tdxls 06.06.2003 11:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Czerwca 2003 Podczas wizyty w Anglii Aleksander Kwaśniewski został zaproszony na herbatę do Królowej. Kiedy rozmawiali zapytał ją jaka jest mocna strona jej władzy. Królowa odpowiedziała, iz otacza się inteligentymi ludźmi.Po czym rozpoznajesz, że są inteligentni? - spytał Kwaśniewski. Cóż, po prostu zadaję im odpowiednie pytania - odpowiedziała Królowa, pozwól mi zademonstrować. W tym momencie Królowa bierzę słuchawkę i dzwoni do Tony'ego Blaira: Panie ministrze, proszę opowiedzieć na następujące pytanie: Pańska matka ma dziecko i pański ojciec ma dziecko, ale nie jest ono Pańskim bratem ani siostrą - kto to jest? Oczywiście to ja nim jestem, Madam. Doskonale - odpowiada Królowa - dziękuję bardzo i dobranoc. Odkłada słuchawkę i mówi: Czy teraz już Pan rozumie, Panie Prezydencie? Tak, Madam. Jestem niezmiernie wdzięczny. Nie mogę się doczekać by zastosować ten sposób!!!Po powrocie do Warszawy Kwaśniewski decyduje poddać testowi premiera Leszka Millera. Wzywa go do Pałacu Prezydenckiego i pyta: Leszku, chciałbym Ci zadać jedno pytanie, ok? Ależ oczywiście, nie krępuj się, jestem gotów... Posłuchaj, twoja matka ma dziecko i twój ojciec ma dziecko, ale nie jest ono twoim bratem ani siostrą - kto to jest? Miller chrząka, kaszle i w końcu odpowiada: Czy mógłbym się zastanowić i wrócić z odpowiedzią? Kwaśniewski zgadza się i Miller wychodzi. Natychmiast zwołuje zebranie klubu parlamentarnego SLD, po czym głowią się nad zagadką przez kilkanaście godzin ale nikt nie wpada na rozwiązanie. W końcu, w akcie desperacji, Miller dzwoni do Korwina Mikke i przedstawia mu problem: Niech pan posłucha, jak to może być: - pańska matka ma dziecko i pański ojciec ma dziecko, ale nie jst ono Pańskim bratem ani siostrą - kto to jest? (Łebski z niego facet, myśli Miller, studiował cybernetykę, na pewno znajdzie odpowiedź...). Mikke odpowiada bez zastanowienia: - To ja, oczywiście. Uradowany Miller z wypiekami na twarzy wraca biegiem do Pałacu Prezydenckiego, odnajduje Kwaśniewskiego i krzyczy: - Mam, mam! Wiem kto to jest! Janusz Korwin Mikke!!! Na co zdegustowany Kwaśniewski: - Nie idioto!!! To Tony Blair! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Szdom 06.06.2003 12:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Czerwca 2003 Zasady postępowania wobec pracowników w firmie:Kadrę należy traktować jak pieczarki:1. Trzymać w ciemnym pomieszczeniu2. Od czasu do czasu obrzucić gównem.3. Jak któryś wystawi łeb - uciąć !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tdxls 11.06.2003 06:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2003 Dlaczego żonatym trudniej utrzymać dietę? ?Kawaler wraca do domu, patrzy co jest w lodowcei idzie do łóżka.Żonaty wraca do domu, patrzy, co jest w łóżku i idzie do lodowki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ewusia 11.06.2003 08:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2003 - Łociec bede sie żynił. - Mówi młody gazda - A z kim to synecku? - A z tom Magdom od Poloków. - Wiysz co synuś, z niom to ty sie niy mozesz łożynić, bo to twoja siostra jest. Gazda mioł dużo pola i śwarny chłopok był to se znaloż nowom dziołche. - Łociec bede sie żynił. - Mówi młody gazda - A z kim to synecku? - A z tom Hankom od Piecucha. - Wiysz co synuś, nie wiym jak ci to pedzieć, ale z niom to ty tyz sie nie możesz łożynić, bo to tyz twoja siostra jest. Gazda sie podłamał, siod pomyśloł i wymyślił. Na końcu wsi miyszko Andzia, ta łociec na pewno nie doszli. Ale i tym razem łociec mówi - To tyz twoja siostra jest. Całkiem załamany gazda siad w izbie. Przychodzi matula: - A cóz ci to synecku? Gazda opowiedzioł matce co jak to było z dziołchami i łojcem. Na to matula: - A ni to sie nie przejmuj, przeca to nie twój łociec jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tdxls 11.06.2003 08:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2003 Nad Morskim Okiem siedzi stary gazda. Przechodzący turyści pozdrawiają go i pytają:- Co tu robicie?- Łowię pstrągi.- Przecież nie macie wędki.- Pstrągi łowi się na lusterko.- W jaki sposób?- To moja tajemnica. Ale jeśli dostanę flaszkę, to ją wam zdradzę.Turyści wrócili do schroniska, kupili butelkę wódki i zanieśli ją gaździe. On tłumaczy...- Wkładam lusterko do wody, a kiedy pstrąg podpływa i zaczyna się przeglądać to ja go kamieniem i juą jest mój...- Ciekawe... A ile już tych pstrągów złowiliście?- Jeszcze ani jednego, ale mam z pięć flaszek dziennie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tdxls 11.06.2003 08:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2003 Góral wraca z dwuletniej służby w wojsku. Żona Jagna ciągnie go zaraz do sypialni. On sprzeciwia się i wyprowadza ją na spacer.- Widzisz Jagna to piękne błękitne niebo?- No widzę! Hoć do sypialni.- A widzisz te piękne wzgórza?- Widzę, no choć już!- A widzisz te piękne łąki?- No widzę, widzę! No choć do...- No to patrz i patrz, bo teraz będziesz przez miesiąc ino sufit oglądała. