godul1 25.11.2003 09:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2003 Rozwiedziony facet spotyka na przyjęciu obecnego męża swojej byłej żony. po kilku drinkach nabrał odwagi, podchodzi do gościa i pyta z przekąsem: "No... jak to jest używać takiego przechodzonego sprzętu?" Na to nowy mąż odpowiada: "Nie jest źle. Po pierwszych 8 centymetrach dalej to właściwie nówka." Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/280413-dowcipy/page/59/#findComment-8265775 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
groszek 3 25.11.2003 09:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2003 - Co jest gorsze: choroba Parkinsona czy Alzheimera?- Nie ma różnicy - wszystko jedno, czy się wyleje piwo czy zapomni, gdzie się postawiło... Blondynka i blondyn spotykają się na kolacji. Blondyn mówi:- Ależ ty dziś czarowniczo wyglądasz!Na co blondynka:- To miał być kompleks?- Nie, chciałem ci zaimpomnąć. Zajączek mieszkał z misiem i zawsze jak wracał z dyskoteki to misiu go bił. Któregoś dnia planując wyjście na dyskotekę ostrzega misia:- Słuchaj miś, dziś idę na dyskotekę i jak wrócę pijany, masz mnie nie bić!Miś zgodził się. Następnego dnia rano zając budzi się z podbitym okiem i biegnie do misia:- Przecież obiecałeś, że mnie nie uderzysz.- Słuchaj zając. Przyszedłeś jak bela pijany - ja nic. Zwyzywałeś mnie od najgorszych - ja nic. Zacząłeś mnie bić - ja nic. Ale jak wziąłeś mój talerz z kolacją, nasrałeś, powbijałeś w to zapałki i powiedziałeś, że jeż się wprowadza to nie wytrzymałem... Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/280413-dowcipy/page/59/#findComment-8265774 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chmurka 26.11.2003 19:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2003 :CHOROBY ZAWODOWE > > > > > > choroba sprz?taczki - wymioty > > > choroba listonosza - torbiel > > > choroba górnika - zawał > > > choroba my?liwego - zastrzał > > > choroba astronoma - zaćma > > > choroba wynalazcy - nowotwór > > > choroba polarnika - biegunka > > > choroba kierowcy - zapalenie opon (mózgowych) > > > choroba le?niczego - próchnica i korzonki > > > choroba projektanta mody - tr?d > > > choroba rybaka - zapalenie stawów > > > choroba osoby towarzyskiej - go?ciec > > > choroba lenia - nudno?ci > > > choroba komunisty - czerwonka > > > choroba kapitana barki - odra > > > choroba piromana-wulkanizatora - zapalenie opon > > > choroba listonosza wędkarza - torbiel stawowa > > > choroba pracownika obsługuj?cego młot pneumatyczny - udar Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/280413-dowcipy/page/59/#findComment-8265773 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KaeR 26.11.2003 20:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2003 zdarzenie autentyczne:mama zachęca swoje dziecko aby kupiło sobie loda w obcym kraju , w ichnim języku i mówi tak : jaki to problem powiedzieć :bite eine eiscrem, uczysz się niemieckiego dwa lata , to chyba tyle powiesz nie?i tak trwało to z 10 min a pan w budce czekał i tylko litościwie patrzył. Po 15 min nie wytrzymał i czystym j. polskim powiedział; to chodź już , chodź , powiedz jakiego chcesz tego loda.... p.s nie znam języka niemieckiego, wię wybaczcie ,proszę błędyKaeR Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/280413-dowcipy/page/59/#findComment-8265772 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KaeR 26.11.2003 20:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2003 I jeszcze jeden:Sprawa rozwodowa, sędzina pyta męża:ale dlaczego żona panu nie odpowiada? Pod jakim względem?na to mąż:Pod względem seksualnym , Wysoki Sądziea żona ,cicho pod nosemCiekawe, wszystkim odpowiada a jemu nie! Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/280413-dowcipy/page/59/#findComment-8265771 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
