Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dowcipy


Redakcja

Recommended Posts

Dwie blondynki stoją przed kinem. Jedna mówi:

-Nie wpuszczą nas na ten film od 18 lat.

-Nie szkodzi, i tak bym nie poszła - nie mam z kim zostawić dziecka.

 

....................

 

Wchodzi do marynarskiej knajpy 90-letnia babcia z papugą na ramieniu i

mówi:

- Kto zgadnie co to za zwierzę... - i wskazuje na papugę - ... będzie mógł

kochać się ze mną całą noc.

Cisza. Nagle z końca sali odzywa się zapijaczony głos:

- Aligator.

Na to babcia:

- Skłonna jestem uznać!

 

...................

 

o długiej upojnej nocy on zauważył na jej stoliku przy nocnej lampie zdjęcie faceta. Zaczął się niepokoić.

- Czy to jest twój mąż? - nerwowo zapytał.

- Nie głuptasie - odpowiedziała przytulając się do niego.

- Czy to twój chłopak? - kontynuował.

- Nie, coś ty - odpowiedziała.

- Czy to twój ojciec lub brat? - pytał.

- Nie, nie, nie - odpowiedziała delikatnie gryząc go w ucho.

- A więc kto to jest? - nalegał.

- To ja przed zabiegiem chirurgicznym.

 

.....................

 

Mąż siedzi w nocy w Internecie i ogląda porno strony myśląc, że jego żona śpi. Żona jednak się przebudziła, wstała, stanęła za nim i również ogląda. Nagle gościu słyszy:

- Stop! Pokaż poprzednie zdjęcie! Nie! Jeszcze wcześniejsze!

Przewija ekran na poprzednie zdjęcie i słyszy:

- O! Takie zasłony do kuchni chcę!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Halina pyta koleżankę:

- Dlaczego zerwałaś z Adamem?

- Bo miał TDS.

- Co? AIDS?

- Nie, TDS, to znaczy: Tylko Do Siusiania.

 

 

Przychodzi baba do apteki i mówi do aptekarza, że chce kupić arszenik.

-Po co pani arszenik? - pyta aptekarz.

-Chcę otruć mojego męża, który mnie zdradza.

-Droga pani, nie mogę pani sprzedać arszeniku, aby pani zabiła męża, nawet w przypadku gdy sypia z inną kobietą.

Na to kobieta wyciąga zdjęcie na którym jej mąż kocha się z żoną aptekarza.

-Oooo! - mówi aptekarz - Nie wiedziałem, że ma pani receptę!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Król Lew postanowił wybudować na polanie dla swoich poddanych schronienie, ale to wymagało szeregu zezwoleń, wniosków i podań. Trzeba się było udać do Urzędu by tę sprawę załatwić, zwołał więc miejscową społeczność by wybrała przedstawiciela, zadecydowano więc by był to niedźwiedź, bo duży, silny i wzbudza respekt.

Po ośmiu godzinach wraca z urzędu, lew się go pyta co tam załatwił, a on mówi, że nic. Jak to nic! Ty taki wielki i nic?! Wydelegowano więc lisa, chytry i przebiegły i sprytu ma dużo, wraca po ośmiu godzinach i też nic. Lew mówi, to może wiewiórkę, taka delikatna, ładna, szybka i zgrabna..., podobnie jak poprzednicy też nic nie załatwiła.

No to koniec naszych marzeń orzekł Król Lew, a może ktoś na ochotnika?

Zgłosił się osioł, wszyscy pękali ze śmiechu: przecież Ty nic nie potrafisz załatwić! Ale osioł się uparł i poszedł. Wraca po dwóch godzinach uradowany, z zezwoleniem w ręku, ogólne zdziwienie, królowi szczęka opadła. Pytają się więc jak to załatwił, a osioł na to:

- Gdzie otworzyłem drzwi to ktoś z rodziny...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Komisja w szpitalu na oddziale urologii.

Przechodząc przez jedną z sal komisja widzi kilku masturbujących się

facetów ok. 50-tki

-Co tu się dzieje?

-W ten sposób leczymy ich z prostaty - odpowiada lekarz.

Idą dalej i w następnej sali widzą kilka młodych lasek a z nimi innych

facetów ok. 50-tki, którzy uprawiają dziki sex, orgia na całego!!!

-A tu co się dzieje? - pyta ktoś z komisji

-W ten sposób leczymy ich z prostaty- odpowiada lekarz.

-Jak to? jedna choroba a dwie jakże odmienne metody leczenia?

 

 

-Tak. bo tamci leczą się na NFZ , a ci prywatnie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo porządna i bogobojna niewiasta przyszła do spowiedzi. Wstydliwa, że aż aż... Na szczęście trafiła do równie wstydliwego księżulka; młodego, tuż po seminarium.

- Eeee... proszę księdza.. nie wiem od czego zacząć.. Tak się wstydzę...

