Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Bard, ten o beemce jest super, ale rachunek za czyszczenie monitora dostaniesz ;)
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/280413-dowcipy/page/154/#findComment-8267820
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Żyrafa opowiada zajączkowi:

- Nawet nie wiesz, jak to wspaniale mieć taką dłuuugą szyje.

Sięgnę wszędzie, do każdej gałązki, a potem.... Pomyśl, każdy

listek, który zerwę i przeżuję, wędruje potem tak dłuuuguo,

dłuugo w dół... Ach... jaka to rozkosz... Zajączek słucha, nie

reagując. Żyrafa ciągnie dalej:

- A gdy przychodzi upał... Idę nad rzekę, pochylam głowę,

zaczerpnę wody... Nie wyobrażasz sobie, jaka to rozkosz, gdy zimna,

ożywcza woda spływa w dół, chłodząc mnie coraz bardziej i

bardziej... Moja szyja rozkoszuje się tym chłodem, centymetr po

centymetrze, metr po metrze, a ja wraz z nią... Ech, gdybyś

wiedział, zajączku, jak to wspaniale mieć taką dłuuugą szyje...

Zajączek przechyla tylko lekko głowę i pyta:

- A powiedz... Rzygałaś kiedyś?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/280413-dowcipy/page/154/#findComment-8267818
Udostępnij na innych stronach

Uciekają partyzanci, gonią ich Niemcy. Wpadli do obory, patrzą skóra z krowy leży na słomie. No to bach, Franek poszedł na przód, Józek do tyłu i udają krowę.

Niemcy wpadli do obory, zobaczyli wychudzone zwierzę, a że to gospodarny naród, to postanowili coś z tym zrobić.

Franek (ten z przodu) z przerażeniem szepce do Józka:

- Jezus Maria, oni kubeł siana niosą, co robić?

- Jedz Franiu jedz, bo się wyda!

Wściekły Franiu zżarł co mu dali i widzi, że idą z dokładką!

- Jezus Maria, oni drugi kubeł siana niosą, co robić?

- Jedz Franiu jedz, bo się wyda!

Zżarł, a za chwilę:

- Rany Boskie oni z wiadrem wody idą, co robić?

- Pij Franiu pij, bo się wyda!

Wypił, i jak głupi rechocze. Pyta się Józek

- Ty, Franek z czego tak rechoczesz?

- Trzymaj się mocno Józiu! Oni byka prowadzą!

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/280413-dowcipy/page/154/#findComment-8267817
Udostępnij na innych stronach

> > Czy wiesz, ze:

> > Gdybyś krzyczał przez 8 lat, 7 miesięcy i 6 dni wyprodukowałbyś

> > wystarczająco energii do podgrzania 1 filiżanki kawy.

> > (Nie wydaje mi się to warte wysiłku.)

> >

> >

> > Gdybyś puszczał bąki bez przerwy przez 6 lat i 9 miesięcy

> > wyprodukowałbyś wystarczająco gazu równego energii bomby atomowej.

> > (No to mi się wydaje bardziej warte wysiłku!)

> >

> >

> > Ludzkie serce wytwarza wystarczające ciśnienie aby wystrzelić krew

> na

> > odległość 20 metrów.

> > (O ludzie!)

> >

> >

> > Orgazm świni trwa 50 minut.

> > (W przyszłym życiu chce być świnią)

> >

> >

> > Karaluch zanim umrze może żyć jeszcze przez 9 dni po odcięciu mu

> głowy

> > (Ciągle jeszcze myślę o tej świni.)

> >

> >

> > Uderzając głową w ścianę zużywasz 150 kcal na godzinę

> > (Nie próbuj w domu. Spróbuj w pracy)

> >

> >

> > Samiec modliszki nie może kopulować dopóty dopóki ma głowę na

> karku.

> > Samica inicjuje sex przez oderwanie mu głowy.

> > ("Kochanie, jestem w domu! Co do cho....?!)

> >

> >

> > Pchla może skoczyć na odległość 350 długości własnego ciała. To

 

> tak jakby

> > człowiek skoczył na odległość boiska.

> > (50 minut... szczęściara z tej świni! Wyobrażasz to sobie?)

> >

> >

> > Sum ma ponad 27,000 kubeczków smakowych

> > (Co może być tak smacznego na dnie stawu?)

> >

> >

> > Niektóre lwy kopulują 50 razy dziennie.

> > (Nadal chce być świnią w przyszłym życiu... stawiam jakość nad

> ilość)

> >

> >

> > Motyle smakują jedzenie stopami.