groszek 3 27.11.2003 11:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2003 Dwóch kumpli poszło na podryw. Rano opowiadają sobie swoje przygody: - Stary ale to była paskudna noc! Moja pani okazała się sklepikarą. Po stosunku już zasypiałem kiedy obudził mnie krzyk:- Za towar dotykany należy zapłacić. Wiesz, a moja była jeszcze gorsza. Moja pani to nauczycielka.Kiedy zasypiałem po wszystkim kazała mi:- Teraz proszę to powtórzyć, tylko bez sapania i stękania. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/280413-dowcipy/page/59/#findComment-8265770 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wowka 27.11.2003 11:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2003 Facet miał papugę która używała mocno pieprznego słownictwa.Nic nie pomagało, żadne prośby, tłumaczenia ...Któregoś dnia zdenerwowany właściciel postanowił ukarać papugę i włożył ją do zamrażarki. Po 10 minutach otwiera zamrażarkę, wyjmuje zmarznięta papugę i pyta . - I co teraz będzie? - Proszę pana, chciałam pana przeprosić za moje dotychczasowe zachowanie. Wiem, że byłam niekulturalna a nawet wulgarna w swoich wypowiedziach. Przemyślałam to wszystko i solennie obiecuję, że to się już więcej nigdy nie powtórzy. Acha, jeszcze jedno. Czy może mi pan powiedzieć co takiego przeskrobał kurczak Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/280413-dowcipy/page/59/#findComment-8265769 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moira 28.11.2003 12:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2003 Mąż i żona jadą przez wieś samochodem. Nie odzywają się do siebie, bo sąświeżo po kłótni. Nagle żona spostrzega stadko świń i pyta pogardliwie męża: - Twoja rodzina? Na co mąż odpowiada: - Tak, teściowie! Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/280413-dowcipy/page/59/#findComment-8265768 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moira 28.11.2003 12:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2003 80-latek chce sie kochac z zona. Ale tylko z prezerwatywą, zaznacza zona -Przecież w twoim wieku nie grozi Ci ciąża, przekonuje mąż. - Ale salmonella od starych jajek. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/280413-dowcipy/page/59/#findComment-8265767 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bilbo 29.11.2003 12:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2003 Sala operacyjna, pacjent leży na leżance, podchodzi anestezjolog.- Dzień dobry, dzisiaj ma pan operację, będę pana usypiał, ale mamjeszcze jedno pytanie. Czy leczy się pan w naszym szpitalu prywatnie, czy na kasę chorych?Pacjent na to: - Na kasę chorych. Anastezjolog: - Aaaaa... kotki dwa...." Wchodzi kobieta do apteki i mowi do aptekarza, ze chce kupic arszenik.-Po co pani arszenik, -pyta aptekarz-Chce otruc mojego meza, ktory mnie zdradza.- Droga pani, nie moge pani sprzedac arszenik, aby pani zabila meza, nawet w przypadku gdy ma on sex z inna kobieta.Na to kobieta wyciaga zdjecie na ktorym jej maz kocha sie z zona aptakarza.-"Ooooo" - mowi aptekarz- nie wiedzialem , za ma pani recepte... Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/280413-dowcipy/page/59/#findComment-8265766 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KaeR 29.11.2003 13:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2003 80-letni dziadek namówił 18-latkę na sex za pieniądze, po wszystkim mówi jej :-dziewczyno gdybym wiedział żeś ty cnotliwa to zapłaciłbym ci więcej, a dziewczyna odpowiada: -dziadku gdybym wiedziała że ci stanie to bym rajstopy zdjęła... Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/280413-dowcipy/page/59/#findComment-8265765 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bilbo 29.11.2003 13:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2003 Przychodzi Kowalski do Nowaka i mówi:- Słyszałem, że twoja żona zdała prawo jazdy. Jak jeździ?