Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dowcipy


Redakcja

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 4,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Wchodzi blondynka do warzywniaka i pyta sprzedawcę:

- Przepraszam , a co to jest, to takie zielone, włochate?

Sprzedawca spojrzał nieco zdziwiony, ale odpowiada:

- Noooo, to są zwykłe kiwi!

Aha! To niech mi pan da 1 kg, tylko proszę je tak elegancko zapakować, każde oddzielnie.

Sprzedawca popatrzył przeciągle na klientkę, ale pakuje oddzielnie.

W tym czasie blondynka rozgląda się po sklepie i nagle pyta:

- A proszę mi powiedzieć, co to jest tam z tyłu, no to fioletowe??

Sprzedawca podniósł brwi ze zdziwienia:

- Przeciez to są śliwki-wegierki!!

- Aaaa, śliwki... to też poproszę kilogram, tylko też proszę zapakować każdą oddzielnie.

Sprzedawca zgrzytnął zębami, wkurzony, ale pakuje (w koncu klient nasz pan).

W tym momencie blondynka pyta:

- Ooo, a co to jest, to takie szare???

W tym momencie sprzedawca nie wytrzymuje:

- To jest mak. Ale, k....wa, już nie na sprzedaż!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z życia wzięte...

 

Stoją dwa przepite żule przed sklepem i pociagają tanie winko z gwinta. Podjeżdza wysokiej klasy samochód z którego wysiada eleganckie małżeństwo. Małżeństwo wchodzi do sklepu, kupuje butelke wody niegazowanej, wychodza przed sklep i piją.

Żule przypatrują sie im z niedowierzaniem, po chwili jeden mówi - ty patrz piją wodę-, a drugi z obrzydzeniem -no! jak zwierzęta!

 

 

Dwóch kolegów, którym srednio się wiodło spotyka się po latach. U pierwszego nic się nie zmieniło. A za to drugi nowy dom, super samochód, modne ciuchy, dobre samopoczucie. Pierwszy pyta, ty stary, skąd to masz, drugi mówi, wiesz jestem włascicielem sieci kortów tenisowych w całym kraju i wogóle potentatem na tym rynku.

-Stary jak to zrobiłeś?

-Powiem ci w tajemnicy ze w pewnym stawie złowiłem złotą rybkę, po znajomości powiem ci w którym, ale uważaj bo ona jest troche głucha...

Za jakiś czas spotykają się znowu, sytuacja bez zmian,pierwszy pyta,

-i co, o co porosiłes rybkę?

-Stary to lipa,prosiłem o wielką kupę złota a dostałem wielką kupę błota!

-A ty co myślałeś ze ja prosiłem o wielkiego tenisa?

 

Dwaj koledzy piją w restauracji piwo. W pewnej chwili jeden z nich stwierdza:

- Moja teściowa to straszna piła!

- Ja czegoś takiego nie mogę powiedzieć o mojej teściowej. Nie. Piły zazwyczaj mają zęby...

 

:lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hrabia , słynny gawędziarz opowiada wśród grona przyjaciół jedną ze swoich licznych przygód.

-Sarna , którą upolowałem była wielka i ciężka, wokół nikogo nie było, więc musiałem sam sobie z nią poradzić. Zarzuciłem jedną nogę sarny na lewe ramię, drugą na prawe...

W tym momencie hrabia został odwołany przez służącego do pilnego telefonu. Po chwili wraca i pyta:

-Na czym to ja skończyłem?

-Jedna noga na prawe ramię , druga noga na lewe ramię... - podpowiada chór przyjaciół.

