premiumpremium 19.10.2006 14:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2006 Historia ponoć autentyczna... Impreza w akademiku - kolesie sie zaćpali na maxa i wkręcili sobie że wystrzelą rakiete na Marsa . Jeden wskoczył do kartonowego pudła, ładnie podpisali kartonik "misja na Marsa" i wywalili go z 2 piętra Koleś rozmazał się na chodniku. Ktoś zadzwonił do mundurowuch, ci przyjechali, wyczaili pokój w którym była impreza, wchodzą a na parapecie stoi następny karton z napisem "misja ratunkowa" Tragiczna ale autentyczna... To chyba był akademik polibudy warszawskiej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
madd 19.10.2006 14:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2006 Historia ponoć autentyczna... Impreza w akademiku - kolesie sie zaćpali na maxa i wkręcili sobie że wystrzelą rakiete na Marsa . Jeden wskoczył do kartonowego pudła, ładnie podpisali kartonik "misja na Marsa" i wywalili go z 2 piętra Koleś rozmazał się na chodniku. Ktoś zadzwonił do mundurowuch, ci przyjechali, wyczaili pokój w którym była impreza, wchodzą a na parapecie stoi następny karton z napisem "misja ratunkowa" Tragiczna ale autentyczna... To chyba był akademik polibudy warszawskiej. Nie polubuda warszawska ale na 100 procent akademik krakowskiej AGH Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
madd 19.10.2006 14:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2006 Jescze a propos AGH. Znacie to? - Ida trzy brzydkie studentki, a czwarta tez z AGH Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ESKIMOS 19.10.2006 16:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2006 Jescze a propos akademika: Dzwoni telefon w akademiku: - Można z Jolką? - Z wszystkimi można! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
premiumpremium 20.10.2006 09:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2006 Historia ponoć autentyczna... Impreza w akademiku - kolesie sie zaćpali na maxa i wkręcili sobie że wystrzelą rakiete na Marsa . Jeden wskoczył do kartonowego pudła, ładnie podpisali kartonik "misja na Marsa" i wywalili go z 2 piętra Koleś rozmazał się na chodniku. Ktoś zadzwonił do mundurowuch, ci przyjechali, wyczaili pokój w którym była impreza, wchodzą a na parapecie stoi następny karton z napisem "misja ratunkowa" Tragiczna ale autentyczna... To chyba był akademik polibudy warszawskiej. Nie polubuda warszawska ale na 100 procent akademik krakowskiej AGH No może Studenci się przyznają do wszystkiego, zeby było o nich głośno. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JackD 20.10.2006 09:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2006 Rżewski przyszedł do laryngologa. A tam młoda pani doktor.Porucznik wyciąga przyrodzenie - okrutnie podrapane, pocięte nawet... i kładzie na stół.- Oszalał pan?! Z tym to do urologa!- Chwilunia... Otóż, co sobotę chodzę z kolegami do sauny.Pijemy sporo, jakieś dziewczynki...- To nie do mnie, do weneorologa paszoł won!- Chwilunia... Jak już dużo się napijem, Wasia Sokołow bierze tasak. Wszyscy kładą przyrodzenia na stół. On wywija tasakiem nad głową i robi takie: "Uchuchachchaaaaa". Po czym tasakiem wali w stół. Kto nie zdąży... Może sobie pani wyobrazić...- Do psychiatry, a nie do laryngologa!- Do pani, do pani... Problem bowiem w tym, że ja nie słyszę tego "Uchuchachchaaaaa". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JackD 20.10.2006 09:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2006 Młody mężczyzna przeczytał ogłoszenie w kijowskiej gazecie o bardzo dobrze płatnej pracy. Dzwoni do redakcji: - Co to za praca? – pyta mężczyzna. - Nasza firma zajmuje się kręceniem filmów porno i potrzebny jest nam człowiek, który przygotowywałby dziewczyny. Należy sprawić, aby były podniecone. – objaśnia redaktor. - Wspaniale! Mogę zacząć już dziś. - Powoli, mam jeszcze do Pana kilka pytań... Czy ma Pan żonę? - Nie! - Bardzo dobrze. A czy dobrze posługuje się Pan maszynką do golenia? - Oczywiście, przeszło od 10 lat się golę. - A czy piękne kobiety Pana przypadkiem nie onieśmielają? - Ależ skąd, uwielbiam piękne kobiety. - No dobrze, proszę więc przyjechać jutro do Odessy. - Ale dlaczego do Odessy, myślałem, że praca jest tu, w Kijowie. - Rzeczywiście, praca jest tu, ale kolejka oczekujących na nią zaczyna się w Odessie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JackD 20.10.2006 09:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2006 Rozmawia dwóch ginekologów i jeden mówi do drugiego: - Miałem dziś dziwny przypadek, moja pacjentka miała łechtaczkę jak cytrynę... Drugi na to: - Taką dużą?! - Nie, taką kwaśną. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JackD 20.10.2006 09:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2006 Pani dziekan prowadzi wykłady na temat moralności seksualnej w prywatnej szkole dla dziewcząt. - To ciężkie czasy dla młodych ludzi. W chwilach pokusu – kontynuuje – zadajcie sobie pytanie: czy jedna godzina rozkoszy jest warta całe życie wstydu? Na to rękę podnosi jedna z uczennic i pyta: - Przepraszam, ale jak pani to robi, że trwa to aż godzinę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JackD 20.10.2006 09:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2006 Kobieta w widocznej ciąży przychodzi do lekarza i pyta: - Panie doktorze, ja mam... to znaczy mój mąż chciałby wiedzieć... - Rozumiem, rozumiem - przerywa jej lekarz. - Aż do bardzo zaawansowanej ciąży można bezpiecznie uprawiać seks. - Nie, nie o to chodzi. On chciałby wiedzieć, czy wciąż mogę rąbać drewno. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JackD 20.10.2006 10:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2006 Trzech braci spało na wersalce przy meblościance, za którą "figlowali" rodzice. W pewnym momencie tuż koło głowy jednego z nich spadł kwiatek w doniczce, za chwilę drugi... - Wiecie co - mówi najstarszy z braci - przesuńmy tę wersalkę pod drugą ścianę ...Jednego zmajstrują, a trzech zabiją!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JackD 20.10.2006 10:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2006 Zmęczony lekarz zostaje obudzony w środku nocy dzwonkiem telefonu.- Proszę niech pan natychmiast do nas przyjedzie - usłyszał głos zrozpaczonej matki - Moje dziecko połknęło prezerwatywę!!!Lekarz w pośpiechu wrzucił na siebie ubranie i kiedy już miał wychodzić telefon zadzwonił ponownie.- Już w porządku - powiedziała kobieta z ulgą w głosie - Mój mąż znalazł jeszcze jedną... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JackD 20.10.2006 10:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2006 Kowalska starannie obejrzała marynarkę męża i nie znalazłszy na niej nawet śladu damskiego włosa, krzyczy:- No tak - to już nawet łysym kobietom nie dajesz spokoju! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JackD 20.10.2006 10:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2006 Nagi mężczyzna stoi przed lustrem i podziwia swoją męskość:- Dwa centymetry więcej i byłbym królem ...Na to jego żona zwraca mu uwagę:- Dwa centymetry mniej i byłbyś królową ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 20.10.2006 11:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2006 W parku na ławeczce siedzi chłłopczyk i zajada cukierki. Na przeciwko niego siedzi staruszek, przygladając się chłopcu mówi: - Jak bedziesz jadł tyle cukierków to ci wszystkie ząbki wylecą Chłopczyk na to:-A mój dziadek żył 105 lat i miał wszystkie zęby staruszek pyta:-A co nie jadł słodyczy? Chłopczyk:- Nie, nie wpierdalał się w nie swoje sprawy! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 20.10.2006 11:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2006 Idzie Czerwony Kapturek przez las. Nagle z krzakow wyskakuje wilk - staryzboczeniec i sie drze:- HA HA KAPTURKU, Nareszcie cie pocaluje tam, gdzie jeszcze nikt cie nie calowal! Kapturek patrzy na niego zdziwiona i mowi:- Chyba, k...wa, w koszyk... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 20.10.2006 11:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2006 Zachowano oryginalną stylistykę i gramatykę. - Pisze, ponieważ żadnego zaproszenia na rozmowę nie otrzymałam. Gwarantuje, ze na pewno bym się wstawiła, gdyż bardzo zależy mi na pracy. - Dowiedziałem się, ze jeden z waszych pracowników został zwolniony, a drugi złamał rękę. Proszę, dajcie mi szanse. - W czasie prowadzenia działalności pracowałem w firmie, która zajmowała się przebudową i organizacją targowiska miejskiego w (miejscowość). W firmie tej zajmowałem się przebudowa targowiska i organizacją handlową. - Mogę Państwa zapewnić, iż chęć podjęcia pracy jest tak silny, że chciałabym dostać odpowiedź. - Moja konstrukcja psychiczna sprawia, że potrafię z powodzeniem wykonywać powierzone zadania w warunkach stresu i presji. - Merytoryczne zasoby wiedzy wynikające ze zdywersyfikowanych kierunków wykształcenia oraz praktyczne doświadczenia z ponad dwudziesto letniego stażu pracy na zróżnicowanych stanowiskach upoważniają i predyscynuja mnie do ubiegania się o w/w stanowisko. - Sądze, że moje doświadczenia zawodowe (...) wynikające z: (...) [zdanie 11-krotnie złożone, zajmujące 17 wierszy] (...) oraz zdobyte na ww. drodze umiejętności dadzą się również przeląc na inny charakter obowiązków służbowych w Waszej firmie. - Mogę zamieszkać w miejscu pracy. - Prawo jazdy A i B posiadam od 1969 roku prowadzę od 1969 samochody średnio do 900 cm motocykle i rowery jak przypadnie. - Moje dodatkowe umiejętności: układanie truskawek na bitej śmietanie. - (Z życiorysu, sekcja "Praktyki zawodowe") (...) - praktyka we własnej fikcyjnej firmie zakończona ocena bardzo dobra. - Uważam, ze jestem osoba interpersonalna. - Moja osoba skłonna jest zaakceptować każdy przez Państwa proponowany etat. - Nie będę Państwu opisywał moich osiągnięć (...). Nie będę również pisał Państwu o bzdurach, które znajdują się we wzorach listów motywacyjnych. - Na chwile obecna posiadam 21 lat. - Jestem 52 letnim mężczyzną o naprawdę młodym poczuciu i wyglądzie. - Zwracam się z serdeczna prośba o zatrudnienie mnie. - (POCZąTEK OFERTY) Mam 38 lat, mieszkam w Słupsku, koło budowy Marketu. Jestem młoda, zdrowa, dyspozycyjna mogę podjąć prace w każdej chwili w karzdym charakterze. Prośże o przyjęcie do pracy jestem zdrowa dyspozycyjna i niezależna. (KONIEC OFERTY) - Prośbę swa motywuje tym, iż mam już kilkumiesięczne doświadczenie w pracy w handlu spożywczym, które zdobyłem pracując w dyskoncie spożywczym "Biedronka", gdzie aktualnie jestem zatrudniony. Jak już wyżej wspomniałem, aktualnie jestem zatrudniony w dyskoncie spożywczym "Biedronka". - Ja, wyżej wymieniony zwracam się z prozbom do waszej Firmy O przyjęcie mnie do pracy jako robotnik Fizyczny. Ponieważ zakład został rozwiązany jestem bez robotny. Proszę o przechylne załatwienie mojej prozby. Przepracowałem 27 lat. - Proszę o pozytywne rozpaczenie mojego podania. - Z życiorysu: "Potem byłam na zasiłku dla bezrobotnych, gdzie pracowałam na umowę zlecenie".- W 1991 roku ożeniłem się i założyłem rodzinę, gdzie mam dwie córki. - Jestem osobom solidnie wykonujacom powierzona prace. - Podczas wykonywania obowiązków pełnomocnika zdobyłam wiedze z zakresu ekonomii umożliwiającą samodzielne prowadzenie malej księgowości i jazdę samochodem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 20.10.2006 11:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2006 Siedzi góral na kamieniu i myśli. Podchodzi turysta i pyta:- co tak myślicie- waham się- czemu się wahacie- wczoraj z żoną byliśmy na weselu. Mnie pobili, a żonę zgwałcili- no i?