ponury63 19.10.2003 22:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2003 Szanowny pracowniku! Słyszałem, że chciałeś podwyżkę. Czy ty nie masz honoru? Czy nie wiesz jak mało pracujesz? Policzę to tobie. Rok ma, jak wiadomo 365 dni. Codziennie śpisz 8 godzin - to jest 122 dni. Poza tym masz codziennie 7 godzin wolnego czasu. To jest dalszych 106 dni, zostaje jeszcze 137. Rok ma 52 niedziele, które masz wolne. Zostaje tylko 85 dni. W sobotę również nie pracujesz, to są dalsze 52 dni. Zostaje jeszcze 33 dni. Poza tym masz jeszcze 3 tygodnie urlopu. Pozostaje 12 dni. W roku jest łącznie 11 świąt. Zostaje 1 dzień. I to jest 1 maja, który też masz wolny. Czy w tej sytuacji dalej chcesz podwyżkę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
groszek 3 20.10.2003 06:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2003 TEKSCIK Fazy życia z wielkim przymrużeniem oka ) Oto fazy życia mężczyzny. Wiek | Napój: 17 - piwo 25 - wódka 35 - szkocka 48 - podwójna szkocka 66 - tran Wiek | Uwodzicielski tekst: 17 - Moi starzy wyjechali na weekend. 25 - Moja dziewczyna wyjechała na weekend. 35 - Moja narzeczona wyjechała na weekend. 48 - Moja żona wyjechała na weekend. 66 - Moja żona nie żyje. Wiek | Ulubiony sport: 17 - seks 25 - seks 35 - seks 48 - surfowanie po kanałach telewizji 66 - drzemka Wiek | Definicja pomyślnej randki: 17 - "języczek" 25 - "śniadanie" 35 - "Nie opóźniła mojej godziny terapii." 48 - "Nie musiałem się spotkać z jej dziećmi." 66 - "Wróciłem do domu żywy." Wiek Ulubiona fantazja: 17 - strzelić gola po gwizdku 25 - seks w samolocie 35 - stworzyć trójkącik 48 - przejąć firmę 66 - Szwajcarska pokojówka/ Seksualny niewolnik pielęgniarki Wiek | Idealny wiek aby się ożenić: 17 - 25 25 - 35 35 - 48 48 - 66 66 - 17 Wiek | Idealna randka: 17 - Uniknąć horroru przy płaceniu. 25 - "Podzielić czek zanim pójdziemy do mnie" 35 - "Wpadnij do mnie." 48 - "Wpadnij do mnie i cos ugotuj." 66 - Seks w samolocie firmy, w drodze do Las Vegas. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tdxls 20.10.2003 07:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2003 - Wojtek Kowalski dostał od ojca tęgie lanie i teraz przynosi ze szkoły znaczne lepsze stopnie - mówi matka do Jasia.- Eeee, z dopingiem to nie sztuka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
groszek 3 20.10.2003 11:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2003 Welcome to Poland! ta historyjka jest naturalnie fikcyjna ale w świetle obowiązujących (tak!)przepisów takowe zdarzenia jak najbardziej mogą mięć miejsce... - Dzień dobry!- Dzień dobry. Dobrze się leciało?- Dziękuje, bardzo wygodnie.- No pewnie, LOT teraz ma Boeingi, to nie to co kiedyś. Paszporcik poproszę.- Proszę bardzo.- O, polski! Przynajmniej jeden, co wie, ze trzeba mięć polski. Nie ma panpojęcia ile my kłopotu mamy z tymi, co wjeżdżają na amerykańskich, a potemmówią, ze nie wiedzieli i musza wyrabiaćpolskie. Ale pan jest w porządku.- Bardzo mi milo.- Cel przyjazdu?- Do rodziny. Matkę tu mam i brata.- Środki finansowe na pobyt pan posiada?- Posiadam.- Proszę okazać.- Proszę bardzo.- O, karty kredytowe! Amex Gold i Gold Visa- Znaczy, pan wypłacalny?- Chwała Bogu, nie narzekam.- A rachuneczki jak pan płaci?- Jakie rachuneczki?- No, te co miesiąc, z kart kredytowych?- Normalnie, przelewem.- Znaczy, skąd przelewem?- Normalnie, z konta.- A gdzie to konto?- Normalnie, w banku.- A w jakim banku?- Chase Manhattan.- Oddział w Warszawie?- Nie, w Nowym Jorku.