Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Klub budujących kobiet


Recommended Posts

No dobrze!

Zaczęłam to mam!

Zapraszam szystkie Kobiety,

które chcą albo muszą "BUDOWAĆ".

Jak napisała Agutek: "Ech... moj maz tez sie jakos malo interesuje, ale mam nadzieje, ze to sie zmieni. Poki co, to ja czytam i probuje sie czegos naumiec"

I trzymam kciuki za nas i nasze dzieci,

które spędzą wiele miłych chwil na budowie i w hurtowniach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 7,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

No dobrze!

Zaczęłam to mam!

Zapraszam szystkie Kobiety,

które chcą albo muszą "BUDOWAĆ".

Jak napisała Agutek: "Ech... moj maz tez sie jakos malo interesuje, ale mam nadzieje, ze to sie zmieni. Poki co, to ja czytam i probuje sie czegos naumiec"

I trzymam kciuki za nas i nasze dzieci,

które spędzą wiele miłych chwil na budowie i w hurtowniach...

Nie wiedziałem, żeś taka feministka :o A co to za różnica kto buduje? A doświadczenia przecież można wymienić między kobietami i mężczyznami... :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobrze!

Zaczęłam to mam!

Zapraszam szystkie Kobiety,

które chcą albo muszą "BUDOWAĆ".

Jak napisała Agutek: "Ech... moj maz tez sie jakos malo interesuje, ale mam nadzieje, ze to sie zmieni. Poki co, to ja czytam i probuje sie czegos naumiec"

I trzymam kciuki za nas i nasze dzieci,

które spędzą wiele miłych chwil na budowie i w hurtowniach...

Nie wiedziałem, żeś taka feministka :o A co to za różnica kto buduje? A doświadczenia przecież można wymienić między kobietami i mężczyznami... :lol:

 

Toteż serdecznie Panów BUDUJĄCYCH też zapraszam!!! javascript:emoticon(':oops:')

javascript:emoticon(':oops:')

Ale uprzejmie informuję, że są również Panowie

- jak Mój Szanowny Małżonek -

których budowa własnego domu poprostu NIE INTERESUJE!

To ja przeglądam Muratory, Forum i w tempie ekspresowym douczam się

jednocześnie nie rezygnując z pracy i zarabiania na Nasz Dom

oraz wychowania dzieci...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co masz przepraszać - zobaczysz, ilu się budowniczych płci męskiej zamelduje na wieść, że to babski klub ;)

Ja się zameldowałem, bo ... Efkakonewka jest z tej samej dzielnicy co i ja... To się zainteresowałem tematem, który stworzyła :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie jestem budująca, ale remontująca... remontuję stary dom, trochę już sama umiem, uwielbiam skuwanie starych tynków, kładzenie glazury i terakoty nie jest mi już obce, paneli takoż, nagabywanie wykonawców...

od ciężkich prac trochę mnie przeganiają, ale niech no mnie tylko z oka spuszczą... to nauczę sie tynkować :D

Pozdrowienia dla wszystkich twardych babek!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja to bym się chętnie do tej grupy zapisała, ale póki co jestem na etapie szukania działki. Mąż budową to pewnie będzie bardziej zainteresowany (już teraz sporo czyta itd, teraz przerabia domy pasywne), ale jeżeli chodzi o kredyt i działkę, to jakoś nie ma do tego serca...

 

Pozdrawiam

Aśka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,ja też jestem żoną faceta,którego budowa nie interesuje.Nawet nie chce rozmawiać o projekcie,wyglądzie elewacji itd.Z jednej strony to fajnie mieć wolną rękę ale z drugiej to też duża odpowiedzialność no i brak przeżywania radości we dwoje-a to ma być dom dla nas dwojga bo dzieci już dorosłe i zostaną w obecnym domu.Ale się uparłam i już.To nawet jest frajda to jeżdżenie po gminach ,urzędach ,hurtowniach.I naprawdę,dzięki forum to wszystko jest łatwiejsze,ludzie szczerze piszą o swoich doświadczeniach,radzą,udostępniają kontakty-podoba mi się to :lol: :p :p :lol: :lol:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podziwiam Was dziewczyny, że budujecie wasze domy bez lub z niewielką pomocą waszych facetów. Twarde z Was sztuki.

Ja mam dosć komfortowy układ - budujemy razem, ale to mąż jest od spraw zasadniczych (konstrukcja, materiały, itp.), a ja od spraw estetycznych. Mój mąż pasjonował się technologią wykonania stropu, ale kompletnie nie interesował go kolor elewacji. Ja to mam w życiu szczęście!

Na mnie natomiast spoczywała cała papierologia - i to już jest mniej fajne.

Ciekawa jestem czy przy okazji zauważyłyście ciekawe zjawisko w czasie rozmów z fachowcami. Pan Henio czy Stasio nie zawsze traktuje poważnie ustalenia z inwestorką, czasami rozmawiamy o czymś, a i tak w opinii pana fachowca najważniejsze jest to co ostatecznie powie mąż. Nie mówiac juz o tym, że niektorzy fachmani traktują kobiety jak kompletne kretynki, które i tak nie zrozumieją, więc po co się wysilać.

Albo takie teksty: "Ależ tu jest jeszcze roboty!" - uwielbiam to, działa na mnie bardzo motywująco - w przeciweństwie do intencji mówiacego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szymoszkowa

 

spodnie noszę jak każda kobieta, w dzisiejszych czasach to nie przestępstwo :D

 

Dorotasz,

 

Martwię się najbardziej, czy Ci budowlańcy będą mnie w ogóle słuchać

 

Słuchają, tego kto im płaci, zobaczysz.

U mnie było tak przy pierwszej dostawie na budowę, kiedy to kierowca z rachunkiem wystartował do mojego teścia. Gdy został poinformowany, kto tu rządzi (czytaj trzyma kasę) spokorniał i już nie było więcej pomyłek. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...