HoMar 12.06.2003 00:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2003 Wglebokiej pieczarze wisi glowami w dol niezliczona ilosc nietoperzy.Nagle jeden z nich podnosi sie do pozycji normalnej-glowa w gore.Jego koledzy patrza- jeden pyta- co z nim?Nadchodzi odpowiedz----chyba zemdlal !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Szdom 12.06.2003 05:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2003 Góralskie wesele - oczywiście, jak to bywa na weselu, wszyscy siępobili, ciężka masakra, sprawa w sądzie...Zeznaje drużba: Tańczę sobiez panną młodą, aż tu nagle młody przeskakuje przez stół i lu jej kopamiędzy nogi...Sędzia: To musiało zaboleć...Drużba: Zaboleć?! Trzypalce mi złamał!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Joasia Jasia 12.06.2003 07:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2003 Szkolenie BHP.Szkolący: A za takie przewinionko grozi kara bezwzglednego pozbawieniawolnosci. Trzy miesiaczki.Glos z sali: A dla mezczyzn? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wowka 12.06.2003 08:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2003 - Po co wynaleziono białą czekoladę? - Żeby murzyn też mógł się upieprzyć. Komendant straży pożarnej zjawia się w remizie. Wolnym krokiem idzie korytarzem do swojego gabinetu. Siada za biurkiem, powoli wypija kawę, przeciąga się, ziewa, nie spiesząc się włącza megafon i mówi:- No, chłopaki, zbierać się! Jest robota! Pali się urząd skarbowy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Szdom 13.06.2003 09:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2003 Dowódca zbiera swoich zakapów z najgorszego oddziału karnego Speznazu i mówi tak:-słuchajcie, rebiata, jadziem do Czeczeni z misją pokojową, znaczy się ministerstwo daje za każdego Czeczena, nie ważne: dziecko, kobieta, czy mężczyzna, butelkę wódki!-Uuuuurrrrrrraaaaaa!!!!!!- gromko krzyczy oddział, wszyscy ciesza się jak dzieci, oczka chorobliwie błyszczą spod hełmów...no to ładują się na pokład samolotu, czyscza broń, pełna gotowość bojowa...samolot wreszcie ląduje, żołnierze wypadają i sieką od razu ogniem z karabinów na lewo i prawo, dowódca coś się drze, granaty rozrywają ludzików, komuśtam odpadają ręce, komu innemu nogi urwało, generalnie ostra rąbanka. gdy sie kończy amunicja, żołnierze przechodzą na dziabanie bagnetami i łopatami. wracają z naręczami głów, zadowoleni wszyscy, zero strat własnych....-ku...wa, to było międzylądowanie w Kijowie, skurw...y!!!-drze się na to dowódca... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Szdom 16.06.2003 07:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2003 Był sobie kiedyś człowiek, który już w bardzo wczesnej młodości marzył, by zostać wielkim pisarzem. Gdy spytano go, co dla niego oznacza wielki, odpowiedział:- Chciałbym pisać teksty, które cały świat będzie czytał, teksty, na które ludzie będą reagować czysto emocjonalnie, które będą doprowadzać ich do łez, bólu, gniewu, krzyku i desperacji!Człowiek ten zrealizował swoje dziecięce marzenie. Obecnie pracuje w Microsoft i redaguje komunikaty o błędach... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 16.06.2003 12:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2003 Jak Microsoft zmienia żarówkę? Nie zmienia. Ogłasza, że powszechnym i obowiązującym standardem jest CIEMNOŚĆ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Szdom 16.06.2003 13:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2003 Był sobie niedźwiedź ale tak się nieszczęśliwie złożyło, że wybił sobie wszystkie zęby, żeby inne zwierzęta się z niego nie śmiały schował się w krzakach. Razu pewnego idzie przez las leśniczy z latarką. Usłyszał dziwny szelest w krzakach. Poświecił latarką i spytał: - Kto tam? - Nieśfieć ----------------------------Przychodzi gościu na budowe i pyta się właściciela : -zatrudni mnie pan -a znasz pan angielski? -panie a po co angielski, przecież to budowa -no to posłuchaj pan ich: -Janek łom dej -co dej? -łom dej -gdzie dej? -tu dej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jolana 16.06.2003 18:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2003 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ewusia 18.06.2003 05:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2003 Facet spedza popoludnie u kochanki. Nagle niespodziewanie do domu