- A ma pan zezwolenie na posiadanie konta za granica?- Jakie zezwolenie?- Z NBP.- A co to jest NBP?- Pan co, wczorajszy? Narodowy Bank Polski. No, jak pan nie ma, to kłopot.- Jaki kłopot?- No, niestety, pan jest zatrzymany do wyjaśnienia jako podejrzany oprowadzenie nielegalnych operacji walutowo-dewizowych za granica?- Jakich operacji? Przecież to moje zwykle konto!- No właśnie. A konta za granica bez zezwolenia NBP mięć nie wolno. Staszek,daj kajdanki!- Ja jestem obywatelem Stanów Zjednoczonych! Zadam natychmiastowego kontaktuz moim konsulem!- Eee tam. Paszport polski, miejsce urodzenia Warszawa, kraj opuścił w 1982roku, syn Andrzeja i Ernestyny z Kowalskich, o zwolnienie z obywatelstwa sięnie ubiegał - wszystko jak wól tu w komputerze stoi. Znaczy, obywatel Polskina suwerennym terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. Żaden konsul nic tu dopana nie ma.- To jest bezprawie!!!- Eee tam, jakie bezprawie. Bezprawie to było za komuny. Teraz wszystko jestcałkowicie zgodne z prawem. Ustawa karno-skarbowa. No, ale długo pan niebędzie siedział, najwyżej pól roku, dosprawy. Sady tych z USA lekko traktują, bo nie wiedzieli. Nikt jeszczewięcej jak trzy lata nie dostał. Jak się pan przyzna do winy, to może nawetdadzą wyrok z zawieszeniem. Ale, ale... tucos jeszcze jest. W Ludowym Wojsku Polskim pan służył?- Nie służyłem.- Zwolniony?- Nie, wyjechałem.- Uuu, to niedobrze. Staszek, zadzwoń po Żandarmerię Wojskowa! Fatalnie siędzisiaj panu składa, rodaku. Artykuł 224 ustawy o powszechnym obowiązkuobrony RP, w połączeniu z artykułem 228. Samowolne przebywanie za granica wcelu trwałego uchylenia się od służby wojskowej. Trzy do pięciu lat. Na tonie dają zawieszenia.- Ale to było dwadzieścia lat temu! Poza tym Polska jest teraz w NATO.- To co, ze jest w NATO? To znaczy, ze już można się od wojska uchylać?Głupie żarty się pana trzymają. Porządek przecież musi być! Raczki proszę...- Ale przedawnienie...- Niestety, rodaku. To się nie przedawnia. Artykuł 243.2 - przedawnienieścigania i wyrokowania w sprawach o uchylenie się od służby wojskowej niebiegnie podczas samowolnego pobytu sprawcy za granica. Przykro mi.Wyprowadzić go! O walizeczki niech się pan nie martwi - rodzina może odebraćmiedzy dwunasta a czternasta trzydzieści. - Następny!!! Dzień dobry! Dobrzesię leciało? Paszporcik poproszę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
groszek 3 20.10.2003 11:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2003 Nowy manager zatrudnił się w dużej międzynarodowej firmie.Pierwszego dnia wykręcił wewnętrzny do swojej sekretarki i drze się:- Przynieś mi kurwa tej kawy szybko!Z drugiej strony odezwał się gniewny męski glos:- Wybrałeś zły numer ! Wiesz z kim rozmawiasz ?!- Nie!- Z Dyrektorem Naczelnym, ty idioto!!- A wiesz, z kim ty kurwa rozmawiasz?! - Nie!- I dobrze!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
groszek 3 20.10.2003 11:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2003 Przychodzi McGyver do sklepu i mówi:- Poproszę zestaw narzędzi, trzy kilo trotylu i linę.- Nie ma - odpowiada sprzedawca.- A co jest?- Keczup.- Może być... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 20.10.2003 12:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2003 - Chcę rozmawiać z dyrektorem!- Dyrektora nie ma.- Przecież przed chwilą widziałem go w oknie?