tdxls 18.07.2003 06:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lipca 2003 Wrócił syn do domu na chwiejących się nogach. Ojciec obwąchał go, czy nie wonieje alkoholem, ale niczego nie wyczuł. Wieczorem przeszukał kurtkę syna, znalazł trzy torebeczki białego proszku i postanowił je wypróbować, zamknąwszy się w łazience. Ostrożnie wciągnął do nosa jedno opakowanie - nic! Drugie opakowanie - nic! Trzecie - też nic! Nagle słyszy głos żony:- Stefan, otwieraj wreszcie! Co ty wyprawiasz w tej łazience?!- Daj mi spokój, golę się! - Dwa dni?! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Szdom 18.07.2003 07:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lipca 2003 LIGA POLSKICH RAMOLI Pod przywództwem Jaśnie Oświeconego Romanusa Giertychiana ogłasza nabór na fanatyków WYMAGANIA: Doświadczenie w branży religijnej Podstawowe predyspozycje interpersonalne: - ksenofobia - homofoba - balcerofobia - eurosceptycyzm (poziom podstawowy) - antysemityzm (min. poziom średnio zaawansowany) Udokumentowany udział w pielgrzymkach MILE WIDZIANE: Przynajmniej dwuletni staż słuchacza RM Aktywna działalność składkowa fundacji kościelnych Negatywny stosunek do stosunków bezpiecznych Kompleks narodowościowy Ogólna niechęć do szeroko pojętej inności OBOWIĄZKI: Czynny udział w manifestacjach i protestach okolicznościowych Miotanie jajami Lamentowanie i przestrzeganie Noszenie trasparentów Klęczenie Leżenie krzyżem Blokowanie Wyzywanie Wzywanie Utrudnianie Szykanowanie Piętnowanie Modlenie na czas OFERUJEMY: Pracę w emerytowanym, dynamicznym zespole Możliwość rozwoju predysopozycji dewocjonalnych Szkolenia terenowe (msze polowe) Liczne podróże po kraju Nawiązanie kontaktów z kwiatem młodzieży wszechpolskiej Realny wpływ na losy kraju Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dobrzykowice 18.07.2003 08:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lipca 2003 Frankai o co chodzi ? Na wroclawskiej wszyscy się martwią i zastanawiają się dlaczego ciebie nie ma a ty jakby nigdy nic obok opowiadasz kawaly ???!! Dlaczego ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Szdom 18.07.2003 08:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lipca 2003 Jaś wraca do domu cały zmoczony. - Co się stało? - pyta się matka. - Bawiliśmy się w psy. - No i co? - Ja byłem latarnią Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Szdom 18.07.2003 08:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lipca 2003 Przychodzi dresiarz do fryzjera i mówi: - opierdol mnie krótko! A fryzjer na to: - ty chuju Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tdxls 18.07.2003 09:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lipca 2003 Oto przepis na napęd antygrawitacyjny:------------------------------------- 1. Bierzemy kota (nie za starego). 2. Przygotowujemy pajdę chleba (nie musi być świeży, raczej nie bulka). 3. Smarujemy pajdę masłem (nie margaryna) może być grubo. 4. Przywiązujemy pajdę do kota. Ważne: Pajda musi znajdować się na grzbiecie kota, częścią suchą - stykać się z jego grzbietem 5. Całość zrzucamy z wysokiego drzewa, ewentualnie balkonu. Zasada działania: ---------------- A. Kot zawsze spada na cztery łapy. B. Posmarowana kromka chleba spada zawsze masłem na dół. Napęd antygrawitacyjny gotowy. Co proste - to genialne! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tdxls 18.07.2003 10:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lipca 2003 Premier Miller odwiedza wzorowe gospodarstwo rolne. Gdy znalazł się w chlewni, pośród stada dorodnych świń, towarzyszący grupie oficjeli fotoreporterzy natychmiast strzelają fotki. Na to Miller: - Żeby mi tam nie było jakiegoś głupiego podpisu pod zdjęciem! Typu "Miller i świnie" czy cos takiego. - Ależ skąd panie Premierze! - Odpowiadają reporterzy. - Wszystko będzie cacy. Nazajutrz ukazuje się gazeta ze zdjęciem Millera wśród świń, podpis: "Miller (drugi od lewej)". