Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dowcipy


Redakcja

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 4,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Był kiedyś bardzo dobry proboszcz - czlowiek wielkiej wiary i dobroci. Nie uciekały przed nim zwierzęta, karmił biedaków, nocowal bezdomnych... Któregoś wieczora wracał po mszy do plebani i usłyszał ciche wołanie:

- Księże proboszczu!

Odwrócił się, ale nic nie zobaczył, po chwili wołanie powtórzyło się i w szarówce dostrzegł siedzącą na kamieniu żabe. Podszedł i schylił sie nad ledwo żywym zwierzątkiem a ono wyjąkało:

- Weźz mnie ze sobą, jestem zaklętym przez złą wiedźme 15-letnim ministrantem. Weż mnie na plebanie, nakarm, napój, przytul, pocałuj, a zdejmiesz zły czar...

Proboszcz niewiele myśląc zabrał żabke, nakarmił, napoił, przytulił, pocałował i nawet położył na swojej poduszeczce... Rano obudził sie, patrzy... a koło niego leży piękny 15-letni ministrant...

I TAKA JEST NASZA LINIA OBRONY, WYSOKI SADZIE

 

 

 

 

Dwie zakonnice jadą samochodem. Zabrakło im benzyny. Jedna z sióstr postanowiła iść na stację benzynową i wzięła ze sobą jedyne naczynie, jakie było dostępne - nocnik. Wróciła i z tego nocnika wlewa benzynę do baku. Obok samochodem przejeżdżają dwaj księża. Jeden mówi do drugiego:

- Siła ich wiary rzuca mnie na kolana...

 

 

 

Pewna kobieta wpadła na pomysł żeby kupić mężowi na urodziny

zwierzątko. Udała się w tym celu do sklepu zoologicznego. Wszystkie fajne

zwierzaki były niestety dla niej za drogie. Zrezygnowana pyta się

sprzedawcy:

- Macie tu jakieś tańsze zwierzaki?

- Z tańszych mamy tylko żabę po 50 zł.

- 50 zł za żabę?! Dlaczego tak drogo?

- Bo ta żaba to, proszę pani, jest całkiem wyjątkowa. Ona potrafi świetnie

robić laskę! Kobieta nie zastanwiając się długo kupiła żabę, licząc że ta ją wyręczy w tej nieprzyjemnej dla niej czynnośći.

Gdy nadszedł dzień urodzin kobieta wręczyła żabę mężowi i opowiedziała mu o jej niesamowitych zdolnościach. Facet był nieco sceptyczny ale postanowił swój prezent wypróbować jeszcze tego samego

wieczora. Grubo po północy żonę obudziły dziwne dźwięki dochodzące z kuchni.

Wstała i poszła sprawdzić co tam się dzieje. Gdy weszła do kuchni zobaczyła męża i żabę przeglądających książkę kucharską. Wokół nich porozstawiane były przeróżne garnki i patelnie. Zdumiona kobieta spytała:

- Dlaczego studiujecie książkę kucharską o tej godzinie?

- Jak tylko żaba nauczy się gotować, wylatujesz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żona mówi do męża:

- Ale ty jesteś pierdoła... Jesteś taki pierdoła, że większego na świecie nie ma... Wszystko za co byś się nie wziął, zaraz chrzanisz. Gdybyś wystartował w konkursie na największego pierdołę, zająłbyś drugie miejsce.

- Dlaczego drugie?

- Bo taka jesteś pierdoła!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Syn pyta ojca:

- Tato, co to jest POLITYKA?

Ojciec odpowiada:

- Zobacz, ja przynoszę pieniądze do domu, więc jestem KAPITALISTĄ, Twoja mama rządzi tymi pieniędzmi, więc jest RZĄDEM, dziadek uważa, żeby wszystko było na swoim miejscu, więc jest ZWIĄZKIEM ZAWODOWYM, nasz pokojówka jest KLASĄ ROBOTNICZĄ, a wszyscy mamy jeden cel, aby się Tobie lepiej wiodło! Ty jesteś LUDEM, a Twój młodszy brat, który leży jeszcze w pieluchach jest PRZYSZŁOŚCIĄ!!! Zrozumiałeś synku???

Chłopiec zastanawia się i mówi, że musi się z tym wszystkim jeszcze przespać. W nocy budzi chłopca płacz młodszego brata, który narobił w pieluchy i drze się wniebogłosy. A, że chłopiec nie wiedział co ma zrobić, poszedł do pokoju rodziców. W pokoju była tylko mama, ale spała tak mocno, że nie mógł jej dobudzić, więc poszedł do pokoju pokojówki, gdzie akurat zabawiał się z nią ojciec, a dziadek podglądał ich przez okno. Wszyscy byli tak sobą zajęci, że nie zauważyli, że chłopiec jest w pokoju. Malec postanowił więc, że pójdzie spać i o wszystkim zapomni. Rano ojciec pyta go:

- Synku, możesz mi powiedzieć własnymi słowami co to jest POLITYKA??