- Dyrektor też pana widział. Są 4 rodzaje szefów: szef-pedał, szef-niepedał, szef-superpedał i szef-superpedał-arcymagik.Szef-pedał mówi:- Ja Pana zaraz wypieprzę!Szef-niepedał:- Nie będę się z Panem pieprzył!Szef-superpedał:- Ja was wszystkich wypieprzę!Szef-superpedał-arcymagik:- Jak ja was wszystkich wypieprzę, to nawet nie będziecie wiedzieli, kiedy!!! Do gabinetu dyrektora wpada bez pukania jego podwładny. Wylewa dyrektorowi kawę na koszulę, pokazuje mu język, puszcza bąka i wygarnia wszystko. W tym samym momencie do gabinetu wpadają koledzy:- Stasiu, Stasiu! To był żart, wcale nie wygrałeś w totka! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 20.10.2003 19:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2003 [ale bałach ] Tomek, instrukcje dawaj tutaj !!! W końcu Ludziom Dobrej Roboty należy się coś za ich trud !!! Czyszczenie, mycie i dezynfekcja lodówki 1. Przed przystąpieniem do mycia lodówki należy ją opróżnić 2.Ściany i półki oczyścić z pozostałosci przechowywanych w niej surowców 3. Wszystkie powierzchnie wewnętrzne, a następnie zewnetrzne umyć ciepłą wodą z dodatkiem środka myjącego, a następnie spłukać 4. Spłukane powierzchnie dezynfekować przy użyciu jednego ze srodków dezynfekcyjnych stosując go zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Płyn dezynfekcyjny nanieść na dezynfekowane powierzchnie , pozostawić na czas określony dla używanego srodka, a następnie spłukać, chyba, że instrukcja używanego środka tego nie wymaga. ...itd do końca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 20.10.2003 19:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2003 Przypomniała mi się instrukcja obsługi wózeczka dziecięcego: "Przed złożeniem wózka należy WYJĄĆ DZIECKO !!!" I autentyk z USA, kiedy spec ze wsparcia technicznego nie mogąc dojść, co klientce nie działa w komputerze, pytał ją o poszczególne składniki; doszedł do myszy: -A, leży tam, w pudełku... To ja mam ją rozpakować ?!?!? ______________________________ "Najgorsze dopiero przed nami..." Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ślivka 20.10.2003 20:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2003 Niedawno czytałam chyba na wp w wiadomościach,fakt autentyczny. Kobieta zglosiła na policję,że wybito szybę w jej samochodzie. Okazało się,że nie podciągnęła szyby Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
groszek 3 21.10.2003 11:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2003 Kolej na olej Stoi na stacji lokomotywa,która ma jeździć na biopaliwa.Chciałaby jechać, ale nie może,bo to po pierwsze wypada drożej,po drugie, skutkiem jakichś przekrętów,w kraju brak kilku biokomponentów,a jak się kupi je z zagranicy,to będą stratni polscy rolnicy.Po trzecie spalin skład tak się zmienia,ze wzrosną wokół zanieczyszczenia,po czwarte jazda ma wpływ szkodliwyna biedny silnik lokomotywy...Takich zagrożeń jest ze czterdzieści,sam nie wiem, co się w nich jeszcze mieści.Lecz choćby przyszło ekspertów tysiąc,a każdy gotów nie tylko przysiąc,lecz także dowieść w uczonych pracach,ze ta ustawa się nie opłaca,to ja ochoczo przegłosowaliznaczną większością Wysokiej Salizlobbingowani nasi posłowie,co kłopot maja z olejem - W GLOWIE. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
