SNCF 15.11.2008 12:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2008 http://www16.patrz.pl/u/f/01/48/08/14808.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joola 15.11.2008 22:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2008 Stoi facet pod prysznicem i się onanizuje. Na to wchodzi żona i widząc co mąż robi krzyczy:- Kochanie, co ty robisz?! Jak możesz?! A facet na to: - To moje ciało i moja sprawa jak szybko je myję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 17.11.2008 15:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2008 Idzie gepard przez dżunglę i słyszy wołanie: - Na pomoc! Patrzy, a tu słoń wpadł do rozpadliny i nie może się wydostać. - Pomóż mi wyjść - prosi słoń. - No dobra - odpowiada gepard i podaje mu łapę. Okazuje się, że słoń jest za ciężki, więc gepard proponuje: - Skoczę po mojego kumpla jaguara, razem cię wyciągniemy. Niedługo potem gepard wrócił wraz z jaguarem i razem wyciągnęli słonia. Minął tydzień. Idzie słoń przez dżunglę i słyszy wołanie o pomoc. Podchodzi, patrzy, a tu gepard wpadł do rozpadliny i nie może sie wydostać. - Pomóż mi, słoniu! - Bardzo chętnie, mój przyjacielu - odpowiada słoń. - Podam ci mojego członka, złapiesz go łapkami i zaraz cię wyciągnę. Słoń podał członka gepardowi. Ten złapał się i po chwili wyszedł z dziury. Jaki z tego morał? - Jak masz dużego członka, to niepotrzebny ci jaguar Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Darex 17.11.2008 20:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2008 Nauczycielka poleciła dzieciom, żeby napisały wypracowanie, które zawierać będzie cztery aspekty: 1. Monarchia 2. Seks 3. Religia 4. Tajemnica Powiedziała, że kto skończy będzie mógł iść do domu. Dzieci zaczęły pisać. Po kilkunastu sekundach wstaje Jasio i oddaje pracę. Nauczycielka nie chce wierzyć, że udało mu się już skończyć. Prosi go, żeby odczytał swoje wypracowanie. Jasio czyta z dumą: - "Ktoś zerżnął królową! Mój Boże! Kto?" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Darex 17.11.2008 20:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2008 Wchodzi murzyn w Moskwie do baru , patrzy po pólkach i nie wie co zamówić. Wpada rasowy Rusek z budowy i zamawia szklankę spirytusu. Barman otwiera lodówkę, wyjmuje zmrożona butelkę i nalewa do szklanki. Rusek wypija, robi "huuu" i nic. Murzyn krzyczy "Dla mnie to samo" barman nalewa, murzyn wypija, zaczyna sie skręcać, kaszleć, rzygać,łzy mu ciekną a rusek klepie go w plecy i pyta:" Co murzyn, za zimne?.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wowka 17.11.2008 21:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2008 Nauczycielka poleciła dzieciom, żeby napisały wypracowanie, które zawierać będzie cztery aspekty: 1. Monarchia 2. Seks 3. Religia 4. Tajemnica Powiedziała, że kto skończy będzie mógł iść do domu. Dzieci zaczęły pisać. Po kilkunastu sekundach wstaje Jasio i oddaje pracę. Nauczycielka nie chce wierzyć, że udało mu się już skończyć. Prosi go, żeby odczytał swoje wypracowanie. Jasio czyta z dumą: - "Ktoś zerżnął królową! Mój Boże! Kto?" To, co poniżej napiszę jest autentyczne. Bohaterem historyjki jest mój kolega z podstawówki Krzysiu. Nasza wychowawczyni, w III lub IV klasie, by zainteresować nas atrakcyjnym tematem, poleciła ułożyć opowiadanie przy użyciu kluczowych haseł: złodziej, milicjanci, podział, łup. Minimalista Krzysiu wybrnął z zadania po swojemu. Rezultatem Jego pracy było zdanie: Milicjanci złapali złodzieja i podzielili się łupem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bratki 17.11.2008 21:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2008 szczerą rozrywkę zapewnia "regulamin forum" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wowka 17.11.2008 21:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2008 szczerą rozrywkę zapewnia "regulamin forum" Życie (patrz automatyczny moderator Forum) nieoczekiwanie dopisało swoją pointę tej historyjce. Dla niewtajemniczonych - cenzor wyrażeniem ---Regulamin forum: czy na pewno masz dowody, by kogoś tak nazwać?---, zastapił, jakże niewinne w tej opowiastce słowo - zło dziej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 18.11.2008 16:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2008 Jaka jest różnica między rosyjskim optymistą, pesymistą i realistą?