Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Z drzwi gabinetu lekarskiego wypada facet kopnięty przez zdenerwowanego lekarza.

- Następny proszę!

- Pan doktor chyba dziś nie w humorze. Może przyjdę jutro...

- Och, nie! Po prostu tamten facet, którego od dziesięciu lat leczę na żółtaczkę, dopiero dziś powiedział, że jest Chińczykiem.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/280413-dowcipy/page/91/#findComment-8265135
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Pracownik fabryki frytek popadł w dziwną obsesję.

- Mam nieprzepartą ochotę włożyć przyrodzenie w

obieraczkę ziemniaków - zwierza się żonie.

- Absolutnie nie rób tego! - krzyczy kobieta.

Po kilku dniach facet wraca do domu blady:

- To było silniejsze ode mnie, zrobiłem to.

- Włożyłeś go w obieraczkę ziemniaków? I co?

- Zwolnili mnie z pracy

- A co z obieraczką?

- Ją też zwolnili.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/280413-dowcipy/page/91/#findComment-8265133
Udostępnij na innych stronach

Mlody chlopak dostal wreszcie ukochane prawo jazdy. Poprosil

wiec swojego ojca, pastora, o pozyczenie samochodu. Ten powiedzial

mu:

- "Sluchaj, zawrzyjmy uklad. Poprawisz troche oceny w szkole,

bedziesz czesciej czytal biblie i zetniesz wlosy to o tym pogadamy"

Po jakims miesiacu chlopak przyszedl do ojca z ta sama sprawa

i tym razem uslyszal:

- "Synku jestem z ciebie naprawde dumny. Poprawiles stopnie,

dokladnie studiowales pismo, tylko wiesz, zetnij jeszcze te wlosy"

- "Ale tato" odpowiedzial syn "czytam ta biblie i wiesz, kazda

wieksza postac jak Samson, Mojzesz, Noe, ba, nawet Jezus mial

dlugie wlosy..."

- "No widzisz synku ... i przez to oni też zapychali na piechote!"

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/280413-dowcipy/page/91/#findComment-8265132
Udostępnij na innych stronach

Jak się robi interesy:

sprytny biznesmen, rozmawia z synem:

Jack: Chciałbym byś poślubił dziewczynę, którą ci wybiorę.

Syn: Sam sobie wybiorę żonę!

Jack: Ale tą dziewczyną jest córka Billa Gatesa.

Syn: Aaa, to co innego...

Następnie Jack przeprowadza rozmowę z Billem Gatesem

Jack: Mam męża dla twojej córki!

Bill: Ale moja córka jest zbyt młoda, by wychodzic za mąż.

Jack: Ale ten człowiek jest wiceprezydentem Banku Światowego

Bill: Aaa, to co innego...

Na końcu Jack przeprowadza rozmowę z prezydentem Banku Światowego:

Jack: Znam odpowiedniego kandydata na wiceprezydenta Banku Światowego

Prezydent: Ale mam już wystarczająco dużo wiceprezydentów.

Jack: Ale ten młody człowiek jest zięciem Billa Gatesa.

Prezydent: Aaaa, to co innego...

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/280413-dowcipy/page/91/#findComment-8265128
Udostępnij na innych stronach

Trędowaty jedzie na gapę pociągiem, podchodzi do niego konduktor i mówi:

- Bilet do kontroli...

Trędowaty patrzy na konduktora i zakłopotany drapie się za uchem, nagle patrzy a tu ucho mu odpadło. Podnosi ucho i wyrzuca je przez okno.

- Bilet proszę - mówi jeszcze raz konduktor.

Trędowaty znowu patrzy na konduktora drapie się po nosie, nos mu odpada. Popatrzył i wyrzucił nos przez okno.

Zniecierpliwiony i poirytowany konduktor mówi głośniej:

- No bilet poproszę!

Trędowaty znowu patrzy na konduktora, szuka po kieszeniach, ręka mu odpadła więc wyrzucił ją przez okno.

Na to konduktor mówi:

- Proszę pana my tu gadu gadu, a pan mi powoli spierdalasz!

