Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Grupa Tarchomin-Białołęka


Recommended Posts

Asia_w już cię lubię bo masz właściwy stosunek do spraw najważniejszych:

mąż (wspaaaniaaały ),
:lol:

 

Dla małego wyjaśnienia - większość z nas to Białołęczanie - in spe... :lol:

 

 

 

Wcześniej nigdy nie planowałam budowy domu. Jestem dzieckiem blokowisk i do teraz było mi z tym dobrze.
- ale klasyk :lol: :lol: :lol: jakbym własną żonę słyszał :lol:

 

Wybieraj, przebieraj i nie przejmuj się nikim - na końcu to i tak Ty i Twój mąż musicie być zadowoleni z projektu - powodzenia. :wink:

 

J

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 6,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Przeczytałam dziennik Williego - ależ się uchachałam :D :D :D

Normalnie jakbym czytała Chmielewską tylko lepsze i nie było trupów w szafie :wink:

Lektura wprowadziła mnie też w nostalgiczny nastrój - czy ja podołam? Czy ja się w tym odnajdę, jak już zdąrzę się zgubić (bo na etapie przesuwania myślami ścian i okien w projekcie świat wydaje się prosty i równo okrągły).

 

Aha, zapomniałam dodać - marek_w to wbrew pozorom nie-moja-rodzina. Korzystając z okazji - przesyłam pozdrowienia do Marka_w! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początku w moich marzeniach domek miał być prosty jak konstrukcja wyżymaczki i mieć większą powierzchnię niż mieszkanie. Potem pojawiły się znienacka pokusy doprawienia mu szeregu „atrakcji”. Tak jak wspomniał Willie w swoim dzienniku (wpis z 14 maja) – wymyślamy sobie Bajkowy Świat. A to wanienkę z biczami, a to może saunę lub super plazmę na ścianę. Ale ponieważ nie można mieć wszystkich atrakcji na raz, głównie z powodu ograniczonych możliwości finansowych, to wpadłem na taki pomysł: a może by tak każdy z nas miał jakąś jedną atrakcję, którą mógłby się podzielić ze znajomymi z grupy? Ktoś np. zamontowałby mały basenik rozporowy (3 m) ktoś inny małą salkę z przyrządami typu „Atlas”, a jeszcze ktoś jakiś placyk zabaw dla maluchów. Broncio np. już ma taki placyk z kupą piachu, który wzbudził wielkie zainteresowanie szkrabów w trakcie naszego ostatniego spotkania. Kze jak pamiętam wspominał coś o salce do bilarda.

Ja wprawdzie nie mogę zrobić kortu tenisowego (maja największa pasja), ale prawie na pewno będę miał boisko do badmintona (wymiary turniejowe) oraz chciałbym zrobić szachy ogrodowe z figurami wielkości człowieka. Do tego powieszę kosz do street balla na ścianie garażu a także mam zamiar przygotować salkę kina domowego (bardzo duży ekran, dźwięk dookólny Dolby Digital 5.1). Chętnych już zapraszam na inauguracyjne rozgrywki!

Napiszcie w czym chcielibyście się „specjalizować” i jakie atrakcje chcielibyście wykonać na swojej działce i zaoferować znajomym, nawet jeśliby to miało pozostać tylko w sferze marzeń.

Bo może jest to jedyny sposób, aby podtrzymać nasze znajomości po skończeniu budów naszych domków?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak serio:

nie planujemy atrakcji. Planujemy udogodnienia. A właściwie myślimy o nich i zastanawiamy sie czy są nam potrzebne.

Np. w/w pogdrzewacz

Albo kominek z płaszczem wodnym, zbiornik na deszczówkę, oczyszczalnia, ...

 

Jeśli zaś chodzi o gości, zaoferujemy miłe towarzystwo, trawkę, grilla, no i piwko oczywiście :)

Aaaa, jeszcze pokój gościnny, coby goście to piwo mogli wypić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Asiu - podołasz. Zaufaj Mocy.

I poradom Grupy :wink:

 

Moje planowane atrakcje obejmują: gabinet z biblioteką i salę do grania na gitarach. Z prądem. Kacper juz teraz (2 lata w lipcu) pędzi włączyć piec i próbuje wyciągnąć gitare z futerału. Coś z tego będzie chyba :wink:

Choć Filip (4,5) się denerwuje gdy granie przeciaga się powyżej 5 minut :roll: chyba razem nie skleją Kapeli :wink:

 

Miało też byc kino domowe. Ale jakos się nie zmieściło. Zobaczymy jeszcze co się da zrobić z salonem :lol:

 

i atrakcja ogrodowa - otwarty kominek pod zadaszonym tarasem.... takie wymarzenie co się znalazło w projekcie..z widokiem na zachodzace słońce 8)

oczywiście Gościnne Zapasy Okularów bedą wisiały na ścianie obok :wink:

...i ogród.....się marzy........