groszek 3 21.10.2003 11:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2003 Złapali Indianie białego, przywiązali do pala męczarni, postawili strażnika i poszli się naradzić, co z nim zrobić. Siedzi sobie biedak przy palu i myśli:- Co tu zrobić? Niestety, mam przejebane. Mam najbardziej przejebane jak tylko sobie można wyobrazić.Nagle w chmurach zrobił się niewielki otwór, a przez ten otwór spłynęło na nieszczęśnika jasne, aczkolwiek nie oślepiające światło i usłyszał glos potężny, ale nie ogłuszający, który rzekł:- Nie obawiaj się synu, potrząśnij rękami.Potrząsnął. Ku jego zdumieniu więzy opadły. - Podejdź do strażnika - mówi dalej glos.Podszedł lekko przestraszony.- Nie obawiaj się, strażnik śpi - kontynuował Glos- A teraz wyrwij strażnikowi tomahawk i uderz. To syn wodza.Wyrwał i uderzył. Zabił syna wodza i czeka, co dalej. WtedyGlos lekkim rozbawieniem:- Teraz to masz dopiero przejebane. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pitbull 22.10.2003 07:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2003 Z dziennika taliba--------------------------> Poniedzialek 7:00>> Allah Akbar Caly swiat sie o nas dowie. Dzis zamach na okupantów z> Polski. Tym razem na ich ziemi. Cel - Okecie. Tradycyjnie porwiemy> samoloty - cztery. Jeden spadnie od razu, trzy sparalizuja pozostale> porty lotnicze. Zwyciestwo jest nasze!!!>> Poniedzialek 17:00>> Caly czas nie mozemy znalezc bagazy. Nici z ataku, na dodatek mozemy juz> stad nie wyjechac... To nic - jutro atak na Balice - tam musi sie udac!>> Wtorek 7:00>> Dzis bracia wyjechali do Balic. Nie mamy bagazy, ale sterroryzujemy> obsluge plastikowymi nozami i widelcami. Bedzie dobrze.>> Wtorek 18:00>> Bracia talibowie wrócili - smierdzaca sprawa: kazano im zaplacic za> autostrade, a jak byli przy lotnisku (15 minut pózniej) kazali im> zaplacic znowu. Wycofalismy sie zeby nie budzic podejrzen. Zreszta> podobno i tak w polskich samolotach nie daja sztucców, bo je sie tylko> kanapki.> PS Jutro atakujemy siedzibe polskiego rzadu.>> Sroda 8:00>> Dzis atak na polski parlament - mamy juz dwa autobusy z przyczepami> zaladowane karbidem. Trotyl ukradli nam w poniedzialek na lotnisku, nic> innego nie dalo sie skombinowac. Autobusy wyjezdzaja o 8:30 - godziny> wyjazdu przyczep jeszcze nie znamy - tajemnica. Plan jest prosty -> przejezdzamy przez Warszawe i pierdut. Allach jest wielki!!!>> Sroda 17:30>> Znów cos poszlo nie tak. Bez problemów dotarlismy do celu, ale droga> byla zablokowana przez samochody. Na wszystkich bialo-czerwone wstazki.> W kazdym jeden kierowca-samobójca . Chyba przewidzieli nasz atak i> wystawili swoich zolnierzy (prawie sami faceci, zadnych starców i dzieci> - elita).> PS. Te dziury po drodze to chyba tez nie przypadek - czyzby planowali> zaminowac droge? Jutro zmiana planów - cel: Palac kultury. Tymczasem> wycofamy sie pod Warszawe...>> Czwartek 7:00>> Wstalismy rano bo plan wymaga szybkich posuniec, poza tym zadekowalismy> sie pod Warszawa. Wyjazd o 7:10, prejazd przez Janki, Raszyn, wysadzamy> Palac Kultury Nauki i (na) Sztuki, po czym pryskamy do Klewek, gdzie> bracia talibowie podstawia helikoptery. BULKA Z MASLEM.>> Czwartek 17:30>> Oddam zycie za bulke z maslem. Stoimy od rana w Raszynie. Jakies pacany> w bialo-czerwonych krawatach w kólko chodza po pasach. Nie da sie> przejechac - próbowalismy ich staranowac, na szczescie Ahmed zauwazyl> lezace po drugiej stronie odwrócone brony. Dobrze ze nie szarzowalismy -> nie byloby jak wrócic do Janek do McDonalda...> PS Tym razem rzucili przeciwko nam starców i baby - widocznie nas> lekcewaza. Ale my mamy plan - wrócimy w nocy>> Piatek 6:30>> Wreszcie przechytrzylismy wroga - przyjechalismy w nocy. Siedzimy przed> stadionem Legii (X-lecia byl wiekszy, ale jakies mety sie krecily).