- TAK!!! - odpowiada syn. - KAPITALIZM wykorzystuje KLASĘ ROBOTNICZĄ, ZWIĄZKI ZAWODOWE się temu przyglądają, podczas gdy RZĄD śpi, LUD jest całkowicie ignorowany, a PRZYSZŁOŚĆ leży w gównie!!! TO JEST POLITYKA!!!

 

- Dlaczego mężczyzna jest jak dyplom magisterski?

- Tracisz mnóstwo czasu żeby go zdobyć, a potem okazuje się, że do niczego nie jest ci potrzebny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żebraka poczęstowano w kuchni kawałkiem świątecznej babki.Żzyd wraca do domu i opowiada żonie o smakołykach, jakie spozywaja bogacze.

-Idź, poproś kucharkę o przepis a upieke ci taką samą- namawia go żona.

Żebrak wraca i cytuje z pamięci;

-Bierze sie dziesięc jaj.

-Na to nas nie stać wystarczą dwa- móiw żona

-Funt masła...

-Masło jest drogie.

-NIech będzie bez masła.Dalej...ćwierć kilo rodzynek...

-Aj, ty masz rozum? A bez rodzynek, to ty myślisz, ciasta nie będzie?!

-Niech będzie bez rodzynek. Funt białej maki pszennej.

-My mamy tylko czarną.

-Niech będzie czarna... To wszytsko wkłada się do formy i piecze w piekarniku.

-Nie mamy ani formy, ani piekarnika.Ale... upiekę babkę na gorącym popiele.

Po pewnym czasie zona kosztuje świeżo upieczoną babkę, spluwa i powiada:

-Nu, że te bogacze jedza takie paskudztwo!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Blondynka dowiedziala sie ze jej facet ja zdradza.Kupila bron i poszła do domu ukochanego,tam zastała delikwenta w łóżku w ramionach innej kobiety,wyjęła pistolet z torebki i przyłożyla sobie do skroni:

Facet krzyczy: Kochanie nie rób tego to nie tak jak myślisz...

B:Zamknij się!!!TY będziesz następny!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jadącą na rowerze blondynkę zatrzymuje policjant. Po sprawdzeniu stanu technicznego roweru mówi:

- Nie ma pani powietrza w tylnym kole.

a blondynka na to:

- Tak to prawda ale tylko na dole...

 

- Jakie trzy przyciski ma blondynka na czole?

- Pranie, gotowanie, off :)

 

- Jak umierają neurony blondynki?

- Samotnie...

 

- Jak nazywa się zjawisko farbowania włosów blondynki na ciemny kolor?

- Sztuczna Inteligencja (AI)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W nocy do lekarza ktoś gwałtownie puka. Lekarz otwiera i widzi lekko podchmielonego faceta.

- Czego pan sobie życzy??

- Panie doktorze, ile pan bierze za wizytę u chorego, który mieszka 10 km stąd?

- 30 złotych

- Dobrze, jedziemy.

Po przybyciu facet płaci i żegna lekarza.

-Jak to, a chory gdzie? - pyta lekarz

-nie ma. Alw każdy taksówkarz chciał za ten kurs 50 złotych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rosja, poczatek XX wieku, pociąg Moskwa - Petersburg, przedział sypialny. Na dolnej półce śpi generał, na górnej - pop, a po przeciwległej stronie żona popa i córka. U samej góry śpi jeszcze ordynans generała. W środku nocy ordynans ów zeskakuje z półki i głośno melduje:

- Panie generale - się odleję. Po czym wychodzi.

Rozbudzony pop z oburzeniem zwraca się do generała:

- Panie generale, jak można? Na co on sobie pozwala? Pan przecież jest generał, co krew za ojczyznę przelewał, cała pierś w medalach, a ten tu do pana - "się odleję"! To ja, sługa boży, łysiny się dorobiłem każdego dnia i każdej nocy prosząc Boga o wybaczenie panu wszelkich grzechów, a ten przy mnie - "się odleję". Tu żona moja, całe życie mi poświeciła, jako łodziutka kobieta wyszła za mnie za maż, a ten w jej obecności - "się leję". Córka małoletnia jeszcze, dziewica niewinna, duszyczka ieskazitelna, a ten przy niej - "się odleję". Jak można? Jak on śmie?! Niech się pan rozprawi z nim po wojskowemu, panie generale!

Wraca ordynans:

- Panie generale, legnę, się odlałem już.

Na to generał:

- A co ty, ćwoku niemyty, palancie przebrzydły? Ja według ciebie to kto? Psi ogon czy generał, co krew za ojczyznę przelewał, pierś mam całą w medalach, a ty tu do mnie - "się odlałem"! A to kto według ciebie jest? krowi placek czy łysina sługi bożego, co każdego dnia i każdej nocy modli się o wybaczenie nam pieprzonych grzechów? A ty przy nim "się odlałem"! No a tu kto, do cholery? Kurew przydrożna czy żona wielebnego, co całe życie mu poświeciła i jako podfruwajka za maż za niego wyszła, dupy swej nie dając sąsiadowi? A ty w jej obecności - "się odlałem"! A to, no kto to jest według ciebie? Szkapa wyjebana czy córa popa, grzechu nie znająca, co do mordy jeszcze nie brała? A ty przy niej "się odlałem"! Spierdalaj na górę i zakaz odlewania się do samego Petersburga!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rodzina jaskiniowców przyjechała na wypoczynek w góry. Wchodzą do luksusowego hotelu "Jaskiniowy raj" i pytają recepcjonistkę:

- Czy ma pani jakąś dużą, ładną jaskinię z widokiem na Giewont?

