Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dowcipy


Redakcja

Recommended Posts

Rozwiedziony facet spotyka na przyjęciu obecnego męża

swojej byłej żony.

po kilku drinkach nabrał odwagi, podchodzi do gościa i pyta

z przekąsem:

"No... jak to jest używać takiego przechodzonego sprzętu?"

Na to nowy mąż odpowiada:

"Nie jest źle. Po pierwszych 8 centymetrach dalej to właściwie nówka."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

- Co jest gorsze: choroba Parkinsona czy Alzheimera?

- Nie ma różnicy - wszystko jedno, czy się wyleje piwo czy zapomni, gdzie się postawiło...

 

Blondynka i blondyn spotykają się na kolacji. Blondyn mówi:

- Ależ ty dziś czarowniczo wyglądasz!

Na co blondynka:

- To miał być kompleks?

- Nie, chciałem ci zaimpomnąć.

 

Zajączek mieszkał z misiem i zawsze jak wracał z dyskoteki to misiu go bił. Któregoś dnia planując wyjście na dyskotekę ostrzega misia:

- Słuchaj miś, dziś idę na dyskotekę i jak wrócę pijany, masz mnie nie bić!

Miś zgodził się. Następnego dnia rano zając budzi się z podbitym okiem i biegnie do misia:

- Przecież obiecałeś, że mnie nie uderzysz.

- Słuchaj zając. Przyszedłeś jak bela pijany - ja nic. Zwyzywałeś mnie od najgorszych - ja nic. Zacząłeś mnie bić - ja nic. Ale jak wziąłeś mój talerz z kolacją, nasrałeś, powbijałeś w to zapałki i powiedziałeś, że jeż się wprowadza to nie wytrzymałem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:D :D :CHOROBY ZAWODOWE

> > >

> > > choroba sprz?taczki - wymioty

> > > choroba listonosza - torbiel

> > > choroba górnika - zawał

> > > choroba my?liwego - zastrzał

> > > choroba astronoma - zaćma

> > > choroba wynalazcy - nowotwór

> > > choroba polarnika - biegunka

> > > choroba kierowcy - zapalenie opon (mózgowych)

> > > choroba le?niczego - próchnica i korzonki

> > > choroba projektanta mody - tr?d

> > > choroba rybaka - zapalenie stawów

> > > choroba osoby towarzyskiej - go?ciec

> > > choroba lenia - nudno?ci

> > > choroba komunisty - czerwonka

> > > choroba kapitana barki - odra

> > > choroba piromana-wulkanizatora - zapalenie opon

> > > choroba listonosza wędkarza - torbiel stawowa

> > > choroba pracownika obsługuj?cego młot pneumatyczny - udar

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zdarzenie autentyczne:

mama zachęca swoje dziecko aby kupiło sobie loda w obcym kraju , w ichnim języku i mówi tak : jaki to problem powiedzieć :bite eine eiscrem, uczysz się niemieckiego dwa lata , to chyba tyle powiesz nie?i tak trwało to z 10 min a pan w budce czekał i tylko litościwie patrzył. Po 15 min nie wytrzymał i czystym j. polskim powiedział; to chodź już , chodź , powiedz jakiego chcesz tego loda....

 

 

p.s nie znam języka niemieckiego, wię wybaczcie ,proszę błędy

KaeR

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwóch kumpli poszło na podryw. Rano opowiadają sobie swoje przygody:

 

- Stary ale to była paskudna noc! Moja pani okazała się sklepikarą.

Po stosunku już zasypiałem kiedy obudził mnie krzyk:

- Za towar dotykany należy zapłacić.

 

Wiesz, a moja była jeszcze gorsza. Moja pani to nauczycielka.

Kiedy zasypiałem po wszystkim kazała mi:

- Teraz proszę to powtórzyć, tylko bez sapania i stękania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Facet miał papugę która używała mocno pieprznego słownictwa.

Nic nie pomagało, żadne prośby, tłumaczenia ...

Któregoś dnia zdenerwowany właściciel postanowił ukarać papugę i włożył ją do zamrażarki.

 

Po 10 minutach otwiera zamrażarkę, wyjmuje zmarznięta papugę i pyta .

- I co teraz będzie?