-A, już wiem - przypomina sobie hrabia - ach te Rosjanki , cóż to były za kobiety!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W środku nocy budzi się żona i patrzy, że koło niej nie ma męża więc zrywa się z łóżka i idzie go szukać. W łazience nie ma, w jadalni też dziada nie ma. Wchodzi więc do kuchni i patrzy a tam stoi mąż i moczy swoje przyrodzenie w szklance mleka i mówi:

- Pij mleko - będziesz wielki!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szdom coś mi przypomniał:

 

Gościu, po upojnych chwilach spędzonych z niewyżytą blondyną, poczłapał do kuchni chcąc włączyć chłodzenie :wink: . Nie mając specjalnego wyboru, włożył swe narzędzie do szklanki z mlekiem. Blondyna nagle wpada do kuchni, widzi tę sytuację i krzyczy:

-Aaaa, to tak!?!?! A ja zawsze się zastanawiałam, jak WY je napełniacie!!!

:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwóch facetów łowi ryby. Jednemu z nich bierze co chwile, a drugi tylko moczy kije w wodzie. Ten pechowy wreszcie nie wytrzymal:

- Prosze mi powiedziec, na jaka przynętę pan lowi?

- Lapie na pastylki na syfilis - zadrwil ten drugi.

Pechowy zostawia sprzet na brzegu, wskakuje do swojej "Syrenki" i jedzie do najblizszej apteki.

- Poprosze 4 opakowania pastylek na syfilis.

- A co, zlapal pan? - zainteresowal sie zyczliwie aptekarz.

- Jeszcze nie, ale znam super miejsce!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwóch ledwo żywych rozbitków dryfuje w szalupie na środku oceanu. Żar

leje się z nieba, a oni nie maja ani wody pitnej, ani jedzenia. Jeden z

nich,próbuje coś złowić. Po wielu staraniach udaje mu się cos złapać.

Wyciąga haczyk z wody, patrzy a tam złota rybka.

- Wypuść mnie, a spełnię twoje życzenie ? - rzekła rybka.

- OK, spraw, aby cała ta woda wokół zamieniła się w dobrze schłodzone

piwo.

Błysnęło, huknęło i rzeczywiście - już po chwili unosili się na falach

złocistego trunku. Rozbitek dumny z siebie, spogląda na swego kompana,

czekając jakby na słowa pochwały. Drugi, który do tej pory milcząco

obserwował całe zdarzenie, odzywa się wreszcie z niezbyt zadowoloną

miną:

- Aleś kurna wymyślił!!! Teraz musimy lać do łodzi!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wieczór po trzydniowym (hucznym?) weselu. On w zmordowanym już dosyć garniturze siedzi zmęczony balowaniem naprzeciw niej w sukni ślubnej, która już nie jest taka jak była 3 dni wcześniej: bialutka i szeleszcząca. Goście się rozeszli a od jutra zaczyna się normalne życie. Moment taki sam dobry jak każdy inny na ustalenie chociaż podstawowych zasad na resztę dni (i nocy?).

- Kochanie, chciałbym, żebyśmy może ustalili teraz kilka spraw. Kocham Cię bardzo i tak dalej, ale nie chciałbym, żeby nasz ślub zbyt wiele zmienił w moim życiu. Wiesz, ja mam kolegów, czasem jeździmy na ryby, czasem na mecz, czasem zostajemy po pracy w barze czy na bilardzie. Może się zdarzyć, że np. wrócę późno albo nie wrocę na noc i nie chciałbym z tego powodu widzieć żadnych scen zazdrości czy złości, tak żebym wtedy żałował - jak niektórzy moi koledzy, że się ożeniłem. Jeśli masz coś przeciwko moim rozrywkom czy znajomościom, powiedz mi to najlepiej teraz i ustalimy co i jak.

- Przeciwko? - ona na to szczerze zdziwiona - ... ależ kochanie, absolutnie nie! Bardzo szanuję Twoich kolegów itd, ale chciałabym, żebyś zapamiętał, że od jutra poczynając, kolacja w tym domu będzie między 18 a 19, a seks gdzieś pomiędzy 21 a 23, OBOJĘTNIE czy jesteś czy Cię nie ma."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do pośrednictwa pracy przychodzi pewien facet i pyta czy znajdzie się praca dla jego syna ?