Recepcjonistka wychodzi na chwilę do piwnicy, wraca z kilofami

oraz łopatami i mówi:

- Oto narzędzia, proszę wybrać skałę i wykuć sobie odpowiednio dużą jaskinię!

 

 

Spotykają się dwaj jaskiniowcy.

- Cześć, australopitek!

- Nie jestem australopitek, tylko neandertalczyk!

- Gościu! Aleś ty zważniał przez ten milion lat!

 

 

Jaskiniowcy proszą MacGyvera, żeby pomógł im wygnać wężojaszczura, który nie chce wyjść z ich jaskini.

- Czy próbowaliście go wykurzyć ogniem? - pyta MacGyver.

- Tak. Nie pomaga.

- Czy próbowaliście go bić maczugą po łbie?

- Tak. Też nie pomaga.

- A próbowaliście malować mu na ogonie te wasze scenki z mamutami?

- To też nie pomogło.

MacGyver wchodzi do jaskini i pyta wężojaszczura:

- Słuchaj kolego! Czy mógłbyś znaleźć sobie drugą jaskinię? Tamci jaskiniowcy bardzo by tego chcieli.

- Nie ma sprawy, już idę. A nie mogli mi tego powiedzieć sami?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dowcip z kawiarenki

 

Przychodzi kobieta do apteki i mówi do aptekarza:

" Proszę o truciznę ale taką najsilniejszą"

A aptekarz do niej :

" Ale po co to Pani?"

ona:

"Chcę otruć tego sk.... mojego męża co mnie zdradza"

Aptekarz:

" Pani chyba zwariowała jak myśli, że przyłożę do tego rękę"

 

Na co babeczka wyjmuje fotkę z torebki a tam jej mąż z żoną aptekarza w jednoznacznej sytuacji i pokazuje mu.

Na to Aptekarz:

 

"aaaaaaaa................ trzeba było odrazu mówić, że ma Pani receptę"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozbitek na bezludnej wyspie wyciąga z wody dziewczynę, która dopłynęła do brzegu trzymając się beczki.

- Od dawna pan tu żyje?

- Od 15 lat.

- Sam?

- Tak.

- Teraz będzie miał pan to, czego panu najbardziej brakowało... - zagadnęła filuternie.

- Niemożliwe! W tej beczce jest piwo?!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Statek rozbija się na rafie koralowej i tylko jednemu marynarzowi udaje się dopłynąć do brzegu pozornie bezludnej wyspy. Po krótkim odpoczynku, facet udaje się na jej obchód. Ku swojemu zdziwieniu, na niewielkiej polance znajduje grzejącą się przy ognisku Hale Berry. Po kilku tygodniach wspónego życia na wyspie, obydwoje zdają sobie sprawę, że pomoc nie nadejdzie, więc zaczynają zbliżać się do siebie. Po pierwszej nocy ekstazy, Hale znajduje swojego kochanka siedzącego pod drzewem, miotającego się ze złości.

- Co się stało kochanie, dlaczego jesteś zły?

- Nieważne.

- Powiedz, co mogę zrobić.

- No dobrze, czy mogłabyś wziąć nadwątlony kawałek drewna z ogniska?

- Jasne, już biegnę.

- A teraz domaluj sobie nim wąsy.

Hale Berry zaskoczona, lecz pragnąca pomóc za wszelką cenę - spełnia prośbę swego mężczyzny. Ten, z wielkim uśmiechem na twarzy, przechyla się w jej stronę i mówi cicho:

- Bob, nie uwierzysz stary, kogo dzisiaj bzyknąłem !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Radiowóz zatrzymuje kierowcę, który przejechał skrzyżowanie na czerwonym świetle. Policjant podchodzi do kierowcy; dzień dobry starszy aspirant ble, ble...

- Panie kierowco, przejechał pan czerwone światło...

- Naprawdę czerwone?... proszę mi wybaczyć, ale jestem daltonistą... o tu mam zaświadczenie...

- Daltonistą?... a znakomicie mówi Pan po polsku....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewien facet stoi na przystanku i całuje wszystkie przejeżdżające tramwaje. W końcu zgarnia go policja.

- Co pan wyprawia? Po co całuje pan te tramwaje?

Facet na to:

- Bo wczoraj jeden z nich zabił moją teściową a ja nie wiem który!!!

 

 

Pyta się jeden facet drugiego:

- Czy ja gdzieś Pana nie widziałem?

- Możliwe, ja tam często bywam.

 

 

Babcia mówi do Jasia:

- Jasiu, jak nie będziesz grzeszyć to pójdziesz do nieba, a jak będziesz grzeszyć to pójdziesz do piekła!

- A co mam zrobić żeby pójść do kina? - pyta Jasiu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...