i czekam..._______________________________________________Jasiu był jedynym chłopakiem w klasie wsród 17 dziewcząt i strasznie przeklinał. Na przerwie podchodzi pani do Jasia i mówi: -Jutro nie przyjdziesz do szkoły ponieważ przeklinasz a przychodzi jutro komisja !!!! Na to Jasiu: -Przyjdę!!! Pani znowu krzyknęła, Jasiu zaprzeczył. Pani podeszła do dziewczynek i mówi: -Jeżeli Jasiu przeklnie macie wyjść wszystkie z klasy. Następnego dnia przychodzi komisja i pytają się dzieci: -Co nowego budują w naszym mieście? Dzieci odpowiadają: -pałac kultury -drapacz chmur Podchodzą i pytają Jasia : -Dlaczego nic nie mówisz? -Pani mi nie pozwoliła. Pan z komisji pyta : -To co nowego budują w mieście ? Jasiu na to -BURDEL!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Dziewczęta wychodzą z klasy a Jasiu krzyczy : -A wy K***y gdzie?? dopiero fundamenty stoją!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
akacja 06.10.2006 09:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2006 Pan prezydent (nie nasz!) z żoną podjechali na stację benzynową. Okazało się, że pracownikiem tejże jest były chłopak prezydentowej. Po wyjeździe ze stacji prezydent mówi zarozumiale:- Widzisz, gdybyś nie wyszła za mnie, tylko za niego, dziś byłabyś żoną pracownika stacji benzynowej!- Nie, kochanie, gdybym za niego wyszła, to dziś ON byłby prezydentem! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paulka 06.10.2006 09:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2006 Przedszkole. Po zajęciach przedszkolanka pomaga założyć botki jednej z dziewczynek. Męczy się, bo botki są ciasne ale w końu - weszły. Spocona siada na ławce obok a dziewczynka mówi: - A butki są na złych nóżkach! Rzeczywiście, lewy na prawy. Ściąga je więc, zakłada znowu, morduje się sapie... wreszcie! - A to nie są moje buciki... - mówi nagle dziewczynka. Przedszkolanka zaciska zęby, sciaga botki, ociera pot z czoła... - ... to są buciki mojego brata, ale mama kazała mi je nosić. Pani zaciska pięści, liczy do dziesięciu... Wciąga botki znowu na nogi dziewczynki. Uspokaja oddech. Zakłada jej płaszczyk, czapeczkę... - Masz rękawiczki? - pyta dziewczynkę. - Mam, schowane w butkach! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paulka 06.10.2006 09:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2006 W akademickiej stolowce rozmawia trzech studentow. - Ja Sylwestra spedzilem na "Kanarach". Mowie wam, super laseczki, kapiel w morzu, drinki z parasolkami, cudo - zagaja pierwszy. - A ja - przechwala sie drugi - bylem w Alpach. Narty, dziewczyny zarumienione od mrozu, grzane wino do łóżka, cos wspanialego. A co ty robiles ? - pytaja trzeciego - A ja siedzialem razem z wami w pokoju, tylko nie palilem tego gówna. _______________________ Facet żył na bezludnej wyspie. Miał tam wszystko. Jedzenie, picie, dach nad głową, brakowało mu jednak kobiety. 50 metrów od jego wyspy była druga wyspa, pełna pięknych, wyuzdanych kobiet. Codzień wieczorem obserwował je gdy wyczyniały harce rodem z Lesbos. A one przywoływały go, a on nie mógł płynąć, gdyż akurat w tym miejscu zawsze roiło się od rekinów... A życie było mu milsze niż sex... Pewnego dnia, gdy siedział sobie na brzegu, obserwując kobiety z drugiej wyspy, podeszła do niego złota żabka. - Cześć, mówi. Jestem złota żabka. Moge spełnic Twe jedno życzenie. Jedno i tylko jedno. Zastanów sie dobrze, bo szansę masz jedyną i ostatnią. Gość sie popatrzył i mówi: - Błągam!!!! Zrób mi tu proszę mostek! Na to żabka stajac na tylnich łapkach, wyginając się do tyłu: - Toś kurna wymyślił .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paulka 06.10.2006 09:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2006 Amstrong ląduje na Księżycu. Wysiada z lądownika i mówi: - To jest mały krok dla człowieka, ale duży dla... Zaraz, co to? Patrzy, a parę metrów dalej pali się ognisko przy którym siedzi troje ludzi i pieką kiełbaski. Okazuje się, że są to Rosjanin, Egipcjanin i Polak. - A wy co tu robicie? - pyta Amstrong. - No, ja akurat doiłem krowę, i jak pieprznęło w Czarnobyl to aż tu doleciałem - mówi Rosjanin. - A ja - mówi Egipcjanin - chodziłem po piramidach i tak jakoś mnie przerzuciło. - No a ty? - pyta Polaka. - Kur.. nie wiem - z wesela wracam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paulka 06.10.2006 09:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2006 uwagi z dzienniczków : "Weronika nie słucha poleceń nauczyciela i mówi, że jej to zwisa. Proszę powiedzieć córce, iż nie może jej nic zwisać" "Wojtek samodzielnie chodzi po klasie." "Zbyszek sprawdza językiem koleżance czy ma wszystkie migdałki" "Wycina genitalia męskie i żeńskie z papieru i bawi się nimi na kolanach kolegi." "Uczeń Tomasz pomalował kolegę Radka flamastrem po głowie. Jednocześnie informuję, iż Radkowi wpisuję uwagę o