Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Grupa Tarchomin-Białołęka


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 6,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Czy to wogóle dobry pomysł ? :-? ??

 

Ja już zaczołem swoją przygodę z budową, ale z ciekawości zapytam jakie korzyści masz na myśli zawiązując tzw spółdzielnię??

 

W czasach kiedy nie było jeszcze takiego boomu budowlanego miałem okazję robić w takiej spółdzielni instalacje elektryczne.

 

Sytuacja wyglądala tak 12 inwestorów zebrało sie i zawiązali tzw spółdzielnie. Kupili jako współwaściciele dużą działkę w Wilanowie i podzielili ją na 6 mniejszych na których zbudowali 6 bliźniaków (teraz podobno nie można używać nazwy "bliźniak" tylko dom analogiczny :D ).

Ogłosili przetarg wybrali wykonawcę i wybudowali 6 bliźniaków. Później je wykańczali oczywiście też jako spółdzielnia i robili to ci sami wykonawcy.

 

Plusy całej spółdzielni były takie:

- działka duża kupiona wyszla po podziale kosztów dużo mniej niż jakby kążdy z nich kupił indywidualnie działke

- budowa domów też wyszła mniej bo wykonawca siedział w jednym miejscu dłuższy czas

 

Nie widzę w dzisiejszych czasach, boomu budowlanego, możliwości uzyskania plusów z takiej spółdzielni.

Wykonawców dobrych z wolnym terminem jest jak na lekarstwo i przebierają w zleceniach. Duże firmy są podwykonawcami u jeszcze większych deweloperów. Spółdzielnia ludzi których place budów mogą być oddalone nawet o 20 km to chyba nie wypali.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Troj,

"spółdzielnia" :o to może za duże słowo, ale grupa ludzi zaopatrująca się w 1 składzie budowlanym zapewne uzyska lepsze warunki, niż pojedyńczy inwestor (choćby zwrot nadwyżki materiałów budowlanych). Sprawdzeni wykonawcy itp itd.

Oczywiście wiele cennych rad daje np. to forum, ale stali bywalcy sie przeniosą , coraz rzadziej tu będą zaglądali i kto nam będzie służył radą??? :cry:

A poza tym jestem osobą towarzyską i chętnie wypiłbym jakieś piwko u coraz to innych zaprzyjażnionych inwestorów :wink: :D :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...(choćby zwrot nadwyżki materiałów budowlanych)...

Do takich warunków nie trzeba być wcale w zorganizowanej grupie robiącej duże zakupy.

Ceny możnaby wynegocjować lepsze ale nie sądze zeby hurtownicy dużo opuścili, i tak mają zbyt na wszelaki towar.

Sprawdzonych wykonawców nie brakuje - brakuje tylko u nich wolnych terminów

 

A piwko można palnąć jaknajbardziej z nowo zapoznanym inwestorem :D to jest jeden z największych plusów "spółdzielni"

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...(choćby zwrot nadwyżki materiałów budowlanych)...

Do takich warunków nie trzeba być wcale w zorganizowanej grupie robiącej duże zakupy.

 

Sądząc po ogłoszeniach na forum (odsprzedam paletę pustaków ... takich a takich, rolkę papy etc.), chyba zwrot niewykorzystanych materiałów nie jest taki oczywisty.

Ja rozumiem można postarać się wynegocjować taki zwrot (ja to postaram sie zrobić). Ale czy hurtownikowi się to opłaca? Przecież kilku takich i ile dodatkowo materiału schodzi.

Pozdro..

mar...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Poszukuję do odkupienia stępli.

 

mam do odsprzedania bloczki fundamentowe pozostałośc po budowie

 

BLOCZKI BETONOWE FUNDAMENTOWE wymiar 38x25x12 cm cena: 2.90zł za sztukę POZOSTAŁÓŚC PO BUDOWIE W MARKACH pod WARSZAWĄ WAGA 25 KG PAKIET 54 SZTUKI ( 6pakietów) 324 sztuk tel 660763010

podrawiam RYSIEK -MARKI

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Start...