>> Piatek 7:30>> Super wiadomosc - namówilismy na akcje jakas wycieczke - przyjechala> autokarami i od razu zgodzila sie na akcje. Maja nawet wlasne siekiery,> materialy wybuchowe i transparenty. Idzie nam jak z platka. Allach nam> sprzyja.>> Piatek 16:30>> Nie, noooo. Co za ludzie - nie dosc, ze sami dostali palami, to jeszcze> pobili naszych braci talibów. LUDZIE JAK KTOS MA BRODE TO JESZCZE NIE> ZNACZY ZE JEST ZYDEM. Zydzi maja PEJSY!!!!! Patrzcie troche uwazniej...>> Mam tego dosc. Kit z Polska. Jutro atakujemy SALWADOR!>> Sobota 1:30>> Jak podaje rzecznik Strazy Granicznej, niedaleko przejscia granicznego w> Kolbaskowie zatrzymano grupe wychudzonych, obdartych i glodnych starców.> Umyto ich i ubrano. Na migi prosili, zeby nie strzyc bród. Niestety -> nawet tlumaczom z osrodka dla zbieglych rumunów nie dalo sie ze starcami> dogadac. Tyle tylko wiadomo, ze chcieli jechac do Ameryki z jakas> "praca". Zapewne to kolejna grupa Pakistanczyków z jakiejs ubogiej> wioski. Odsylamy ich dzis LOT-em. Wygladaja na wzruszonych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 22.10.2003 08:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2003 http://zontar.netforia.pl/smichy/obrazki/ob124.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tdxls 22.10.2003 08:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2003 Skorzystałem ostatnio z oferty dwutygodniowego wyjazdu do Turcji, która to zakupiłem od renomowanej firmy Biuro Podrózy ITAKA. Niech szlag trafi taką renomę. Przeczytajcie sobie jak traktuje swoich klientów firma ITAKA: Zaczęło się od razu z grubej rury. Ja na szczęście leciałem z Warszawy, ale po ludzi z Poznania miał przyjechać bus (firmy ITAKA), żeby ich zawieźć do Wrocławia, skąd lecieli - nie przyjechał. Dotarli na lotnisko w ostatniej chwili (chyba taksówką), trochę byli zdenerwowani, ale przecież jada na wakacje z wyśmienita firma ITAKA, po co się niepotrzebnie denerwować. Przylecieliśmy do Turcji, a potem dojechaliśmy do Alanyi. Pierwsze zdziwienie nie ma miejsc w hotelu, który sobie wykupiliśmy, ale pani na miejscu mówi, że serdecznie nas przeprasza i że będziemy mieszkać w lepszym hotelu. Po co się denerwować, wspaniała firma ITAKA, na pewno nam zrekompensuje niedotrzymanie umowy i za tą samą kasę pomieszkamy se w super hotelu. A super hotel wygląda tak: W pokoju gorąco tak ze 35 stopni (na dworu ponad 45, i tak jest dobrze), ale pewnie jak włącza klimę to będzie super, żebyśmy tylko nie zmarzli. Wchodzę do łazienki, wychodzę z łazienki, chyba więcej tam nie wejdę, na pewno nie z własnej woli. Ciemno i na maxa śmierdzi. Po przyzwyczajeniu oczu do półmroku, już wiem dlaczego zastosowano tu żarówkę 20 W, żeby było mniej widać. Nie sprzątano tu chyba od roku, potrzaskane kafelki, ale mamy i coś pozytywnego - stare, używane mydło - pewnie prezent od bardzo dobrej firmy ITAKA. Niby nic a cieszy - w końcu o nas pamiętali. Cos nie włączają tej klimy. Żadne kłótnie nie pomagają, twierdza, że jest włączona. Przykładam palec do wywietrznika - czuć lekki powiew ciepłego powietrza, chyba działa. Sprawdzam u kilku sąsiadów, to samo. Trochę poirytowani toczymy trzygodzinna rozmowę z rezydentka dobrej firmy ITAKA. Hotelu nam nie zmienia, klima przecież działa, a pokoje i łazienki sprzątają co trzy dni (zastanawiam się ile godzin trwa ich dzien. - 15000?). Poza tym, jak nam się nie podoba to trzeba było jechać z Neckermanna albo Winga, a nie z niezłej firmy ITAKA. Coś mi tu nie pasuje pracownik nienajgorszej firmy ITAKA, mówi nam żebyśmy lepiej korzystali z oferty innych