- dzisiaj zaprosili nas na poprawiny. Żona idzie, a ja się waham. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JackD 20.10.2006 11:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2006 Żył sobie facet, który miał o 300 punktów IQ. Nie pił, nie palił, z laseczkami też nie próbował. Czegoś mu brakowało. Poszedł do lekarza.- Niech mi pan obniży IQ o połowę.Gdy już miał 150 IQ to zaczął nieco palić mentolowe fajki, pić winko i z laseczkami seks lajcikowy. Ale to nie było to...- Niech mi pan obniży IQ znów o połowę - poprosił doktora.Uuuuu... I się zaczęło - 75 IQ i chlanie na całego, jaranie co tylko się pojawi w zasięgu ręki. No i dupczenie wszystkiego co się rusza. Ale pewnego dnia spotyka kolo lekarza:- A może by mi pan zmniejszył IQ jeszcze raz o połowę?- Nie radzę schodzić poniżej 50 IQ - wtedy zaczynają się miesiączki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
madd 20.10.2006 11:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2006 Moze bylo, moze nie ale naprawde warto przeczytac Praktyczne rady z ksiażki "Dbaj o siebie - praktyczne rady dla> kobiet> żyjacych na wsi", wydanej w roku 1966.>> "Regularne oddawanie stolca, częste opróżnianie pęcherza też dodatnio> wpływaja na samopoczucie kobiety".>> "Trzeba koniecznie i obowiazkowo mieć w domu oddzielna duża miednicędo> mycia się i mniejsza miedniczkę do podmywania [...] Karmienie w miednicy > prosiat,cielat lub kur jest niedopuszczalne".>> "Do wycierania nóg powinno się mieć ręcznik lub czysta> sciereczkę. Nie można używać do tego celu scierek do garnków [...]">> "W zasadzie powinno się chodzić jak najwięcej z goła głowa [...]Jednak> do przyrzadzania posiłków i dojenia krów należy zakładać na głowę cienka> chusteczkę".>> "Rozpowszechniło się obecnie noszenie butów gumowych - gumiaków. Sąone> niedrogie, łatwe do utrzymania w czystosci i praktyczne na błoto".>>> "Pończochy i skarpety powinny być czyste, aby nie cuchnęły potem. Gdy> się dra, trzeba je wycerować albo wprawić całe pięty, a nawet stopy z> cholewki starej pończochy".>> "Częstosć zbliżeń małżeńskich jest zależna od wieku,> temperamentu, stanu zdrowia, wykonywanej pracy itp. Nie ma co do tego> jakichs szczególnych zaleceń poza tym, że najodpowiedniejsze sa godziny> wieczorne przed snem, aby małżonkowie mogli wypoczać do rana. Strona> kierujaca w intymnym życiu małżeńskim jest mężczyzna, bo tak jest> zbudowany i takie już jest prawo przyrody".>> "Do obowiazków małżeńskich kobiety należy współuczestniczenie w> zbliżeniu płciowym, a nawet troska o nadanie mu atrakcyjniejszej,bardziej> estetycznej> i higienicznej oprawy".>> "Środki zapobiegajace ciaży (srodki antykoncepcyjne) można nabyć w> każdej aptece bez recepty, inne dla mężczyzn, a inne dla kobiet. Dla> mężczyzn są osłonki gumowe czy nylonowe, tak zwane "prezerwatywy" [...]> Lecz i ten środek nie jest całkowicie pewny, bo osłonka może pęknać".>> "Jak może maż dbać o żonę? Po pierwsze: nie ciagać żony bez> nadzwyczajnej potrzeby do ciężkich prac w polu i w obejsciu. Weźmy> przykładowo nakładanie na wóz gnoju lub rozrzucanie go po polu".>> "Majtki powinna nosić w zimie i w lecie każda kobieta, młoda czy stara.> Chronią one organy rodne kobiety przed przeziębieniem i przed dostaniem> się do nich kurzu z różnymi zarazkami [...] Można sobie u kupnych majtek> podłużyć nogawki doszywajac kawałki ze starych tegoż koloru lub dorobić> szydełkiem czy na drutach [...] Majtki powinny być zawsze czyste. Aby się> w kroku szybko nie zabrudziły i nie cuchnęły moczem, nie trzeba pooddaniu> moczu podrywać się za prędko, ale osuszyć krocze specjalnym papierem> higienicznym, lignina czy kawałkiem starej, czystej szmatki".