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/280413-dowcipy/page/91/#findComment-8265125
Udostępnij na innych stronach

Jedzie dziadek maluchem, zgarbiony, ręce mu się trzęsą na kierownicy. Wyprzedziło go BMW, dziadek się wystraszył. BMW zatrzymało się na światłach, dziadek z tego strachu nie dał rady, przywalił w tył beemki. Wysiada z niej dwóch byków:

- I co dziadek, przy...ałeś...

- Tak (cienkim wystraszonym głosem)

- Masz kasę ?

- Nie

- A ubezpieczenie ?

- Nie

- A syna ?

- Mam

- To masz tu komóreczkę, dzwoń po synka to odrobi u mnie, bo ty się do roboty nie nadajesz...

Dziadek zadzwonił, podjeżdżają 3 Mercedesy S-klasa, wysiada kilku byków i jeden z nich mówi:

- I co tatuś???? Przypierdzielił jak cofał ?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/280413-dowcipy/page/91/#findComment-8265124
Udostępnij na innych stronach

Po kilku nocach panna młoda skarży się matce:

- Wiesz mamo, już kilka nocy śpimy razem i nic. Jeszcze się nie kochaliśmy.

- Ależ córeczko, może jest zestresowany...

- Ale mamo, on tylko książkę czyta i wcale nie zwraca na mnie uwagi.

- Wiesz córeczko, skoro on nie zwraca uwagi, to może ja się położę zamiast ciebie i sprawdzę, o co chodzi.

I tak zrobiły. Mąż w łóżku czyta książkę, teściowa się kładzie i leży. Nagle mąż wsuwa rękę pod kołdrę i w majteczki zaczyna rękę wkładać. Wyskoczyła teściowa z łóżka i do córeczki:

- Ależ kochanie, chwile leżałam i zaczął się do mnie dobierać.

- Tak, tak... Palec zmoczy, kartkę przewróci i dalej czyta...

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/280413-dowcipy/page/91/#findComment-8265122
Udostępnij na innych stronach

Młody, wzięty, doskonale zarabiający prawnik zajechał do pracy swoim nowiutkim, wypasionym Mercedesem klasy S. Otwiera drzwi, a tu ciężarówka ziuuu! i drzwi nie ma. No czysty koszmar. Facet wyskakuje z auta i w ostatniej chwili zapamiętuje numery ciężarówki. Wzywa policję i coraz bardziej wpieniony wykrzykuje jaką to on miazgę zrobi z tego kierowcy i jego firmy na procesie. W pewnym momencie policjant nie wytrzymuje i mówi:

- Wie pan, prawnicy, to są bardzo dziwni ludzie...

- Dlaczego? - Dziwi się prawnik.

- Tak pan się odgraża za te drzwiczki, a nie zauważył Pan, że rękę Panu urwało....

Prawnik patrzy z niedowierzaniem, osłupieniem, zgrozą i rzuca:

- O kur...! Mój Rolex!

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/280413-dowcipy/page/91/#findComment-8265120
Udostępnij na innych stronach

Młody hipis wsiada do autobusu i zauważa młodą i bardzo ładną zakonnicę.

Siada więc koło niej i pyta czy nie chciała by z nim uprawiać seksu.

- Nie! - odpowiada zakonnica. - Jestem poślubiona Bogu. - Wstaje i

zmieszana wysiada na następnym przystanku.

Kierowca autobusu, który słyszał całe zamieszanie odwraca się i mówi:

- Jeśli naprawdę chcesz się z nią przespać to mogę ci powiedzieć jak.

- Nawijaj! - odpowiada hipis.

- Ona codziennie chodzi o północy na cmentarz na nocne modlitwy.

Wystarczy, że ubierzesz się w białą szatę z kapturem, obsypiesz brodę

fluorescencyjnym proszkiem, wyskoczysz znienacka i powiesz,

że jesteś Bogiem!.

Tak też hipis zrobił. Przebrał się, wyskoczył zza na nagrobka i powiedział,

że jest Bogiem i chce się przespać z zakonnicą.

Zakonnica zgodziła się bez gadania ale poprosiła żeby był to stosunek

analny, bo musi ona pozostać dziewicą. Hipis zgodził się a gdy skończył

zrzucił kaptur i krzyknął:

- Ha, ha, jestem hipisem!

- Ha, ha! - krzyknęła zakonnica. - A jestem kierowcą autobusu!

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/280413-dowcipy/page/91/#findComment-8265117
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...