emma2008 17.10.2008 07:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2008 Just life ! "Po 44 latach małżeństwa przyjrzałem się mojej żonie: - Kochanie, 44 lata temu mieliśmy tanie mieszkanie, tani samochód, spaliśmy na sofie i oglądaliśmy TV w 10-calowym, czarnobiałym telewizorze, ale za to, co noc spałem z cudowną 25-letnią dziewczyną. Teraz mam dom za 500000 dolarów, samochód za 45000dolarów, duże łóżko i telewizor plazmowy, ale sypiam z 65-letnią kobietą. Wydaje mi się więc, że nie wywiązujesz się z naszej umowy... Na to moja żona, która nigdy nie traci zimnej krwi: -Kochanie! Znajdź sobie cudowną 25-letnią dziewczynę, a ja sprawię, że znowu będziesz mieszkał w tanim mieszkaniu, jeździł tanim samochodem, spał na sofie i oglądał TV w 10-calowym, czarno-białym telewizorze!" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 18.10.2008 14:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2008 opowieść pewnej kobiety Wczoraj namówiłam wreszcie swojego męża kupić abażur z kryształów (to co wisi z lampami na suficie), baaardzo drogi (pół roku zbieraliśmy). Pojechaliśmy do sklepu, kupiliśmy abażur, na skrzydełkach szczęścia popędziliśmy do domu, po drodze kupiliśmy butelkę koniaku (trzeba nowy zakup ..tego tamtego, no obmyć). Siedliśmy przy stole, najpierw strzeliliśmy po 50, potem powtórzyliśmy, no i mówię do swojego męża: a może powiesimy od razu ten abażur? No i mąż, lub z powodu koniaku, lub widząc moje szczęście zgodził się. Postawiliśmy krzesło, na krzesło taboret mały, mój mąż wspiął się na tą piramidę, a mi kazał go zabezpieczać. Stoję taka szczęśliwa, obserwuję jak mój orzeł pod sufitem majstruje (a on był, nie wiem po co w szerokie bokserki ubrany), przenoszę wzrok niżej, i co ja widzę z tych sympatycznych bokserek wypadło mu jedno jajeczko, no i ja taka rozczulona tym widokiem biorę i tak lekko pstryknęłam paluszkami po tym jajeczku. Mój tygrys w tej sekundzie jak poleciał w dół z tej estakady wraz z abażurem, który rozbił się całkowicie na małe kawałki, wstaje szybko i z ostatkami abażuru w rękach podskakuje do mnie...myślałam, że zabije mnie, a on mówi - Kurde, ale mnie prądem pier...o, aż do jąder doszło, dobrze, że nie na śmierć ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agagaj 19.10.2008 10:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2008 Jaka jest definicja odważnego mężczyzny?To facet, który wraca zalany w trupa do domu, przy tym koniecznie pokryty na całym ciele szminką różnych kolorów, pachnący damskimi perfumami, i który podchodzi do żony, daje jej soczystego klapsa w tyłek a potem mówi:- Ty jesteś następna, grubasku... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agagaj 23.10.2008 16:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2008 Babice, nieopodal Lublina. Miejscowy gospodarz wychodzi rano oporządzić swoją krowę. Po chwili wzburzony wraca do chałupy i budzi swoich trzech synów mówiąc:- Jakiś ch*j ukradł nam krowę!Starszy syn:- Jak ch*j, to znaczy konus jakiś...