treści:Uczeń Radek cieszy się z tego, że został pomalowany flamastrem przez kolegę Tomka." "Agnieszka kopnęła kolegę w krocze tak mocno, że kolega już drugą godzinę chodzi z genitaliami w rękach, tzn. je trzyma w ręku przez odzież wierzchnią w postaci spodni męskich czarnych" "Radek na moje uwagi odpowiedział: "Spoko, luzik." "Michalina upomniana, żeby się nie denerwowała, bo złość piękności szkodzi, odpowiedziała: "To pani z pewnością nie zaszkodzi." "Rysuje trumny na marginesach, twierdząc, że zakłada przyszkolny zakład pogrzebowy, a ja mogę być pierwszym klientem." "Mariusz narysował w zeszycie do niemieckiego członek męski i wmawia nauczycielce, że to św. Mikołaj." "Córka bezcześci eksponaty w pracowni biologicznej, wkładając cietrzewiowi w dziób papierosa." "Odmówił odpowiedzi na lekcji polskiego, twierdząc, że postmodernizm gwałci jego poczucie estetyki." "Wysłany z gąbką wrócił z wiadrem i szmatą." "Uczeń na lekcji krzyczy: nie ma seksu bez pumeksu!." "Podtapia kolegę na basenie twierdząc, że tamten ma skrzela i sobie poradzi." "Męska cześć klasy odmówiła wyciagnięcia fletów." "Po kichnięciu nauczycielki, Mateusz krzyknął - cytuje: "Żeby Ci ryja nie urwało"" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mariuszdro 07.10.2006 10:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2006 Przechodzi murzyn przez ulice po pasach i śpiewa pojawiam się i znikam, pojawiam się i znikam, pojawiam się i znikam,i znikam, i znikam, i znikam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
raffran 07.10.2006 12:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2006 Pozostawie to bez komentarza zeby kogos przypadkiem nie urazic. Zastanowmy sie jednak nad tym http://chivas.webpark.pl/juz_czas.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 07.10.2006 20:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2006 Pozostawie to bez komentarza zeby kogos przypadkiem nie urazic. Zastanowmy sie jednak nad tym http://chivas.webpark.pl/juz_czas.jpg Eeeeeee, wiec był pod Pałacem Kultury, Nauki i Sztuki imienia Józefa Stalina. To spory kawałek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
raffran 07.10.2006 22:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2006 Ale od dawna z gory spogladal i dojrzal w koncu do decyzji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bezele 08.10.2006 09:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2006 George W. Bush i Tony Blair maja lunch w Białym Domu. Jeden z ważnych gości podchodzi do nich i pyta, o czym rozmawiają. - Robimy plan Trzeciej Wojny Światowej - O, to ciekawe, a jakie są plany? - pyta gość - Zamierzamy zabić 14 milionów Muzułmanów i jednego dentystę. Gość wygląda na zdezorientowanego: - Jednego dentystę? Czemu chcecie zabić dentystę? Blair klepie Busha po plecach mówiąc: - A nie mówiłem? Nikt nie będzie pytał o Muzułmanów!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Karolka 08.10.2006 10:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2006 Zbliża się rocznica śluby żona zastanawia się co kupić mężowi.Wchodzi do sklepu zoologicznego i się rozgląda, sprzedawca proponuje jej żabę. Żona mówi -żabę ???????Sprzedawca - tak, ona robi dobrze laskę!!Żona kupiła żabę.Pewnej nocy słyszy z kuchni odgłosy namiętne, wchodzi i patrzy a tam żaba pośród garnków.A mąż mówi : jak się nauczy gotować to ty wyp...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mariuszdro 10.10.2006 10:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2006 Do dziś pamiętam mój "pierwszy raz" z kondomem, miałem 16 lat albo coś około.Poszedłem do sklepu kupić paczkę prezerwatyw.Za ladą stała przepiękna kobieta, która najrawdopodobniej wiedziała, że nie mam doświadczenia w "tych" kwestiach.Podała mi paczkę i zapytała, czy wiem, jak tego używać.Szczerze odparłem: nie.Tak więc otworzyła paczkę, wyjęła jednego i rozwinęła na kciuku, po czympoleciła sprawdzić, czy jest na miejscu i czy mocno się trzyma.Najprawdopodobniej musiałem wyglądać na osobę, która nie do końca zrozumiała to,co powiedziała, więc rozejrzała się po sklepie, podeszła do drzwi i zamknęła je.Chwyciła mnie za rękę i wciągnęła na zaplecze, gdzie zdjęła z siebie bluzkę.Po chwili zdjęła też stanik. Spojrzała na mnie I zapytała: Czy to cię podnieca?No cóż, byłem tak zaskoczony tym wszystkim, że tylko kiwnąłem głową.Wtedy powiedziała, że czas nałożyć prezerwatywę. Kiedy ją nakładałem, ona zrzuciła spódniczkę, zdjęła majteczki i położyła się na stole.No dawaj, powiedziała, nie mamy zbyt wiele czasu.Tak więc położyłem się na niej. To było cudowne, szkoda, że nie wytrzymałem zbyt długo... PUF, i było po sprawie...Spojrzała się na mnie przerażona: "jesteś pewien, że nałożyłeś prezerwatywę?"Odpowiedziałem tylko no pewnie, i podniosłem kciuk, by jej pokazać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.