ziaba 13.02.2004 19:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2004 Subject: FW: 12 przykazań idealnej żony... > > Tylko przeczytanie tej listy moze przyniesc szczescie! Co mąż> chciałby usłyszeć Od swojej żony...> > 1. Kochany, jesteś pewien, ze wypiłeś już wystarczająco dużo?> > 2. Postanowiłam od dzisiaj chodzić po domu nago.> > 3. Wyskoczę pomalować płot w ogródku.> > 4. Czy nie powinieneś teraz być z kolegami w pubie?> > 5. Tak mnie podniecasz kiedy jesteś pijany!> > 6. Kochanie, ja wiem, że katar to straszna choroba... Może> położysz się do łóżka, a ja zrobię obiad, posprzątam, skoczę do sklepu popiwo i zagrzeję je dla Ciebie - ten duży garnek nie będzie za mało? Napewno wystarczy?> > 7. Oczywiście kochanie, za rok tez będziemy mieli rocznicę ślub> > u.Idź obejrzeć mecz z kolegami.> > 8. Słuchaj, zarabiam wystarczająco dużo. Po co ty masz> pracować? Lepiej naucz się grać w pokera.> > 9. Kochanie, nasza seksowna sąsiadka założyła swoja nową> > minispódniczkę. Musisz to zobaczyć!> > 10. Nie i jeszcze raz nie! Ja wezmę samochód i wymienię olej!> > 11. Kochany co powiesz na to: wypożyczymy jakieś dobre porno,> kupimy skrzynkę piwa, a ja zawołam moje koleżanki na seks grupowy?> > 12. Zapisałam się na jogę aby spróbować wszystkie pozycje z> > kamasutry.> > Pamietaj: Pochodzenie tej listy jest nieznane, ale przyniesie> on kazdemu szczescie, pod warunkiem, ze zostanie ona dalej przekazana.> Osobe,która tego nie uczyni, dotknie pech. A wiec, nie przechowuj tej> listy dla siebie. Jedyne, co mozesz zrobic, to przeslac go 5 znajomym> osobom, którym zyczysz szczescia[/img] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pik33 14.02.2004 08:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2004 Apropos tekstu parę postów wyżej: http://valis.rpg.pl/~young/fun/files/Walentynki.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Szdom 17.02.2004 07:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2004 Po imprezce w KK http://80.55.189.222/~beddragon/akademik.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tdxls 18.02.2004 12:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2004 Na Uniwersytecie Jagiellońskim było czterech bardzo dobrych studentów,radzili sobie świetnie na wszystkich egzaminach i testach. Zbliżał się egzamin z chemii, miał być w poniedziałek o 8.00, wszystkim z ocen wychodziła 5. Byli tak pewni siebie, że przed egzaminem zdecydowali poimprezować u kolegów z uniwersytetu w Poznaniu. Było super, ale zapilii jak zasneli w niedziele po poludniu, obudzili się w poniedziałek koło 12.00.Na egzamin oczywiście nie zdążyli, postanowili zbajerować profesora.Tłumaczyli się, że w weekend pojechali do kolegów na uniwersytet do Poznania, aby pogłębić wiedzę i wymienić doświadczenia, niestety w drodze powrotnej gdzieś w lasach złapali gumę, nie mieli koła zapasowego i długo nie mogli znaleźć nikogo do pomocy. Dlatego niestety przyjechali dopiero koło południa. Profesor przemyślał to i mówi: - OK mo&ecie przystąpić do egzaminu jutro rano.Studenci zadowoleni, że się udało go zbajerować, pouczyli się jeszcze trochę w nocy i na drugi dzie& przyszli jak zwykle pewni siebie.Profesor posadził ich w czterech osobnych pokojach, zamknął drzwi, aasystenci rozdali pytania. Cały test był za 100 punktów. Na pierwszej stronie było zadanie za 5 punktów, które wszyscy rozwiązali bez wysiłku. Na drugiej stronie było tylko jedno pytanie za 95 punktów: - "Które koło?" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