 

- Proszę pana, chciałam pana przeprosić za moje dotychczasowe zachowanie. Wiem, że byłam niekulturalna a nawet wulgarna w swoich wypowiedziach. Przemyślałam to wszystko i solennie obiecuję, że to się już więcej nigdy nie powtórzy.

Acha, jeszcze jedno. Czy może mi pan powiedzieć co takiego przeskrobał kurczak

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sala operacyjna, pacjent leży na leżance, podchodzi

anestezjolog.

- Dzień dobry, dzisiaj ma pan operację, będę pana usypiał, ale mam

jeszcze jedno pytanie. Czy leczy się pan w naszym szpitalu

prywatnie, czy na kasę chorych?

Pacjent na to: - Na kasę chorych.

Anastezjolog: - Aaaaa... kotki dwa...."

 

 

Wchodzi kobieta do apteki i mowi do aptekarza, ze chce kupic

arszenik.

-Po co pani arszenik, -pyta aptekarz

-Chce otruc mojego meza, ktory mnie zdradza.

- Droga pani, nie moge pani sprzedac arszenik, aby pani zabila meza, nawet w przypadku gdy ma on sex z inna kobieta.

Na to kobieta wyciaga zdjecie na ktorym jej maz kocha sie z zona aptakarza.

-"Ooooo" - mowi aptekarz- nie wiedzialem , za ma pani recepte...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypomniałam sobie jeszcze jeden kawał z morałem :lol:

Pewnego dnia bardzo zapracowana sowa postanowiła nic nie robić

zarówno całe noce jak i dnie. Była po prostu przepracowana.

Pomyślała sobie,że będzie się opierdalać (prosze wybaczyć wyrażenie). Siadła zatem zmęczona na gałęzi drzewa, jedno skrzydło załóżyła sobie za głowę i odpoczywa wymachując jedną nóżką. Nagle biegnie sobie ścieżyną zając:

-Co robisz sowa?

-Nic. Opierdalam się.

-A to tak można?

-A nie widać?

-To ja też będę się opierdalać!

Położył sie zajączek pod drzewem. Podłożył sobie jedną łapkę pod

głowę i wymachuje nóżką.Przebiega drugi zając:

-Co robisz zając?

-Opierdalam się.

-A to tak można?

-A nie widać?

- No widzę, widzę! To ja też będę się opierdalać!

Położył się zajączek koło pierwszego zajączka. Leniuchuje.

Podłożył sobie jedną łapke pod głowę i macha nóżką w powietrzu.

Nagle zza drzewa wychodzi wilk. Zjadł jednego zająca, zjadł drugiego

zająca, oblizał się. Spojrzał do góry i pyta sowę.

-Hej sowa, Co robisz?

-Opierdalam się!

-A te dwa zające też się opierdalały?

-Tak. A jakże.

Wilk chwile pomyślał i do sowy:

-No widzisz sowa tylko Ci u góry mogą się opierdalać!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozwiedziony facet spotyka na przyjęciu obecnego męża swojej byłej żony. Po kilku drinkach nabrał odwagi, podchodzi do gościa i pyta z przekąsem:

- No... jak to jest używać takiego przechodzonego sprzętu?

Na to nowy mąż odpowiada:

- Nie jest źle. Po pierwszych 8 centymetrach dalej to właściwie nówka.

 

**************

 

Mały żółwik wchodzi na wysokie drzewo. Gdy już jest na szczycie rozkłada łapki i skacze po czym z głośnym hukiem spada na ziemię. Kilka razy ponawia próbę, ale za każdym razem kończy tak samo. W tym momencie jeden z ptaków obserwujących żółwika z sąsiedniego drzewa zwraca się do drugiego:

- Wiesz, chyba czas, abyśmy mu powiedzieli, że jest adoptowany...

 

**************

 

Przychodzi facet do dentysty:

- Dzień dobry, mam pewien problem.

- Jaki?

- Wydaje mi się, że jestem ćmą...

- Hm, to panu jest potrzebny psychiatra a nie dentysta!

- Wiem.... Ale u pana paliło się światło....

