Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dowcipy


Redakcja

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 4,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

W czasach agroturystyki, pewien mieszczanin wybrał się na wczasy - na wieś. W niedzielę, nudziło mu się nieco, więc przeszedł się po wsi. Natknął się na gospodarstwo, w którym zobaczył w zagrodzie świnkę z drewnianą nogą. Zaintrygowało go to do tego stopnia, że odszukał gospodarza i pyta:

- Gospodarzu, a dlaczego ta świnka ma jedną nogę drewnianą?

- Aaa, ja panu zaraz wszystko opowiem jak to było. To było dwa lata temu. Nie! Trzy lata temu. U nas była powódź, wszystko zaczęło pływać, a myśmy spali. Ale świnka, świnka proszę pana wiedziała, co nam grozi. Przeskoczyła swoją zagródkę, podpłynęła do chaty, obudziła nas i myśmy się uratowali, gdyby nie ona...

- Dobrze, dobrze, ale dlaczego ona ma nogę drewnianą?

- Aaa, ja jeszcze nie skończyłem, zaraz panu wszystko opowiem jak to było. To było chyba 2 lata temu. Ktoś podłożył ogień w gospodarstwie i my byśmy się popalili wszyscy, ale świnka, świnka wiedziała, co nam grozi. Przeskoczyła swoja zagródkę i wyciągnęła mnie spod palącej się belki. Ja wyciągnąłem rodzinę, inwentarz....

- Nnno dobrze, ale dlaczego ta świnka ma jedną nogę drewnianą?

- Aaa, ja już panu wszystko opowiem jak to było. To było chyba zeszłego lata. Nas napadli zbójcy. Związali nas, pieniędzy chcieli. A przecież my pieniędzy nie mamy. Ale świnka, świnka wiedziała co nam grozi. Przeskoczyła swoją zagrodę, spłoszyła zbójców...

- Proooszę pana..., opowiada mi pan trzecią historię, a ja chciałem tylko wiedzieć, dlaczego ona ma jedną nogę drewnianą?

- A pan by zjadł taką kochaną świnkę od razu?

 

 

Żona odwiedza męża odsiadującego wyrok w więzieniu i oznajmia:

- Mam kłopot. Nasze dzieci są już w wieku, w którym zadaje się kłopotliwe pytania. Chciałyby na przykład wiedzieć, gdzie schowałeś zrabowane pieniądze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jan Kowalski jest moim pomocnikiem do spraw programowania, zawsze

ciężko pracującym. Jest samodzielnym pracownikiem nigdy nie

narzekającym na warunki pracy. Nigdy nie zdarzyło się, żeby Jan K.

odmówił, gdy ktoś potrzebuje jego pomocy. Poza tym zawsze

kończył pracę w określonym terminie. Często ubiega się o dodatkowe

zadania i poświęca się im cały, omijając nawet swoje własne

przerwy śniadaniowe. Jan K. jest człowiekiem, który nie ma

w sobie nic z próżności. Doskonałe umiejętności są potwierdzeniem jego

wiedzy o programowaniu. Głęboko wierzę, że mój pomocnik, Jan K. może

być zaklasyfikowany jako bardzo dobry pracownik, który nie powinien

zostać zastąpiony przez kogoś innego. Rekomenduje, żeby Jan K. został

awansowany. Jestem pewien, że czas poświęcony tej decyzji nie okaże się

stracony, co na pewno zaowocuje dla dobra firmy w najbliższym czasie.

 

Załącznik:

Ten idiota stał nade mną cały czas jak pisałem tę rekomendację.

Uprzejmie proszę o ponowne przeczytanie tylko nieparzystych linijek

rekomendacji."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kot mi schudł (nie tak jak u Grocholi, tylko zarobaczony) to poszukałam rad na sieci. Co znalazłam:

Poradniki (nie)poważne

Jak cholernemu kotkowi zaaplikować tabletkę

 

(My, tutaj w redakcji Joe Monstera bardzo byśmy nie chcieli, żeby ten

artykuł rozpętał jakąś soczystą dyskusję na temat wyższości psów nad kotami.

Bo przecież to oczywiste, kto jest najlepszym przyjacielem człowieka. A

poniżej jeden z miliona przykładów dlaczego tak właśnie jest.)