forum_user 19.02.2004 21:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2004 A wiecie może co to jest PINGWIN? No oczywiście utuczona JASKÓŁKA bardzo treściwe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
modulor 19.02.2004 21:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2004 Zajączek szedł na wódkę, ale że mieszkał z Misiem, to poprosił go: - Słuchaj, tylko mnie nie bij, jak wrócę narąbany, tak jak zawsze to robisz... - Dobra, tylko bądź grzeczny! Zajączek wstaje następnego dnia: łepek boli, chuczy w nim jak w młockarni, patrzy w lustro - cała mordka obita. Więc z pretensją do Misia: - Przecież Cię prosiłem!!! - Zajączku, kiedy wróciłeś, zacząłeś mnie wyzywać od starych fiutów, moją starą zmieszałeś z błotem, nabluzgałeś na całą moją rodzinę. Wytrzymałem... Ale kiedy zrobiłeś kupę na środku domku, nawsadzałeś w nią patyczków i powiedziałeś, że jeżyk dzisiaj śpi z nami, to nie zdzierżyłem!!! ponury do chyba nick z przekory:) super kawał dostałem spazmów idealny na teatrzyk przeszkolny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Szdom 20.02.2004 06:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2004 Ping-pong matrix Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tdxls 20.02.2004 13:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2004 To jest strasznie głupie ale prawdziwe i doprowadzi Ci do szaleństwa! Kiedy siedzisz podnieś swoją prawa stopę nad podłogę i wykonuj nią okrężne ruchy zgodnie z ruchem zegara, kiedy to robisz narysuj w powietrzu cyfrę 6 przy pomocy swojej prawej dloni. Twoja stopa zmieni kierunek i nic nie możesz na to poradzić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
forum_user 20.02.2004 13:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2004 tdxls to nie działa... a przykładałam się Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 21.02.2004 08:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2004 kocham Talki!!! "Sam sobie sterem i okrętem" Nie mam pojęcia, co mnie podkusiło, że zapytałem Roszka, jak mu się podobał mój najnowszy tekst. - Wiesz, myślę że jest napisany trochę po łebkach - rzucił. - Początek mało wciągający, no i nad końcem mógłbyś popracować. Czytywałem już lepsze teksty. I kompletnie nie rozumiem, kto jest postacią pozytywną? Nic nie kapuję. - Sądziłem, że to jasne - zacząłem ostrożnie. - Jasne, jasne - mruknął Roszko. - Jasne to jest słońce, a i to wyłącznie wtedy, kiedy nie ma chmur. Stary, zupełnie nie załapałem, o co chodzi. Kiedy wróciłem do domu i powiedziałem najlepszej z żon, że nikt mnie nie rozumie, nawet Roszko, postukała się w głowę. - Zdurniałeś czy jak? - zapytała. - Pytać Roszka, czy mu się podobało? - Chciałem wiedzieć - wyjaśniłem ostrożnie. - Rozumiesz, siedziałem nad tym tekstem miesiąc i chciałem, żeby ktoś mnie docenił. - Docenić mogą cię w sklepie przy kasie - osadziła mnie najlepsza z żon. - A w życiu jak się sam nie docenisz, to nikt tego nie zrobi. Popatrz. To powiedziawszy najlepsza z żon wykręciła numer do pani Roszko. - Cześć, kochanie - zaszczebiotała do słuchawki. - Co u ciebie? Naprawdę? Robcio napisał pierwsze wypracowanie? Było głębokie? Rozumiem. Przemyślenia o tym, że po zimie przychodzi wiosna. To naprawdę niezwykłe. Ledwo osiem lat, a taki rozwinięty. A skoro