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tdxls 11.06.2003 08:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2003 To jeszcze raz o gorolachPłacze zgwałcona Maryna, podchodzi baca:- Czemu płaczesz Maryna?- Oj zgwałcili mnie zgwałcili!- A o pomoc wołałas?- Oj wołałam wołałam!- I nikt nie przyszedł?- Nikt nie przyszedł!- A ku wsi wołałaś?- Oj wołałam wołałam!- I nikt nie przyszedł?- Nikt nie przyszedł!- A ku halom wołałaś?- Oj wołałam wołałam!- I nikt nie przyszedł?- Nikt nie przyszedł!- A ku wierchom wołałaś?- Oj wołałam wołałam!- I nikt nie przyszedł?- Nikt nie przyszedł!- A ku lasowi wołałaś?- Oj wołałam wołałam!- I nikt nie przyszedł?- Nikt nie przyszedł!- Nikt nie przyszedł?- Nikt, nikt nie przyszedł!- To i ja sobie ulżę! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tdxls 11.06.2003 08:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2003 Idzie sobie turysta polaną w górach i widzi bacę. A baca pasie sobie owce. Czarne i biaóe. No i turysta się go pyta:- Baco.. Ile mleka dają te owce?- Ano białe cy corne?- No wszystkie.- Białe dwa litry..- A czarne?- Ino tys dwa litry.- A ile trawy jedzą?- Białe cy corne?- No wszystkie..- Białe tsy kilo.- A czarne?- Tys tsy kilo.Rozmawiają tak z piętnaście minut i okazuje się że białe owce nie różnią się niczym innym niż kolorem wełny. Wreszcie zdenerwowany turysta pyta się jeszcze raz:- No to czemu baco je tak rozróżniacie?- Ano białe owce som moje.- A czarne czyje?- Ano tys moje. I na razie wystarczy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 11.06.2003 10:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2003 Na komisji wojskowej chłopak odpowiada na pytania komisji WKU: -Imię? Nazwisko? Zawód? -Ja jestem muzykiem. -Aaaa, muzykiem.... A znacie Bacha, Beethovena, Mozarta? -Nnnie, oni musi po innych wsiach grają... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 11.06.2003 10:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2003 Garść z TV: "Tu leży Adam Michnik Przechodniu, spójrz w jego stronę I przechodź w głębokiej ciszy Bo leży z magnetofonem..." (K.Daukszewicz) "Leszek Miller dostał w Ziobro, a Ziobro sie wyzerował" (K.Daukszewicz) -Dzwonek nie działa! -Działa, tylko nie dzwoni... (M. Czubaszek) Przychodzi baba do pubu... a pub pełen bab Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wowka 11.06.2003 12:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2003 Śpiewają dwie blondynki:- Ja mam 20 lat, ty masz 20 lat, przed nami siódma klasa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wowka 11.06.2003 12:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2003 Mąż do żony:- Masz ochotę na szybki numerek?- A są jakieś inne? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Teska 11.06.2003 12:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2003 hihi dobre Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wowka 11.06.2003 12:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2003 Raczej smutne..... Ale to przecież nie mój problem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Szdom 11.06.2003 12:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2003 - O, mama bardzo sie ucieszy - oznajmia synek wracajacemu ojcu. - Wlasnie przed pól godzina zatelefonowala do ciebie do pracy... - A teraz co robi? - Jeszcze z toba rozmawia... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Szdom 11.06.2003 12:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2003 Chlopiec dostal papuge w prezencie, ktora jak sie okazalo miala bardzo wulgarny jezyk i byla niegrzeczna. Probowal zmienic jej zle nawyki ale bez skutku. W koncu zdesperowany wlozyl ja do zamrazalnika. Przez kilka chwil slyszal krzyki, uderzenia w drzwi i wszystko ucichlo. Wystraszony ze przesadzil z kara, otworzyl zamrazalnik. Papuga wyszla wolno i rzekla: - Bardzo przepraszam za zle zachowanie i blagam o przebaczenie. Obiecuje poprawe.**** Chlopiec byl bardzo zdziwiony tak nagla zmiana i juz chcial zapytac co sprawilo taka zmiane - kiedy papuga zapytala cichutko: - Czy moge zapytac za co zostal ukarany ten kurczak?* Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Szdom 11.06.2003 13:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2003 Wsiada informatyk do taksowki.******** Taksiarz pyta: Gdzie jedziemy?********* Informatyk:* 192.168.4.1 Oprogramowanie jest jak katedra - budujesz, budujesz, budujesz, budujesz, a potem... modlisz sie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wowka 11.06.2003 13:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2003 http://mleczko.onet.pl/_i/rysunki_dla_wszystkich/wies_tanczy_i_spiewa/d11.gif Coś z galerii Andrzeja Mleczki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Szdom 11.06.2003 13:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2003 Zdenerwowany murarz krzyczy do kierownika budowy: - Panie kierowniku, zawalil sie blok który wczoraj wykanczalismy!****- Do licha, a nie mówilem, zeby nie zdejmowac rusztowan przed przyklejeniem tapet.* Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marzena 11.06.2003 21:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2003 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.