Bard13 04.11.2006 20:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2006 Jak zachowywać się pod McDonald's aby być burakiem Podjeżdżając pod McDonalda najpierw wykonujemy presentation lap, czylipełna pyta w kwartale ulic, 30 m przed pasami hamowanko i przejazd przedMackiem nie szybciej niż 25 na skali. Potem robi się qualifying lap,czyli max pyta na całej trasie i wreszcie pit-stop na posiłek, piwo itytoń 60 rad jak za kierownicą zostać prawdziwym burakiem: Czekając przed zamkniętym szlabanem wyjdź na papierosa.Dłub w nosie w oczekiwaniu na zielone światło.Gdy na parkingu potrącisz inny samochód, uciekaj czym prędzej.Gdy usłyszysz za sobą sygnał karetki pogotowia, pozwól na to, żeby wyłabezpośrednio za tobą.Gdy zamówisz hamburgera w McDrive, jedz go zawsze na parkingu wsamochodzie.Hamuj z piskiem opon zatrzymując się na stacjach benzynowych albo kołoprzydrożnych barów.Jadąc na trasie, zatrzymuj się wielokrotnie i wyprzedzaj potem te samesamochody.Jadąc w dłuższa trasę miej zawsze wyładowaną komórkę.Jadąc w nocy wyłączaj długie dopiero wtedy, gdy masz całkowitą pewność,ze oślepiłeś już nadjeżdżającego.Jedź w taki sposób, żeby wszyscy pasażerowie byli przez cala drogęzaabsorbowani tylko Twoją jazda.Jedź z łokciem wystawionym za szybę.Jeśli myjnia sterowana jest z zewnątrz, spróbuj czy po wrzuceniu kartyuda Ci się dobiec i wsiąść do samochodu.Jeździj w czapce, berecie lub kapeluszu.Kup samochód o dużej pojemności silnika i narzekaj, że dużo pali.Kup samochód o malej pojemności silnika i narzekaj, że nie maprzyspieszenia.Myj samochód raz na miesiąc, albo i rzadziej.Na stacji benzynowej, stawaj z niewłaściwej strony dystrybutora iciągnij wąż dookoła samochodu.Naklej na samochód kilka kolorowych kleksów.Nie daj się wyprzedzić innym - to przecież hańba i dyshonor.Nie pozwól włączyć się do ruchu innym.Nie zdejmuj folii z siedzeń po kupieniu samochodu.Nigdy nie ostrzegaj innych przed grożącym im radarem.Nigdy nie tankuj do pełna.Nigdy nie zapinaj pasów.Ochlap pieszego.Pamiętaj, że najlepszy kierowca to najszybszy kierowca.Parkuj tak, żeby inni nie mogli wyjechać.Podświetl sobie podwozie i tablice kolorowym neonem.Pokazuj innym obraźliwe gesty przez szybę.Powieś CD na lusterku.Powieś na lusterku kartonowy zapaszek.Przy kolejce na CPN po zatankowaniu paliwa połaź jeszcze trochę posklepie.Przyspieszaj w czasie gdy ktoś Cię wyprzedza.Rozmawiaj przez komórkę w mieście kiedy i gdzie się tylko da.Ruszaj z piskiem opon.Ruszaj zanim jeszcze wszyscy piesi opuszczą przejście.Ruszaj ze świateł dopiero wtedy, gdy zielone świeci się już kilkasekund.Słuchaj muzyki na maxa przy otwartych szybach.Szanuj żarówki - włączaj kierunkowskaz dopiero gdy skręcasz.Traktuj jazdę na trasie jako "Need for Speed" na żywo.Udowodnij ze twój samochód potrafi zabrać więcej niż 5 osób.Uprawiaj slalom po wszystkich pasach.W czasie jazdy wyrzucaj niedopałki przez uchylona szybę.Wjedź na skrzyżowanie w taki sposób, żeby po zmianie świateł zatkać innykierunek ruchu.Wjeżdżaj samochodem w najgłębsze zakamarki lasu.Wsiadając do cudzego, dobrego samochodu wołaj innych kumpli naprzejażdżkę.Wyprzedzaj pod góręWyprzedzając rowerzystę nie włączaj kierunkowskazu.Zadbaj o to, żeby bez przerwy włączał Ci się alarm. Zwłaszcza wtedy, gdynie będziesz mógł go usłyszeć.Zadbaj o to, żeby w Twoim samochodzie był maksymalny syf.Zainstaluj