 

**************

 

Pracodawca zatrudnia blondynkę:

- Proszę Pani, potrzebujemy przede wszystkim ludzi odpowiedzialnych,

- To się doskonale składa - odpowiada blondynka - w poprzednim zakładzie pracy ilekroć coś się stało zawsze mówili, że to ja jestem odpowiedzialna

 

**************

 

Stoi policjant przed automatem z coca-colą i kupuje napoje, po wrzuceniu monety wypada puszka coca-coli, podjarany policjant kupuje następną, i następną i tak cały czas w końcu koło automatu leży cała sterta puszek, a za policjantem ustawia się kolejka zniecierpliwionych ludzi. Policjant

nie przejmując się dalej wrzuca monety a automat wciąż wydaje nowe puszki. W końcu jakiś zniecierpliwiony facet podchodzi do policjanta i mówi:

- Panie, czy mógłby pan w końcu przestać?! Inni ludzie też chcieliby się napić!

A policjant na to:

- Co wy, zdurnieliście? Przecież cały czas wygrywam!

 

*************

 

Pracodawca zatrudnia blondynkę,

- kiedy się Pani urodziła?

- w siedemdziesiątym szóstym

- a dokładnie?

- w tysiąc dziewięćset siedemdziesiątym szóstym ...

 

*************

 

- No i jak się skończyła twoja awantura z teściowa?

- Aaa! Przyszła do mnie na k-o-l-a-n-a-c-h !

- Tak? No i co powiedziała?

- Wyłaź spod łóżka, ty tchórzu!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Babcia wypełnia papierki w urzędzie, wypełnia.....i wypełnia,

wreszcie wypełnila i oddaje urzędnikowi a urzędnik:

- A jeszcze musi się pani tu podpisać

- A jak się mam podpisać?

- No, normalnie-tak, jak się pani podpisuje na liście.

Babcia napisala:

"Caluje Was mocno - Babcia Alina"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chrześcijańskie nastawienie

Idzie przez puszczę misjonarz i nagle w krzakach widzi grzywę lwa. klęka i modli się ...

- Boże niech to zwierze będzie miało chrześcijańskie nastawienie

magle zza krzaków wyskakuje lew... klęka i modli się...

- Boże pobłogosław ten posiłek który zaraz będę kosztował

 

Mleko

Ufoludki dowiedziały się ze na ziemi jest takie zwierze, które pije wodę i daje mleko. Złapały więc krowę, zaprowadziły nad rzekę, jeden trzymał łeb krowy w wodzie, a drugi doił. Nagle krowa się zesrała i ten, który doił krzyczy do drugiego:

- Wyżej łeb, bo muł bierze!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żona skarzy sie psychoterapeucie:

- Mam wielki problem, doktorze. Za każdym razem, gdy jesteśmy w łóżku i mąż dochodzi do szczytu, wydaje rozdzierajacy uszy okrzyk!

- Ależ to zupelnie naturalne, droga pani - odpowiedzial lekarz - ja w tym

nie widze żadnego problemu...

- Ale ja widze bo to mnie budzi!

 

Zniechęcony bezbarwnym życiem erotycznym mąż mówi w łóżku do żony:

- Dlaczego nigdy mi nie mówisz kiedy masz orgazm?

Żona, rzucajac mu obojetne spojrzenie, odpowiada:

- Bo cie nigdy wtedy nie ma w domu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O babie

 

Przychodzi baba do lekarza z koparką na plecach a lekarz:

- Ale się pani wkopała!

 

Przychodzi baba do weterynarza, a weterynarz się pyta:

- Dlaczego pani tak długo nie było?

- Bo chorowałam.

 

Przychodzi baba do lekarza z żabą na głowie...

Lekarz: co pani jest?

Żaba: a coś mi się do tyłka przykleiło.

 

Przychodzi zezowata baba do zezowatego lekarza:

- Zaraz, zaraz! Nie wszystkie naraz - krzyczy lekarz.

- Ja nie do pana. Ja do tego pod oknem.

 

Przychodzi baba do lekarza:

- Panie doktorze, mam wodę w kolanach!

- A ja cukier w kostkach.

 

Przychodzi baba do lekarza z gwoździem w tyłku, a lekarz do niej:

- Proszę siadać!

 

Przychodzi OLBRZYMIA baba do lekarza, a lekarz mówi:

- Pani problem mnie przerasta.

:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...