 

1. Weź kota na ręce i otocz go lewym ramieniem tak, jak się trzyma

niemowlę. Umieść palec wskazujący i kciuk prawej ręki po obu stronach pyska

i naciśnij lekko trzymając tabletkę w pozostałych palcach ręki. Gdy kot

otworzy pysk wpuść tabletkę, pozwól kotu zamknąć pysk i przełknąć.

 

2. Podnieś tabletkę z podłogi i wyciągnij kota spod tapczanu. Ponownie otocz

kota lewym ramieniem i powtórz cały proces jeszcze raz.

 

3. Wyciągnij kota z sypialni i wyrzuć rozmamłaną już tabletkę.

 

4. Wyjmij nową tabletkę z opakowania, otocz kota lewym ramieniem

jednocześnie trzymając lewą ręką wierzgające tylne nogi. Rozewrzyj pysk kota

i palcem wskazującym prawej ręki wepchnij tabletkę tak głęboko jak się da.

Przytrzymaj kotu zamknięty pysk i policz do dziesięciu.

 

5. Wyciągnij tabletkę z akwarium a kota z garderoby. Zawołaj żonę do pomocy.

 

6. Przyduś kota do podłogi klinując go miedzy kolanami jednocześnie

trzymając wierzgające przednie i tylnie łapy. Nie zwracaj uwagi na niskie

warczące odgłosy wydawane w tym czasie przez kota. Niech żona przytrzyma

głowę kota jednocześnie wpychając mu drewniana linijkę miedzy zęby.

Następnie wsuń tabletkę wzdłuż linijki miedzy rozwarte zęby i intensywnie

pogłaszcz kota po gardle co skłoni go do przełknięcia.

 

7. Wyciągnij kota siedzącego na karniszach i rozpakuj nowa tabletkę. Zanotuj

sobie, żeby wymienić firanki. Pozbieraj kawałki porcelany z potłuczonej

wazy, możesz je posklejać później.

 

8. Owiń kota w ręcznik kąpielowy, a następnie niech żona położy się na kocie

tak, żeby tylko jego głowa wystawała spod jej pachy. Umieść tabletkę w

środku plastikowej rurki do napojów. Przy pomocy ołówka otwórz kotu pysk i

wcisnąwszy rurkę miedzy rozwarte zęby mocno wdmuchnij tabletkę do środka.

 

9. Sprawdź na opakowaniu, czy tabletki nie są szkodliwe dla ludzi, a

następnie wypij jedna butelkę piwa żeby pozbyć się nieprzyjemnego smaku w

ustach. Zabandażuj żonie rozdrapane ramię, a następnie przy pomocy ciepłej

wody z mydłem usuń plamy krwi z dywanu.

 

10. Przynieś kota z altanki sąsiada. Rozpakuj następna tabletkę. Przygotuj

następna butelkę piwa. Umieść kota w drzwiczkach od kredensu tak, żeby przez

szczelinę wystawała tylko jego głowa. Rozewrzyj mu pysk łyżeczką od herbaty

i przy pomocy gumki "recepturki" strzel tabletka miedzy rozwarte żeby.

 

11. Przynieś śrubokręt i przykręć wyrwane zawiasy z drzwiczek na swoje

miejsce. Wypij piwo. Weź butelkę wódki. Nalej do kieliszka i wypij. Przyłóż

zimny kompres do policzka i sprawdź, kiedy ostatnio byłeś szczepiony na

tężec. Przemyj policzek wódka w celu zdezynfekowania rany i wypij kolejny

kieliszek aby ukoić ból. Podarta koszule możesz już wyrzucić.

 

12. Zadzwoń po straż pożarna, żeby ściągnęli tego pier... kota z drzewa.

Przeproś sąsiada, który wjechał samochodem w plot próbując ominąć kota

przebiegającego przez ulice. Wyjmij kolejna tabletkę z opakowania.

 

13. Skrępuj tego drania przy pomocy sznurka od bielizny związując razem

przednie i tylnie łapy, a następnie przywiąż go do nogi od stołu. Węz grube

skórzane rękawice ogrodnicze. Wciśnij tabletkę kotu do gardła popychając

dużym kawałkiem polędwicy wieprzowej. Już nie musisz być delikatny.