Średni syn:- Jak konus, to pewnie z Trojanowa...Najmłodszy syn:- Jak z Trojanowa, to pewnie Wasyl.Zaprzęgli konia do wozu, pojechali do Trojanowa i dali Wasylowi po mordzie. Wasyl jednak nie przyznał się do kradzieży. Profilaktycznie dali mu po mordzie drugi raz, ale także bez efektu. Chcąc nie chcąc wsadzili Wasyla na wóz i pojechali do sądu grodzkiego. Stanęli przed sędzią i ojciec mówi:- Obudziłem się rano, patrzę krowę ukradł jakiś ch*j. Mówię o tym synom. Najstarszy mówi, że jak ch*j, to musiał być konus. Średni mówi, że jak konus, to z pewnością z Trojanowa. Najmłodszy mówi, że jak z Trojanowa, to na pewno Wasyl. Daliśmy mu po mordzie, ale krowy nie chce oddać!Sędzia:- Hmmm... logika niby żelazna, ale to jeszcze niczego nie dowodzi. No na ten przykład, powiedzcie mi, co mam w tym pudełku?Ojciec:- Pudełko kwadratowe...Najstarszy syn:- To znaczy, że w nim coś okrągłego...Średni syn:- Jak okrągłe to musi być pomarańczowe...Najmłodszy:- Jak pomarańczowe, to z pewnością mandarynka...Sędzia zdumiony zagląda do pudełka i mówi:- No, Wasyl.... Krowę trzeba będzie jednak oddać... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agagaj 23.10.2008 17:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2008 Lekarz, spiesząc się do pracy, zostawił swój stetoskop na stole kuchennym. Zorientowawszy się wraca i widzi swoją 4-letnią córeczkę, która ogląda tenże stetoskop z zainteresowaniem.- Moja krew!! Będzie lekarzem! Och, wzruszonym wielce, nie pożałuję grosza na naukę dla mojego słoneczka.Wchodzi do kuchni, szczęśliwy jak nigdy a córeczka mówi do stetoskopu patrząc na niego:- Witamy w McDonalds, czy mogę przyjąć od pana zamówienie? _____________________________________________________________ Sprzedam Apple iPod, prawie nieużywany 167 piosenek na dysku.Według RIAA jest wart okolo 25 mln $. Moja cena to 5 mln $, plus wysyłka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agagaj 23.10.2008 17:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2008 Samolot wystartował z lotniska. Po osiągnięciu wymaganego pułapu,kapitan odzywa się przez intercom:- Panie i Panowie, witam na pokładzie samolotu. Pogodę mamy dobrą, nieboczyste, więc zapowiada nam się przyjemny lot. Proszę usiąść, zrelaksowaćsię i... O, Boże!...Po chwili nerwowej ciszy intercom odzywa się znowu:- Panie i Panowie, najmocniej przepraszam, jeśli przed chwilą państwawystraszyłem, ale w trakcie mojej wypowiedzi drugi pilot wylał na mniefiliżankę gorącej kawy. Powinniście państwo zobaczyć przód moich spodni.Na to odzywa się jeden z pasażerów:- To pewnie nic, w porównaniu z tyłem moich.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SNCF 23.10.2008 20:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2008 WYWIAD z Januszem Rajcesem, rzecznikiem wrocławskiego MPK: -Dlaczego, pasażer Waszego tramwaju nie może przesiąść się z wagonu do wagonu? JanuszRajces , rzecznik wrocławskiego MPK: -Może, tylko musi skasować drugi bilet. -Jakto? Przecież nadal jedzie tym samym tramwajem i ma bilet. -Regulamin przewozowy mówi wyraźnie: bilet jest ważny w tym wagonie, w którym zostałskasowany. -Przepis przepisem, ale staram się zrozumieć jego sens. Tak naprawdę,dlaczego nie mogę zmienić wagonu? -Przechodzic na czerwonym też pani może, tyle że ryzykuje pani wypadkiem albo mandatem. A tutaj ryzykuje pani, że złapie ją kontroler. -Ale przechodzenie na czerwonym świetle jest niezgodne z prawem, a przesiadanie sięz wagonu do wagonu nie. -Jakby się ludzie tak przesiadali, to kontrolerom byłoby trudno pracować. -Czyl iwygoda kontrolerów ma być