krzyss 10.03.2005 15:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2005 Widzę, że coraz więcej ludzi wokół mnie - w odl. 2-3 km. Co do piwnic (Jacek 69) to mój sąsiad (Brzeziny, Małego Rycerza, Małych dębów - to tak dla orientacji) zrobił garaż pod parterem. Miewa wodę. Ja badałem grunt (w sierpniu) i miałem około 220cm poniżej poziomu asfaltu na Ostródzkiej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kze 10.03.2005 15:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2005 alez to trzeba uważać na tej naszej Białołęce z adresami moja "przyszła" ulica ma wpisane jako projektowaną nazwę Rocha Kowalskiego - w sumie biorąc pod uwagę że gmina jakos uwielbia trylogie to pasuje do reszty - tylko skąd ta DZIKA KACZKA w trylogii??? no to dalej sąsiedzi, tyle że troszkę dalsi pozdrawiam Widać jakiś ważny urzędnik jest fanem trylogii, a inny jest zwolennikiem dzikiej ( ) natury.. Tylko czemu niektórzy mają mieszkać przy ulicy mającej "ośmieszającą" nazwę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krzyss 10.03.2005 15:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2005 Dzika kaczka chyba nie jest taka zła. Ładne zwierzątko. Zawsze można mieć Antka Rozpylacza. Pewien facet miał na imię Alfons, ale zmienił nazwisko, bo miał Powiatowy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kze 10.03.2005 15:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2005 Dzika kaczka chyba nie jest taka zła. Ładne zwierzątko. Zawsze można mieć Antka Rozpylacza. Pewien facet miał na imię Alfons, ale zmienił nazwisko, bo miał Powiatowy Zawsz można pisać ul.A. Powiatowy, a przy Dzikiej kaczce jak? I czy kaczka z małej czy dużej litery? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Willie 10.03.2005 15:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2005 No tak - jak napiszesz ul. D. Kaczki to jeszcze gorzej.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krzyss 10.03.2005 16:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2005 No i zaczęło się A jakby: Dzikiej K. To co? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krzyss 10.03.2005 16:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2005 Kto to jest "K." Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Willie 10.03.2005 20:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2005 Może zaproponować gminie samą DZIKĄ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Broncio 10.03.2005 21:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2005 Dzika nie przejdzie . Już jest. Kacza też zajęta. Ale ul. Kaczki to jeszcze chyba nie ma Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krzyss 11.03.2005 01:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2005 w40 - jeżeli nie planujesz sam finansować podączenia, to szkoda benzyny na jazdę. Mnie z założenia napisali tak, abym sam wiercił, że po prostu b. drogo będzie. Na szczęście w kilka diałek wyszło b. (ale) tanio Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gg 11.03.2005 08:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2005 Słuchajcie wczoraj odebrałam warunki z gazowni Oni chcą mnie skasować na 11800+22%vatu za podłączenie do sieci. Muszą wybudować 220m gazociągu w naszej uliczce i tyle sobie zaśpiewali. Czy to normalna cena? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
katerhasser 11.03.2005 11:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2005 gg:gazownia to niezłe zdziertusy - każą sobie płacić za gazociąg nawet na terenach przewidzianych do gazyfikacji. Mnie odmówili wydania warunków zabudowy, chyba, ze zobowiażę się pisemnie do partycypacji w kosztach budowy gazociągu dł. 44 m. przez moją dziąłkę (oczywiście służebność itp.) w wys. coś ok. 5200 netto. (ponad 2/3 kosztu całej operacji). Inaczej nie widzą ekonomicznych przesłanek dla siebie w przyłączaniu mnie. A teraz najciekawsze: rurka z gazem idzie 0,5 metra od mojej działki, tylko w osiedlu zamkniętym. Moja działka ma szer. 24 m., skąd więc te ich 40 m.?... Wogóle mogliby darować sobie gazociąg, tylko zrobic przyłącze. Niech będzie, że wyprowadzić je do drugiej granicy a potem stąd nawrotka do budynku (zamknięte osiedle może nie chcieć mieć mojej skrzynki od swojej strony). Ale oni chcą, żebym ja im sfinansował na przyszłość możliwość podłączenia potencjalnych klientów. Inna przeszkoda: po 3 tyg. od złożenia wniosku PNB dostałem info o brakach: brak decyzji o wyłączeniu z prod. rolnej (potrwa pewnie min.2 tyg.) i brak warunków z MPWiK. Nie chce mi się komentować... przy złożeniu wniosku w urzędzie Pani sprawdzała czy wszystko