jesteśmy już przy pisaniu, to wiesz, ciekawa jestem, co sądzisz o tym reportażu Leszka. Bo wiesz, siedział nad nim przez miesiąc. Tak, dniami i nocami. To taki wielowymiarowy fresk, pokazujący na jednostkowym przykładzie panoramę życia Polaków na progu nowego tysiąclecia. Oczywiście bardzo wybitny. Słyszałam jak ktoś dzwonił w tej sprawie, nie mogę powiedzieć kto, ale to ktoś naprawdę wysoko postawiony. Co mówił? Nie mógł się nachwalić. Mówił, że w życiu nie czytał lepszego tekstu. Co na to Leszek? No cóż, on jest skromny. Ledwo o tym wspomniał. Muszę kończyć, pa, pa. - Słyszałeś? - rzuciła. Pokiwałem głową w niemym podziwie. - No to tak trzymaj - zakończyła najlepsza z żon. Dwa dni później natknąłem się na Roszków, kiedy wracałem z zakupami do domu. - O, Talko, co nowego? - Roszko uśmiechnął się od ucha do ucha. - Czytałam twój tekst - wyznała pani Roszko. - Fantastycznie - ucieszyłem się. - I co? - Och, wiesz - zastanowiła się pani Roszko. - Sądzę, że udało ci się pokazać na jednostkowym przykładzie wielowymiarowy fresk losów Polaków na progu nowego tysiąclecia. - To wybitny tekst - przyznał Roszko. - Zawsze w ciebie wierzyłem. - Kochanie, kochanie - wrzasnąłem po powrocie do mieszkania. - To działa! - Pewnie, że działa - ziewnęła najlepsza z żon wstając sprzed telewizora, w którym śledziła poplątane losy Brzyduli. - Dzwonię do Edzia - zadecydowałem. - Edzio? Cześć. Co u ciebie? Naprawdę przyjęli ci do druku ten tomik wierszy? To wspaniała wiadomość. No jasne, 50 egzemplarzy na początek, a jak się sprzedadzą, to dodruk. Super. A tytuł? "Ból tworzenia"? Aha, ma oddawać stan duszy Polaka na początku nowego tysiąclecia. Czy oddaje? Jasne, że oddaje. I to jak. A wiersze? Więc chcesz powiedzieć w nich o tym, że nasz kraj pogrąża się w marazmie, że tracimy dziejową szansę i że każdy powinien sam być sterem, żeglarzem i okrętem zamiast narzekać i oglądać się na innych? Czy złapałem to przesłanie? Ja bym nie złapał?! Pewnie, że złapałem. I pomyślałem sobie, że eee... No właśnie, że są takie górnolotne, a jednocześnie tak proste. Z ust mi to wyjąłeś. A co u mnie? Pracuję nad nowym tekstem. Skrzyżowanie groteski rodem z Monty Pythona z dramatem niemalże szekspirowskim. Niezwykła forma, wypełniona elektryzująca treścią. Muszę lecieć. Cześć. W piątek spotkaliśmy się u Kazika na urodzinach. Było fantastycznie. Wszyscy pytali mnie, jakim cudem udaje mi się w moich tekstach przemieszać farsę Monty Pythona z tragizmem godnym Szekspira. Ze swojej strony pochwaliłem Edzia jeszcze raz za to, że tak dobitnie pokazał marazm, w jakim pogrąża się kraj. Opowiedziałem też Roszkowi, że wiersze Edzia są górnolotne, a jednocześnie proste. Pani Roszko podchwyciła moją myśl, więc zachęcony dodałem, że dla mnie najważniejsze jest to, że każdy sam sobie powinien być sterem, żeglarzem i okrętem. - A nie mówiłam? - napuszyła się najlepsza z żon po powrocie do domu. - Co ty byś beze mnie zrobił? Jestem najlepszą z żon. Beze mnie nigdzie byś nie doszedł. Musisz to przyznać. Przytaknąłem. Najlepsza z żon jest niezwykła. Bez niej byłbym nikim. Muszę to przyznać. Monika Piątkowska i Leszek K. Talko 20-02-2004 oryginał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mireks6 21.02.2004 21:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2004 Z pamiętnika kuzyna: Byłem w firmie XXX - producenta lodów. Naprawiałem ksero. Latem czasami częstują nas tam lodami XXX. No więc siedzę tam i grzebię przy maszynie, gdy do biura wpada sekretarka, jak piękna tak głupia, i już na wstępie wali tekstem: - O! Pan od ksero! Może zrobić panu kawy albo herbaty? - Nie, dziękuję bardzo. - A może loda? - Nie w godzinach pracy proszę pani. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arko 23.02.2004 12:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2004 Jaka jest różnica pomiędzy kukułką a kobietą?Kukułka podkłada swoje jaja pod czyjeś gniazdoA kobieta swoje gniazdo pod czyjeś jaja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 23.02.2004 19:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2004 Cudownie że tu wróciły! Znów będa pod ręką! Dziekujemy redakcji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 23.02.2004 20:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2004 Rozmawia dwóch wariatów:- Co te drzwi robią pod Twoją pachą??- To frontowe drzwi od mojego domu zfubiłem do nich klucze i zabieram je aby dorobiono nowy.- Uważaj,abyś teraz nie zgubił tych drzwi, bo nie dostaniesz się do domu.- Spokojna głowa, na wszelki wypadek zostawiłem sobie otwarte okno. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 23.02.2004 20:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2004 Młoda, śliczna dziewczyna przychodzi do swojej mamy i pyta"Mamo, czy to prawda co powiedziała mi Ania? Że dzieci wychodzą z tego miejsca w które chłopcy wkładaja swoje ptaszki?""Tak skarbie" odpowiada mama, zadowolona, że nie musi już córce wyjaśniać tego drażliwego tematu"Ale kiedy będe miała dziecko, to czy ono nie wykopie mi zębów?" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 23.02.2004 20:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2004 I coś na dobranoc! MATEMATYKA PLCI inteligentny mezczyzna + inteligentna kobieta = romans inteligentny mezczyzna + glupia kobieta = udana para glupi mezczyzna + inteligentna kobieta = malzenstwo glupi mezczyzna + glupia kobieta = ciaza ARYTMETYKA BIUROWA inteligentny szef + inteligentny pracownik = korzysc inteligentny szef + pracownik idiota = produkcja szef idiota + inteligentny pracownik = promocja szef idiota + pracownik idiota = nadgodziny MATEMATYKA ZAKUPOWA Facet bedzie gotowy zaplacic 200 euro za duperele, która jest warta 100 euro, jesli jej potrzebuje. Kobieta bedzie gotowa zaplacic 100 euro, za duperele warta 200 euro, której nie potrzebuje. RÓWNANIA OGÓLNE I STATYSTYKA Kobieta martwi sie o swoja przyszlosc do slubu. Facet martwi sie o swoja przyszlosc od slubu. Facet, który odniósl sukces to taki, który zarabia wiecej niz jego zona jest w stanie wydac. Kobieta, która odniosla sukces to taka, która znalazla takiego faceta. SZCZESCIE Zeby byc szczesliwa z mezczyzna trzeba go bardzo dobrze rozumiec i troche kochac. Zeby byc szczesliwym z kobieta trzeba ja bardzo kochac i nie starac sie zrozumiec. DLUGOWIECZNOSC Zonaci mezczyzni zyja dluzej od samotnych, ale bardziej tesknia za smiercia. SKLONNOSC DO ZMIAN Kobieta wychodzi za faceta majac nadzieje, ze zmieni sie po slubie, ale on sie nie zmienia. Facet zeni sie z kobieta majac nadzieje, ze ona sie nie zmieni, ale ona sie zmienia. DYSKUSJA TECHNICZNA Kobieta ma zawsze ostatnie slowo w klótniach malzenskich. Najmniejsze slówko, jakie facet wypowie pózniej staje sie poczatkiem nowej sprzeczki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Janon 23.02.2004 22:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2004 30 zdań, które kobieta może powiedzieć nagiemu mężczyźnie 1.Paliłam już grubsze skręty. 