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja chciałbym mieć nad garażem hobby room. Po podłodze to pomieszczenie mam meć 40-42mkw. Nawet więżba będzie ciut zmieniona (niektóre belki mają być metalowe zamist drewnianych) by w tym pomieszczeniu nie było żadnego słupa... 8) A ponieważ garaż w projekcie ma 2,7m to po obnizeniu go do 2.40 uzyskam powiększenie ścianki kolankowej o 30cm.. :roll: A oprócz bilarda (o przekatnej ok7 stóp) myślałem o sprzęcie do siłowni tzn. atlasik, steperek, ławeczka... :wink: Tak żeby tłuszczyk nie gromadził się za bardzo oraz aby mięśnie były jak najdłużej w jak najwyższej formie... :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ponieważ garaż w projekcie ma 2,7m to po obnizeniu go do 2.40 uzyskam powiększenie ścianki kolankowej o 30cm.. :roll:

 

Kze, słyszałam, że brama garażowa otwierająca się do góry zajmuje sporo miejsca przy suficie w garażu. Mam nadzieję, że nie będziesz musiał się schylać wchodząc tą drogą do garażu :-?

Taka moja naiwna uwaga :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ponieważ garaż w projekcie ma 2,7m to po obnizeniu go do 2.40 uzyskam powiększenie ścianki kolankowej o 30cm.. :roll:

 

Kze, słyszałam, że brama garażowa otwierająca się do góry zajmuje sporo miejsca przy suficie w garażu. Mam nadzieję, że nie będziesz musiał się schylać wchodząc tą drogą do garażu :-?

Taka moja naiwna uwaga :D

Ale brama garażowa może być przeciez rozuwana w bok... Te 2.40m doradził mi architekt.. A jakby co to brama garażowa (standardowa) ma coś ok 2.10, tak więc liczę że cały mechanizm zmieści się (jak by co na 20-30cm). Mam mieć pojedyńczą dużą bramę do garażu dwustanowiskowego..

 

W kazdym wypadku bardzo mi miło z powodu troski o mnie, Asia_w :wink: 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój weekend był zaskakujący. Tyle planów! Taka pogoda!

Skutek: leżałam w łóżku przed telewizorem z wysoką gorączką i bólem gardła :( - nawet nie wiem skąd to się mi wzięło :evil:

Mąż sam pojechał do Białołęki na umówione spotkanie z pośrednikami i porobił dla mnie zdjęcia. Planujemy w najbliższe dni wolne, jak już ozdrowieję pojechać na Białołękę, zostawić gdzieś samochód i pójść na Wieeelki Spacer - tak w ramach hartowania zdrowia i poszukiwania działek i ogłoszeń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój weekend był zaskakujący. Tyle planów! Taka pogoda!

Skutek: leżałam w łóżku przed telewizorem z wysoką gorączką i bólem gardła :( - nawet nie wiem skąd to się mi wzięło :evil:

Mąż sam pojechał do Białołęki na umówione spotkanie z pośrednikami i porobił dla mnie zdjęcia. Planujemy w najbliższe dni wolne, jak już ozdrowieję pojechać na Białołękę, zostawić gdzieś samochód i pójść na Wieeelki Spacer - tak w ramach hartowania zdrowia i poszukiwania działek i ogłoszeń.

To życzę zdrowia!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hola, hola!

 

tak nisko to nas jeszcze nie widziałem o tej porze, podciagam w górę :wink:

 

znowu miałem dostać dziś jakąś wycenę na dom

i tradycyjnie nie dotarła w terminie.........

 

powoli sie przyzwyczajam :roll:

 

życzę miłej nocy Majowej ( kiedyś wymyśliłem że Maj to najfajniejszy miesiąc roku..... a może nadal tak jest 8) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Was!!

Mam małego doła, Wczoraj podliczylismy z mężem nasze wydatki, które juz ponieslismy na budowe domku. I wyszło coś za duuuuużo :( :-?