gra... Tydzień po złożeniu mojego wniosku napisali odpowiedź, ale ją wysyłali 2 tyg. (daty na piśmie i stemplach pocztowych). Acha i jeszcze nie zauważyli, że na samym podaniu nie ma podpisu żony, chociaż to ona składała fizycznie papiery i mogła się skrobnąć. nawet pytałą o to, ale Pani przyjmująca powiedziała, że nie, bo ja już podpisałem...No i teraz uwaga: terminy w wodociągach: dzwoniłem dzisiaj i.... terminy minimum 30 dni, tyle rzekomo jest podań.A ja specjalnie nie zawracałem sobie głowy wodociągami, bo wiem, że nie ma w pobliżu niczego. Na planie działki jest własne ujęcie i szambo szczelne. I w urzędzie przecież mają te dane, bo inni przecież też występowali o pozwolenia. To niby mojemu sąsiadowi MPWiK kazało się samemu saopatrzyć w wodę i wywieźć ścieki a ja miałbym inaczej?!!!Wściekłość - ot, co czuję.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Willie 11.03.2005 14:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2005 Katerhasser, wściekłość to jeszcze objaw waleczności - najgorsze jest zobojetnienie W odrolnieniu miałem też dyskusję pt po cholerę mam mapkę z bilansem robić (koszt+czas+architekt+geodeta) skoro napiszą potem że postepowanie o odrolnieniu jest bezprzedmiotowe (tak jak u sąsiada przy IV klasie gleby) NO WAY - musi być komplet, musi sie odleżeć bo TAKIE SĄ PRZEPISY! paranoid Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Willie 11.03.2005 23:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2005 W przyszłym, tygodniu zrobię badania, jeśli się przebiją przez śnieg.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
w40 12.03.2005 09:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2005 Willie, badania Geotor bedzie robil? Podobnie snieg to zaden problem.Ile za to licza? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gg 12.03.2005 09:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2005 katerhasser dzięki za odpowiedź, to są zwykli złodzieje. Ja chyba dam sobie z nimi spokój, bo jak pomyślę co mogę zrobić w domku za taką kasę to Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Willie 12.03.2005 14:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2005 w40 450 za 1 odwiert (podobno wystarczy) ale gdyby nie to za drugi 150 wszystko netto chyba żebym zamówil jeszcze badania gruntu pod fundamenty to hurtowo wszystko 1200 (nadal netto) chyba poprzestanę na odwiercie pod pos Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Willie 12.03.2005 14:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2005 a propos pos to chyba przedłuży mi się papierologia pod pzb bo ta cała opinia ochrony trwa 30 dni a jeszcze trzeba badania i projekt.... ale chyba tak zrobie bo bez sensu wydawac kase na projekt szamba ktorego nie planuje tylko po to by pzb miec 3 tygodnie wczesniej a potem i tak musze zlozyc o pos..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zlu 12.03.2005 18:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2005 Witaj sąsiedzie!!! Nareszcie ktoś z bliskiej okolicy. Mamy troszkę pracowitych planów na wiosnę, ale wykańczać chyba w tym roku jeszcze nie będziemy. Musimy zająć się działką:ogrodzenie, prąd, gaz itd.... A wy kiedy ruszacie? Czy zostaliście przy stropie wylewanym? Pan Tadzio zarzekał się że nigdy więcej Ogrodzenie to dobry pomysł. Tym bardziej, że w okolicy widziano (Mic) stadko zwierzaków ryjących w ziemi - i nie były to nornice Prawdopodobnie też będziemy robić coś z ogrodzeniem na wiosnę. Macie już jakąś rozsądną ekipę? Jeśli planujecie siatkę to mogę polecić sklep ze słupkami. Strop zmieniliśm - będzie filigran. Na razie szukam firmy produkującej płyty. zlu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zlu 12.03.2005 18:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2005 Zlu, serdecznie dzieki za namiary! W przyszlym tygodniu pojade do wodociagow, dowiem sie czy jest szansa na podlaczenie, ale studnie wywierce - ogrodek chyba da sie podlewac ) Zlu, dobra masz wode na 8 metrach Sąsiad z taką wodą żył przez jakiś czas. Jednak do picia i do kąpania dziecka wodę przywoził w baniakach z ujęcia wody. Do podlewania ogródka na pewno się nadaje - w końcu zawiera dużo nawozów Stachoń po zamontowaniu rury podłączył pompe i pompował tak długo, aż przestał płynąć żur. Ku mojemu przerażeniu napił się tej wody. Stwierdził, że jest ok i nadaję się również do picia. My raczej nie będziemy ryzykować. Studnie potrzebujemy do budowy, a potem do podlewania ogródka. Być może zrobimy jaką instalację gospodarczą w garażu. zlu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.