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dobrzykowice 18.07.2003 14:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lipca 2003 Tekst ten skierowany jest do wszystkich tych, którzy nadal uważają się za młodych... Czyli pokolenie dzisiejszych 30-latków lub cos bardzo blisko koło tego... tdxls ująleś to w sposób koncertowy, widzę że nadajemy na tych samych falach , ktoś mi kiedyś podrzucil ten adres http://polskaludowa.com/ jeżeli go nie znasz to naprawdę warto tam zaglądnąć, mozna się pośmiać a i od czasu do czasu lezka może sie zakręcić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 20.07.2003 01:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2003 Podczas potyczki z sasiednim krolestwem, mlody Krol Artur zostal wziety do niewoli. Monarcha zdecydowal sie pozbyc klopotliwego sasiada,jednak zaskoczony mestwem i inteligencja mlodego krola postanowil dac mu jedna szanse. Zaproponowal mu, ze oszczedzi jego zycie jesli ten odpowie precyzyjnie w ciagu roku na zadane pytanie. Artur nie majac innego wyjscia zgodzil sie i uslyszal takie oto pytanie: "Czego naprawde pragna kobiety?" Artur mogl podrozowac po swiecie w poszukiwaniu odpowiedzi na to pytanie, jednak przysiagl na honor ze po roku czasu wroci, obojetne czy z odpowiedzia czy bez. To pytanie jednak wprawialo w zaklopotanie kazdego.Odpowiedzi na nie nie znaly ani ksiezniczki ani prostytutki, ani uczeni ani medrcy ludowi. Jednak niektorzy twierdzili, ze jest pewna wiedzma znajaca wszystkie tajemnice swiata i ze ona z pewnoscia rozwiaze i te zagadke.Jedynym problemem moze byc cena jaka sobie za to zazyczy. Artur nie chcial korzystac z uslug wiedzmy. Jednak ostatniego dnia roku danego mu na znalezienie odpowiedzi, kiedy zrozumial ze naprawde potrzebuje jej pomocy, zszedl do podziemi zamku i zapytal ja: "Czego naprawde pragna kobiety?". Wiedzma zgodzila sie odpowiedziec pod jednym warunkiem.Zazyczyla sobie reki Gawaina, jednego z rycerzy Okraglego Stolu i najlepszego przyjaciela Artura. Kiedy Artur popatrzyl na jej zaropiala, brudna twarz, wielki nos, jedynego wlosa na glowie i poczul jej obrzydliwy zapach zrozumial, ze nie moze prosic przyjaciela o tak wielkie poswiecenie i odmowil jej. Kiedy Gawain dowiedzial sie o warunku jaki postawila wiedzma, natychmiast poprosil Artura o rozmowe. Stwierdzil, ze zadne poswiecenie nie jest zbyt duze w porownaniu z zyciem przyjaciela i trwaloscia Okraglego Stolu. Tego samego dnia ogloszono wiec zareczyny Gawaina z wiedzma i wyznaczono date slubu. Wiedzma zas odpowiedziala Arturowi na jego pytanie: "To czego kobiety pragna to mozliwosc sterowania wlasnym losem" (pamietajcie, ze to sredniowiecze). Wiesc o tym, ze krol uzyskal odpowiedz na zagadke rozniosla sie lotem blyskawicy. Teraz wszyscy byli pewni, ze Artur ocali swoje zycie. I tak tez sie stalo.Monarcha sasiedniego krolestwa oszczedzil Artura i zagwarantowal mu wolnosc. A wesele Gawaina i wiedzmy bylo niesamowite. Artur był rozdarty pomiedzy ulga a niesmakiem. Sam Gawain zachowywal sie jak zawsze grzecznie,kurtuazyjnie i po rycersku. Natomiast wiedzma dopiero teraz pokazala na co ja bylo stac. Bez przerwy popierdywala, bekala, jadla rekami i sprawiala, ze wszyscy w jej towarzystwie czuli sie wyjatkowo zle. Kiedy wesele sie skonczylo, Gawain zdal sobie sprawe, ze