Pracownik pyta:

- A co syn umie i jakie ma wykształcenie ?

Ojciec powiada, że nic ... i bez wykształcenia.

W takim razie pracownik proponuje, że ma dla niego pracę jako pomocnik murarza - płatna 1500 zł za m-c.

Ojciec myśli i mówi:

- A coś innego ? ...bo za dużo by mu zostało na wódkę...

W takim razie pracownik proponuje:

- Pomocnik pomocnika murarza trochę cięższa praca ale....... 800 zł za m-c...

Ojciec myśli i mówi:

- Nie jeszcze za dużo.

Na to pośrednik wstaje ... nerwowo zamyka książki i podniesionym głosem mówi:

- Proszę Pana, żeby zarabiać 500 zł to trzeba STUDIA skończyć!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedzie sobie młode małżeństwo samochodem. Przejezdzaja obok "tirówek". Zona pyta:

- Kochanie, co tu robia te panie i to tak ubrane?

- One zarabiaja na nierzadzie.

- A co to znaczy?

- Robia ludziom przyjemnosci za pieniadze.

- A duzo mozna na tym zarobic

- Oj, bardzo duzo, kochanie.

- To moze i ja bym stanela? W koncu dopiero co sie dorabiamy, auto na spłacie, a czasy takie niepewne... Maz unosi brwi ze zdziwienia:

- No, jak ty nie masz nic przeciwko, to ja tez sie zgadzam.

- A co musze zrobic? - pyta zona.

- Stan tu, ja stane 100 metrów dalej. Jak podjedzie klient to powiedz "stówa" i rób co trzeba. W razie watpliwosci mów, ze musisz porozmawiac z menadżerem i przybiegnij do mnie.

- Ok.

Zona staje, stoi 5 min. Zatrzymuje sie merol. Zona podchodzi, a kierowca pyta:

- Ile?

- Stówa.

- Ale ja mam tylko siedem dych.

- Poczeka pan. Musze porozmawiac z menadzerem.

Zona biegnie do meza i pyta:

- Józek, ale on mówi, ze ma tylko 7 dych. Zrobic to?

- Nie kochanie, nie mozemy od razu robic znizek. Powiedz mu, ze za 70 to mu weźmiesz do reki. Zona biegnie z powrotem i mówi, ze zrobi reka za siedem dych. Gosc się zgadza, wyciąga ch..a. Oczom zony ukazuje sie instrument dlugi az po kolana klienta. Zona wytrzeszcza oczy i mówi:

- Musze porozmawiac z menadzerem. Biegnie zdyszana do meza i wola:

- Józek nie badz swinia! Pozycz mu te trzy dychy!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Iwanow i Pietrow wchodzą do sklepu monopolowego.

- Dwie weźmiemy czy trzy?

- Dwie. Wczoraj wzięliśmy trzy i jedna została !

- Dobrze... Proszę więc cztery butelki wódki i dwie bułeczki...

 

 

Student nie zdał egzaminu, ponieważ nie potrafił wytłumaczyć różnicy miedzy gospodarką socjalistyczną a kapitalistyczną.

- Nie martw się - pociesza go ojciec - jeden z moich kolegów potrafił wytłumaczyć te różnicę i już z egzaminu nie powrócił...

 

 

- Kto to jest komunista?

- To człowiek, który przeczytał dzieła Marksa i Lenina.

- A kto to jest antykomunista?

- Ten, który je zrozumiał.

 

Po przemówieniu Brezniew krzyczy na swojego sekretarza.

- Zamawiałem wystąpienie na pietnaście minut, a to trwało godzinę !

- Leonidzie Iliczu - tłumaczy sekretarz - tam były cztery egzemplarze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pochód pierwszomajowy obserwowany przez tłum gapiów, wśród których mocno zaprawiony 1-majowicz na uginających się nogach. Ilekroć przechodzi jakaś nowa grupa pochodowiczów krzyczy: "niech żyją kolejarze!!!" - niezwracając uwagi na to, że w tym czasie przechodzą pielęgniarki, uczeniowie, milicjanci, hutnicy, itp.