- Rosyjski optymista siedzi w domu i uczy się angielskiego.- Rosyjski pesymista siedzi w domu i uczy się chińskiego.- Rosyjski realista siedzi w domu i czyści Kałasznikowa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Darex 20.11.2008 19:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Listopada 2008 Idzie facet ulicą, patrzy a tam strzałka z napisem: "BUR*EL u sióstr Urszulanek". Hmmm, myśli facet, tego jeszcze nie było. Wszedł, a tam zaciężkim dębowym biurkiem siedzi stara zakonnica i pyta: - Czego chciał? - n... no... skorzystać z, z, z u-u-usług... - Płaci tu 500,- zł i idzie w te drzwi po prawejZapłacił i poszedł. A tam na końcu korytarza kolejna, już młoda zakonnica siedzi przyzwyczajnym biurku. - Witam pana. - Witam, chciałem... - Tak, tak wiem, 300,- zł i drzwi po lewej. Zapłacił, poszedł.I na końcu korytarza widzi nowicjuszka siedzi przy stoliczku... - Dzień dobry. - Dzień dobry, chciałem skorzystać z usług. - Ach, tak... 100,- zł i te drzwi za mną. Ok,zapłacił, już tylewydał, to stówa go nie zbawi. Wszedł, drzwi się zatrzasnęły, a facet stoi na dworze, nie można już wrócić, bo klamki z tej strony nie ma... Rozgląda się (nieco skołowany), a tu mała tabliczka z napisem: "WŁAŚNIE ZOSTAŁEŚ WYR*CHANY PRZEZ SIOSTRY URSZULANKI Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joola 20.11.2008 20:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Listopada 2008 Nauczycielka w szkole pyta Jasia: - Dziecko, czy ty nigdy nie odczuwasz potrzeby, żeby się wykąpać? - Odczuwam, proszę pani, z tym, że ja umiem panować nad swoimi zachciankami. ****** Przed ślubem: Ona: Ciao Wituś, On: No nareszcie, już tak długo czekam! Ona: może chcesz żebym poszła? On: NIE! Co ci przyszło do głowy? Sama myśl o tym jest dla mnie straszna! Ona: Kochasz mnie? On: Oczywiście. O każdej porze dnia i nocy! Ona: Czy mnie kiedyś zdradziłeś? On: NIE! Nigdy! Dlaczego pytasz? Ona: Chcesz mnie pocałować? On: Tak, za każdym razem i przy każdej okazji! Ona: Czy byś mnie kiedykolwiek uderzył? On: Zwariowałaś? Przecież wiesz jaki jestem! Ona: Czy mogę ci zaufać? On: Tak. Ona: Kochanie.... Dwadzieścia lat po ślubie: czytajcie od dołu.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 20.11.2008 22:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Listopada 2008 Dobre, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Darex 21.11.2008 12:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2008 Dobroduszność mężczyzny Żona wróciła wcześniej do domu i zastała męża w wyrku z piękną,młodą seksowną dziewczyną. - Ty niewierna świnio - wydziera się na całe mieszkanie. - Jak śmiesz to robić MI, matce twoich dzieci ?!? Wychodzę, chcę rozwodu! Mąż woła za nią: - Poczekaj chwilkę, wyjaśnię ci jak to było... - Nie wiem w sumie na co mam czekać, ale to będzie ostatnia rzecz jaką od ciebie słyszę, streszczaj się. - Jadąc do domu z pracy zobaczyłem jak ta młoda dama łapie stopa, zlitowałem się i zabrałem. Już w samochodzie zauważyłem, że jest chuda, obskurnie ubrana i brudna. Wyznała mi, że nie jadła od trzech dni. Tak się wzruszyłem, że przywiozłem ją do domu i dałem jej twoją wczorajszą kolację,której nie zjadłaś bo się odchudzasz. Biedaczka pochłonęła ją w dosłownie dwie minuty. Popatrzyłem na jej umorusaną twarz i zapytałem, czy nie chce się wykąpać. Kiedy brała prysznic, zauważyłem, że jej ubrania też są brudne i jest w nich pełno dziur więc dałem jej twoje jeansy,których nie nosisz od kilku lat bo w nie nie wchodzisz. Dałem jej też koszulkę, którą kupiłem ci na imieniny, ale ty jej nie nosisz bo twierdzisz,że "nie mam dobrego gustu". Dałem jej sweter, który dostałaś od mojej siostry na święta a ty go nie nosisz tylko dlatego, żeby ją denerwować.Do kompletu dorzuciłem jeszcze buty, które kupiłem ci w drogim sklepie a ty ich nie nosisz od czasu jak zauważyłaś, że twoja psiapsiuła ma takie same... Była mi bardzo wdzięczna i kiedy odprowadzałem ją do drzwi zapytała się ze łzami w oczach: - "ma pan jeszcze coś, czego żona nie używa? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 21.11.2008 19:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2008 Teraz będzie ostro... Czym się różni piczka ogolona od nieogolonej? Ogolona jest jak lizak. Nieogolona ? Też jak lizak...ale taki spod szafy! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SNCF 24.11.2008 10:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2008 wroclaw miasto spotkan http://big.photos.nasza-klasa.pl/4027/57/main/80408e7cb3.jpeg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SNCF 24.11.2008 15:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2008 prawie polskahttp://www.rail-videos.net/video/view.php?id=926 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cieszynianka 24.11.2008 21:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2008 W klasztorze nagle otwieraja sie drzwi i z rozpędem do środka wpada młoda zakonnica. Biegnie prosto do matki przełożonej:- Matko przelozona, matko przelozona, zgwalcili mnie, co robic?- Zjeść cytrynę - odpowiada matka przelozona- Pomoze?- Pomoze, nie pomoze... ale przynajmniej ten usmiech Ci zniknie Matka przyprowadziła swoją osiemnastoletnią córkę do lekarza, informując go, ze córka nieustannie cierpi na mdłości.Lekarz po zbadaniu córki stwierdził, ze jest ona mniej więcej w czwartym miesiącu ciąży.- Co też pan mówi, panie doktorze, moja córka nigdy nie miała do czynienia z żadnym mężczyzną! Prawda, córeczko?- Prawda, nawet się nigdy nie całowałam - zapewniła córeczka.Lekarz bez słowa podszedł do okna i zaczął się intensywnie wpatrywać w dal.- Panie doktorze, czy coś nie tak? - pyta po pięciu minutach zaniepokojona mamuśka.-Nie, nie! Po prostu w takich wypadkach zazwyczaj na wschodzie ukazuje się jasna gwiazda i przybywa trzech króli. I za nic tu nie chce tego przegapić! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Darex 25.11.2008 19:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2008 Spowiedź, ksiądz wszystkich obsłużył wiec siedzi w zadumie wkonfesjonale.Zaciekawiona dziewczynka 3-4 latka krąży wciąż koło niego wkońcu nie wytrzymała i zaglądając do księdza mówi na cały glos"a ty co zesrałeś się, czy co, ze tak cicho siedzisz?"------------------------------------------------------------------------------- Dziecko pod blokiem(3-4lata dziewczynka):- mamaaaaaaa!! maammmmmaa!!- coo?- a Michał mnie ciągnie za nogę, mogę mu przyjebać?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Darex 25.11.2008 19:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2008 Tak na czasie..... Piraci zdobyli i zatopili na pełnym morzu statek pasażerski. Pasażerów przenieśli na swój okręt i ustawili kobiety przy lewej burcie, a mężczyznprzy prawej. Po godzinie wyszedł na mostek pijany kapitan korsarzy i powiedział :- Kobiety za burtę, a mężczyzn wyruchamy.- Ale mężczyzn się nie rucha - krzyknęły chórem kobiety- Rucha się, rucha - krzyknęli chórem mężczyźni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Darex 26.11.2008 18:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2008 Zaczęła się elementarna nauka Jasia. Ojciec posłał go do szkoły publicznej.Po miesiącu nauczycielka wzywa ojca Jasia i mówi mu, że Jasiu jest diabłem wcielonym wszyscy się go boją, dziewczynki nie mogą spać po nocach po jego wybrykach i w związku z tym usuwa Jasia ze szkoły.Ojciec więc zapisał Jasia do szkoły prywatnej. Po miesiącu nauczycielka wzywa ojca i historia się powtarza - opowieść o znerwicowanych kolegach i koleżankach , o połamanych meblach w szkole itp. Ojciec wymyślił żeby Jasia zapisać do szkoły Jezuitów (że Bóg to ostatnia deska ratunku dla Jasia). Jak wymyślił tak i zrobił. Po miesiącu wzywają Jezuici ojca Jasia na wywiadówkę.Ojciec przygotowany na najgorsze... przychodzi i słyszy, że dawno takiego porządnego ucznia jak Jasiu nie mieli. Pomaga kolegom, zawsze jest przygotowany, uczy się pilnie itp.Ojciec w szoku, że syn takiej przemiany doznał , postanowił Jasia zapytać co ją spowodowało !?Jaś na to:- Ojciec, bo tam jest tak: wchodzisz do szkoły a tam na korytarzu człowiek na krzyżu, idziesz na stołówkę - wisi człowiek na krzyżu, u dyrektora człowiek na krzyżu. Ojciec ....!!! Tam się z ludźmi nie pier*olą !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.