> > (Coś co zawsze chciałam wiedzieć)

> >

> >

> > Najsilniejszym mięśniem jest...język.

> > (Hmmmmmm....)

> >

> >

> > Osoby praworęczne żyją przeciętnie 9 lat dłużej niż osoby

> leworęczne.

> > (Jeżeli jesteś oburęczny powinieneś wykalkulować przeciętną?)

> >

> >

> > Słonie są jedynymi zwierzętami, które nie potrafią skakać

> > (OK, to w zasadzie jest fajne)

> >

> >

> > Koci mocz świeci w podczerni.

> > (Zastanawiam się komu zapłacono, żeby to zbadał?)

> >

> >

> > Strusie oko jest większe niż strusi mózg

> > (Znam takich ludzi)

> >

> >

> > Rozgwiazdy nie mają mózgu.

> > (Takich ludzi tez znam)

> >

> >

> > Niedźwiedzie polarne są leworęczne.

> > (Jak zmienią rękę to będą żyły dłużej)

> >

> >

> > Ludzie i delfiny są jedynymi stworzeniami, które uprawiają sex dla

> > przyjemności.

> > (A co z tą świnią ??)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/280413-dowcipy/page/154/#findComment-8267816
Udostępnij na innych stronach

Prywatka w podziemiach Kremla, jenerały chleją wódkę późno w nocy. Wchodzi sprzątaczka z wiadrem i ścierką, nie przejmując się stawia wiadro na biurku, na papierach i różnych guzikach. Generał wytrzeszcza oczy i wrzeszczy do sprzątaczki:

- Paszła w piiizduuu!!!

- Ja, towariszcz gienierał?

- Niet, Zapadnaja Jewropa!!!

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/280413-dowcipy/page/154/#findComment-8267815
Udostępnij na innych stronach

Mieszkający od lat w Stanach stary Arab ma 5 hektarowe pole ziemniaków.

Nadszedł czas sadzenia, ale jego jedyny syn został właśnie

aresztowany jako terrorysta. Załamany Arab wysyła telegram do syna do więzienia:

 

"Drogi Abdulu,

Tu pisze twój ojciec Muhammad. Jak co roku przyszedł czas sadzenia

ziemniaków, ale ja już jestem po prostu za stary, żeby przekopać

całe pole i pozasadzać sadzonki. Wiem, że jakbyś tu był to byś mi pomógł.

Kochjący cię ojciec, Muhammad."

 

Po kilku godzinach przychodzi telegram z więzienia:

"TATO !!! NIE KOP NIGDZIE NA POLU !!! TAM SCHOWAŁEM CAŁY TROTYL,

WIRÓWKĘ

DO REAKTORA ORAZ BUTLĘ Z GAZEM I BAKTERIAMI!!!"

 

Pięć minut po telegramie na farmę Araba przyjeżdża 300 osobowa ekipa

z FBI z psami, koparkami i łopatami. Przeszukiwali i przekopywali całe

pole przez dwa tygodnie. Nic nie znaleźli więc przeprosili i odjechali.

Na następny dzień przychodzi telegram:

"Drogi Ojcze,

Tu pisze kochający cię syn Abdul. Pole przekopane, możesz sadzić

ziemniakii. Zważywszy na zaistniałe trudne okoliczności więcej

zrobić nie mogłem.

Kochający cię syn Abdul."

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/280413-dowcipy/page/154/#findComment-8267813
Udostępnij na innych stronach

Cala sprawa dzieje sie w górach. Turysta przychodzi do baru, siada przy

barze i pyta:

- "Barman, co polecisz do picia?"

Barman - "Ano, panocku drink Góra cy"

Turysta - "Jak to 'góra cy'?!"

Barman - "Widzi pan, bierzemy sklanecke wina...no dwie...góra cy i wlewamy

do garnka. Pozniej bierzemy sklanecke piwa....no dwie....góra cy i wlewamy

do tego samego garnka. Nastepnie sklanecke wódecki...dwie...no góra cy i

wlewamy to tegoz samego garnecka. Na koniec bierzemy sklanecke

koniacku....no dwie... góra cy i wlewamy do garnka. Garnek stawiamy na

ogniu i miesajac gzejemy cas jakiz. Pózniej nalewamy i pijemy

sklanecke....dwie...no góra cy. Po wypiciu wstajemy...robimy

krocek....dwa...no góra cy

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/280413-dowcipy/page/154/#findComment-8267812
Udostępnij na innych stronach

Mąż zabrał żonę na pierwszą w jej życiu partię golfa. Oczywiście pierwsze uderzenie żony w piłeczkę i... okno stojącego obok pola golfowego domku zostaje rozbite. Mąż trochę się zdenerwował:

- Mówiłem żebyś uważała a teraz trzeba będzie tam iść przepraszać i może nawet zapłacić.

