Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dowcipy


Redakcja

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 4,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Czerwony Kapturek - wersja współczesna:

 

Zapina ziomalka Kaptur przez osiedle na miejscówke do starej Jareckiej. Pokitrane ma po kieszeniach troche bakania i jakies

szamunek. Wyczail ja wilk wypas i scieme jej z klatki odstawia:

-Elo, sztuka! Gdzie sie idziesz ustaiwc?

-Wybilam sie z chawiry i hetam sie z tym towarem do starej ojca.

Wilk skumal akcje w moment i miedzy blokami skrot na miejscowke do starej Jareckiej wylukal, a po drodze zdazyl jeszcze bucha

sciagnac z writerami. Wpierdolil Jarecka, kabone jej z szuflad powyjmowal, co by na ziolo starczylo. Jebnal sie na wyro i scieme

odstawia. Moment, laska w czerwonej bluzie tez ustawia sie na miejscowie. Patrzy na babke i nie czai wszystkiego:

-Babka, melanz jakis byl, ze uszy i oczy troche przyduze masz, czy to moze ja za duzo smazylam?

A wilk zajawke taka juz zalapal, ze opierdolil w moment Kaptura i faze na wyrze odstawia. Nagle psy sie wbily na chawire Jareckiej i

w moment skatowaly wilka za odstawianie nielegalu. Klime z podworka zdazyl jeszcze pozdrowic - "HWDP", krzyknal i zszedl ze swiata z

rozpierdolonym bebnem. Psy Kapturka i Babke wywlekly z bebechow i razem z wilka towaru po kresce sciagneli.

 

:o Chyba się starzeję ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mężczyzna wchodzi wieczorem do lokalu.

Spostrzega siedzącą przy barze atrakcyjną kobietę. Podchodzi i zagaja:

- Co porabiasz Ślicznotko?

Ona patrzy mu głęboko w oczy i odpowiada:

- Co porabiam? Dymam, kogo popadnie. Wszystkich jak leci. Starannie, na wylot i wszędzie. W domu, w biurze, nawet tutaj. Uwielbiam dymać kogo sie da i gdzie się da od kiedy skonczylam naukę, nie robię nic innego.

Na to on:

- No proszę, coś podobnego! Ja też jestem prawnikiem. A pani mecenas to w której kancelarii pracuje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Kto to jest mąż?

- Zastępca kochanka do spraw finansowo-gospodarczych.

 

- Dlaczego mleko zawiera tłuszcz?

- Żeby nie skrzypiało podczas dojenia

 

- Po co produkuje się białą czekoladę?

- Żeby murzynek też mógł się upieprzyć...

 

- Jaka jest różnica między weselem, a pogrzebem ?

- Na pogrzebie jest o jednego pijanego mniej.

 

- Jaka jest roznica miedzy dawnym a wspolczesnym Kopciuszkiem??

- Wspolczesny Kopciuszek prędzej zgubi majtki niz pantofelek...

 

- Co by było, gdyby Prokom pisał oprogramowanie dla elektrowni atomowych?

- Nic już by nie było.

 

-O której godzinie idzie do łóżka porządna dziewczyna?

-O szesnastej, bo o dwudziestej drugiej musi być w domu.

 

-Kiedy się kończy miesiąc miodowy?

-Kiedy mąż przestaje pomagać żonie myć naczynia i robi to sam.

 

-Ile można patrzeć na teściową z przymrużonym okiem?

-Aż się nie naciśnie spustu.

 

- Kiedy Eskimos wie, że zima jest naprawdę siarczysta?

- Jak mu się psy łamią na zakręcie.

 

- Co wspólnego ze sobą mają pijana kobieta i Fiat 126P?

- I jedno i drugie wstyd prowadzić.

 

- Czym się różni Papież od Pana Boga?

- Pan Bóg jest wszędzie, a Papież już wszędzie był.

 

-Czym sie różni mąż od dyrektora?

-Tym że dyrektor wie że ma zastępcę a mąż nie...

 

- Który z dwóch łysych jest bardziej łysy?

-Ten, który ma większą głowę

 

- Co to jest żona i teściowa w samochodzie?

- Zestaw głośnomówiący.

 

- Jakie kroki należy podjąć, gdy spotka się wściekłego psa?