sobie klakson - melodyjkę.Zajmij komuś przed nosem miejsce na parkingu.Zajmuj lewy pas na 3 km przed skrętem w lewo.Załóż pokrowiec z misia na kierownice.Załóż sportowe alufelgi w limuzynie.Zamontuj dodatkowe głośniki pod maską - będzie Cię lepiej słychać.Zamontuj melodyjkę Lambada kiedy jedziesz na wstecznym.Zapamiętaj, że wszystkiemu winne są głupie przepisy, fatalne drogi, zbytduża liczba samochodów i korki. Ty sam jesteś zawsze bez winy.Zatrzaśnij kluczyki w samochodzie. Najlepiej gdzieś na trasieZawsze mrugaj długimi lub używaj klaksonu wobec kierowców których chceszwyprzedzić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bard13 04.11.2006 20:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2006 Rozmowa w domu:- Mamo, mam już 16 lat. Mogę zacząć nosić stanik?- Nie zawracaj mi teraz głowy, Adasiu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bard13 04.11.2006 20:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2006 Pielęgniarka do pacjenta:- Ile pan ma lat?- 82.- Nie dałabym panu...- Nie śmiałbym prosić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bard13 04.11.2006 20:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2006 Polityków powinny łączyć wspólne cele...z pryczami i bez telewizora. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bard13 04.11.2006 20:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2006 Dwaj kumple spotykają się w barze:- Stary, na parkingu stoi mój samochód a w środku nimfomanka tak napalona, że już nie mam sił z nią baraszkować. Światło w moim samochodzie nie działa, więc idź tam, ona nawet nie pozna, że to kto inny, a ty sobie poużywasz.Kolega posłuchał jego rady, poszedł do samochodu i rzeczywiście - po paru minutach baraszkował w najlepsze z tajemniczą nimfomanką na tylnym siedzeniu samochodu. Nagle rozległo się energiczne pukanie w szybę. Policjant świecąc latarką do środka wozu upomniał kochanków:- Czy wiedzą państwu, że nie wolno tego robić w miejscu publicznym?!- Panie władzo, ale to moja żona - odpowiedział facet.- Ach, to co innego. Przepraszam, nie wiedziałem - odrzekł policjant.- Prawdę mówiąc ja też nie, dopóki pan nie zaświecił. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bard13 04.11.2006 20:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2006 Pewien facet pierwszy raz miał trafić za kratki i miał wielkiego stracha przed więziennym życiem i obyczajami. Poradził się więc adwokata, jak ma się zachować w kiciu. Adwokat doradza:- Wejdziesz śmiało do celi, popatrzysz odważnie i powiesz: "Kopsnij szluga dla pasera, bo cię paser sponiewiera". Wtedy od razu wszyscy nabiorą respektu i będą wiedzieli, że jesteś gość.Facet postanowił posłuchać adwokata, bo co innego mu pozostało. Wchodzi do celi, strażnik rygluje drzwi, a na pryczach banda oprychów patrzy na niego groźnym wzrokiem. Na to facet rzuca tekst:- Kopsnąć szluga dla pasera, bo was paser sponiewiera!Chwila napięcia, po chwili ze wszystkich prycz wyciągają się łapska, a w każdej paczka fajek. Tylko w kącie siedzi jakaś postać i nie zwraca na nowego lokatora celi uwagi. Na to facet już pewny siebie i rozluźniony ciągnie dalej:- A ty gnojku nie częstujesz? Coś ci nie pasuje?!- Ja nie częstuję, bo ja tutaj jestem cwelem.- Taaa?! To zapamiętaj sobie cwaniaczku - od dzisiaj JA tutaj jestem cwelem! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bard13 04.11.2006 20:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2006 Podróżując gdzieś w Polsce małżeństwo miało wypadek. Po tymfakcie, wznosząc się ku niebu gawędzą:- Niepotrzebnie zacząłeś hamować na tej śliskiej drodze!- Zacząłem hamować, gdy złapałaś za kierownicę!- Złapałam za kierownicę, jak tobą zaczęło rzucać!- Zaczęło mną rzucać, kiedy pociągnęłaś za ręczny hamulec!- Pociągnęłam za ręczny, jak krzyknąłeś: "RANY BOSKIE!"- Krzyknąłem, kiedy zepchnęłaś mi nogę z gazu!- Zepchnęłam, bo nie chciałeś mnie posłuchać!- Nie chciałem, bo mi radziłaś prowadzić kozę na sznurku zamiastsamochodu!- Radziłam ci to, bo jechałeś jak wariat!- Jechałem tak, żeby uciec przed fiatem, którego zwymyślałaś przywyprzedzaniu!- Zrobiłam to, bo patrzył się na mnie i stukał się w czoło!- Stukał się, bo wystawiłaś przez okno prawą rękę jakbyśchciała skręcać w lewo!- Wystawiłam rękę, żeby ci pokazać, w które drzewo rąbniemy, jakbędziesz tak dalej prowadził!- Ale w końcu rąbnęliśmy w inne.- Oczywiście, ty zawsze mi robisz na złość!I po tym duch męża westchnął sobie w duchu:- A mówili, że tak będzie tylko do usranej śmierci...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bard13 04.11.2006 20:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2006 Idzie sobie Czerwony Kapturek przez las, aż tu zza krzaków wyskakuje Wilk.- Cześć Wilku! - krzyczy Czerwony Kapturek.- Co jest, nie boisz się? - pyta zdziwiony Wilk.- A czego mam się bać: pieniędzy nie mam, a pieprzyć się lubię... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bard13 04.11.2006 20:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2006 Idzie Czerwony Kapturek przez las a tu nagle wyskakuje Wilk i gwałtownie gwałci Kapturka.Po wszystkim Czerwony Kapturek wstaje otrzepuje sie, poprawia kiece i pyta: - Wilku?W:- co?K:- A badales sie kiedys na AIDS?W:-no tak.K:- A masz zaswiadczenie na pismie zes zdrowy?W:-no mam.K:- to mozesz je podrzec. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bard13 04.11.2006 20:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2006 Jeszcze dziś wiele osób pisze ręcznie cyfrę 7 z poziomą kreską w połowie wysokości.Kreska ta zanikła w większości stylów pisma maszynowego i komputerowego - co można było zauważyć powyżej. Ale czy wiecie dlaczego ta kreska przetrwała do naszych czasów? Trzeba powrócić do czasów biblijnych, kiedy to Mojżesz wspiął się na górę Synaj.Gdy zostało mu podyktowane 10 przykazań zszedł do swego ludu i zaczął odczytywać im donośnym głosem każde przykazanie. Gdy doszedł do siódmego odczytał:"Nie wolno Ci cudzołożyć" - na co z tłumu odezwały się liczne głosy:"Skreśl siódemkę, skreśl siódemkę!".(dekalog wg. tradycyjnego, żydowskiego podziału) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bard13 04.11.2006 20:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2006 I ostatni: Mojżesz z Góry przyniósł na tablicy wykute tylko jedno przykazanie:"NIE z czasownikami piszemy osobno, np.: "Nie cudzołóż, Nie kradnij..."" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 04.11.2006 21:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2006 Bard, a kto odpowiada za czyszczenie oplutego ze smiechu monitora? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bard13 04.11.2006 21:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2006 Bard, a kto odpowiada za czyszczenie oplutego ze smiechu monitora? Administrator, że nie utworzył specjalnego działu "UWAGA - Może spowodować oplucie monitora" Ale podobne problemy ma i TV. Zaczęli wprowadzać znaczki z klasyfikacją wieku. W sprawozdaniach z sejmu tez problem pojawia się z odpowiedzialnością za przepięcia w odbionikach TV spowodowanych śliną Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bard13 04.11.2006 21:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2006 DLACZEGO BÓG NIE MOŻE ZROBIĆ DOKTORATUOgłosił tylko jedną większą publikację.Została napisana po aramejsku, a nie po angielsku.Nie zawierała bibliografii.Nie została opublikowana w poczytnym czasopiśmie.Istnieją poważne wątpliwości czy napisał ją osobiście.Może to i prawda, że stworzył świat, ale jakie osiągnięcia zanotował od tejpory?Jego skłonność do współpracy jest ograniczona.Inni naukowcy mają duże trudności w odtworzeniu rezultatów jegoeksperymentu.Bezprawnie przeprowadzał eksperymenty nie tylko na zwierzętach, ale i na ludziach.Gdy doświadczenie mu nie wyszło, próbował ukryć to topiąc obiektydowiadczalne.Kiedy obiekty nie zachowywały się zgodnie z jego oczekiwaniami usuwał je z próbki.Rzadko zjawiał się na zajęciach, zamiast tego kazał przeczytać studentomswoją publikację.Niektórzy twierdzą, że przysłał swojego syna na zastępstwo.Dwoje pierwszych słuchaczy wyrzucił ze studiów.Chociaż do zaliczenia jest tylko dziesięć rygorów większoć studentów oblewa jego testy.Urzęduje nieregularnie, zazwyczaj na szczytach gór. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bard13 04.11.2006 21:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2006 - doktorze, jak wyleczyć owsiki?- a co, kaszlą? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bard13 04.11.2006 21:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2006 Do znakomitego lekarza specjalisty przychodzą rodzice pewnego młodegoczłowieka i biadolą:- Panie doktorze, nie możemy odciągnąć syna od komputera.- No cóż - wyrokuje lekarz - trzeba będzie go leczyć.- Ale czym?- Normalnie! Dziewczętami, papierosami, piwem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bard13 04.11.2006 21:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2006 Jeden żołnierz mówi do drugiego :- Chodź porobimy sobie jaja z dowódcy jednostki.Na to drugi :- Wiesz co? Ja pierdolę, już porobiliśmy sobie jaja z dziekana ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bard13 04.11.2006 21:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2006 "Często zdarza się nam mieć zły dzień. I bardzo chcemy się na kimś wyżyć. Tak, to się naprawdę zdarza. Ale moim zdaniem zbyt często wyżywamy się na bliskich i znajowych, podczas gdy o wiele lepiej jest wyładować stress na kimś zupełnie obcym. Postąpiłem tak pewnego dnia. Przypomniałem sobie w biurze o zaległym telefonie, jaki miałem wykonać. Odnalazłem numer w notesie i wystukałem go na klawiaturze telefonu. Usłyszałem, jak jakiś facet po drugiej stronie mówi "halo!", więc zapytałem grzecznie, czy mogę rozmawiać z Anią Jurkowską. Facet bez słowa rzucił słuchawką. Byłem kompletnie zaskoczony.. Jak można być tak źle wychowanym! Sprawdziłem jeszcze raz numer do Ani i wykręciłem go (okazało się, że przekręciłem dwie ostatnie cyfry). A po zakończeniu rozmowy postanowiłem znowu zadzwonić pod poprzedni "zły" numer i kiedy tylko tamten facet podniósł