2.Ohhh, jakie to urocze! 3.Może po prostu się przytulimy? 4.Wiesz, chirurgia plastyczna mogłaby pomóc. 5.Możesz tym zatańczyć? 6.Mogę dorysować na tym umiechniętą buźkę? 7.No no, a stopy masz takie duże! 8.Dobra, popracujemy nad tym. 9.Czy to piszczy przy naciśnięciu? 10.O nie... chyba boli mnie głowa... 11.(chichot i pokazywanie) 12.Czy mogę być szczera? 13.Jak słodko, przyniosłeś kadzidło. 14.To tłumaczy, skąd u ciebie taki samochód. 15.Może po zmoczeniu urośnie. 16.Za co Bóg mnie pokarał? 17.Przynajmniej długo nie zajmie. 18.Nigdy przedtem nie widziałam takiego. 19.Ale wciąż działa, prawda? 20.Wygląda na nieużywany. 21.Może wygląda lepiej w naturalnym oświetleniu. 22.Może przeszlibyśmy od razu do zapalenia papierosów? 23.Zimno ci? 24.Musiałbyś najpierw naprawdę mnie upić. 25.Czy to złudzenie optyczne? 26.Cóż to takiego? 27.Dobrze, że masz tyle innych talentów. 28.Czy jest do tego pompka? 29.Więc to dlatego osądzasz ludzi po osobowości. 30.Zdaje się, że to zrobi ze mnie rannego ptaszka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Janon 23.02.2004 22:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2004 Idąc za ciosem jeszcze raz Temat: Analiza Chemiczna Przedmiot badań: Kobieta Symbol: Ko Odkryta przez: Adama Waga atomowa: Średnia oczekiwana 59 a.j.m. (atomowych jednostek masy), ale znane są izotopy od 50 do 80 a.j.m. Występowanie: Nadwyżki ilościowe w obszarach zurbanizowanych. Właściwości chemiczne: a) Wykazuje duże powinowactwo ze zlotem (Au), srebrem (Ag), platyna (Pt), szlachetnymi i półszlachetnymi kamieniami i minerałami. b) Zdolna do absorbowania wielkich ilości drogich substancji. c) Może samorzutnie eksplodować jeśli pozostawić ja sama w obecności mężczyzny. d) Nierozpuszczalna w cieczach, ale jej aktywność wzrasta po nasączeniu etanolem (alkoholem etylowym). e) Ulega naciskowi tylko we właściwej płaszczyźnie krystalograficznej. Własności fizyczne: a) Powierzchnia zwykle pokryta warstwa barwników. b) Wrze i zamarza bez wyraźnej przyczyny. c) Topi się po jej właściwym potraktowaniu. d) Gorzka jeśli używana niewłaściwie. e) Znajdowana pod różnymi postaciami od czystego metalu do pospolitej rudy. Zastosowanie: a) Wysoce dekoracyjny element, szczególnie w samochodach sportowych. b) Przedstawicielka silnych reduktorów pieniędzy. c) Pomocna przy wypoczynku. Testy: a) Czysty egzemplarz przybiera odcień różowy jeśli jest odkryty w naturalnej postaci. b) Zielenieje jeśli obok niej znajduje się lepszy izotop. c) Wysoce niebezpieczna w niedoświadczonych rękach. d) Niemożliwe posiadanie więcej niż jednego trwałego izotopu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 24.02.2004 09:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2004 http://www.punch.co.uk/shop/images/cartoons/pu03277l.jpg"Chwilowo nie ma go przy biurku.Zaraz powinien wrócić" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wowka 24.02.2004 09:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2004 W sierpniowy, pogodny poranek wyjeżdża rolnik kombajnem w pole...Zatrzymuje kombajn. Rozgląda się ze zdumieniem i po chwili, zawracając z powrotem do domu mamrocze pod nosem: k...., zapomniałem zasiać..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.