Tak więc golfiści idą do domku i pukają w jego drzwi. Momentalnie dochodzi ze środka miły głos mężczyzny.

- Proszę wejść.

Po wejściu zauważają w domku: zbite kawałki szyby, rozbitą starą wazę i siedzącego na kanapie kolesia.

Koleś pyta:

- Czy to wy zbiliście szybę?

- Tak... przepraszamy za to bardzo - odpowiadają golfiści.

- Hm, właściwie to nie ma za co. Jestem dżinem, który był uwięziony w tej wazie kilkaset lat. Teraz powinienem spełnić trzy życzenia. Nie obrazicie się jak spełnię wam po jednym sam zostawiając sobie jedno na koniec?

- Nie tak jest świetnie - odpowiada mąż - ja bym chciał dostawać milion dolarów co roku.

- Nie ma problemu - mówi dżin - do tego gwarantuję, że będziesz bardzo długo żył.

- A ty młoda kobieto czego chcesz?

- Chciałabym mieć ogromny dom w każdym państwie, każdy z najlepszymi na świecie służącymi.

- Mówisz i masz - odpowiada dżin - Do tego obiecuje ci, że do żadnego z nich nikt się nigdy nie włamie.

- A jakie jest twoje życzenie dżinie? - pyta małżeństwo.

- Ponieważ tak długo byłem uwięziony nie marzę o niczym innym jak o seksie z tobą - zwraca się do kobiety dżin.

- I co ty na to kochanie? - pyta mąż - Mamy tyle kasy i domy... może się zgódź.

Tak więc żona kolesia z dżinem idzie na pięterko... Całe popołudnie kochają się. Dżin jest wręcz nienasycony. Po 4 godzinach nieustannego seksu dżin złazi z kobiety, patrzy jej prosto w oczy i pyta:

- Ile masz lat ty i twój mąż?

- Oboje mamy po 35.

- Pierdolisz? 35 lat i wierzycie w dżina?!

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/280413-dowcipy/page/154/#findComment-8267810
Udostępnij na innych stronach

Mąż zabrał żonę na pierwszą w jej życiu partię golfa. Oczywiście pierwsze uderzenie żony w piłeczkę i... okno stojącego obok pola golfowego domku zostaje rozbite. Mąż trochę się zdenerwował:

- Mówiłem żebyś uważała a teraz trzeba będzie tam iść przepraszać i może nawet zapłacić.

Tak więc golfiści idą do domku i pukają w jego drzwi. Momentalnie dochodzi ze środka miły głos mężczyzny.

- Proszę wejść.

Po wejściu zauważają w domku: zbite kawałki szyby, rozbitą starą wazę i siedzącego na kanapie kolesia.

Koleś pyta:

- Czy to wy zbiliście szybę?

- Tak... przepraszamy za to bardzo - odpowiadają golfiści.

- Hm, właściwie to nie ma za co. Jestem dżinem, który był uwięziony w tej wazie kilkaset lat. Teraz powinienem spełnić trzy życzenia. Nie obrazicie się jak spełnię wam po jednym sam zostawiając sobie jedno na koniec?

- Nie tak jest świetnie - odpowiada mąż - ja bym chciał dostawać milion dolarów co roku.

- Nie ma problemu - mówi dżin - do tego gwarantuję, że będziesz bardzo długo żył.

- A ty młoda kobieto czego chcesz?

- Chciałabym mieć ogromny dom w każdym państwie, każdy z najlepszymi na świecie służącymi.

- Mówisz i masz - odpowiada dżin - Do tego obiecuje ci, że do żadnego z nich nikt się nigdy nie włamie.

- A jakie jest twoje życzenie dżinie? - pyta małżeństwo.

- Ponieważ tak długo byłem uwięziony nie marzę o niczym innym jak o seksie z tobą - zwraca się do kobiety dżin.

- I co ty na to kochanie? - pyta mąż - Mamy tyle kasy i domy... może się zgódź.