Wreszcie któryś z gapiów, nieco zirytowany tym permanentnym lobowaniem tylko jednej grupy zawodowej, pyta owego krzyczącego osobnika:

- Coś się pan na tych kolejarzy tak uwziął ?!?

Zapytany na to:

- Niech żyją kolejarze, bo jakby nie oni, to byśmy Q... ten węgiel do Ruskich na plecach nosili...

 

 

Z doniesień PAP -

(...) kwitnie handel polsko-radziecki -

my im dajemy cukier, a oni biorą od nas węgiel (...)"

 

 

----Swoją drogą, jak się to pozmieniało...----- :lol: :D :) :-? :( :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Wiesz jak twardy musi być facet?? Zawsze myślałem, że tak jest, ale dopiero teraz w pełni zdałem sobie z tego sprawę...

 

 

Jeśli stawiasz kobietę na piedestale i próbujesz ochronić ją przed "wyścigiem szczurów" to jesteś męskim szowinistą.

 

Jeśli nie pracujesz zawodowo i robisz za "gospodynię domową", jesteś maminsynkiem.

 

Jeśli pracujesz zbyt wiele, to znaczy, że nie masz dla niej czasu.

 

Jeśli pracujesz zbyt mało, jesteś nicponiem i obibokiem.

 

Jeśli ona ma nudną i monotonną pracę z niską pensją, to jest wyzysk.

 

Jeśli ty masz nudną i monotonną pracę z niską pensją, powinieneś ruszyć swoją leniwą dupę i znaleźć coś lepszego.

 

Jeśli awansujesz przed nią, to jest faworyzowanie.

 

Jeśli ona awansuje przed tobą, to jest wyrównanie szans.

 

Jeśli mówisz, że ładnie wygląda, to jest molestowanie seksualne.

 

Jeśli zachowujesz spokój, to jest to męska obojętność.

 

Jeśli płaczesz, jesteś mięczakiem.

 

Jeśli tego nie robisz, jesteś nieczuły.

 

Jeśli podejmujesz decyzję bez porozumienia z nią, jesteś szowinistą.

 

Jeśli ona podejmuje decyzję bez radzenia się ciebie, to znaczy, że jest wyzwoloną kobietą.

 

Jeśli prosisz ją o coś czego ona nie chce zrobić, to jest dominacja.

 

Jeśli ona chce tego od ciebie, to jest przysługa.

 

Jeśli ona podoba ci się w samej sexownej bieliźnie, jesteś zboczeńcem.

 

Jeśli ci się nie podoba, jesteś homoseksualistą.

 

Jeśli każesz kobiecie wydepilować nogi, jesteś seksistowski.

 

Jeśli tego nie robisz, nie warto się dla ciebie starać.

 

Jeśli dbasz o siebie i swój wygląd, jesteś próżny.

 

Jeśli nie dbasz, jesteś prostakiem.

 

Jeśli kupujesz jej kwiaty, pewnie piłeś.

 

Jeśli nie kupujesz, to znaczy, że w ogóle się o nią nie troszczysz.

 

Jeśli jesteś dumny ze swoich osiągnięć, to jesteś zarozumiały.

 

Jeśli nie jesteś dumny, to znaczy, że jesteś zakompleksiony.

 

Jeśli boli ją głowa, to jest to po prostu ból głowy.

 

Jeśli ciebie boli głowa, to znaczy, że jej nie kochasz.

 

Jeśli chcesz TO robić zbyt często, jesteś maniakiem seksualnym.

 

Jeśli niezbyt często - masz inną kobietę.

 

Nic dziwnego, że faceci umierają wcześniej niż kobiety! Oni tego CHCĄ!!"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...