nadszedl czas na noc poslubna. Spodziewal sie obrzydliwego widoku w swoim lozku, ale kiedy wszedl do komnaty zobaczyl cos czego na pewno sie nie spodziewal. Na jego lozu lezala naga kobieta najpiekniejsza z wszystkich ktore do tej pory widzial badz mogl sobie wyobrazic. Kiedy zapytal co sie stalo, powiedziala mu, ze zmienila sie w piekna dziewice w podziece za jego postawe podczas ceremonii slubnej, za to ze caly czas byl dla niej mily pomimo tego, ze byla odrazajaca wiedzma. Obiecala mu tez, ze codziennie bedzie sie dla niego zmieniac w piekna kobiete, ale bedzie wygladac w ten sposob tylko przez pol dnia. Drugie pol bedzie ta sama co zawsze wiedzma.Zapytala go wiec jaka ma byc noca a jaka podczas dnia.Gawain zamyslil sie poniewaz bylo to trudne pytanie.Podczas dnia moglby z nia pokazywac sie na dworze krolewskim, popisywac sie przed zazdrosnymi kolegami i uczestniczyc w wielu uroczystosciach, ale noca mialby paskudna czarownice. Ale gdyby wybral noc, czekalyby go niesamowite chwile uniesienia z piekna kobieta w lozku, ale za dnia mialby potwora u swego boku. Dlugo nie mogl sie zdecydowac. A co wy byscie wybrali? To co odpowiedzial Gawain znajduje sie ponizej, ale zanim to sprawdzicie, sami dokonajcie najlepszego waszym zdaniem wyboru. V V V V V Szlachetny Gawain poprosil ja zeby sama za siebie zadecydowala. W odpowiedzi uslyszal, ze skoro uszanowal ja i pozwolil jej kierowac swoim wlasnym losem, ona z wdziecznosci bedzie piekna kobieta zarowno w dzien jak i w nocy. A jaki jest moral z tej niewatpliwie uroczej historii? Otoz niewazne czy twoja kobieta jest piekna czy nie. I tak zawsze pod skora bedzie wiedzma! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ewusia 21.07.2003 09:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2003 Panienka w wieku 30 lat idzie po plazy i nagle zobaczyla stara butelke. Podniosla, potarla i z butelki wydobyl sie duszek. Panienka pyta "Czy bede miala trzy zyczenia?" Duszek: "Nieeee, przykro mi, ale ja jestem duszek spelniajacy tylko jedno zyczenie" Panienka bez wahania: "To prosze o pokoj na Bliskim Wschodzie. Widzisz te mape Duszku? Chce zeby te wszystkie kraje przestaly ze soba walczyc, zeby Zydzi i Arabowie pokochali sie miedzy soba i zeby kochali Amerykanow i odwrotnie i zeby wszyscy tam zyli w pokoju i harmonii." Duszek popatrzyl na mape i mowi:" Kobieto badz rozsadna, te kraje sie bija i nienawidza od tysiecy lat, a ja po 1000 lat siedzenia w butelce tez nie jestem w najlepszej formie. Jestem DOBRY, ale nie az tak dobry. Nie sadze zebym mogl to zrobic. Pomysl i daj jakies sensowne zyczenie." Panienka pomyslala przez chwile i mowi: "No dobrze, przez cale zycie chcialam spotkac wlasciwego mezczyzne zeby wyjsc za niego za maz. Wiesz, takiego ktory bedzie mnie kochal, szanowal, bronil, dobrze zarabial i oddawal pieniadze, nie pil, nie palil, pomagal przy dzieciach, w gotowaniu i sprzataniu, byl swietny w lozku, byl wierny i nie patrzyl tylko w telewizor na programy sportowe. Takie mam zyczenie" Duszek pokrecil glowa z niedowierzaniem gleboko westchnal i powiedzial: "Pokaz mi Kobieto te cholerna mape jeszcze raz." )))))))) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tdxls 21.07.2003 10:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2003 W drodze do nieba spotykaja się dusze dwoch facetow i zaczynaja rozmowe:- Ja zmarlem przez zimno. No wiesz niska temperatura, organizm nie wytrzymal..- Ja zmarlem że zdziwienia..- Jak to że zdziwienia?- Wracam wczesniej z pracy, widze gola zone w lozku, no to szukam faceta. Sprawdzam pod lozkiem, za szafa, w szafie, na balkonie, w lazience, w kuchni, jednym slowem wszedzie i nie moge go znalezc. I z tego zdziwienia umarlem.- Oj, zebys ty wtedy zajrzal do lodowki, to obaj bysmy zyli. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