Przytrzymaj głowę kota pionowo i wlej mu dwie szklanki wody wprost do gardła

żeby spłukać tabletkę.

 

14. Wypij pozostała wódkę z butelki. Pozwól żonie zawieźć się na pogotowie.

Siedź spokojnie, żeby doktor mógł zaszyć ci ramie i wyjąc resztki tabletki z

oka. Po drodze do domu wstąp do sklepu meblowego i kup nowy stół.

 

15. Zadzwoń do schroniska dla zwierząt, żeby zabrali tego mutanta z piekła

rodem i sprawdź, czy pobliskim sklepie zoologicznym nie maja chomików.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kot mi schudł (nie tak jak u Grocholi, tylko zarobaczony) to poszukałam rad na sieci. Co znalazłam:

Poradniki (nie)poważne

Jak cholernemu kotkowi zaaplikować tabletkę

 

(My, tutaj w redakcji Joe Monstera bardzo byśmy nie chcieli, żeby ten

artykuł rozpętał jakąś soczystą dyskusję na temat wyższości psów nad kotami.

Bo przecież to oczywiste, kto jest najlepszym przyjacielem człowieka. A

poniżej jeden z miliona przykładów dlaczego tak właśnie jest.)

Z przykrością zawiadamiam, że nie podobają mi się takie niesmaczne żarty na temat tych królewskich zwierząt.

Zawiadomiłem juz o tym incydencie odpowiednie służby .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taaak? drogi dyskutancie?? To wpadnij do nas i wepchnij mu tę cholerną tabletkę bo ma robaki, bo żre myszy aż kostki chrupią i ogonki wystają, gardzi whiskasem, rybką i innymi frykasami... Aaa - i to bydlę rzuca się na przepocone świeżo wyjęte z adidasów nunie mojego synka, tarza się w aromatach, pełza wokół drapiąc pazurkami, ociera nosek i oczka a potem lezie do mnie na kolana i tulić się chce - do twarzy!!! czy ja chcę tulić śmierdząca skarpetkę?????? hę? gdzie ta królewskość? no??? gdzie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> - Łociec bede sie żynił - mówi młody gazda.

> - A z kim to synecku?

> - A z tom Magdom od Poloków.

> - Wiysz co synuś, z niom to ty sie niy mozesz łożynić, bo

to twoja siostra

> jest.

> Gazda mioł dużo pola i śwarny chłopok był to se znaloz

nowom dziołche.

> - Łociec bede sie żynił - mówi.

> - A z kim to synecku?

> - A z tom Hankom od Piecucha.

> - Wiysz co synuś, nie wiym jak ci to pedzieć, ale z niom

to ty tyż sie nie

> możesz łożynić, bo to tyż twoja siostra jest.

> Gazda sie podłamał, siod, pomyśloł i wymyślił. Na końcu

wsi miyszko

> Andzia, tam łociec na pewno nie doszli. Ale i tym razem

łociec mówi:

> - To tyż twoja siostra jest.

> Całkiem załamany gazda siad w izbie. Przychodzi matula:

> - A cóz ci to synecku?

> Gazda opowiedzioł matce co jak to było z dziołchami i

łojcem. Na to

matula:

> - A ni to sie nie przejmuj, przeca to nie twój łociec

jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po kilku latach ciężkich bojów wierny rycerz powrócił do królewskiego zamku. Klęknął przed majestatem, złożył u stóp króla zakrwawiony i wyszczerbiony miecz i powiedział:

* Wasza Wysokość, przez ostatnie pięć lat wyrzynałem w pień wsie, puszczałem z dymem miasta, gwałciłem kobiety, topiłem dzieci - wszystko, by pognębić twoich wrogów na zachodzie...

* Zaraz, zaraz... - przerwał niepewnie król. - Przecież ja nie mam żadnych wrogów na zachodzie.

* Teraz już masz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do domu uciech przychodzi facet w średnim wieku. Poprosił o pannę, po czym spędził z nią fantastyczną noc. Kiedy rano podchodzi do szefowej próbuje uregulować należność.

- Ile się należy - pyta

- A nic... - odpowiada przełożona - był pan świetny!

Facet się zdziwił:

- Jak to? Taka cudowna noc i nic nie płacę?

- Nic, nic, proszę, jeszcze to dla pana - dodaje szefowa przybytku wręczając gościowi 200 zł.

