satinkaa 26.11.2009 12:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2009 - Poruczniku! Dowiedziałem się wczoraj, że wróciliście do obozu pijani i na dodatek pchając taczkę!- Tak jest, panie majorze.- Ja was zdegraduję! Zamknę w areszcie! I długo nie wydam żadnej przepustki!- Tak jest, panie majorze.- I nic nie macie na swoje usprawiedliwienie?- W tej taczce był pan, panie majorze... - Z kim mieliście ostatnio stosunek?- Melduję, że z wiewiórą.- Zboczeniec! A wy?- Melduję, że też z wiewiórą.- A wy? Też z wiewiórą?- Melduję, że nie.- Dam wam nagrodę za wzorowe zachowanie. Jak się nazywacie?- Wiewióra. Na którymś wykładzie na środku sali, w sposób tajemniczy i niewyjaśniony, znalazł się pet. Do sali wchodzi pan major, zauważa peta i się pyta:- Czyj to pet?Odpowiada mu grobowa cisza, więc pyta się znowu:- Czyj to pet?Znowu odpowiada mu grobowa cisza, pan major nie daje za wygraną i pyta się po raz trzeci:- Po raz ostatni pytam się czyj to pet?Tym razem otrzymuje odpowiedź:- Niczyj, można wziąć! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hartwig 26.11.2009 21:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2009 Przychodzi do fotografa zebra z pingwinem zrobić sobie zdjęcie. fotograf : -Kolorowe, czy czarno-białe? pingwin: - A walnąć ci?! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alibabka 27.11.2009 09:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2009 Mówi stary Szkot do synka:- Skocz no, Ken, do sąsiada i pożycz od niego siekierkę...Malec poleciał. Za kilka minut przylatuje i krzyczy:- Sąsiad nie chce pożyczyć!- A to kawał świni! Leć synuś do szopy i przynieś naszą! .................. Nauczycielka na zastępstwie w 2 klasie pyta się klasy:- Kogo macie najstarszego w rodzinie?Zgłasza się Ela:- Ja mam babcię!Zgłasza się Kacper:- A ja mam babcię i dziadka!Zgłasza się Jasiu:- Ja mam pra pra pra prababcię!- O Jasiu ty chyba kłamiesz - odpowiedziała nauczycielka- Ale dla dla dla dlaczego? .................. Dwie staruszki oglądają telewizję. Nagle jedna z nich mówi- O, Benedykt XVINa co druga- A Kubica, który? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lucjanmarek 28.11.2009 11:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2009 Do stojących pod dyskoteką trzech dziewczyn podchodzi chłopak i mówi:- Chciałem Was poinformować, że w sprawach seksu mam bardzo konserwatywne poglądy, w związku z czym z jedną z Was będę się musiał pożegnać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lucjanmarek 28.11.2009 11:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2009 Król Artur wyjeżdżał na krucjatę i postanowił, że kupi swej żonie pas cnoty.Poszedł do kowala, a ten mówi, że ma najnowszy krzyk mody - pas z gilotynką!Więc kupił go Artur, założył żonie, zabrał klucz i pojechał.Po paru latach wrócił i oczywiście chciał sprawdzić rycerzy okrągłego stołu, czy nie uwiedli mu żony.Postawił ich w rzędzie i kazał spuścić spodnie: 11 miało obcięte filutki, wyjątkiem był Lancelot...Król załamany:- Moi wspaniali rycerze okazali się bandą hołoty! Na nikogo dziś nie można liczyć!Tylko Ty - wierny Lancelocie mi się ostałeś... - i spojrzał wyczekująco na Lancelota, by ten coś powiedział..... Lecz Lancelot milczał... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lucjanmarek 28.11.2009 11:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2009 Pewnego dnia szef dużego biura zauważył nowego pracownika. Kazał mu przyjść do swego pokoju.- Jak się nazywasz?- Jurek - odparł nowy.Szef się skrzywił:- Słuchaj, nie dociekam, gdzie wcześniej pracowałeś i w jakiej atmosferze, ale ja nie zwracam się do nikogo w mojej firmie po imieniu. To rodzi poufałość i może zniszczyć mój autorytet. Zwracam się do pracowników tylko po nazwisku, np. Kowalski, Malinowski. Jeśli wszystko jasne, to jakie jest twoje nazwisko?- Kochany - westchnął nowy. - Nazywam się Jerzy Kochany.