- Jak najdłuższe.

 

-W ilu wypadkach można pić wódkę?

-W dwóch: gdy jest zakąska i gdy jej nie ma.

 

- Co zrobi żaba uderzona dziesięciokilowym młotkiem z siłą paru tysięcy niutonów?

- Będzie uciekać równomiernie we wszystkich kierunkach.

 

- Jak się nazywa osoba, która wyjeżdża do pracy na zachód?

- Westman.

 

- A wyjeżdżająca do pracy na wschód?

- Eastman.

 

- A gdy pracuje w kraju?

- Tuman.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wieczorna rozmowa w łóżku:

 

Ona -Lubisz jak się do Ciebie przytulam kiedy śpisz?

On - Nie myślałem o tym... (O co jej chodzi???)

Ona - O takiej ważnej sprawie nie myślałeś? .

On - No lubię jak się do mnie przytulasz. (Aaaa, o to jej chodzi!)

Ona - I nie przeszkadza Ci to?

On - Nie przeszkadza...(No jakże mogłoby przeszkadzać )

Ona - I mógłbyś się wyspać?

On - Mógłbym...(No to jesteśmy w domu)

Ona - ...Bo ja bym nie mogła....

??????????

I weź zrozum kobiety

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

grunwald 1410 - wersja oryginalna :)

 

Lipiec 1410 roku Grunwald - wojska polskie i krzyżackie stoją gotowe do

wielkiej bitwy na śmierć i życie. Jagiełło stoi na wzgórzu i przygląda się

swoim hufcom. Nagle od strony Krzyżaków podjeżdżają heroldowie i mówią do

> Króla:

> - Królu ! Po co mamy się wyżynać? Tyle krwi i ludzi i sprzętu, zróbmy

inaczej.

> - Tak ? A jak ? - pyta król

> - Normalnie wystawmy po jednym najlepszym rycerzu z

> każdej strony i który wygra ten zapewni zwycięstwo dla swojej armii.

> - Oki - mówi Król Woła do siebie Jagiełło Zawiszę Czarnego i mówi:

> - Zawisza pojedziesz bić się z Krzyżakiem !

> - Nie da rady Władek, pochlałem piwa wczoraj okrutnie, z konia spadnę !

> No to Jagiełło wola do siebie Zbyszka z Bogdańca

> - Zbyszku - mówi - pojedziesz bić się z Krzyżakiem !

> - Królu pochlałem wczoraj z Zawiszą i nie da rady - z konia spadnę !

> No wiec Król zakrzyknął:

> - To co ? to już nie ma jednego odważnego w naszych szeregach?

> Na to wychodzi taki mały staruszek i mówi:

> - Ja się będę bił !

> Król popatrzył i mówi no to trudno ! Niech tak będzie !

> Stoją dwie armie na przeciw siebie, podchodzi staruszek i z ledwością

> dźwiga miecz.

> Polskie rycerstwo oddycha z ulga:

> - Ufffff !

> Na przeciw staruszka krzyżak jak malowanie, zakuty w zbroje, z mieczem,

kopia na pancernym koniu, rozpędza się i atakuje. Polacy krzyczą do

> dziadka:

> - W nogi dziadek w nogi!

> Starcie -... Błysk, kurz , kotłowanie. Wszystko opadło a tu leży krzyżak

na ziemi z odrąbanymi kolanami a nad nim stoi dziadek i mówi:

> - Masz szczęście że krzyczeli "w nogi" bo bym ci łeb upierdolił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wywiad z rzecznikiem wroclawskiego MPK:

 

Joanna Banas: Dlaczego pasazer waszego tramwaju nie moze przesiasc

sie z wagonu do wagonu?

Janusz Rajces, rzecznik wroclawskiego MPK: Moze, tylko musi skasowac

drugi bilet.

* Jak to? Przeciez nadal jedzie tym samym tramwajem i ma bilet.

* Regulamin przewozowy mowi wyraznie: bilet jest wazny w tym wagonie, w ktorym zostal skasowany.

* Przepis przepisem, ale staram sie zrozumiec jego sens. Tak naprawde, dlaczego nie moge zmienic wagonu?