argumentem? -Argumentem jest przepis. A poza tym, jeśli kupuje pani bilet na pociąg,to, chociaż do Gdańska jedzie i 15.30, i o 18.15, to pani ma bilet tylko na teno 15.30. -Przepraszam,ale tylko, jeśli to miejscówka!, a u nas jakoś w tramwajachich nie ma. -A po co w ogóle się przesiadać? -Przecież są sytuacje, kiedy trzeba się przesiąść, na przykład, gdy w naszym wagonie jadą pijani, agresywni ludzie. -O tak, uciec jest najprościej, a przecież trzeba zainterweniować. -Szczególnie,gdy się jedzie na przykład z małym dzieckiem? -Nie ma powodu, by zmieniać wagon. Można, podejść do motorniczego, a on już wie, co robić. -Ale przecież w drugim wagonie nie ma motorniczego... -No właśnie, on przestrzega przepisu. Nie ma go w drugim wagonie, bo nie może przejść, gdyż też musiałby skasować bilet. -To jak interweniować, jeśli jest się w drugim wagonie, w którym nie ma motorniczego? -Przejść do pierwszego i skasować bilet... -Skasować bilet?! -Oczywiście.Przepis jest wyraźny. -Czy motorniczy przejdzie do drugiego wagonu i interweniuje? -Jeśli skasuje mu Pani bilet, to tak.- -Ja mam kasować bilet za motorniczego?! -Oczywiście,przecież mówiłem Pani, że motorniczy nie przechodzi, bo musiałby kasować bilet. Jeśli chce Pani interwencji, to musi Pani mieć dodatkowy bilet dla motorniczego, a najlepiej dwa, żeby mógł wrócić do pierwszego wagonu. -A poco będzie jeszcze przechodził? -Jakto po co ? Ktoś musi kierować tramwajem! -To nie może po prostu przejść jak człowiek?! -Proszę Pani, przecież przepis wyraźnie mówi, że bez skasowania dodatkowego biletu nie można przechodzić... Poza tym motorniczy to niejakiś człowiek, a motorniczy. To zasadnicza różnica! -Wie Pan, to ja wolę zostać w tym pierwszym wagonie i nie interweniować... -No widzi Pani, od razu mówiłem: po co przechodzić i robić zamieszanie... Wywiad jest autentyczny,choć ciężko w to uwierzyć.....poprostu.....urzędasy...jedzą codziennie chleb za nasze pieniądze z budżetu miasta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 24.10.2008 00:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2008 Chciałem podjąć 100$ w bankomacie. Wyświetlił się komunikat: niewystarczające środki. Sprawa prosta, nie wiem tylko, czy chodziło o mnie, czy o bank? Mężczyzna przychodzi do menedżera swojego banku i mówi: Chciałbym założyć małą firmę. Jak to zrobić? To proste - odpowiada menedżer. - Niech pan kupi dużą firmę i poczeka. Pytanie: Kto to jest optymista?Odpowiedź: Bankier inwestycyjny, który w niedzielę wieczór prasuje sobie pięć białych koszul. Pytanie: Jaka jest różnica między bankierem inwestycyjnym a dużą pizzą?Odpowiedź: Pizza wciąż może nakarmić czteroosobową rodzinę. (ten dowcip pewnie pochodzi z języka angielskiego i w oryginale było "feed") Mark Twain przewidział kryzys już dawno temu: Październik. To jeden ze szczególnie niebezpiecznych miesięcy do spekulowania akcjami. Pozostałe to lipiec, styczeń, wrzesień, kwiecień, listopad, maj, marzec, czerwiec, grudzień, sierpień i luty. Pytanie: Który z polityków nie boi się utraty swoich oszczędności?Odpowiedź - Jarosław Kaczyński. Dalej nie założył konta w banku. Rozmawiają dwaj koledzy.P1: W jakim banku masz konto?P2: Przez tą pocztę do kompletnie nie wiem.P1: A co ma poczta do tego?P2: Listy idą 2 dni!P1: A co to ma do banku?P2: No jak to co? Zanim dotrze do mnie powiadomienie kto przejął ten bank, to tego banku już nie ma! Rozmawia trzech pijaków, jak to kiepsko im się w życiu wiedzie i ile kasy stracili:P1: Kiedyś byłem wielkim maklerem inwestycyjnym w Nowym Jorku. Zarabiałem 100 tys. dolarów miesięcznie. 