Tak więc żona kolesia z dżinem idzie na pięterko... Całe popołudnie kochają się. Dżin jest wręcz nienasycony. Po 4 godzinach nieustannego seksu dżin złazi z kobiety, patrzy jej prosto w oczy i pyta:

- Ile masz lat ty i twój mąż?

- Oboje mamy po 35.

- Pierdolisz? 35 lat i wierzycie w dżina?!

hihihi

znam podobny ze Świętym Mikołajem

:D :D :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/280413-dowcipy/page/154/#findComment-8267809
Udostępnij na innych stronach

Żona w łóżku z kochankiem, wpada maż, straszna awantura, wyrzuca ja z domu, rozwód, tragedia. Ona przyszła do kościoła, modli się:

- Panie Boże, jakbyś mógł cofnąć czas, żeby to się nie zdarzyło, to zrobię co zechcesz...

- Dobrze - odpowiada gromki bas z wysokości sufitu - ale musisz o czymś pamiętać. Zginiesz na morzu!!!

- Dobrze Panie Boże, zgadzam się na te warunki...

PYK! Czas się cofnął, ona znów w łóżku z kochankiem: szybko go wyrzuciła z

domu, wrócił maż, wszystko było Ok, byli bardzo szczęśliwi. Za jakieś pięć lat żona dostaje maila, ze wygrała wycieczkę dookoła świata statkiem pasażerskim. Pamiętając o przestrodze ("zginiesz na morzu" zadzwoniła do firmy turystycznej, ze musi niestety zrezygnować, ponieważ wisi nad nią fatum. Na to człowiek z powyższej firmy tłumaczy jej, ze są szalupy ratunkowe, helikoptery, ze w ogóle ten statek jest taki, ze przy nim titanic

to pikuś. No to kobieta w końcu dała się przekonać i popłynęła. Oczywiście gdy byli na pełnym morzu rozpętała się burza i statek zaczął tonąć. Kobieta, zobaczywszy ze jest w beznadziejnej sytuacji, wznosi modły:

- Boże, zgadzam się za ja powinnam zginąć na morzu, taka była miedzy nami umowa, ale po co ginie wraz ze mną parę tysięcy ludzi

Gromki bas z nieba odpowiada:

- Ja was, pięć lat zbierałem!!!

 

 

 

- W aptece stoi nieśmiały chłopak. Gdy wszyscy klienci wyszli, aptekarz pyta:

- Co, pierwsza randka?

- Gorzej - odpowiada chłopak - pierwsza wizyta u mojej dziewczyny.

- Rozumiem - mówi aptekarz - masz tu prezerwatywę.

Chłopak się rozochocił:

- Panie, daj Pan dwie, jej Mama to podobno też fajna dupa.

Po gościnę dziewczyna mówi do chłopaka:

- Gdybym wiedziała, że Ty jesteś taki niewychowany, cały wieczór nic nie powiedziałeś i patrzyłeś na podłogę, nigdy bym Ciebie nie zaprosiła.

- Gdybym wiedział ze twój ojciec jest aptekarzem, nigdy bym do Ciebie nie przyszedł !

 

 

Małgosia ma pierwszą miesiączkę, nie wie biedna co się stało i pokazuje swój problem Jasiowi. Jasio ogląda z wielkim zainteresowaniem i rzecze :

- Nie wiem, Małgośka, ale na mój gust to ci jaja urwało.

 

 

 

Pewna kobieta podczas spowiedzi mówi do swojego spowiednika:

- Ojcze, mam pewien problem. Otóż mam w domu dwie gadające papugi, samiczki, ale nie wiem czemu tak strasznie bluźnią.

- A co takiego mówią? - zapytał ksiądz. Kobitka na to :

- W kółko powtarzają : - Cześć, jesteśmy dziwkami, chcecie się zabawić ?

Ojciec zaniepokojony myśli, myśli, aż w końcu mówi :

- Ja też mam w domu dwie gadające papugi, samce, tylko ze moje całymi dniami czytają Pismo Święte i odmawiają różaniec. Przyprowadź swoje papugi do mnie, wpuścimy je do jednej klatki i wtedy moje papużki oduczą twoje mówić tak brzydko.

Kobieta się zgodziła i na drugi dzień przyprowadziła swoje nieznośne papugi do księdza. Wpuścili je do klatki. Ptaki popatrzyły na nowe towarzystwo i po chwili odezwały się papugi - kobiety :

- Cześć, jesteśmy dziwkami, chcecie się zabawić ? Papugi księdza podniosły oczy znad Biblii, popatrzyły na siebie i jedna mówi :

- Odłóż tę księgę bracie. Nasze modły zostały wysłuchane !