Faceta zamurowało. Nie dość, że poużywał w najlepsze, to jeszcze dostał 2 stówy.

Na drugi dzień pochwalił się swoją przygodą koledze. Ten zaś też chciał spróbować. Podobnie jak poprzednik spędził fantastyczną noc z panną. rano podchodzi do szefowej

- Ile się należy?

- A nic, nic spokojnie... był pan świetny. Po czym wręcza facetowi 50 zł.

Konsternacja...

- Super - mówi facet - nie dość, że było fajnie to jeszcze kasa za to, ale mam pytanie - kontynuuje - Dlaczego dostałem 50 zł, kiedy mój kolega wczoraj za to samo 200?

- Wie pan - mówi szefowa - Wczoraj to była satelita, a dziś tylko szło na kablówkę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przychodzi mąż do domu, żona już w łóżeczku, czyta książkę, on szybko coś zjadł w kuchni, wziął prysznic, odświeżył się, wypachnił, i wskakuje goły do łóżeczka a żona mówi:

- Nie kochanie nie dziś, tak mnie głowa boli a on na to:

- A co wyście się dzisiaj tak wszystkie zmówiły?!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewna matka zabrala swoja corke do lekarza i poprosila o zbadanie

spuchniętego brzucha swojej pociechy. Po chwili doktor stwierdzil

że córka jest w ciazy.

Matka zrobila sie czerwona z gniewu i przez 10 minut klocila sie z lekarzem ze jej corka jest porzadna dziewczyna i nigdy nie popsulaby

sobie reputacji przez uprawianie seksu w tak mlodym wieku.

W pewnym momencie doktor wstal i zaczal patrzec za okno. Matka zdenerwowala sie jeszcze bardziej:

* Niech sie pan nie gapi za okno! Pan mnie ignoruje!

* Nie, nie - bo wie pani cos takiego juz sie raz zdarzylo, tyle ze wtedy na niebie pojawila sie gwiazda i przybyli trzej krolowie, a

ja bym tego za cholerę nie chcial przegapic!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tekst ten skierowany jest do wszystkich tych, którzy nadal uważają się za młodych... hmm.

Czyli pokolenie dzisiejszych 30-latków lub coś bardzo blisko koło tego...

 

Zastanawialiście się nad faktem ze ludzie zaczynający w tym roku studia są w większości urodzeni w roku 1983 (i maja juz po 20 lat!!)?

Nikt z nich nie pamięta prezydentury Regana, a wiadomości o niej czerpią z felietonów Longina Pastusiaka.

Przez cale ich życie istniał dla nich tylko jeden papież.

Nigdy nie śpiewali "We are the world, we are the children..." razem USA for Africa.

O tym, że Czesław Miłosz zdobył nagrodę Nobla mogli słyszeć jedynie w szkole.

Mieli po 11 lat, gdy rozpadł się Związek Radziecki, a termin "zimna wojna" kojarzy im się zapewne z potyczkami Eskimosów z reniferami.

O zagrożeniu wojna atomowa mogli slyszeć jedynie podczas sierpniowego kryzysu w 1991 roku o ile w ogole pamietaja to wydarzenie.

Tytuł "The day after" bardziej kojarzy im się z nazwą lekarstwa przeciwkacowego, niż z filmem, który jeszcze 15-20 lat temu wzbudzal w nas takie emocje.

Napis CCCP wygląda dla nich bardziej jak pomyłka w maszynopisaniu, niektórzy może kojarzą go z kilku części starszych przygód Bonda.

Raczej nie pamietają, że Niemcy nie zawsze były jednym krajem, chociaż może słyszeli w szkole lub w telewizji o Murze Berlińskim. "Komunistyczna częśc Niemiec" brzmi dla nich jak "Część Japonii zamieszkała przez Murzynów"

Są za młodzi, by pamiętać katastrofę promu Challenger.

AIDS istnieje od kiedy tylko pamietają.

Nigdy nie grali na ZX Spectrum, czy Commodore 64 czy Amidze 500.

Nie mieli też okazji słuchać czarnych płyt, a "zdarta płyta" kojarzy im się z uszkodzonym chodnikiem.

Nigdy nie mieli w domu adaptera i nie grali w Pacmana w 2D.