Humus zebrany z części do podwyższenia działki, ziemia nawieziona i wyrównana:

Zhałdowany humus

Fot1

Fot2

Fot3

Fot4

Fot5

Fot6

Fot7

Fot8

Na pierwszym planie działka sąsiada, nasza przed działką z domkiem

Dojazd 1

Dojazd 2

 

A teraz moje rozterki po tym jak poczytałem o osiadającym podłożu i pękającym chudziaku:

 

Działkę mam na lekkim spadku - niecały metr na długości nieco ponad 30m. Trafiła się okazja i zasypałem spadek ziemią w wykopów biurowca - ziemia, piasek i wszystko zmieszane z gliną - bez żadnych gród gliny, tzn. jak przywozili towar to wszystko było sypkie, a grudy gliny zdarzały się sporadycznie i nie były większe niż 10l - (pewnie dałoby radę je wywieźć na kilku taczkach).

Wcześniej z działki zebrałem humus, żeby później nie ponosić kosztów go nawiezienia - jakieś 30-40cm. Nim spadł deszcz wszystko zostało przykryte nawiezioną ziemią (około 45 cztero-osiówek) i wyrównane - jakieś 10-20cm wyżej (jakby miało opaść). Dojechała w czasie wyrównywania jeszcze jedna ciężarówka i bez większych problemów wjechała na wyrównany teren zapadając się o kilkanaście cm.

No i spadł deszcz (i to porządny) i zrobiło się błoto. Widać, że jest glina, bo miejscami powstały kałuże i nie przepuszczają wody.

Budowę mam zamiar zacząć nie wcześniej niż za 2-3 lata.

 

I teraz pytania:

1. Czy przez te 2-3 lata wystarczająco się naturalnie zagęści (w najgłębszym miejscu nasypane jest 1,3-1,4m (jakieś 30-40cm zebrałem humusu), ale tam nie będzie domu, tylko trawnik?? Dom będzie się zapewne kończył w miejscu, gdzie dosypane jest 80cm

2. Czy mimo to pod chudziakiem trzeba będzie wybrać do tzw. warstwy rodzimej i dopiero później zasypywać piaskiem wraz z stopniowym zagęszczaniem? Czy można zostawić kilkanaście centymetrów tego materiału (ewentualnie ile można zostawić) - sam będzie ugniatany przez swój ciężar przez te 2 lata.

3. Czy to jest dobra warstwa podkładowa pod trawnik?? Czy lepiej zebrać tego nieco, podsypać piaskiem i dopiero na to humus?

 

Z góry dzięki za odpowiedzi i rady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do kiełka- myślę ( ale może się mylę ) ,że lepiej takie pytanie zadać w innym miejscu na forum muratora - np. wymiana doświadczeń. Wiem ,że jest tam wielu specjalistów ( np. o nicku geno ) , którzy kochają odpowiadać na pytania dotyczące fundamentów. Ponadto , można odczuć , że jest tam nawet pewna konkurencja na swoją wiarygodność i w związku z tym , nie padają tam nieprzemyślane odpowiedzi.

Natomiast my tutaj zwykli , przypadkowi , po raz pierwszy i zapewne ostatni , budujący się na terenie T-B , zazwyczaj chyba nie posiadamy ani takiego doświadczenia , ani wiedzy , aby odpowiedzieć na takie pytania.Pozdrawiam wszystkich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I teraz pytania:

1. Czy przez te 2-3 lata wystarczająco się naturalnie zagęści (w najgłębszym miejscu nasypane jest 1,3-1,4m (jakieś 30-40cm zebrałem humusu), ale tam nie będzie domu, tylko trawnik?? Dom będzie się zapewne kończył w miejscu, gdzie dosypane jest 80cm

2. Czy mimo to pod chudziakiem trzeba będzie wybrać do tzw. warstwy rodzimej i dopiero później zasypywać piaskiem wraz z stopniowym zagęszczaniem? Czy można zostawić kilkanaście centymetrów tego materiału (ewentualnie ile można zostawić) - sam będzie ugniatany przez swój ciężar przez te 2 lata.

3. Czy to jest dobra warstwa podkładowa pod trawnik?? Czy lepiej zebrać tego nieco, podsypać piaskiem i dopiero na to humus?

 

Z góry dzięki za odpowiedzi i rady.