emems 21.07.2003 11:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2003 1. Pamiętaj, że celem każdego kierowcy jest być pierwszym, cokolwiek to oznacza. 2. Im szybciej przejedziesz na czerwonym świetle, tym mniejsze prawdopodobieństwo, że ktoś cię stuknie z boku. 3. Włączenie kierunkowskazu ujawnia wszystkim twój zamiar wykonania manewru. Prawdziwy kierowca nigdy tego nie zdradza. 4. Nigdy nie wymuszaj pierwszeństwa, ani nie zajeżdżaj drogi starszemu samochodowi. Tamten gość prawdopodobnie nie ma nic do stracenia. 5. Jeżeli jedziesz lewym pasem bez żadnej możliwości wyprzedzenia auta przed tobą, lub zjechania na prawo, a gość z tyłu trąbi i błyska światłami, oznacza to, że ma on dodatkowe możliwości.6. Prędkość w kilometrach/h widniejąca na znakach drogowych jest jedynie wielkością sugerowaną i w żadnym wypadku nie należy jej sztywno stosować. 7. Nigdy nie utrzymuj takiego odstępu od poprzedzającego pojazdu, aby mogło tam wjechać inne auto. Nawet jeżeli uważasz, że ten odstęp jest zbyt mały by ktokolwiek mógł się tam wcisnąć, zmniejsz go o połowę. 8. Hamować należy w ostatniej chwili i tak mocno, aby bezwzględnie zadziałał ABS, powodując odprężający masaż stopy. W przypadku aut bez ABS-u ćwiczymy rozciąganie nogi. 9. Nigdy nie podczepiaj się pod karetkę jadąca na sygnale. Z reguły na miejsce przyjedziesz ostatni. 10. Wpuszczając przed siebie auto wyjeżdżające z podporządkowanej uszczęśliwiasz jednego, a wkurzasz dziesiątki jadących za tobą. 11. Pamiętaj, że wśród pieszych, których przepuszczasz na pasach lub wysepce tramwajowej może by terrorysta. 12. Zauważ, że jeżeli zaparkujesz samochód na środku trawnika, na pewno żaden pies nie zrobi w tym miejscu kupy. 13. Jeżeli nie potrafisz prowadzić samochodu jednocześnie nadając SMSa, jedząc hamburgera, pijąc colę, paląc papierosa i zmieniając CD - nigdy nie zostaniesz sales representative. Kobiety dodatkowo muszą posiąść umiejętność karmienia dzieci piersią podczas jazdy. 14. Blondynka napotkana za kierownicą innego pojazdu jest równoważna 100 czarnym kotom przebiegającym drogę. 15. Znaki drogowe informujące o niebezpieczeństwie na określonym odcinku drogi pojawiają się zaraz po tym, kiedy przejedziesz już ten odcinek. 16. Wyrzucanie śmieci za okno samochodu urozmaica krajobraz oraz nadaje sens istnieniu służb porządkowych. 17. Blondynko - jeżeli w czasie godzin szczytu na skrzyżowaniu z kratki wentylacyjnej wyjdzie ci pająk - nie panikuj, tylko spokojnie opuść samochód. 18. Inteligentna sygnalizacja drogowa nie jest po to aby ułatwić ci życie, ale po to by pokazać, iż odpowiednie służby są na bieżąco z postępem technicznym. 19. Miej świadomość, ze najlepszy kierowca, to taki który ma w aucie najgłośniejszy klakson. 20. Pamiętaj, że zmienne warunki pogodowe nie są w żadnym wypadku powodem dla zmiany powyższych reguł. Są one naturalnym czynnikiem wzrostu gospodarczego w biznesie mechaników samochodowych, lakierników, dilerów oraz w przemyśle medycznym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
emems 21.07.2003 11:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2003 Synek do tatusia: - Tatusiu, zrób, żeby słoniki biegały.- Syneczku, słoniki są zmęczone.- Tatusiu, błagam, zrób, żeby słoniki biegały.- Syneczku, słoniki są naprawdę bardzo zmęczone. Cały dzień biegały na twojąprośbę.- Tatusiu proszę! Proszę ostatni raz.- No dobra, ale na dzisiaj ostatni raz, bo słoniki padną!- Kooompaniaaaaa! Maski włóż! 3 okrążenia dookoła poligonu! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