10 lat temu zainwestowałem całą kasę w akcje i kontrakty terminowe. Już miałem sią znaleźć na liście 100 najbogatszych ludzi na świecie, ale przyszedł kryzys. Wszystko straciłem, a ponieważ dom miałem na kredyt, to zlicytowano mi go, zabrano wszystko, a i tak jeszcze mam kupę do spłacenia.P2: Dziesięc lat temu dostałem w spadku milion złotych. Zainwestowałem w akcje. Nie musiałem pracować bo dywidenda mi wystarczała. Firmy zbankrutowały. Na szczęście wydano mi ich akcje. Mam teraz darmowy papier toaletowy.P3: No panowie - widzę, że z naszej trójki mam najlepszą głowę do interesów. Dziesięc lat temu za cały zasiłek, kupowałem piwo. Kosztowało wtedy 1zł. Dzisiaj oddałem butelki i dostałem za nie po 50gr. Straciłem więc tylko połowę!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ew-ka 24.10.2008 11:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2008 Gosc luksusowego hotelu sklada u kelnera zamówienie: - Prosze dwa gotowane jajka. Jedno tak miekkie, ze zarówno zóltko jak i bialko ma byc w stanie plynnym, a drugie takie twarde, zebym mial klopoty z jego pogryzieniem. Prosze równiez dwa plasterki boczku, zimne, ale z jednej strony zweglone, oraz spalonego, kruszacego sie w dloniach tosta. Maselko niech bedzie tak zmrozone, zebym za nic w świecie nie mógl go rozsmarowac. Prosze takze o bardzo slabiutką kawe, o temperaturze pokojowej. - To bardzo skomplikowane zamówienie, prosze pana. Nie wiem, czy nasi kucharze potrafią? - A wczoraj k....a potrafili!!!!!!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ZUZEK 24.10.2008 12:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2008 Mąż wraca do domu i pyta żonę:- Co byś Krycha zrobiła gdybym wygrał w Totka?- Jak to co? Biorę połowę wygranej i odchodzę od Ciebie!- Tak??? To masz tu 7,50 i wy....aj! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SNCF 24.10.2008 21:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2008 http://img261.imageshack.us/img261/5458/raczkowskikomiks46za7.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Cpt_Q 27.10.2008 13:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2008 Rozmawiają dwie takie: - Co tam u ciebie kochana? - A wiesz, kupiłam sobie tresowanego skunksa. - Tresowanego skunksa??? A co on takiego ciekawego potrafi? - Powiem ci w sekrecie, że świetnie robi minetę - Ale co z tym smrodem??? - Na początku rzygał ale teraz to już się przyzwyczaił Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ew-ka 28.10.2008 23:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2008 Pewne amerykańskie małżeństwo, w którym mężczyzna nie mógł niestety miećdzieci, postanowiło skorzystać z usług tzw. zastępczego ojca. Po dokonaniuwszelkich niezbędnych ustaleń i formalności małżonek wyszedł na golfa,zostawiając żonę w oczekiwaniu na przybycie specjalisty.Przypadek sprawił, że w tym samym dniu w miasteczku zjawił się Objazdowyfotograf, specjalizujący się w zdjęciach dzieci. Zadzwonił do drzwi wnadziei na zarobek.- Dzień dobry, madame, ja jestem...