biur podróży, hmmm dziwne. Kolejne godziny spotkania, udało się wynegocjować, ze w ramach rekompensaty dostaniemy jedną wycieczkę za darmo. Super. Ale tylko pod warunkiem, że kupimy trzy inne wycieczki. Kurde, pierwszy raz słyszę o rekompensacie w stylu - daj mi 450$, to ja ci dam 120. Ale cóż było robić, trza brać co daje dość słaba firma ITAKA. Idziemy na jedzenie, na stołówkę. Chodzimy i patrzymy, patrzymy i chodzimy. Do wyboru do koloru - zgnile ogórki, zgnile pomidory, zjełczale masło, stare arbuzy (nie zgniłe, po prostu trochę podeschły). Znajomy je danie na gorąco, odważny gość, a może zdesperowany? Całą noc znajomy wymiotuje. Chyba się nie zaaklimatyzował. Jedziemy na wycieczkę. Dostaliśmy zamiast śniadania lunch-pakiety. Wszyscy wyrzucili je do kosza na recepcji, po co nosić ze sobą zgnile żarcie. Super, zwiedzimy sobie Kapadocje. W autokarze jest dwa razy za dużo ludzi, ale się nie martwimy, słaba firma ITAKA załatwi nowy autokar. Czekamy na niego dwie godziny. W końcu jedziemy. Po siedmiu godzinach jazdy zwiedzamy sklepy, z onyksem, ceramika, tkaninami, skórami, zlotem. Zastanawiam się kto tam kupuje, ceny są wyższe dwudziesto, trzydziestokrotnie niz. w normalnym sklepie. Przewodnicy są zdenerwowani, nikt nic nie kupił. Dopiero potem ktoś mówi, że od każdego kupionego towaru maja 50% prowizji. Kiepska firma ITAKA, a jak się umie ustawić! Przy kolejnej fabryce mówimy, że nie wyjdziemy z autokaru, jest już późno a mieliśmy przecież zwiedzać. Dobrze, jak nie wyjdziemy z autokaru, to możemy se tam siedzieć kierowca wyłącza klimatyzacje i znika wraz z przewodnikami na półtorej godziny. Jest dość gorąco (ok. 50 stopni) i kto wytrzyma w autokarze, he? Tak czy siak wysiadamy, najtwardsi wytrzymali pół godziny. Przewodnicy wynajęci przez fatalną firmę ITAKA, nie reagują na krzyki i silne poirytowanie klientów. Jedziemy zwiedzać, ale nie ma już czasu, wiec na każdą z dolin kapadockich możemy poświęcić jedynie po 15 minut. Całe pół godziny zwiedzania, po kilkunastu godzinach jazdy - zbytek łaski. Chcemy się zatrzymać, żeby kupić coś do picia, przewodnicy wynajęci przez bardzo złą firmę ITAKA, udają że nie słyszą. Ktoś mówi, że picie wolno kupować tylko w hotelu (za 10 razy więcej), bo od hotelu też mają prowizje. Wracamy z wycieczki, wściekli i przemęczeni, dzięki skandalicznej firmie ITAKA. W hotelu znajomi odkrywają, że znikneły ich wszystkie rzeczy z pokoju. Paszporty, pieniądze, skóry, które sobie kupili. Przerażeni biegną do recepcji, portier z radosnym uśmiechem mówi, że nic o tym nie wie. Chcą wzywać policje, portier łaskawie się zgadza zadzwonić po rezydentkę z potwornie kiepskiej firmy ITAKA. Chłopak unosi się, chce swoich rzeczy oj duży błąd. Portierzy rzucają się na niego i wyrzucają go z hotelu, chcą go pobić, ale na szczęście go odbijamy. Po paru godzinach, przyjeżdżają kontrahenci synowej firmy ITAKA, okazuje się, że rzeczy znajomych wyrzucono, bo ich pokój był potrzebny dla lepszych gości. Po kolejnych paru godzinach łaskawie oddają rzeczy, a gówniana firma ITAKA przenosi ich do hotelu kilkadziesiąt kilometrów dalej. I tak można w kółko. Jeśli chcecie spędzić wakacje w łagrze w południowej Mandżurii, zapraszam do najgorszej na świecie firmy ITAKA, dziś promocja jedynie tysiąc $ od głowy! Chcesz wrócić z urlopu i leczyć nerwicę w pracy - zapraszamy! Polećcie ofertę ITAKI swojemu najgorszemu wrogowi, będziecie mieli pewność, że z niej nie wróci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 22.10.2003 08:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2003 http://lata.spadacz.com/2swiat/ex4.