tdxls 17.09.2003 08:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2003 Żona do męża:- Kochanie, jakie lubisz kobiety, ładne czy inteligentne?- Ani jedne, ani drugie, tylko ty mi się podobasz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 17.09.2003 08:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2003 Jasio pyta się mamy:- Dlaczego ty się malujesz?- Żeby być ładna.- A kiedy to się stanie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tdxls 17.09.2003 09:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2003 Jedzie sobie w autobusie kompletnie pijany facet. Nagle spadło mu coś na głowę, ocknął się i rzuca hasło do gościa obok:- Przepraszam gdzie my jesteśmy?- W Łodzi - odpowiada facet.- To wiem, ale dokąd płyniemy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 17.09.2003 09:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2003 U dentysty mama prosi Jasia:- A teraz bądź grzeczny i powiedz ładnie "aaa", żeby pan doktor mógł wyjąc palce z twojej buzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ewusia 17.09.2003 09:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2003 Włoch wszedł do swojej ulubionej eleganckiej restauracji i ledwo usiadł przy tym samym stole co zawsze, gdy zauważył piękną kobietę siedzącąstolik obok, całkiem samą. Zawołał kelnera i zamówił najdroższą butelkęMerlota, którą kazał dać tej kobiecie - myśląc oczywiście, że ona zgodzi się na to i będzie jego. Kelner bierze butelke i podaje ją kobiecie mówiąc, że to od tego dzentelmena obok. Kobieta popatrzyła na wino i postanowiła przesłać notke facetowi:"Abym przyjeła tę butelke, musisz mieć Mercedesa w garażu, miliondolców w banku i siedem cali w majtkach."Facet po przeczytaniu notki postanowił napisać notke kobiecie."Dla Twojej, madame, wiadomości - posiadam Ferrari Testarossa, BMW850iL oraz Mercedesa 560SEL w potrójnym garażu, ponad dwadziescia milionów dolarów w banku. Ale nawet dla tak pięknej i eleganckiej kobiety jak ty nie obetne sobie trzech cali. Oddaj wino" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tdxls 17.09.2003 09:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2003 - Panie doktorze, mój mąż strasznie mnie obraził.- I dlatego musi mnie pani budzić w środku nocy?- Tak, bo teraz trzeba go będzie pozszywać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 17.09.2003 09:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2003 Paru studentow zadzwonilo po taksowke , po chwili przyjezdza : -Dobrywieczor -Dobrywieczor , czy zawiozlby pan nas do centrum za 10 zl ?- pytaja studenci -Nie nie to za malo -A za 3 4 ? -Moze byc - odpowiada taksowkarz Po dojechaniu na miejsce.... -Dobra czas placic -Ok chlopaki trzy cztery "Dziekujemy !" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 17.09.2003 10:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2003 http://www.swidnica.mm.pl/~api/images/dominik.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tdxls 17.09.2003 10:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2003 Celnik mówi do faceta przekraczającego granicę:- Za papugę musi pan zapłacić cło. Gdyby była wypchana, mógłby pan ją wywieźć za darmo. Koleś zaczyna się zastanawiać i patrzeć dziwnie na papugę- Stachu, nie wygłupiaj się, płać! - odzywa się papuga Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tdxls 17.09.2003 11:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2003 Baca siedzi przed chałupą i całuje się po rękach. Przechodzący turysta pyta:- Baco, co wy robicie?- A właśnie to jest gra wstępna. Zaraz będę się łonanizował. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 17.09.2003 11:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2003 Facet ostro wypycha teściową za barierkę balkonu na VI piętrze. Już mu się prawie udało, gdy stojący pod balkonem przechodzień krzyczy :- Co pan robisz, zabijesz pan człowieka.- To się pan odsuń - pada odpowiedź Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tdxls 17.09.2003 11:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2003 -Mam wielkie zmartwienie z żoną.Codziennie chodzi spać o 3 nad ranem.-A co robi do tego czasu?-Czeka na mnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 17.09.2003 12:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2003 Narzeczeni rozmawiają jak to będzie u nich po ślubie.Narzeczony: Kochanie obiad z trzech dań codziennie - święta rzecz. Musisz go przygotować nawet wtedy gdy mnie tego dnia nie będzie.Narzeczona: Dobrze kochanie. Ja chcę sexu dwa razy dziennie, nawet jak Cię nie bedzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tdxls 17.09.2003 12:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2003 U stomatologa:- Panie doktorze czy ma pan coś na moje zęby?- Tak, torebeczkę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Slawek 1719499182 17.09.2003 13:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2003 Kubuś Puchatek i Prosiaczek znaleźli beczułkę miodu, Prosiaczek zauważył, że niestety nie mają ze sobą łyżeczek, więc nie będą mogli na miejscu skonsumować pysznego znaleziska. Puchatek zaproponował: - Prosiaczku, może skoczyłbyś do domku i przyniósł nam te łyżeczki? - Puchatku - odrzekł zapytany - ale jak cię znam, to nim wrócę zjesz sam cały miodek... - Nie no, coś ty Prosiaczku, przecież jesteś moim najlepszym przyjacielem, jakże mógłbym ci coś takiego zrobić?!? Przysięgam, - ze swadą ciągnał Puchatek - że nawet nie spojrzę w stronę miodu dopóki nie wrócisz! Po jakimś czasie Prosiaczek ucieszony wraca z łyżeczkami i co widzi - beczułka opróżniona do cna a obok leży Puchatek trzymając się łapkami za bolący brzuszek. Na ten widok Prosiaczek ze łzami w oczach zapiszczał: - Puchatku jak mogłeś zjeść cały miodek, który wspólnie znaleźliśmy?!? Przecież przysięgałeś, że go nie tkniesz do póki nie wrócę! Puchatek staksował przyjaciela na wpół przytomnym z przejedzenia wzrokiem i zaburczał groźnie: - ZAMKNIJ SIĘ GŁUPIA ŚWINIO, BO CIE JESZCZE OBRZYGAM!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Slawek 1719499182 17.09.2003 13:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2003 W sklepie z bronią klient ogląda sztucer z celownikiem optycznym - lustrując okolicę przez witrynę. W pełnym momencie nieruchomieje i krzyczy: - O rany, tam koło tej willi zabawia się na golasa w ogródku jakaś parka!!! Sprzedawca dopada go natychmiast, wyrywa karbin z dłoni i sam sprawdza czy to prawda. Po chwili czerwieniąc się coraz bardziej oddaje broń klientowi i mówi: - Ta parka to moja Żona ze swoim gachem. Oddam panu tę broń za darmo pod warunkiem, że wpakuje pan obu po kuli - jej w łeb, jemu w jaja. Klient nie namyślając się przymierzył i .....śmiejąc się mówi do sprzedawcy: - Wie pan, w tym momencie to mógłbym to załatwić jedną kulą.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maluszek 18.09.2003 07:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Września 2003 Ostatnio odkryłem dlaczego Jestem PRZEPRACOWANY:Ludność Polski to 38,793,513.12,654,329 jest na emeryturze a 2,596,329 na recie.To zostawia 23,542,859 do pracy.10,632,205 jest w szkole, co daje 12,910,654 milionów pracujących.Z nich 9,938,732 milionów jest zatrudnionych w budżetówce, czyli 1,971,922 pracuje. 