wraca jej maz. Kochanka szybko bierze worek ze smieciami, daje stojacemu w drzwiach mezowi i mówi:- kochanie prosze cie wynies smieci.Facet w tym czasie wymknal sie niepostrzezenie, i idac, w drodze do domumysli o swojej kochance w samych superlatywach: ta moja kochanka jestinteligentna, sprytna, ale ona to wymyslila. Wchodzi do domu, a tu zona daje mu worek ze smieciami i mowi:- kochanie prosze wynies te smieci.Facet nic nie mówiac bierze worek, idzie w kierunku smietnika i mruczy dosiebie pod nosem: q..wa mac, caly dzien w domu siedzi i nawet nie mozesmieci wyniesc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tdxls 18.06.2003 06:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2003 Dwie staruszki wychodzą z kina i spotykają trzecią. - Na czym byłyście? - pyta trzecia. - Hm... - zaczyna jedna - zaraz, bo zapomniałam... Pomóżciemi... Co to jest, takie czerwone z łodygą i listkami? - Kwiat. - Jasne, kwiat. A taki kwiat z kolcami. - Róża. - O właśnie! Róża na czym byłyśmy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tdxls 18.06.2003 06:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2003 Kobieta zmusza ratlerka żeby jej służył. - Daj spokój - mówi mąż - nic z tego nie będzie. - Będzie, będzie. Z tobą też na początku nie wychodziło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Joasia Jasia 18.06.2003 07:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2003 Geografia kobiety: Pomiędzy 18 - 21 rokiem życia kobieta jest jak Afryka.Nie do końca odkryta, półdzika, epatująca naturalnympięknem czarnego buszu położonego w uroczej delcie. Pomiędzy 21 - 30 kobieta jest jak Ameryka.Dokładnie zbadana, rozwinięta i otwarta na wymiany zinnymi krajami, szczególnie tymi posiadającymi gotówkę lub dobre samochody. Pomiędzy 30 - 35 kobieta jest jak Indie.Gorąca, wyluzowana, pewna swego niezaprzeczalnego piękna. Pomiędzy 35 - 40 kobieta jest jak Francja.W połowie zrujnowana przez wojny, ciągle posiada wielemiejsc, które warto zobaczyć. Pomiędzy 40 - 50 jest jak Jugosławia.Przegrała wojnę i ciągle ponosi konsekwencje błędówprzeszłości. Potrzebuje gruntownej przebudowy. Pomiędzy 50 - 60 jest jak Rosja.Rozległa, zimna, a jej surowy klimat trzyma wszelkichwędrowców z dala. Pomiędzy 60 - 70 jest jak Mongolia.Z bogatą i pełną podbojów przeszłością, ale bez widoków na jutro. Po 70 jest jak Afganistan.Każdy wie, gdzie to jest, ale nikt nie ma zamiaru tamjechać.=====================================Geografia mężczyzny: Od 13 do 70 roku życia mężczyzna jest jak Irak.Rządzi nim chuj. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tdxls 18.06.2003 08:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2003 Angielka, Francuzka i Rosianka rozmawiają o tym do czego jest podobny penis.Angielka: - Ja myślę, że penis jest podobni do dżentelmena - wstaje kiedy widzi damę.Francuzka: - A ja myślę, że penis jest podobny do plotki - przechodzi z ust do ust.Rosianka: - A ja myślę, że jest podobny do rakiety - powolutku leci do góry, do góry, do góry - i paszoł w pizdu! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 18.06.2003 08:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2003 Pewien koleś po śmierci znalazł się w piekle. Wita go diabeł.- Diabeł: Czemu jesteś taki zmartwiony?- Koleś: A jak myślisz?! Przecież jestem w piekle!- Diabeł: Piekło nie jest takie złe, jak o nim mówią. Mamy tu parę fajnych rozrywek. Pijesz?- Koleś: No... pewnie, lubię sobie strzelić kielicha ...- Diabeł: No to polubisz poniedziałki! W poniedziałki nie robimy nic, tylko chlejemy tu na okrągło. Wóda, wińsko, piwsko, najlepsze trunki. Tankujemy, aż padniemy i jeszcze trochę!- Koleś: Brzmi nieźle! - Diabeł: Palisz?- Koleś: Nawet sporo ...- Diabeł: No to dobrze trafiłeś, polubisz wtorki. We wtorki palimy wagony najlepszych fajek. Martwisz się rakiem płuc? Wyluzuj stary! Przecież już jesteś martwy!- Koleś: Poważnie?! To świetnie! - Diabeł: Lubisz hazard?- Koleś: Pewnie, uwielbiam dreszczyk emocji!- Diabeł: W środy ruletka, koperek, kości, co tylko chcesz. Boisz się zbankrutować? Przecież jesteś martwy!- Koleś: Odjazdowo!!- Diabeł: Lubisz czasem zarzucić jakiś mocniejszy towar? No wiesz...- Koleś: No spoko, lubię dobre odloty!! Ale chyba nie powiesz mi, że...- Diabeł: Zgadłeś! Nie będziesz mógł doczekać się czwartku! Możesz brać co chcesz, skręty wielkości okrętu podwodnego, najlepszy gatunek, możesz iść na całość, znajdzie się i mocniejszy towar!