- Córko, wiem co to wstyd. Żeby ci pomóc, zdjemę okulary. Nie zobaczę twej twarzy i będzie ci łatwiej wyznać sromotę.

I tak zrobił ksiądz.

- Eee.... proszę księdza... mój mąż... on... namawia mnie do seksu analnego!

- A jak tłumaczy ten grzech sodomii?!

- Że poprawi mi to wzrok...

- Oj nie wierz mu, córko, nie wierz... - rzekł smutno ksiądz, nakładając okulary.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hahahahahahahahahaa dobreeee

 

 

 

Robotnicy wnoszą fortepian na 10 piętro.Po godzinie jeden mówi:

-Mam dobrą i złą nowinę...

-Mów dobrą

-Zostały nam 2 pietra

-A zła?

-Chyba pomyliłem bloki

 

 

 

Rozmowa dwóch informatyków:

-Wczoraj w nocnym klubie poznałem świetną laskę!

-Orzesz ty!!!!

-Poszliśmy do mnie... widzę, że jest chętna.

Więc zacząłem się przystawiać na całego...

-I co? I co?

-Ona mówi"To może rozbierz mnie!"

-Nie gadaj! Ale czad!

-Normalnie ściągnąłem z niej spódniczkę i inne fatałaszki.

Położyłem na stole, tuż obok nowego laptopa...

-Nie p******!

Kupiłeś nowego laptopa?

A procesor jaki?!

 

 

 

 

 

.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewna kobieta poszła do wróżki i ta powiedziała jej, ze przyczyni sie do śmierci wielu ludzi. Przerażona kobieta wyszła na ulice, patrzy a tam ciężarówka jedzie prosto na małego chłopca, który wybiegł na ulice. Kobieta pomyślała: "może zginę, ale nie przyczynie sie do śmierci milionów a uratuje jedno życie". Rzuciła sie pod ciężarówkę odpychając chłopca i zginęła. Zobaczył to policjant, podbiegł do chłopca i zawołał:

- Nic ci nie jest mały? Jak sie nazywasz?

- Adolf Hitler, proszę Pana!

 

.....................

 

W środku nocy mąż budzi żonę i podaje jej dwie tabletki.

- Co to jest? - pyta zdumiona żona.

- Aspiryna, na ból głowy, kochanie - mówi przymilnie mąż.

- Ależ mnie nie boli głowa.

- Ha! Mam cię!

 

.....................

 

- Stary, co z tobą?!

- A daj spokój, napadli, po ryju dali, pieniądze zabrali...

- A pamiętasz, chociaż jak wyglądali?

- A co tu pamiętać, co to ja żony swojej nie pamiętam?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

 

 

 

Przychodzi syn i pyta sie ojca:

-Tatusiu a co lepiej zrobic, iśc do wojska czy sie hajtnąć?

Na to ojciec:

-No synuś, jak sie hajtniesz to masz przesrane a jak pójdziesz do wojska to masz dwie opcje, albo pójdziesz na wojnę albo nie, jak nie pójdziesz synuś to masz przesrane a jak pójdziesz

to masz dwie opcje, albo zginiesz albo przeżyjesz, jak przeżyjesz to masz przesrane, a jak zginiesz, to masz dwie opcje: albo zostawią cię na polu bitwy, albo zakopią pod jakims drzewem, jak cię zostawią na polu bitwy to masz przesrane, a jak cię zakopią pod drzewem, to masz dwie opcje: albo cię wykopią, albo będziesz sobie tak rósł z tym drzewem i rósł, jak cię wykopią, to masz przesrane, a jak będziesz sobie tak rósł, to masz dwie opcje: albo cię przerobią na gazetę albo na blok, jak cie przerobią na blok to masz przesrane, a jak na gazetę to masz dwie opcje: albo ponownie przerobią cię na zeszyt albo na srajtaśmię (papier toaletowy), jak przerobią cię naz zeszyt, to masz przesrane, a jak na papier toaletowy to masz dwie opcje: albo trafisz do męskiego kibla, albo do damskiego, jak trafisz do męskiego to masz przesrane, a jak trafisz do damskiego kibla, to masz dwie opcje: albo baba cię weźmie od tyłu, albo od przodu, jak cię weźmię synku od tyłu to masz przesrane, a jak od przodu to tak jak bys się hajtnął.

 

 

 

 

.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przychodzi baron do hrabiego i w te słowa zaczyna prawić:

-Hrabio doszły mnie wieści, że spałeś z moją małżonką! Żądam satysfakcji!!!

-Masz racje drogi baronie. Moja małżonka znajduje się w naszym małżeńskim łożu na piętrze. Idź i czyń swoją powinność.

Hrabia poczłapał się na górę. Po godzinie schodzi lekko skwaszony.

-Hrabio Wasza małżonka przywitała mnie nad wyraz chłodno.