- Jak piorun.- Tak szybko?!- Nie, ale każde drzewo ją przyciąga! Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/280413-dowcipy/page/59/#findComment-8265764 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bilbo 29.11.2003 16:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2003 Przypomniałam sobie jeszcze jeden kawał z morałem Pewnego dnia bardzo zapracowana sowa postanowiła nic nie robić zarówno całe noce jak i dnie. Była po prostu przepracowana. Pomyślała sobie,że będzie się opierdalać (prosze wybaczyć wyrażenie). Siadła zatem zmęczona na gałęzi drzewa, jedno skrzydło załóżyła sobie za głowę i odpoczywa wymachując jedną nóżką. Nagle biegnie sobie ścieżyną zając: -Co robisz sowa? -Nic. Opierdalam się. -A to tak można? -A nie widać? -To ja też będę się opierdalać! Położył sie zajączek pod drzewem. Podłożył sobie jedną łapkę pod głowę i wymachuje nóżką.Przebiega drugi zając: -Co robisz zając? -Opierdalam się. -A to tak można? -A nie widać? - No widzę, widzę! To ja też będę się opierdalać! Położył się zajączek koło pierwszego zajączka. Leniuchuje. Podłożył sobie jedną łapke pod głowę i macha nóżką w powietrzu. Nagle zza drzewa wychodzi wilk. Zjadł jednego zająca, zjadł drugiego zająca, oblizał się. Spojrzał do góry i pyta sowę. -Hej sowa, Co robisz? -Opierdalam się! -A te dwa zające też się opierdalały? -Tak. A jakże. Wilk chwile pomyślał i do sowy: -No widzisz sowa tylko Ci u góry mogą się opierdalać! Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/280413-dowcipy/page/59/#findComment-8265763 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tom soyer 02.12.2003 10:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2003 Rozwiedziony facet spotyka na przyjęciu obecnego męża swojej byłej żony. Po kilku drinkach nabrał odwagi, podchodzi do gościa i pyta z przekąsem:- No... jak to jest używać takiego przechodzonego sprzętu?Na to nowy mąż odpowiada:- Nie jest źle. Po pierwszych 8 centymetrach dalej to właściwie nówka. ************** Mały żółwik wchodzi na wysokie drzewo. Gdy już jest na szczycie rozkłada łapki i skacze po czym z głośnym hukiem spada na ziemię. Kilka razy ponawia próbę, ale za każdym razem kończy tak samo. W tym momencie jeden z ptaków obserwujących żółwika z sąsiedniego drzewa zwraca się do drugiego:- Wiesz, chyba czas, abyśmy mu powiedzieli, że jest adoptowany... ************** Przychodzi facet do dentysty:- Dzień dobry, mam pewien problem.- Jaki?- Wydaje mi się, że jestem ćmą...- Hm, to panu jest potrzebny psychiatra a nie dentysta!- Wiem.... Ale u pana paliło się światło.... ************** Pracodawca zatrudnia blondynkę:- Proszę Pani, potrzebujemy przede wszystkim ludzi odpowiedzialnych,- To się doskonale składa - odpowiada blondynka - w poprzednim zakładzie pracy ilekroć coś się stało zawsze mówili, że to ja jestem odpowiedzialna ************** Stoi policjant przed automatem z coca-colą i kupuje napoje, po wrzuceniu monety wypada puszka coca-coli, podjarany policjant kupuje następną, i następną i tak cały czas w końcu koło automatu leży cała sterta puszek, a za policjantem ustawia się kolejka zniecierpliwionych ludzi. Policjantnie przejmując się dalej wrzuca monety a automat wciąż wydaje nowe puszki. W końcu jakiś zniecierpliwiony facet podchodzi do policjanta i mówi:- Panie, czy mógłby pan w końcu przestać?! Inni ludzie też chcieliby się napić!A policjant na to:- Co wy, zdurnieliście? Przecież cały czas wygrywam! ************* Pracodawca zatrudnia blondynkę,- kiedy się Pani urodziła?- w siedemdziesiątym szóstym- a dokładnie?- w tysiąc dziewięćset siedemdziesiątym szóstym ... ************* - No i jak się skończyła twoja awantura z teściowa?- Aaa! Przyszła do mnie na k-o-l-a-n-a-c-h !- Tak? No i co powiedziała?- Wyłaź spod łóżka, ty tchórzu! Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/280413-dowcipy/page/59/#findComment-8265762 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bilbo 02.12.2003 18:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2003 Babcia wypełnia papierki w urzędzie, wypełnia.....i wypełnia,wreszcie wypełnila i oddaje urzędnikowi a urzędnik:- A jeszcze musi się pani tu podpisać- A jak się mam podpisać?- No, normalnie-tak, jak się pani podpisuje na liście.Babcia napisala: "Caluje Was mocno - Babcia Alina" Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/280413-dowcipy/page/59/#findComment-8265761 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
groszek 3 03.12.2003 11:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2003 Chrześcijańskie nastawienie Idzie przez puszczę misjonarz i nagle w krzakach widzi grzywę lwa. klęka i modli się ...- Boże niech to zwierze będzie miało chrześcijańskie nastawieniemagle zza krzaków wyskakuje lew... klęka i modli się...- Boże pobłogosław ten posiłek który zaraz będę kosztował Mleko Ufoludki dowiedziały się ze na ziemi jest takie zwierze, które pije wodę i daje mleko. Złapały więc krowę, zaprowadziły nad rzekę, jeden trzymał łeb krowy w wodzie, a drugi doił. Nagle krowa się zesrała i ten, który doił krzyczy do drugiego:- Wyżej łeb, bo muł bierze!!! Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/280413-dowcipy/page/59/#findComment-8265760 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bilbo 03.12.2003 18:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2003 Żona skarzy sie psychoterapeucie:- Mam wielki problem, doktorze. Za każdym razem, gdy jesteśmy w łóżku i mąż dochodzi do szczytu, wydaje rozdzierajacy uszy okrzyk!- Ależ to zupelnie naturalne, droga pani - odpowiedzial lekarz - ja w tymnie widze żadnego problemu...- Ale ja widze bo to mnie budzi! Zniechęcony bezbarwnym życiem erotycznym mąż mówi w łóżku do żony:- Dlaczego nigdy mi nie mówisz kiedy masz orgazm?Żona, rzucajac mu obojetne spojrzenie, odpowiada:- Bo cie nigdy wtedy nie ma w domu... Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/280413-dowcipy/page/59/#findComment-8265759 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mamona Lisa 04.12.2003 07:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2003 - Jak najszybciej zrobić sałatkę z buraków? - Wrzucić granat do BMW Pozdrawiam,M. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/280413-dowcipy/page/59/#findComment-8265758 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
groszek 3 04.12.2003 07:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2003 O babie Przychodzi baba do lekarza z koparką na plecach a lekarz: - Ale się pani wkopała! Przychodzi baba do weterynarza, a weterynarz się pyta: - Dlaczego pani tak długo nie było? - Bo chorowałam. Przychodzi baba do lekarza z żabą na głowie... Lekarz: co pani jest? Żaba: a coś mi się do tyłka przykleiło. Przychodzi zezowata baba do zezowatego lekarza: - Zaraz, zaraz! Nie wszystkie naraz - krzyczy lekarz. - Ja nie do pana. Ja do tego pod oknem. Przychodzi baba do lekarza: - Panie doktorze, mam wodę w kolanach! - A ja cukier w kostkach. Przychodzi baba do lekarza z gwoździem w tyłku, a lekarz do niej: - Proszę siadać! Przychodzi OLBRZYMIA baba do lekarza, a lekarz mówi: - Pani problem mnie przerasta. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/280413-dowcipy/page/59/#findComment-8265757 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
forum_user 04.12.2003 11:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2003 Syn robaczek do taty robaczka:- Tato czy moglibyśmy meszkać na jabłuszku?- Tak- A na winogronku?- Tak- To dlaczego mieszkamy w gów.....- Wiesz synu jest takie pojęcie: Ojczyzna Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/280413-dowcipy/page/59/#findComment-8265756 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.