- Dobra, Jurek, omówmy następna sprawę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 30.11.2009 16:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2009 naprawdę ostry kebab piecze 2 razy..... ej jak zrobic zeby gra byla w oknie? postaw monitor na parapecie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hartwig 30.11.2009 20:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2009 W niedzielę, na porannej mszy o 6-tej, niezbyt świeżo wyglądający ksiądz zwrócił się, nie znoszącym sprzeciwu głosem, do wiernych:- Na początek proszę wszystkie parafianki o założenie nogi na nogę!Po kilkusekundowej konsternacji w kościele słychać szu...szu...- odgłos posłusznie wykonywanego polecenia.Ksiądz odczekał aż zapanuje kompletna cisza i wtedy odezwał się zadowolony:- Po tym, jak zamknięte zostały wszystkie wrota do piekła, proszę o otwarcie książeczek do nabożeństwa i zaśpiewanie kolędy "Śliczna Panienka Jezusa zrodziła"! Skale Beauforta:0-2 B - jachting3-5 B - żeglarstwo6 i więcej - k.....stwo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lucjanmarek 01.12.2009 16:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2009 Pracuje na stacji benzynowej na noce. Zaczalem zmiane,nuda jak (...).Nagle wchodzi koles w czarnym garniturze,czarna koszula, laczki, z neseseremw rece. Bierze jakies wino i zastanawia sie nad wyborem prezerwatyw.BierzeDurexy Extra Safe,podchodzi do kasy w milczeniu, wyciaga stowke, kadzie naladzie. Daje mu reszte, a tu nagle wpada taka siedemnastka i wola:"Prosze ksiedza jeszcze chipsy" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Karolka 01.12.2009 17:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2009 Pracuje na stacji benzynowej na noce. Zaczalem zmiane,nuda jak (...). Nagle wchodzi koles w czarnym garniturze,czarna koszula, laczki, z neseserem w rece. Bierze jakies wino i zastanawia sie nad wyborem prezerwatyw.Bierze Durexy Extra Safe,podchodzi do kasy w milczeniu, wyciaga stowke, kadzie na ladzie. Daje mu reszte, a tu nagle wpada taka siedemnastka i wola: "Prosze ksiedza jeszcze chipsy" dobre po prostu cool Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lucjanmarek 01.12.2009 17:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2009 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 01.12.2009 20:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2009 Znajomy miał taki numer na stacji z proboszczem jednej z parafii, jak tenże wybierał film porno... Powiedział mu "niech będzie pochwalony księże proboszczu" ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
satinkaa 02.12.2009 13:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2009 O czwartej nad ranem u Profesora dzwoni telefon. Profesor zaspany odbiera telefon i słyszy: -Śpisz? -Śpię - odpowiada zaspany.-A my się kurwa jeszcze uczymy!!! Wchodzi kościelny do kościoła na godzinę przed sumą i widzi jakąś kobiecinę, która klęczy przed figurą i się modli. Przygotowawszy kościół do mszy, poszedł do zakrystii. Po mszy pogasił świece i wychodzi, ale widzi tą samą babinę, jak dalej się modli. Podchodzi do niej i pyta: - A co wy tu, starowinko, tak długo się modlicie?Zgrzeszyłam, bo ja strasznie klnę i ksiądz kazał mi odmówić pięćdziesiątzdrowasiek do św. Piotra. - Ale to jest św. Antoni, babciu! - No żesz kurwa mać!!! Czterdzieści siedem zdrowasiek psu w dupę ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hartwig 02.12.2009 19:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2009 Było to przed Wielkanocą. Natasza Rostowa zobaczyła, jak na łące ogier dopadł klacz.- Co robią koniki? - pyta nianię.- Jeden konik wskakuje na drugiego, żeby zobaczyć z góry, gdzie rośnie lepsza trawka. Aby koniki później mogły ją zjeść.Kilka dni później Natasza przechadza się po łące z porucznikiem Rżewskim. Nagle młodzi widzą jak konik z klaczką wykonują zabawne ruchy.- A wiecie poruczniku co robią koniki? - pyta Natasza.- Oczywiście - odpowiada Rżewski.- Jeden konik wskakuje na drugiego, żeby zobaczyć z góry, gdzie rośnie lepsza trawka. Aby koniki później mogły ją zjeść - wyjaśnia Rostowa.- No co pani, mademoiselle?! Patrzą, gdzie rośnie lepsza trawka??!! Konie, jak się pierdolą to świata bożego nie widzą. - Jednego.- Ilu jasnowidzów potrzeba do zmiany żarówki? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JaMajaD 03.12.2009 10:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2009 Podchodzi kolega do kolegi i pyta:- Zgadzasz się na seks grupowy?- A kto bierze udział?- Ja, Ty i Twoja żona!- Nie, nie zgadzam się.