- Ależ wiem, oczekiwałam pana - odpowiada kobieta i prowadzi go do środka.- Ooo, doprawdy? - zdziwił się fotograf. - Ja, widzi pani, specjalizuje sięw dzieciach...- Wspaniale, właśnie o to chodziło mężowi i mnie. - mówi kobieta i po chwilipyta spłoniona z emocji: -To gdzie zaczniemy? - No cóż - odpowiada fotograf - myślę, ze może pani zdać się zupełnie namnie. Mam duże doświadczenie. Z reguły zaczynam w kąpieli, tak ze dwa trzyrazy, później zwykle ze dwie pozycje na kanapie, w fotelu i z pewnością paręw łóżku. Nieraz doskonałe efekty osiąga się na dywanie w salonie... Naprawdę można się wyluzować... dywan w salonie... - Myśli kobieta. - Nicdziwnego, ze mnie i Harryemu nic nie wychodziło... - Droga pani, nie mogę gwarantować, ze każde będzie udane.- kontynuujefotograf. - Ale jeżeli wypróbuje się kilkanaście pozycji, jeżeli strzelę z sześciu-siedmiu różnych kątów, wówczas jestem pewien, ze będzie pani zadowolona zrezultatu... Kobieta z wrażenia zaczęła wachlować się gazeta, a facet nawija dalej: - Musi się pani również liczyć z tym, ze w tym zawodzie, podczas roboty, człowiek cały czas jest w ruchu. Kręcę się tu i tam, wchodzę i wychodzęnieraz kilkanaście razy w ciągu minuty, ale proszę mi wierzyć, że rezultatymojej pracy rzadko zawodzą oczekiwania... Kobieta usiadła przy otwartym oknie, spocona z wrażenia... - Ha! A żeby pani widziała, jak wspaniale wyszły mi pewne bliźniaki!Zwłaszcza biorąc pod uwagę trudności, jakie ich matka robiła mi przywspółpracy... - Taka była trudna? - spytała mdlejącym głosem kobieta. - Straszliwie... Żeby uczciwie zrobić robotę, musieliśmy pójść do parku.Ale był cyrk! Ludzie tłoczyli się dookoła ze wszystkich stron, żeby zobaczyćmnie w akcji... TRZY GODZINY! Proszę sobie tylko wyobrazić: TRZY GODZINY ciężkiej fizycznej pracy! Matka cały czas się darła i jęczałatak głośno, ze z trudem mogłem się skoncentrować. W końcu musiałem sięśpieszyć, bo zaczynało się robić ciemno. Ale naprawdę się wkurzyłem, kiedywiewiórki zaczęły mi obgryzać sprzęt... - Sprzęt... - glos kobiety był ledwo słyszalny. - Chce pan powiedzieć, żewiewiórki naprawdę obgryzły panu... khem.. sprzęt..? - He, he, he, a skądże, połamałyby sobie zęby, twardy jest jak hartowanastal... No cóż, jestem gotów, rozstawie tylko statyw i możemy się zabierać doroboty. - STATYW ? - No a jakże, muszę na czymś oprzeć tą armatę, za ciężka jest, żeby jąstale nosić...Proszę pani! Proszę pani!!! Jasna cholera, ZEMDLAŁA!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ew-ka 28.10.2008 23:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2008 Alpy , zima , stok Facet rusza z góry, odbija się kijkami i jedzie na bombę. Nagle podskakuje na muldzie, obraca go, leci, koziołkuje, w tumanie sniegu wali w drzewo ... Kijki w jedną, narty w drugą, gość rozwalony, zęby wybite, krew z nosa, nogi poskręcane w dziwny sposób. Otwiera nieprzytomne oczy, wciaga górskie powietrze i mówi: - I ch... j, i tak lepiej niż w pracy ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ew-ka 29.10.2008 00:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2008 Kobieta o długim stażu małżeńskim ogląda się przed lustrem i widzi: Pooraną zmarszczkami twarz, przerzedzone włosy, braki w uzębieniu, biust obwisający do kolan, sadło tu i ówdzie... W końcu stwierdza: Dobrze mu tak, skurwysynowi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kristal2 29.10.2008 07:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2008 ZAPROSZENIE NA WARSZTATY DLA MĘŻCZYZN Kurs jest dwudniowy i obejmuje następujące zagadnienia: DZIEŃ PIERWSZY 1. JAK WYKONAĆ KOSTKI LODU? Instrukcja krok po kroku wraz z prezentacją. 