>> "Podajemy jeszcze jeden prosty i wygodny sposób urzadzenia sobie> kapieli, mianowicie w mocnym plastykowym worku przeciwmolowym. W kacikudo> mycia albo wprost w izbie, a w lecie nawet w jakiejś zamkniętej sieni,> drewutni czy stodole rozebrać się i wejsć do tego plastykowego worka> ustawionego dnem na> podłodze lub na ziemi i zawiniętego jak do wsypania do worka pierwszego> koszyka ziemniaków".>> "Bardzo zalecane jest np. stosowanie zamiast kremu swieżo wytopionego> smalcu (nie solonego!). Podobno w wielu krajach kobiety używaja go z> powodzeniem".>> "Jeśli ma się zapalenie warg dolnych (sromowych) [...]">> "Praktyczne mężatki przygotowują sobie czyściutką szmatkę lub specjalny> miękki ręcznik do wytarcia się od dołu zaraz po stosunku z mężem (ruchemw> tył ciała), by nie wycierać się koszula i nie brudzić poscieli".>> "Po umyciu twarzy należy oczy tylko wysuszyć ręcznikiem, przykładającgo> lekko do oczu. Nie wolno ich trzeć ręcznikiem czy wgniatać".>> "[...] podpaski można nabyć gotowe, ale każda kobieta może sobie także> je bez żadnego kosztu sama uszyć [...] Podpaski trzeba często zmieniać -> bardzo niezdrowo i nieprzyjemnie jest nosić zbyt mokre czy zaschnięte.> Zdjęte podpaski moczy się w zimnej wodzie przez kilka godzin, potem> płucze, pierze mydłem w goracej wodzie i wygotowuje. Idąc w gości lub w> drogę, trzeba wziać z sobą podpaskę na zmianę. Aby brudnej nie nosić ze> sobą, zrobić na drogę taką, którą można by zakopać lub wyrzucić do> ustępu".>> "Głowę należy myć przynajmniej co 2-3 tygodnie specjalnym szamponem do> włosów lub delikatnym mydłem [...] Gnidy - bardzo szpeca kobietę, bo są> jakby szyldzikiem z napisem, że we włosach jest albo było> robactwo".>>> "Nie powinno się trzymać w jamie ustnej zepsutych zębów ani korzeni -> trzeba je usunać [...] Gdy nie ma własnych zębów, powinno się wstawićzęby> sztuczne".>> "W lecie dobrze jest zwilżyć piasek czy trociny wrzatkiem odchodydrobiu> wnosi się potem do sieni i do izby. W dodatku w lecie sciągają do tych> resztek chmary much z całej okolicy, cisnac się drzwiami i oknami do> kuchni,> gdzie z nogami umazanymi w kurzym pomiocie łaża po naszym jedzeniu i> wpadają w garnki [...] Nie można pozwolić na to, by tuż przed progiem> dzieci załatwiały swoje potrzeby naturalne".>> "Ustęp w obejsciu potrzebny jest bardzo domownikom, a przede wszystkim> kobietom, które bardziej narażone są na zaziębienie przy załatwianiu> swojej potrzeby na dworze. Brak ustępu źle działa także na samopoczucie> kobiety, bo> zamiast wygodnie usiąść w ustępie, musi się rozgladać, aby jej> kucającej ktoś nie naszedł. A i muchy przylatujące wprost z ludzkich, nie> zakrytych, odchodów - najpierw kobiecie przy garnkach dokuczaja. Kobieta,> czując się> odpowiedzialna za zdrowie rodziny i swoje, powinna być> stanowcza w domaganiu się, żeby przy jej obejściu stał odpowiedni,> szczelnie zbudowany ustęp zamykany, zakryty od dołu, aby wiatr nie> podwiewał i muchy nie miały dostępu".>> "Dorosłej, zdrowej osobie można zrobić lewatywę nawet w pozycji zgiętej> jak do kopania ziemniaków. Po mniej więcej 5 minutach chory oddaje> stolec".>> "[...] muchy świetnie łapią się w zawieszoną na noc u pułapu izbymiotłę> z bylicy, pokropiona mlekiem lub serwatką. W nocy wszystkie muchy wejdą w> bylicę, rano, skoro swit, trzeba na nia od dołu naciagnać worek, razem z> nim zdjać bylicę z gwoździa i oblać wrzatkiem".>> "Wesz łonowa, zwana "mendewesz", oblepia skórę owłosiona w dolnejczęści> ciała; łatwo ja skąds przywlec do domu, ale i łatwo wytępić, posypując> miejsca przez nia zaatakowane azotoksem lub nacierajac octemsabadylowym". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.