- Ok, to Ciebie skreślam z listy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JaMajaD 03.12.2009 10:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2009 Sika pijak na ulicy, podchodzi policjant i mówi:- No będzie to pana kosztowało mandacik 50 zł.Facet wyciąga stówę, a policjant:- Nie mam wydać.- Lej pan, ja stawiam ---------------------------------------Jedzie sobie dziadek dorożką. Zatrzymuje go policja.- Co tam dziadku przewozicie?- A mleko- A z czego to mleko?- Z kokosaPolicjanci myśleli, że ma coś więcej, ale mleko tez dobre.- Pokażcie to mleko dziadku.Napili się mleka. A dziadek rusza i krzyczy: wio, Kokos! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hartwig 03.12.2009 16:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2009 - Proszę powiedzieć doktorze, jak on się czuje?- Jest świadomy, ale w szoku, stan ogólny bardzo ciężki, oczekujemy przełomu...- Mogę z nim porozmawiać?- Niestety, nie.- Ale to bardzo ważne, doktorze!- Wykluczone. Proszę mi przekazać wiadomość do niego, jak jego stan siępolepszy, to mu przekażę tę wiadomość osobiście.- Dobrze... Niech pan go spyta, czy zdałam ten egzamin na prawo jazdy... W barze poznali się chłopak i dziewczyna. Miło sobie rozmawiają, od słowado słowa - chłopak zaproponował jej, żeby poszli do niego do domu. Poszli,siedzą, pija, słuchają muzyki, no i chłopak proponuje mały seans w łóżku.Dziewczyna mu na to odpowiada:- Wiesz, może jestem dziwna i niedzisiejsza, ale mam taka zasadę i nie chcejej złamać. Mianowicie chce zostać dziewica, póki nie spotkam mężczyzny,którego naprawdę pokocham. Ale musze się najpierw przekonać, że naprawdę gokocham i jestem dla niego stworzona.Chłopak trochę się rozczarował, ale nic, zachowuje twarz i po dżentelmeńskumówi:- No tak, oczywiście, bardzo piękna postawa. Ale w dzisiejszych czasachchyba musi ci z nią być bardzo trudno?Dziewczyna odpowiada:- Nie, mi to nawet aż tak bardzo nie przeszkadza. Ale mój mąż, ten todopiero jest wkurwiony! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
satinkaa 04.12.2009 12:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2009 Rzecz dzieje się na posiedzeniu Akademii Nauk ZSRR. Trofim Lysenko, główny ideolog "nowej komunistycznej genetyki", wygłasza referat o dziedziczeniu cech nabytych. Lew Landau, wybitny fizyk, pyta:- Twierdzi pan, ze gdybyśmy obcięli krowie uszy, a potem obcięli uszy jej potomstwu - itd. przez wiele pokoleń, to wcześniej czy później zaczęłyby przychodzić na świat krowy bez uszu?- Z cala pewnością - odpowiada Łysenko.- A jak wyjaśni Pan fakt, że wciąż przychodzą na świat dziewice?... Przychodzi baca do jasnowidza. Puka do drzwi i słyszy- Kto tam?- Eeeeeeeee....to ja p...... takiego jasnowidza. Po wizycie u fryzjeraWersja kobieca:- Ooo? Byłaś u fryzjera?! Jak pięknie wyglądasz.- Tak myślisz? Nooo nie wiem. Nie byłam pewna. Nie sądzisz że za uszami są zbyt krótkie? Boję się, że zbyt akcentują moją długą szyję. Nie sądzisz?- Boże - skąd? Są świetne. Dałabym wszystko, żeby mieć taką szyję jak ty. Ja niestety musiałam zrezygnować z dekoltów.- żartujesz - znam setki dziewcząt, które chciałyby mieć twoje ramiona. Wszystko tak pięknie na tobie leży. Popatrz na moje - jakie krótkie. Jak bym miała takie jak ty, prościej byłoby dobrać elegancką kieckę. Wersja męska:- Obciąłeś się?- No ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hartwig 04.12.2009 15:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2009 Siedzi Bush i premier Pakistanu w knajpie wchodzi jakiś gość i pyta barmana:- Czy to nie Bush i premier Pakistanu?Barman na to:- Tak.Gość podchodzi do nich i pyta:- Co robicie chłopaki?- Planujemy wojnę w Afganistanie- I co się wydarzy?- Zabijemy 14 milionów Afganczykow i jednego mechanika rowerowego...- Jednego mechanika rowerowego?Na to Bush do premiera:- Widzisz, mowiłem Ci, że nikogo nie obchodzi 14 milionów Afganczykow. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hartwig 04.12.2009 21:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2009 Mówi żona do męża informatyka:- Poznajesz człowieka na fotografii?- Tak.- Ok, dzisiaj o 16.00 odbierzesz go z przedszkola. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.