* Przebiec na czerwonym tez pani moze, tyle ze ryzykuje

pani wypadkiem albo mandatem. A tutaj ryzykuje pani, ze zlapie ja

kontroler.

* Ale przechodzenie na czerwonym jest niezgodne z prawem, a przesiadanie sie z wagonu do wagonu nie.

* Jakby sie ludzie tak przesiadali, to kontrolerom byloby trudno pracowac.

* Czyli wygoda kontrolerow ma byc argumentem?

* Argumentem jest przepis. A poza tym jesli kupuje pani bilet na

pociag, to chociaz do Gdanska jedzie i 15.30, i o 18.15, to pani ma bilet

tylko na ten o 15.30.

* Przepraszam, ale tylko jesli to miejscowka, a u nas jakos w tramwajach ich nie ma.

* A po co w ogole sie przesiadac?

* Przeciez sa sytuacje, kiedy trzeba sie przesiasc, na przyklad gdy w

naszym wagonie jada pijani, agresywni ludzie.

* O tak, uciec jest najprosciej, a przeciez trzeba zainterweniowac.

* Szczegolnie gdy sie jedzie na przyklad z malym dzieckiem?

* Nie ma powodu, by zmieniac wagon. Mozna podejsc do motorniczego, a

on juz wie, co robic.

* Ale przeciez w drugim wagonie nie ma motorniczego...

* No wlasnie, on przestrzega przepisu. Nie ma go w drugim wagonie, bo

nie moze przejsc, gdyz tez musialby skasowac bilet.

* To jak interweniowac, jesli jest sie w drugim wagonie, w ktorym nie

ma motorniczego?

* Przejsc do pierwszego i skasowac bilet...

* Skasowac bilet?!

* Oczywiscie. Przepis jest wyrazny.

* Czy motorniczy przejdzie do drugiego wagonu i zainterweniuje? Jesli

skasuje mu Pani bilet, to tak.

* Ja mam kasowac bilet za motorniczego?!

* Oczywiscie, przeciez mowilem Pani, ze motorniczy nie przechodzi, bo

musialby kasowac bilet. Jesli chce Pani interwencji, to musi Pani miec

dodatkowy bilet dla motorniczego, a najlepiej dwa, zeby mogl wrocic

do pierwszego wagonu.

* A po co bedzie jeszcze przechodzil?

* Jak to po co? Ktos musi kierowac tramwajem!

* To nie moze po prostu przejsc jak czlowiek?!

* Prosze Pani, przeciez przepis wyraznie mowi, ze bez skasowania

dodatkowego biletu nie mozna przechodzic... Poza tym motorniczy to nie

jakis czlowiek, a motorniczy. To zasadnicza roznica!

* Wie Pan, to ja wole zostac w tym pierwszym wagonie i nie interweniowac...

* No widzi Pani, od razu mowilem: po co przechodzic i robic zamieszanie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamo, co to jest właściwie ten wilkołak?

- Siedź cicho synku i uczesz twarz.

---------------------------------------------

Pacjent w karetce:

- Panie doktorze, dokąd pan mnie wiezie?

- Do zakładu pogrzebowego.

- Ale ja jeszcze żyję!!! - Ale my jeszcze nie dojechaliśmy...

--------------------------------------------------------------------

Na komisariat przyszedł zakrwawiony kangur.

Co się stało? - pyta policjant.

- Torbę mi w autobusie wyrwali!

------------------------------------

Tonący krzyczy: - Koło ratunkowe!!!

A ratownik na to: - Pół na pół czy telefon do przyjaciela?

----------------------------------------------------------------

Zima. Pod drzewem stoi chłopiec, otworzył usta i łapie śnieg na język. Nad nim, na drzewie siedzą gołębie i rozmawiają:

-Czy myślisz o tym samym, co ja?

----------------------------------------

Tatusiu, co to jest kanibalizm?

- Zaraz ci wytłumaczę tylko podłożę drewna pod wannę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Korwin Mikke :

"Jestem przeciwny aborcji, bo jak pokazuje zycie, wyskrobano nie tych co

trzeba."

 

Cytat roku: "ZUS z pewnoscia jest instytucja przestepcza, ale nie mozna

nazwac jej zorganizowana."

 

Jaka jest prawdziwa kobieta?