-Ależ baronie z racji, że mija właśnie trzecia doba jak od nas odeszła. Sadzę, że można wybaczyć Jej ten nietakt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Był sobie kiedyś człowiek, który już w bardzo wczesnej młodości marzył, by zostać "wielkim" pisarzem.

Gdy spytano go, co dla niego oznacza "wielki" odpowiedział:

- Chciałbym pisać teksty, które cały świat będzie czytał, teksty, na które ludzie będą reagować czysto emocjonalnie, które będą doprowadzać ich do łez, bólu, gniewu, krzyku i desperacji!

Człowiek ten zrealizował swoje dziecięce marzenie.

Obecnie pracuje w Microsoft i pisze komunikaty o błędach.

 

 

 

 

 

 

Dlaczego zwolniłem swoją sekretarkę?

- Posłuchaj! Dwa tygodnie temu były moje urodziny, ale jakby tego nikt nie zauważył. Miałem nadzieję, że rano przy śniadaniu żona złoży mi życzenia. Może nawet będzie miała jakiś prezent. Nie powiedziała nawet "cześć kochanie", nie mówiąc już o życzeniach. Pomyślałem, że chociaż dzieci będą pamiętały, - ale zjadły śniadanie, nie odzywając się ani słowem. Kiedy jechałem do pracy czułem się samotny i niedowartościowany. Jak tylko wszedłem do biura, sekretarka złożyła mi życzenia urodzinowe i od razu poczułem się dużo lepiej. Ktoś pamiętał. Pracowałem do drugiej. Około drugiej sekretarka weszła i powiedziała:

- Dzisiaj jest taki piękny dzień, w dodatku są pana urodziny, może zjemy gdzieś razem obiad? Zgodziłem się, - bo była to najmilsza rzecz, jaką od rana usłyszałem. Poszliśmy do cudownej restauracji, zjedliśmy obiad w przyjemnej atmosferze i wypiliśmy po lampce wina. W drodze powrotnej do biura sekretarka powiedziała:

- Dzisiaj jest taki piękny dzień - czy musimy wracać do biura?

- Właściwie to nie - stwierdziłem.

- No to chodźmy do mnie - zaproponowała.

U niej wypiliśmy jeszcze po lampce koniaku, porozmawialiśmy chwilę, a ona zaproponowała:

- Czy nie będziesz miał nic przeciwko temu, jeśli pójdę do sypialni przebrać się w coś wygodniejszego?

- Jasne - zgodziłem się bez wahania.

Poszła do sypialni, a po kilku minutach wyszła. niosąc tort urodzinowy, razem z moją żoną, dziećmi i teściową. Wszyscy śpiewali "Sto lat" a ja. kurwa, siedziałem na kanapie. w samych skarpetkach.

 

 

:lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyrektor do sekretarki:

- Czy dała pani ogłoszenie, że szukamy nocnego stróża?

- Dałam.

- I jaki efekt?

- Natychmiastowy... Ostatniej nocy okradli nasz magazyn.

 

 

 

 

Młode małżeństwo po wizycie u lekarza siedzi w poczekalni. Po chwili lekarz wzywa samą kobietę i mówi:

- Pani mąż cierpi na bardzo rzadką przypadłość, która jest związana bezpośrednio z codziennym stresem. Jeżeli nie będzie pani postępowała według moich wskazówek, mąż umrze. Proszę pamiętać, aby dostał każdego ranka zdrowe śniadanie do łóżka. Musi pani być dla niego miła i dbać o jego dobre samopoczucie. Obiady powinny składać się tylko i wyłącznie ze zdrowej żywności, podobnie kolacje. Niech pani nie dzieli się z nim złymi wiadomościami, wszelkie problemy powinna pani sama załatwić. Proponuję, aby po domu chodziła pani w samej bieliźnie, to go uspokoi i zrelaksuje. Wszystkie robótki domowe proszę wykonywać sama, bo zdrowie męża jest najważniejsze. Większość czasu mąż powinien spędzić w łóżku, oglądając telewizję. Ach, i jeszcze jedno. Proszę uprawiać seks siedem razy w tygodniu, dwa razy dziennie przez dziesięć miesięcy. Mąż z tego wyjdzie.

W drodze do domu zaciekawiony mąż pyta

żonę o to, co powiedział lekarz, a ona:

- Niestety, wkrótce umrzesz.

 

 

 

.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kowalski wraca do domu z pracy, ma już usiąść przed telewizorem, ale słyszy

charakterystyczne odgłosy dobiegające zza ściany od sąsiada.

- Ten sąsiad zaczyna mnie już wpieniać! Idę mu powiedzieć, żeby ciszej pukał te swoje panienki!

- Mama chciała mu to samo powiedzieć z godzinę temu - mówi Jasio.

- I co, powiedziała? - pyta ojciec.

- Nie wiem, jeszcze nie wróciła...

 

 

 

 

.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...