- Koleś: Ekstra, w mordę, maksownie fajnie!!! Piekło jest w dechę!- Diabeł: Jesteś gejem?- Koleś: Nie...- Diabeł: Uuuh... Chyba nie polubisz piątków... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 18.06.2003 08:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2003 Przychodzi kobieta do lekarza i mówi:- Panie doktorze, mam wstydliwy i nieco dziwny problem. Otóż na wewnętrznej stronie ud pojawiły mi się ostatnio tajemnicze zielone koła.Lekarz kazał jej się rozebrać, obejrzał dokładnie opisane miejsce, po czym zapytał:- Ma pani kochanka Cygana? - Tak, skąd pan wie? - zapytała zawstydzona nieco kobieta.- Proszę mu powiedzieć, że te kolczyki nie są złote. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 18.06.2003 08:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2003 Dziewczyna w sytuacji intymnej z chłopakiem.On: - Mogę mówić do Ciebie Ewa?Ona: - Ale ja mam na imię Danka... To dlaczego Ewa?On: - Bo... będziesz moją pierwszą...Ona: - Dobra. A ja mogę mówić do Ciebie Peugeot?On: - ??? ... dlaczego?Ona: - Bo będziesz moim 206-ym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tdxls 18.06.2003 10:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2003 W barze siedzi sobie student z kumplami. Piją piwko, jest ogólnie zabawa. Nagle przychodzi do niego człowiek i mówi - Twoja matka, to niezła dupa...A chłopak jak nic, dalej pije sobie piwo. Kumple się dziwią, no ale cóż... Po kilku minutach znowu facio wraca i mówi - Właśnie przeleciałem twoją matkę... niezła dupa...Kumple chcą sie podrywać i lać.. ale patrza... chłopak siedzi nadal i pije piwo... Gdy już trzeci raz ten sam facet zbliża sie do stolika,chłopak wstaje podchodzi do typa, bierze go pod ramię i mówi: - No dobra wystarczy, chodź tato już do domu.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tdxls 18.06.2003 10:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2003 Facet łowi ryby i nagle na haczyk nadziewa się złota rybka. - Puść mnie - mówi rybka - spełnię twoje trzy życzenia. - I tak cię puszczę - odpowiada wędkarz - łowię dla sportu. - Ale ja muszę spełnić twoje życzenia... chociaż jedno. Może wybuduje ci piękną willę? - Nie potrzeba rybko, już taką mam. - To może zafunduję ci ekstra brykę? - Mam... - No to może jakąś super dziewczynę? - Mam taką rybko. - No to sprawię, że będziesz mógł uprawiać z nią seks dziesięć razy dziennie! Ona będzie szczęśliwa, ty sławny jak Casanova. - Bo ja wiem rybko? - odpowiada nieco skonsternowany wędkarz - czy to księdzu wypada. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tdxls 18.06.2003 12:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2003 Pewien pan zapragnął kupić swojej ukochanej urodzinowy prezent, a że byli ze sobą dopiero od niedawna, po dokładnym zastanowieniu, postanowił kupić jej parę rekawiczek - romantyczne i nie za osobiste.W towarzystwie młodszej siostry swojej ukochanej, poszedł do domu towarowego i kupił rekawiczki. Siostra natomiast, w tym samym czasie, kupiła sobie pare majtek.Podczas pakowania ekspendient zamienił te dwa zakupy tak, że siostra dostała rekawiczki, a ukochana majtki. Bez sprawdzania, co jest gdzie, wysłał prezent do swojej sympatii dołączając nastepujący list:Kochanie,Ten prezent wybrałem dla Ciebie właśnie taki, ponieważ zauważyłem, że nie nosisz żadnych, kiedy wychodzimy wieczorem. Gdybym miał kupić dla twojej siostry, to wybrałbym długie z guziczkami, ale ona już nosi takie krotkie i łatwe do zdejmowania.Te są w delikatnym odcieniu, jednak ekspedientka, ktora mi je sprzedała, pokazała mi swoją pare, ktorą nosi już trzy tygodnie i wcale nie były poplamione czy zabrudzone. Przymierzyłem na niej te dla Ciebie i wyglądała naprawde elegancko.Chciałbym jako pierwszy je na ciebie włożyć, tak by żadne inne rece nie dotykały ich przed tym, jak sie z Tobą zobaczę.Kiedy je bedziesz zdejmowae nie zapomnij je troche nadmuchać przed odłożeniem, albowiem całkiem naturalnie bedą po noszeniu trochę wilgotne.I pomyśl tylko jak czesto bedę je całować w tym roku. Mam nadzieje, że bedziesz je miała na sobie w piątkowy wieczor.Z całą moją miłością, PS. Ostatnio w modzie jest noszenie ich odrobine wywiniete tak, by widać było troche futerka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.