Nigdy nie ma:

- czasu,

- pieniędzy,

- w co się ubrać.

 

Zawsze ma:

- rację,

- genialne dzieci

- męża idiotę.

 

Z niczego potrafi zrobić:

- sałatkę,

- kapelusz

- awanturę małżeńską.

***********************************************************

 

cytaty z wypowiedzi NAUCZYCIELI

- Szkoda, ze niektóre z Was są tylko ponętne a nie pojętne.

- Polubiłem Wasza klasę od pierwszego wejrzenia, ale teraz widzę, że tylko dlatego, ze mam słaby wzrok.

- Nadajesz się do rozwiązywania sznurowadeł, a nie zadań z matematyki.

- Jak jeszcze raz zrobisz z siebie taka seksbombę, to zadzwonię po saperów, niech cię wywiozą i rozbroją

- Nad twoja pracą domową myślała chyba cała rodzina, bo jeden człowiek takich głupot by nie wymyślił.

- Wy, jak psy Pawłowa reagujecie tylko na dzwonki.

- Kto myśli, ze od pływania się chudnie, niech popatrzy na wieloryba.

- Wymieniłem z wami myśli i teraz mam pustkę w głowie.

- Gdy w zimie dzieci będą lepić bałwana, to możesz być dla nich modelem.

- Oszczędzę ci chyba wrażeń związanych z przejściem do następnej klasy.

- To, że noszę okulary, nie znaczy ze jestem głucha!

- Ponieważ mamy zaległości, do wojny przystąpimy później.

- Kto mi tam trzaska dziobem? Zamknij się i przejdź na odbiór!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ksiądz miał problem - po prostu nie potrafił nauczać współczesnej

>> młodzieży.

>> Zero szacunku ze strony uczniów, drwiny, a w końcu misję ma taki

>katecheta

>> w szkole ważną. Trza było coś z tym fantem zrobić. Jak na księdza

>> przystało,

>> poszedł ze skargą na swoich podopiecznych do samego Dyrektora Szkoły.

>A

>> ten niewdzięcznik, zamiast młodzież stosownie ukarać, rad księdzu

>udziela:

>> - Proszę księdza, a może by tak ksiądz spróbował się jakoś tak trochę

>do

>> tej młodzieży zbliżyć, spróbować zrozumieć, nawiązać kontakt?

>> - Próbowałem, ale nie potrafię się z nimi porozumieć.

>> - A może tak na początek by ksiądz spróbował mówić do nich ich

>językiem -

>> zawsze to jakieś przełamanie lodów.

>> - To znaczy???

>> - No wie ksiądz, młodzież teraz wszystko skraca. Na przykład: zamiast

>> pozdrawiam, mówią pozdro, zamiast cześć - cze, rozumie ksiądz?

>> - Skracać, znaczy?

>> - Tak jest, niech ksiądz spróbuje.

>> Ksiądz sobie owe słowa wziął do serca. Idzie na lekcje korytarzem,

>głowa

>> opuszczona, pełne skupienie i mruczy:

>> - Skracać, spoko, pozdro, skracać, cze, skracać, pozdro....

>> Tak sobie mruczy pod nosem, dochodzi do sali, otwiera drzwi, wchodzi z

>> jedną ręką w górze, uśmiechnięty charyzmatycznie:

>> - Pochwa !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Młody chłopak dostał wreszcie ukochane prawo jazdy. Poprosił więc swojego ojca, pastora, o pożyczenie samochodu.

Ten powiedział mu:

-Słuchaj, zawrzyjmy układ. Poprawisz trochę oceny w szkole, będziesz częściej czytał Biblię i zetniesz włosy, to o tym pogadamy"

Po jakimś miesiącu chłopak przyszedł do ojca z tą samą sprawą i tym razem usłyszał:

- "Synku, jestem z ciebie naprawdę dumny. Poprawiłeś stopnie, dokładnie studiowałeś pismo, tylko wiesz, zetnij jeszcze te włosy"

- "Ale tato" odpowiedział syn "Czytam Biblię i wiesz, każda większa postać jak Samson, Mojżesz, Noe, ba, nawet Jezus miał długie włosy..."

- "No widzisz synku ... i zapier*alali na piechotę!" :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...