Zaczynam się zamartwiać, czy nam wystarczy kasy do końca budowy :cry:

 

To tyle co moge Wam dzisiaj napisać :( :cry:

Pozdrawiam

 

P.S. Mam nadzieje,że u Was lepiej. :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Was!!

Mam małego doła, Wczoraj podliczylismy z mężem nasze wydatki, które juz ponieslismy na budowe domku. I wyszło coś za duuuuużo :( :-?

Zaczynam się zamartwiać, czy nam wystarczy kasy do końca budowy :cry:

 

To tyle co moge Wam dzisiaj napisać :( :cry:

Pozdrawiam

 

P.S. Mam nadzieje,że u Was lepiej. :roll:

A może były błędy w obliczeniach... :o

A nie da się na czymś w przyszłości zaoszczędzić?

A większy kredycik na dłużej?

Będzie OK! 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Was!!

Mam małego doła, Wczoraj podliczylismy z mężem nasze wydatki, które juz ponieslismy na budowe domku. I wyszło coś za duuuuużo :( :-?

Zaczynam się zamartwiać, czy nam wystarczy kasy do końca budowy :cry:

 

To tyle co moge Wam dzisiaj napisać :( :cry:

Pozdrawiam

 

P.S. Mam nadzieje,że u Was lepiej. :roll:

 

U Ciebie z pieniędzmi tak jak u nie z czasem.

Liczę, liczę i ... nijak nie chce wyjść, że w tym roku zrobimy stan surowy.

 

A miało być tak pięknie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do KZE:

Pewnie zwiekszymy kredycik :(

W zeszłym miesiacu był jeszcze O.K. wszystko zgodnie z planami wydatków. Nawet troche zaoszczedziliśmy. Na jednym zaoszczedziliśmy, na innych materiałach stracilismy- czyli sie mniej wiecje wyrównało. Ale w maju wyszło dużo wiecej. Cegły, pustaki, a najwiecej za stro teriva, przeliczylismy się o 6500 tys zł. Podobno za mało strpu wyliczylismy. Bywa :o . A juz niedługo wydatki zwiazane z dachem, a więźba i pokrycie troche kosztuje :roll: :-?

Mam nadzieje,że jakos to wyjdzie. Pewnie na wykończenie domku/wnetrz bedziemy zwiekszać kredyt.

Pozdrawiam :roll:

 

Do Jane:

U nas z czasem o.k. Zaczelismy budowe na poczatku kwietnia'2005 i już są mury ponad głowe. Wiec chyba nieźle , biorąc pod uwage, że buduja 2 osoby. Do stropu i dachu ma dojśc jeszcze jedna osoba. Planjemy zakończenie stanu surowego na poczatek wrzesienia2005.

Jane nie martw się czasami tak to juz jest z ta budową, czasem czas ucieka a pracy nie widać. A nastepnie wszystko idzie szybko.

Bedzie dobrze. (Wiem łatwo powiedzieć :wink: )

Trzymam kciuki i pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich obecnych i przyszłych mieszkańców Białołęki i Tarchomina zgrupowanych na tym Forum. Igraszki losu powodują, że i my chyba do Was dołączymy :D . Po stosunkowo długim czasie „dojrzewania” choć ostatnio bardzo przyspieszonego, tę najważniejszą - naszym zdaniem - decyzję w życiu (poza sakramentalnymi Tak-Tak) o podjęciu wysiłku budowy – podjęliśmy w ubiegłym tygodniu. Poprzedzona ona była oczywiście rozmowami i stopniowym zawężaniem poszukiwań „tego miejsca”. Najpierw popatrzyliśmy na zachodnią stronę W-wy, bliżej południowego skraju Kampinosu. Wypłoszył nas stamtąd hałas. Hałas nisko przelatujących samolotów. Ponieważ cała południowo-zachodnia ćwiartka jest na niego narażona, przenieśliśmy nasze zainteresowanie na prawą stronę Wisły. Po wyeliminowaniu kolejnych potencjalnych lokalizacji, pozostała Białołęka i jak na razie, po kilku wizytach mamy bardzo miłe wrażenia.

W stosunku do panującej od kilku lat „mody” na budowanie domów niepodpiwniczonych, my chcemy mieć piwnice. Dlatego sam wybór miejsca – działki jest mocno zdeterminowany poziomem wód gruntowych, ale także ceną oczywiście. I tu mam pierwsze pytanie: na jakiej głębokości w gruncie macie u siebie wodę. Nie potrafię jeszcze ocenić jak to wygląda w Białołęce w porównaniu z mapką z „kropkami”.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...