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/280413-dowcipy/page/154/#findComment-8267808
Udostępnij na innych stronach

moze to juz bylo, nie wiem

 

- Co robisz? - pyta wilk zająca.

- Piszę pracę magisterską o wyższości zajęcy nad wilkami.

- Co? - śmieje się wilk szyderczo.

- Jak nie wierzysz, to przyjdź do mnie wieczorem, pokażę ci wszystkie materiały.

Wieczorem wilk wchodzi do domu zająca. Po chwili zza drzwi dobiegają odgłosy ciężkich uderzeń, a potem przeraźliwy skowyt wilka. Wreszcie wilk wylatuje jak z procy, a w drzwiach ukazuje się niedźwiedź:

- Nieważne, kto pisze pracę magisterską - woła za wilkiem. - Ważne kto jest promotorem!

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/280413-dowcipy/page/154/#findComment-8267807
Udostępnij na innych stronach

To mój ulubony - przepraszam, jesli już było.

 

Mąż wraca wcześniej do domu i zastaje swoją żonę z kochankiem w łóżku. Nakrywa ich "na gorącym uczynku".

- Co ten facet robi w naszym łóżku - krzyczy

Na to żona mówi do kochanka:

- No, nie mówiłam, że debil ?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/280413-dowcipy/page/154/#findComment-8267806
Udostępnij na innych stronach

Garnitur, krawat i... kurczak... Supermarketowa anegdotka )))

 

Trzeba wpuszczać tylko w krawatach, bo klient w krawacie jest

mniej awanturujący się , to stara znana prawda, ale nie dziś

- szczególnie w naszych kochanych supermarketach.

 

Otóż pewien klient zakupił sobie dwa kurczaki - pakowane

w tzw. tacki (styropian + folia), niestety nie zauważył,

że z jednej z tacek ciekło... Dopiero przy kasie podczas

wykładania produktów na taśmę zorientował się jak mokre

są kurczaki, które zamierzał kupić. Jedna z kur zalała mu

całą kurtkę i nieco spodnie.

 

Nie ma co się dziwić... klient się zdenerwował i zrobił

awanturę przy kasie. Oburzona kasjerka podniosła słuchawkę

telefonu i po krótkiej rozmowie z kierowniczką zaczęła

uspokajać klienta.

 

Po chwili ze sklepowego radiowęzła rozległ się komunikat:

pani Elżbieta z działu mięsnego proszona pilnie do kasy

numer 34 - klientowi cieknie z ptaka... powtarzam...

 

Nie trzeba chyba dodawać, że cały śmiejący się tłum zwrócił

uwagę na wymienioną kasę 34 (gdzie w dodatku migała lampka)

i... patrzył jak klient rzuca zakupami i wychodzi

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/280413-dowcipy/page/154/#findComment-8267802
Udostępnij na innych stronach

Garnitur, krawat i... kurczak... Supermarketowa anegdotka )))

 

Trzeba wpuszczać tylko w krawatach, bo klient w krawacie jest

mniej awanturujący się , to stara znana prawda, ale nie dziś

- szczególnie w naszych kochanych supermarketach.

 

Otóż pewien klient zakupił sobie dwa kurczaki - pakowane

w tzw. tacki (styropian + folia), niestety nie zauważył,

że z jednej z tacek ciekło... Dopiero przy kasie podczas

wykładania produktów na taśmę zorientował się jak mokre

są kurczaki, które zamierzał kupić. Jedna z kur zalała mu

całą kurtkę i nieco spodnie.

 

Nie ma co się dziwić... klient się zdenerwował i zrobił

awanturę przy kasie. Oburzona kasjerka podniosła słuchawkę

telefonu i po krótkiej rozmowie z kierowniczką zaczęła

uspokajać klienta.

 

Po chwili ze sklepowego radiowęzła rozległ się komunikat:

pani Elżbieta z działu mięsnego proszona pilnie do kasy

numer 34 - klientowi cieknie z ptaka... powtarzam...

 

Nie trzeba chyba dodawać, że cały śmiejący się tłum zwrócił

uwagę na wymienioną kasę 34 (gdzie w dodatku migała lampka)

i... patrzył jak klient rzuca zakupami i wychodzi

Myślę że to jednak nie były kurczaki,

ale

 

K A C Z K I !!!!!!!!!!

 

 

:D :D :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/280413-dowcipy/page/154/#findComment-8267801
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...