słuchawkę rzuciłem krótkim - "ty chuju!", po czym rozłączyłem się. Zapisałem sobie jego numer na zółtej karteczce i przykleiłem na monitorze. Raz na kilka tygodni, kiedy coś wyjątkowo źle mi wychodziło, kiedy płaciłem zaległe rachunki, dostałem mandat za parkowanie albo z innego powodu miałem zły dzień, dzwoniłem do typa i kiedy tylko się zgłosił, serwowałam mu głośne - "ty chuju!" Od razu robiło mi się lepiej... Po pewnym czasie telekomunikacja wprowadziła program identyfikacji numeru dzwoniącego, przez co mój nowy sposób na chandrę i stres okazał się poważnie zagrożony. Zadzwoniłem więc do typa, przedstawiając się jako pracownik telekomunikacji i zapytałem:- "przepraszam, czy słyszał pan może o naszej nowej ofercie w zakresie identyfikacji numeru dzwoniącego?".- "Nie!" - uciął i rzucił słuchawkę. Zadzwoniłem do niego ponownie:- "nie słyszałeś o tym programie dlatego, że jesteś zwyczajnym chujem!". Kilka dni później, kiedy na parkingu przed supermarketem próbowałem zająć ostatnie wolne miejsce, jakiś dresiarz w BMW bezczelnie zajechał mi drogę i wepchnał się na moje miejsce. Wkurzyłem się nielicho. Na beemce była kartka" na sprzedaż" i numer telefonu. Zanotowałem go skrupulatnie. Wieczorem zadzwoniłem. - "Halo, czy to pan ma beemkę do sprzedania?"- "Tak."- "A gdzie można ją obejrzeć?"- "Stoi na podwórzu domu przy Leśnej 23."- "A kiedy pana można złapać w domu?"- "No tak od 17.00 już raczej jestem." Zapisałem numer dresiarza na żóltej karteczce, tuż poniżej numeru faceta, do którego miałem zwyczaj poprzednio dzwonić. Teraz miałem dwóch dupków, na których mogłem się wyżyć. Ale po kilku dniach wydzwaniania do nich poczułem, że nie było to już takie podniecające, jak na początku... Wpadłem na zupełnie inny pomysł... Zadzwoniłem do tego pierwszego faceta.- Halo! - rzucił jak zwykle.- Ty chuju! - krzyknąłem, ale tym razem nie odłożyłem słuchawki.- Jesteś tam jeszcze?- Jestem! - krzyknął.- Jestem, pieprzony palancie! Nie wiem, kim jesteś,ale chciałbym cię dostać w swoje ręce!Gnoju pierdolony! Powiedz, gdzie mieszkasz, to zaraz pojadę i ci rozjebię ten oblany ryj! - Tak? No to mieszkam przy Leśnej 23... Poznasz po czarnej beemie zaparkowanej w podwórzu! Czekam na ciebie, ciemny baranie z lasu! Facet rzucił słuchawką a ja natychmiast wykręciłem numer dresiarza. - Halo, to ty, pedale? Dzwonię do ciebie, bo mam ochotę w końcu ci przypierdolić! Jak masz jaja to wyjdź przed dom, zaraz u ciebie, kurwino, będe! W chwilę potem zadzwoniłem na policję, informując o bójce w okolicach Leśnej 23, oraz do telewizji regionalnej, wspominając coś o porachunkach gangsterów. Na koniec podjechałem samochodem w okolice Leśnej i patrzyłem z dala na dwóch dupków, bijących się w światłach dwóch radiowozów i reflektorów ekipy telewizyjnej... Mówię wam prawdziwa rozkosz! " Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bard13 04.11.2006 21:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2006 Przychodzi baba do lekarza z zapalonym papierosem w uchu- Co pani jest?- Słucham Żara. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bard13 04.11.2006 21:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2006 co otrzymamy po skrzyżowaniu blondynki z psem husky? dwie możliwości: blondynka odporna na mróz lub pies, który najlepiej ciągnie w zaprzęgu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.