"Gwiezdne wojny" to dla nich jeszcze jedna bajka, użyte w nich efekty specjalne są żałosne, a skróty R2D2 i C3PO nie mają dla nich żadnego znaczenia.

Wysyłanie dokumentów faksem, czy e-mailem nie są dla nich niczym nienormalnym, a telefon komorkowy to zwykly przedmiot codziennego uzytku.

Shakin Stevens, Fancy, Savage, Sandra nijak im się nie kojarzą ze studniówkami!

Wielu z nich nie pamięta już czasów, gdy telewizja miała tylko programy, nie mówiąc już o tym, że kiedyś była czarno-biała i nie w stereo... (oprócz wspólnej audycji TVP i PR - Stereo i w kolorze). Telewizja kablowa, satelitarna i magnetowidy to standardowe wyposażenie mieszkań, a ich obsługa jest niemożliwa bez pilota.

Urodzili się w dwa lata po tym jak Sony wypusciło na rynek Walkmana, a wrotki z kółkami ułożonymi inaczej niż rolki są dla nich cokolwiek dziwnym wynalazkiem.

Nigdy nie słyszeli o "Niebieskim lecie", "Załodze G", "Pszczółe Mai", "Stawiam na Tolka Banana", czy "Wakacjach z duchami".

Pele dla nich to Murzyn występujący w TV, a Maradona to leczący się nałogu narkoman.

Kareen Abdul-Jabbar brzmi jak jakiś terrorysta - fundamentalista arabski.

Szurkowski robi coś dla sportowców i ma coś wspólnego z rowerami.

Lato i Szarmach chyba żyją gdzieś na emigracji i zajmują się mportem-eksportem.

Nocne audycje Beksińskiego? Kto to byl Beksiński?

Nigdy podczas kąpieli nie myśleli o rekinach ze "Szczek", ale wsiadając na duży statek, niekoniecznie wielkości Titanica, czują dreszczyk emocji.

Michael Jackson dla nich zawsze był biały, a Tom Hanks zawsze występował w dramatach, bo komedie do niego nie pasują.

Stallone to starzejący się zabijaka, a nie młody chlopak z biednej rodziny, który stara się wygrać swoją pierwszą walkę bokserską.

Nie mają pojęcia jak wyglądala wieża Diora "Szuflada", którą można było kupić w sklepach "G" na książeczkę!

Jak Travolta mógł być tancerzem z takim brzuchem?

Kto to jest ten Robert Redford i dlaczego mówią, że jest przystojny.

Nazwa "Altus 110 lub 150" kompletnie nic im nie mówi! Tak samo jak

nazwa "Klaudia" lub "Finezja" dla magnetofonów!

Wojna o Falklandy to taka sama przeszłość jak I czy II Wojna Światowa.

Soczewki kontaktowe zawsze były miękkie...

Alf to mocno archaiczna produkcja amerykańska, a "Muppet Show" to

takie Fragglesy, tylko starsze wydanie.

Nigdy nie zastanawiali sie jak wygladał Charlie z serialu "Aniołki Charliego".

Nie przeżywali chwil grozy z "Dempsey i Makepeace" czy załogą "Posterunku przy Hill Street".

A "Kosmos 1999" kojarzy im się z wystrzeleniem stacji orbitalnej Alfa!

"Musashi" i "Shogun" - dla nich to brzmi jak nazwy japonskich okrętów lub mysliwców.

No i nie mają - kur..a - zielonego pojęcia kto to był Pankracy!!!!!!!!

NO I JAK - NIE UWAŻASZ, ŻE JESTEŚ Z INNEJ EPOKI?!

Pozdrawiam :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śnieżka, Herkules i Quasimodo chcieli sprawdzić, czy to, co o nich mówią jest prawdą, tzn. Śnieżka najpiękniejsza, Herkules najsilniejszy, a Quasimodo najbrzydszy. Postanowili zapytać o to zwierciadełka. Pierwsza od zwierciadełka wychodzi Śnieżka i się cieszy:

- Hura, jestem najpiękniejsza!

Potem kolej na Herkulesa:

- Hura, jestem najsilniejszy!

Na koniec wychodzi Quasimodo i mówi :

- Kur.....! Kto to jest ten Cugowski?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...