emems 21.07.2003 11:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2003 Jelcyn i Clinton poddali się zabiegowi hibernacji. Odmrożeni po 20 latach idą przez ulicę. Jelcyn podnosi leżąca na ziemi gazetę, czyta i po chwili zaczyna się śmiać. Clinton pyta:- Z czego się śmiejesz?- Patrz - Jelcyn podaje mu gazetę, a tam wielka czcionka "Kandydat komunistów na prezydenta USA". Clinton wyraźnie posmutniał i zmarkotniał, ale idą dalej. Nagle Clinton znajduje gazetę i wybuch śmiechem, prawie tarza się po ulicy. Jelcyn pyta:- Co cię tak rozbawiło?Clinton pokazuje mu gazetę z nagłówkiem "Zamieszki na granicy polsko - chińskiej". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Szdom 21.07.2003 11:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2003 Apostołowie z Jezusem przy stole. Chrystus mówi, ponury:- No i mojej matce objawił się anioł.Apostołowie:- O rany, on znowu o tym samym.Jego dalsze słowa wzbudzają śmiech. I kiedy zaczyna mówić o niepokalanym poczęciu, apostołowie wręcz spadają ze śmiechu pod stół. Chrystus wstaje zdegustowany i mówi:- Ja was w takim razie pierdolę. Ostatni raz jemy razem kolację... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 21.07.2003 13:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2003 Turysta wybrał się do Ziemi Świętej, i zapragnął przepłynąć jezioro Genezaret. Przewodnik mówi:-OK, rejs kosztuje 100 dolarów.-Co??? Starsznie drogo...-Panie, po tym jeziorze Chrystus chodził piechotą!-Ja się nie dziwię... przy takich cenach... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Szdom 22.07.2003 07:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lipca 2003 kgadzina (12:08 )Uwielbiam TANGO!emems (12:08 )Ewuś rusz się i złap chłopaczka,.... kgadzina (12:08 )Ardżentynskiekgadzina (12:08 )Ram-tam-tam-tamemems (12:08 )Krzysiu to ja ciebie proszę... mozna.....ewusia (12:08 ) a gdzie róża?kgadzina (12:09)Tara-ta-tam tam tam tam!Ja (12:09)to ja na balalajce pobrzdakam...emems (12:09)Tara ta tam tam tam kgadzina (12:09)A ja na gitarze. Może być 12-strunowa?kgadzina (12:10)Tam tam tam tam!Ja (12:10)brzdak, brzdak ...emems (12:10)w usteczka..... Krzysiu i dalej Tango...emems (12:10)ma różę i tam tam tamkgadzina (12:10)Na balalajce lubię ten dźwięk trilililililililililililililili.....kgadzina (12:11)I z różą w zebach! I RRrrrrrrrrrrrrraz dwa trzy, iiiiiiiiii.......kgadzina (12:11)tara ta tam tamemems (12:11)nie gadaj tylko tańcz!1 tara ra ra tam tam tamkgadzina (12:11)ram pam pam pam!Ja (12:11)brzdak, brzdak ...kgadzina (12:11)tara ra ra ram!Ja (12:11)brzdak, brzdak ...kgadzina (12:11)rum tum tum tum!emems (12:11)i tar i dwa....Ja (12:11)trilililiilikgadzina (12:11)tiri ti ta ta tam!Ja (12:12)i bum i bach!Ja (12:12)i dzynkgadzina (12:12)I przerzut przez kolano! I wygięcie do tyłu!emems (12:12)ojjjjjjjjjjjjjJa (12:12)i oooopsss!emems (12:12)i włoskami po dziemiJa (12:12)udało się...kgadzina (12:12)I znów prosto jak strzała!emems (12:13)lewo prawo i raz i dwakgadzina (12:13)I przyciśnij sie do mnie Maleńka!Ja (12:13)i dokoola siebie, a przepraszam pana1emems (12:13)już już moze być....Ja (12:13)pan2 a proszę...kgadzina (12:13)I blisko coraz bliżej!kgadzina (12:13)i w bok!emems (12:13)oj Ksysiu.....kgadzina (12:13)I głowy w lewo!Ja (12:13)i salto mortaleemems (12:13)nie tak mocno......kgadzina (12:13)I krokiem promenadowym!Ja (12:13)szusujem...emems (12:14)i lewo i raz i dwakgadzina (12:14)i dłonie w przód jak zderzak!kgadzina (12:14)i raz dwa raz dwa!emems (12:14)ii suniemy......Ja (12:14)i nie rzucim...kgadzina (12:14)i stop!kgadzina (12:14)i samymi głowami!emems (12:14)krzysiu nieogladaj się.... oczki na mnieJa (12:14)w tył zwrotkgadzina (12:14)W prawo! prosto! w prawo! prosto!emems (12:15)i szuuuussssss i w lewoooooJa (12:15)i piruecikemems (12:15)i tara tam tam tamemems (12:15)iiiiiiiiiiiiiiiiiiJa (12:15)brzdek, buch bam!emems (12:15)hihiihiiiiemems (12:16)i panowie panowie muzyczka sie skonczyłakgadzina (12:16)padliśwa na glebę...ewusia (12:16)łups, chyba mi sie nóżki poplątały, i śpiew od czoła Ja (12:16)i panie dziękują panom kgadzina (12:16)i ukłon w pas!Ja (12:16)i w rączkę buchemems (12:16)Dziękuję Krzysiu miło było ale się skończyło.... polecam sie na przyszłość Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tdxls 22.07.2003 07:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lipca 2003 W pierwszej klasie pani wita nowych uczniów i widzi, że trzech jestIdentycznych. Pyta się: Czy wy jesteście trojaczkami?Tak - odpowiadaj& dzieci.A jak się nazywacie?- Krzysio - mówi piskliwym głosem pierwsze dziecko.- Zdzisio - mówi piskliwym głosem drugie dziecko.- Władysław - mówi grubym basem trzecie dziecko.Pani pyta- a dlaczego wy dwaj macie takie cienkie głosy, a ty taki gruby?- Bo mama miała tylko dwa cycki i ja musiałem pić piwo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
myrmota 22.07.2003 10:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lipca 2003 Student poszedł zdawać student egzamin. Zdaje, zdaje, męczy sie męczy, ale coś mu to nie wychodzi. Profesor coraz bardziej wnerwiony widzi ze student nie kumaty i chce go oblać. Ale student nie daje za wygraną i prosi o drugą szanse. Na co profesor odpowiada: No dobra. Dam panu drugą szanse. Jeśli odpowie pan na jedno moje pytanie to pan zdał. Proszę mi powiedzieć: Kto to jest STUDENT? Po czym student z uśmiechem na twarzy odpowiada: No więc STUDENT to młoda osoba, która dąży do zdobycia wiedzy itd. itp. Na co profesor tak patrzy i mówi- Otóż nie. Student, to takie małe gówno co pływa po wielkim szambie i z trudnością próbuje dopłynąć do wyspy zwanej MAGISTER Student wkurzony nie wie co powiedzieć. Profesor chce wpisać pałę na co student się odzywa: -To niech mi pan profesor powie kto to jest PROFESOR? Profesor uśmiechnął się i zaczął mówić że profesor, to starsza osoba bardzo inteligentna i tak dalej. Student popatrzył i mówi: - Otóż nie. PROFESOR to było kiedyś takie małe gówno pływające po wielkim szambie, z trudem dopłynęło do wyspy MAGISTER, posiedziało, znudziło mu się, z trudem dopłynęło do wyspy zwanej PROFESOR i teraz siedzi i robi fale żeby te inne gówna nie dopłynęły! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tdxls 22.07.2003 10:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lipca 2003 Facet spaceruje po Central Parku w Nowym Jorku. Nagle spostrzega pitbula atakującego małą dziewczynkę. Biegnie co sił do psa, walczy z bestią. Po kilku minutach pies leży pokonany, a dziewczynka jest już bezpieczna. Wtedy podchodzi policjant obserwujący zajście:- Jest pan bohaterem, już widzę tytuły jutrzejszych dzienników: "Bohaterski nowojorczyk ocalił dziewczynkę". - Ale ja nie jestem z Nowego Jorku - odpowiada mężczyzna.- Więc napiszą: "Bohaterski Amerykanin ocalił dziewczynkę".- Niestety, nie jestem Amerykaninem - odpowiada smutnym głosem mężczyzna.- A skąd przybywasz? - pyta policjant.- Jestem Pakistańczykiem.Nazajutrz nowojorskie gazety pisały: "Islamski ekstremista zamordował amerykańskiego psa. Sprawa może być częścią zorganizowanej akcji terrorystycznej". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.