 

Na Twoim miejscu wyrównałbym teren po wybudowaniu domu. No ale już za późno.

Z tego co podpatrywałem na kilku budowach to wszyscy wybieraja humus. Niektórzy do pierwszej warstwy piasku. U mojego szwagra wyszło w sumie dobrze ponad metr. Po postawieniu ław do środka weszło okoł 30 samochodów piasku, który był sukcesywnie zagęszczany.

U mnie zebrali tylko humus. Gdzies tak z 50-70cm

Znowu u sąsiada, który się buduje teraz nie zebrali nawet humusu. Wykopali ławy szpadlami, zalali betonem i teraz stawiają śćiany.

Wszystko zależy od wykonawcy, dużo od kierownika budowy, a najwięcej od Ciebie.

Jeśli chodzi o trawnik to polecam lekturę tej strony. Głównym błędem przy zakładaniu trawnika jest nawiezienie kliku centymetrów dobrej ziemi na starą. Trawa nie ma jak się ukorzenić i z trawnika nic nie wychodzi. Przy pierwszym sianiu trawy zrobiłem właśnie ten błąd. Teraz nawożę dobrą ziemię i mieszam ze starą. Trzeci trawnik rośnie już elegancko :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natomiast my tutaj zwykli , przypadkowi , po raz pierwszy i zapewne ostatni , budujący się na terenie T-B , zazwyczaj chyba nie posiadamy ani takiego doświadczenia , ani wiedzy , aby odpowiedzieć na takie pytania.Pozdrawiam wszystkich.

 

Więcej wiary w siebie :D :D :D

 

My niezwykli - gdyż posiadamy marzenia (dom), wiarę i nadzieję na osiągnięcie sukcesu (czytaj stopka) :D :D

 

My nieprzypadkowi - gdyż chcemy zdobywać wiedzę na temat budowy i dzielić się nią z innymi, wszyscy dążymy do jasno określonego celu-własnego domu. :D :D

po raz pierwszy i zapewne NIE ostatni budujący - miejmy nadzieję, że będzie lepiej i kiedyś będziemy mogli zamieszkać tam gdzie chcemy a nie gdzie musimy, ze względu np. na pracę. Myślę, że wielu by sie pod tym podpisało. :D :D

 

Przy budowie następnego domu, będziemy dysponowali nieporównywalnie większą wiedzą na ten temat jak i mam nadzieję zdecydowanie większa gotówką :D :D

 

Sorry, że pisałem MY, ale jakoś tak pozytywnie jestem nastrojony i mam nadzieję, że tak mi pozostanie. :lol: :lol: :lol:

 

ertevu, mam nadzieję, że się nie obraziłeś, że pozwoliłem sobie skorygować trochę twoją wypowiedź do kiełka. :D :wink:

 

Pozdro...

mar.. :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

UWAGA!!!

Byłem dzisiaj w Urzędzie Dzielnicy dopisać się do listy wyborców. I zostałem mile zaskoczony.

Nie trzeba odbierać bydunku żeby się zameldować. Wystarczy wypełnić wniosek i okazać zaświadczenie o wymeldowaniu z poprzedniego miejsca zamieszkania, akt notarialny oraz zawiadomienie o nadaniu numeru porządkowego.

Przepisy zmieniły się dwa lata temu.

A ja tak jestem bez meldunku stałego od dwóch lat :wink: .

Jutro lecę się zameldować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

UWAGA!!!

Byłem dzisiaj w Urzędzie Dzielnicy dopisać się do listy wyborców. I zostałem mile zaskoczony.

Nie trzeba odbierać bydunku żeby się zameldować. Wystarczy wypełnić wniosek i okazać zaświadczenie o wymeldowaniu z poprzedniego miejsca zamieszkania, akt notarialny oraz zawiadomienie o nadaniu numeru porządkowego.

Przepisy zmieniły się dwa lata temu.

A ja tak jestem bez meldunku stałego od dwóch lat :wink: .

Jutro lecę się zameldować.

 

Czyli co? Wystarczy pozwolenie na budowę, żeby się zameldować? To super może niedługo zostanę wreszcie warszawiakiem.... (od 11 lat jestem przejazdem)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...