279,568 jest w wojsku, co zostawia 1,692,354 do pracy.Niestety 1,000,251 jest bezrobotnych co zostawia 692,103 pracujących. W każdym momencie 600,000 ludzi jest w szpitalach, zostawia to 92,103 pracujące osoby. W więzieniach siedzi 92,101 osób.To zostaja dwie osoby aby pracować.Ty i Ja.A Ty siedzisz przed komputerem i czytasz dowcipy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tom soyer 18.09.2003 09:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Września 2003 Kochani Rodzice!Nie pisalam do Was od czasu mojego wyjazdu na studia i naprawde jest mi przykro, ze moglam byc tak bezmyslna i nic do Was nie napisac wczesniej. Teraz jednak opowiem Wam o wszystkim, co sie u mnie wydarzylo, tylko bardzo Was prosze - usiadzcie przed przeczytaniem dalszej czesci tego listu, dobrze? No wiec, u mnie juz teraz wszystko jest naprawde niezle. To pekniecie czaszki i wstrzas mózgu, które mialam wtedy, gdy wyskoczylam z okna akademika - bo zaraz po moim przyjezdzie wybuchl tutaj pozar - juz sa prawie calkiem zaleczo-ne. W szpitalu bylam tylko dwa tygodnie i teraz widze juz prawie calkiem normal-nie, a te okropne bóle glowy miewam juz tylko raz dziennie. Na szczescie ten po-zar akademika i mój skok z okna widzial nalewacz ze stacji benzynowej, która znajduje sie obok akademika. To wlasnie on zadzwonil po straz pozarna i karetke pogotowia. Odwiedzal mnie tez w szpitalu, a poniewaz nie mialam gdzie miesz-kac, bo akademik sie spalil, byl tak mily, ze zaprosil mnie do swojego mieszkania i pozwolil mi tam mieszkac. No, wlasciwie to jest tylko pokój w suterenie, ale za to bardzo fajnie urzadzony. On jest bardzo sympatycznym chlopcem, bardzo sie kochamy i zamierzamy sie pobrac. Nie ustalilismy jeszcze dokladnej daty slubu, ale odbedzie sie na pewno zanim moja ciaza stanie sie bardziej widoczna. Tak, kochani Rodzice, spodziewam sie dziecka! Wiem, jak bardzo chcecie zostac dzi-adkami i swietnie sobie wyobrazam, jak cieplo powitacie mojego dzidziusia. Jestem pewna, ze obdarzycie go taka miloscia, poswieceniem i czula opieka, ja-kimi obdarzaliscie mnie, kiedy bylam dzieckiem. Powodem opóznienia daty nas-zego slubu jest to, ze mój chlopak cierpi na drobna infekcje, która z reszta sie od niego zarazilam, a która chwilowo uniemozliwia nam pomyslne przejscie przez przedmalzenskie badania krwi. Jestem pewna, ze przyjmiecie mojego chlopaka do naszej rodziny z otwartymi ramionami. On jest bardzo fajny i choc niespecjal-nie wyksztalcony, ma jednak naprawde duze ambicje. Acha, zapomnialam Wam jeszcze napisac, skad w ogóle wzial sie ten pozar. Otóz jak robilismy zawody, który z kolegów najszybciej rozbierze po ciemku jedna z nas, mój partner mial szanse na wygranie, bo zdjal juz ze mnie wszystko, oprócz biustonosza - tego, który mi ku-pil za 600 zl profesor ze statystyki podczas naszego romantycznego wypadu do Kazimierza.... Wiec ten kolega nie potrafil rozpiac tego biustonosza, mimo ze przeciez rozpinal mi go juz nie raz - i to czesto przy wylaczonym swietle. Moze, dlatego, ze byl juz po "kilku piwach" i musialam go podtrzymywac, bo by sie przewrócil. Wiec, Ahmed (bo tak ma na imie) chcial sobie pomóc z tym rozpina-niem i usilowal oswietlic zapiecie biustonosza swiatlem zapalniczki. I udalo mu sie - zrobilo sie calkiem jasno, bo zapalil sie równiez mój biustonosz, a od niego zajely sie moje wlosy... Ale nie martwcie sie: wszyscy mi tu mówia, ze bez wlosów wygladam równie atrakcyjnie (podobno cos miedzy Kojakiem a Sinnead O'Connor). A blizny po oparzeniach na plecach kumpel pieknie zatuszowal kolo-rowymi tatuazami: mam tam na przyklad wytatuowanego Nosferatu-Wampira, Monike Lewinski z cygarem, oraz jedna z najslynniejszych scen filmowych... Te-resy Orlowski z trzema