2. PAPIER TOALETOWY - CZY WYRASTA NA UCHWYTACH? Dyskusja. 3. RÓŻNICE POMIĘDZY KOSZEM NA PRANIE A PODŁOGĄ. Ćwiczenia praktyczne z pomocą zdjęć i wykresów. 4. NACZYNIA I SZTUĆCE: CZY LEWITUJĄ, SAMODZIELNIE KIERUJĄC SIĘ DO ZMYWARKI ALBO ZLEWU? Debata panelowa z udziałem ekspertów. 5. PILOT DO TELEWIZORA - UTRATA PILOTA Linia pomocy i grupy wsparcia. 6. NAUKA ODNAJDYWANIA RZECZY Otwarte forum tematyczne - Strategia szukania we właściwych miejscach a przewracanie domu do góry nogami w takt rytmicznego pokrzykiwania. 7. ZAPAMIĘTYWANIE WAŻNYCH DAT I POWIADAMIANIE W WYPADKU SPÓŹNIENIA Pamiętaj o zabraniu własnego kalendarza lub telefonu komórkowego. DZIEŃ DRUGI 1. PUSTE KARTONY I BUTELKI - LODÓWKA CZY KOSZ? Dyskusja w grupach i ćwiczenia praktyczne. 2. ZDROWIE - PRZYNOSZENIE JEJ KWIATÓW NIE JEST GROŹNE DLA ZDROWIA. Prezentacja PowerPoint. 3. PRAWDZIWI MĘŻCZYŹNI PYTAJĄ O KIERUNEK, KIEDY SIĘ ZGUBIĄ. Wspomnienia tych, którzy przeżyli. 4. CZY MOŻNA SIEDZIEĆ CICHO, GDY ONA PROWADZI. Gra na symulatorze. 5. DOROSŁE ŻYCIE - PODSTAWOWE RÓŻNICE POMIĘDZY TWOJĄ MATKĄ A TWOJĄ PARTNERKĄ Ćwiczenia praktyczne i odgrywanie ról. 6. JAK BYĆ IDEALNYM PARTNEREM NA ZAKUPACH. Ćwiczenia relaksacyjne, medytacja i techniki oddechowe. 7. TECHNIKI PRZEŻYCIA - JAK ŻYĆ, BĘDĄC CAŁY CZAS W BŁĘDZIE? Dostępni indywidualni psychoterapeuci. 8. CHOINKA - CZY MUSI STAĆ DO WIELKANOCY? Telekonferencja z udziałem Świętego Mikołaja. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SNCF 29.10.2008 21:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2008 http://halbot.haluze.sk/images/2008-10/4454_vedciXzXlhc.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SNCF 29.10.2008 21:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2008 http://halbot.haluze.sk/images/2008-09/4391_alkoshashki.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SNCF 31.10.2008 13:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Października 2008 http://img55.imageshack.us/img55/6181/murarskabv3.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 31.10.2008 14:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Października 2008 Czterech żonatych mężczyzn w niedzielne przedpołudnie gra w golfa. Przy 3-cim dołku jeden z nich mówi: - Nie macie pojęcia co musiałem przejść, żeby dzisiaj z wami zagrać. Musiałem obiecać żonie, że w przyszły weekend pomaluję cały dom. Na to drugi: - To jeszcze nic, ja musiałem obiecać, że wykopię w ogródku basen... Trzeci: - I tak macie dobrze... ja będę musiał przejść całkowity remont kuchni... Czwarty z graczy nie odezwał się ani słowem, ale oczywiście pozostali nie dali mu spokoju: - A ty czemu nic nie mówisz? Nie musiałeś nic obiecać żonie żeby cię puściła? - Nie - odparł czwarty - ja po prostu nastawiłem budzik na 5:30 rano, gdy zadzwonił, to szturchnąłem żonę i spytałem: "Seksik czy golfik?" W odpowiedzi usłyszałem: "Odpier...l się, kije są w szafie..." Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.