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tdxls 22.10.2003 08:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2003 1. Szef nie śpi - szef odpoczywa. 2. Szef nie je - szef regeneruje siły. 3. Szef nie pije - szef degustuje. 4. Szef nie flirtuje - szef szkoli personel. 5. Kto przychodzi do szefa ze swoimi przekonaniami - wychodzi z przekonaniami szefa. 6. Kto ma przekonania szefa - robi karierę. 7. Szanuj szefa swego - możesz mieć gorszego. 8. Szef nie wrzeszczy - szef dobitnie wyraża swoje poglądy. 9. Szef nie drapie sie w głowę - szef rozważa decyzje. 10. Szef nie zapomina - szef nie zaśmieca pamięci zbędnymi informacjami. 11. Szef nie myli się - szef podejmuje ryzyko. 12. Szef nie krzywi się - szef uśmiecha się bez entuzjazmu. 13. Szef nie jest tchórzem - szef postępuje roztropnie. 14. Szef nie jest nieukiem - szef przedkłada tworczą praktykę nad bezpłodną teorię. 15. Szef nie bieże łapówek - szef przyjmuje dowody wdzięcznosci. 16. Szef nie lubi plotek - szef uważnie wysłuchuje opinii pracowników. 17. Szef nie ględzi - szef dzieli się swoimi refleksjami. 18. Szef nie kłamie - szef jest dyplomatą. 19. Szef nie powoduje wypadków drogowych - szef ma kierowcę. 20. Szef nie jest uparty - szef jest konsekwentny. 21. Szef nie znosi wazeliniarzy - szef premiuje pracowników lojalnych. 22. Szef nie toleruje sitw - szef szanuje zgrane zespoły. 23. Szef nie zdradza swojej żony - szef wyjezdża w delegacje. 24. Szef się nie spóźnia - szefa zatrzymują ważne sprawy. 25. Jesli chcesz życ i pracować w spokoju - nie wyprzedzaj szefa w rozwoju. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 22.10.2003 08:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2003 Dlaczego facetom trudno nawiązać kontakt wzrokowy z kobietą?-Bo piersi nie mają oczu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tdxls 22.10.2003 10:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2003 Historia Pinokia........ Pewnego dnia Pinokio i jego panna zabawiali się jak to panny i drewniani chłopcy mogą się zabawiać. Po wszystkim Pinokio zauważył, ze jego dziewczynę cos gnębi, wiec zapytał, o co chodzi... Dziewczyna westchnęła głęboko i odpowiedziała: - "Jesteś prawdopodobnie najlepszym facetem, jakiego w życiu spotkałam, ale za każdym razem, kiedy się kochamy, zostawiasz mi drzazgi..."Pinokio dało to do myślenia. Następnego dnia wyruszył szukać rady u swojego twórcy, Gepetto. Gepetto zastanowił się głęboko i po namyśle zasugerował użycie glanc-papieru, który "wygładzi” stosunki, Pinokio i jego narzeczonej. Pinokio podziękował wylewnieI ruszył w powrót do domu.Ponieważ Pinokio nie odżywał się długo, Gepetto sądził ze glancpapier rozwiązał wszystkie problemy. Kilka tygodni później Gepetto pojechał do miasta nabyć nowe ostrza w miejscowym sklepiku i ujrzał Pinokio kupującego cały papier ścierny, który akurat był na składzie. Gepetto zapytał: - "Jak tam, Pinokio, sprawy musza iść niesamowicie dobrze z dziewczynami, co?"Na co Pinokio odparł:Dziewczyny? A komu są potrzebne dziewczyny??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
groszek 3 22.10.2003 10:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2003 Studenci"Idzie dwóch studentów i znajdują kartkę papieru. Jeden podnosi, przygląda się chwile. Drugi się pyta:- Co to?- Nie wiem- To jak? Kserujemy?" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.