kochankami. A powracajac do pozaru - jak juz z wrzaskiem zrzucilam palacy sie biustonosz, to przez przypadek wpadl on do 50-litrowej beczki ze spirytusem. I to byl wlasnie pech - bo gdyby wpadl on do dru-giej beczki z zacierem, albo do skrzynki z amfetamina, to bysmy bez problemu go ugasili - to znaczy oni by ugasili, bo ja juz wtedy bylam nieprzytomna, po u-padku przez okno i swiadomosc odzyskalam dopiero w lózku Ahmeda, w jego pokoju, który dzieli z szescioma innymi Libijczykami. Ci Arabowie to dziwny naród - podobno u nich jest bardzo cieplo - bo jak odzyskalam przytomnosc, to wszyscy stali nade mna nago. No i to by bylo na tyle.Caluje Was mocno,Wasza ZuziaPS. Kochani Rodzice, Teraz, kiedy juz wszystko wiecie o moim obecnym zyciu, chcialam Wam powiedziec, ze nie bylo zadnego pozaru w akademiku, nie mia-lam pekniecia czaszki ani wstrzasu mózgu, nie bylam w szpitalu, nie jestem w ciazy, nie jestem zareczona, niczym sie nie zarazilam, ani nawet nie mam chlo-paka. Ale w tym semestrze dostane dwóje z fizyki i trzy z dwoma minusami z chemii. Chcialabym wiec, zebyscie spojrzeli na te stopnie z odpowiedniej per-spektywy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tom soyer 18.09.2003 09:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Września 2003 Znany amerykanski doradca inwestycyjny siedzial na przybrzeznej skalce w malej meksykanskiej wiosce gdy do brzegu przybila skromna łódka z rybakiem. W lódce lezalo kilka wielkich tunczyków. Amerykanin, podziwiajac ryby, spytal Meksykanina:- Jak dlugo je lowiles? - Tylko kilka chwil. - Dlaczego nie łowiles dluzej ? zlapalbys wiecej ryb? - Te, które mam calkiem wystarcza na potrzeby mojej rodziny. Amerykanin pytal dalej: - Na co wiec poswiecasz reszte czasu? - Spie dlugo, troche polowie, pobawie sie z dziecmi,spedze sjeste z moja zona, wieczorem wyskocze do wioski gdzie siorbie wino i gram na gitarze z moimi amigos- pedze wypelnione zajeciami i szczesliwe zycie. Amerykanin zasmial sie ironicznie i rzekl:- Jestem absolwentem MBA z Harvardu i moge ci pomóc.Powinienes spedzac wiecej czasu na lowieniu, wtedy bedziesz mógl kupic wieksza lódz, dzieki niej bedziesz lowil wiecej i bedziesz mógl kupic kilka lodzi. W koncu dorobisz sie calej flotylli. Zamiast sprzedawac ryby za bezcen hurtownikowi, bedziesz mógl je dostarczac bezposrednio do sklepów, potem zalozysz wlasna siec sklepów. Bedziesz kontrolowal polowy, przetwórstwo i dystrybucje. Bedziesz mógl opuscic te mala wioske i przeprowadzic sie do Mexico City, pózniej Los Angeles a nawet do Nowego Jorku, skad bedziesz zarzadzal swoim wciaz rosnacym biznesem. Meksykanski rybak przerwal:- Jak dlugo to wszystko bedzie trwalo? 15 moze 20 lat. I co wtedy? Amerykanin usmiechnal sie i stwierdzil: - Wtedy stanie sie to, co najprzyjemniejsze. W odpowiednim momencie bedziesz mógl sprzedac swoja firme na gieldzie i stac sie strasznie bogatym, zarobisz wiele milionów. - Milionów? I co dalej?- Wtedy bedziesz mógl isc na emeryture, przeprowadzic sie do malej wioski na meksykanskim wybrzezu, spac dlugo, troche łowic, bawic sie z dziecmi, spedzac sjeste ze swoja zona, wieczorem wyskoczyc do wioski gdzie bedziesz siorbal wino i gral na gitarze ze swoimi amigos. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tdxls 18.09.2003 10:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Września 2003 Ania przychodzi do mamy:- Mamo, jak będę duża i znajdę sobie mężczyznę to jak wyjdę za mąż, tobędzie tak jak by z tatą?- Tak córeczko.- A jak bym nie wyszła za mąż to będę taka stara panna jak ciocia Ola?- Tak, córeczko- No to, fajne perspektywy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.