agnieszkakusi 07.11.2006 06:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2006 Betti, a macie już zrobiona więźbę? My zmieniliśmy blachę na dachówkę, ale musimy trochę poszerzyć (o 2cm)krokwie. Jak zobaczylismy wycene blachy na nasz dach to usiadłam na tyłek. Dachówka wychodzi nam taniej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
beti555 07.11.2006 07:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2006 Nie, nie mamy. Niestety Jednak kierbud i inspektor nie zgadzaja sie na dachowke. Uslyszalam: dachowka to 60 kg na metr.Dodac snieg i wychodzi 100kg. Moze zaczac pekac I na zmiany jest juz niestety za pozno. A cena tez mnie powalila Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 07.11.2006 09:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2006 nam projektant poszerzył krokwię z 16 na 18cm i jest ok. Własnie szukam w dobrej cenie ruppa. Mam wstępne wyceny na ok.18tyś kompletny dach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
beti555 07.11.2006 10:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2006 Mialam przed chwila rozmowe z szefem naszej ekipy. I jestem totalnie wkurzona Do 18.11 mieli skonczyc wieźbe, a okazuje sie, ze teraz bedzie przerwa do ok.16.11!!! i dopiero wtedy zaczna ja robic!!! Tragedia z tymi budowlancami Czyli znowu mamy opoznienie jak diabli Najgorsze jest to, ze nie mam juz jak ich zmusic zeby szybciej zaczeli, bo to, ze w umowie jest koncowy termin 18.11 jakos ich nie rusza Ten szef ekipy ma tez tartak i tlumaczy sie tym, ze jeszcze nie przetarl drewna, wciaz je przeciera Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
beti555 07.11.2006 10:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2006 I wkurza mnie tez to, ze przez to wszystko kłocimy sie z mezem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 07.11.2006 10:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2006 wiem, ja juz moim nie raz się kłociłam, a dopiero wyszliśmy z ziemi.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
e.kala 07.11.2006 10:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2006 a dopiero wyszliśmy z ziemi.. Fajnie to brzmi Kłótnie budowlane z mężem to normalka, trzeba się przyzwyczaić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agutek 07.11.2006 10:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2006 Mialam przed chwila rozmowe z szefem naszej ekipy. I jestem totalnie wkurzona Do 18.11 mieli skonczyc wieźbe, a okazuje sie, ze teraz bedzie przerwa do ok.16.11!!! i dopiero wtedy zaczna ja robic!!! Tragedia z tymi budowlancami Czyli znowu mamy opoznienie jak diabli Najgorsze jest to, ze nie mam juz jak ich zmusic zeby szybciej zaczeli, bo to, ze w umowie jest koncowy termin 18.11 jakos ich nie rusza Ten szef ekipy ma tez tartak i tlumaczy sie tym, ze jeszcze nie przetarl drewna, wciaz je przeciera A my wlasnie uzeramy sie z ekipa, ktora powinna zakonczyc budowe 15 pazdziernika, ale jeszcze nie skonczyli. Sa juz umowieni dekarze, ale nie mamy skonczonej jeszcze wiezby. Normalnie mam ochote gryzc i wszystkiego mi sie odechciewa. Chcialabym juz mieszkac, chociaz wiem, ze urzadzac bedziemy sie jeszcze bardzo dlugo... Wiem beti co czujesz. Jestesmy bezsilni. Szukam wlasnie jakiegos murarza, aby kopnac moja ekipe w d... i im nie zaplacic Musimy dokonczyc prace murarskie, ale ekipa nie moze sie pojawic na budowie od 2 tygodni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 07.11.2006 10:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2006 jak ja Wam zazdroszczę, że już mury, więźba. A mój mężuś nie chce słyszeć o tym, żeby teraz stawiać mury. Dziś była gorąca dyskusja na ten temat przed 5 rano ja wstawałam do pracy, a on z pracy wracał no i...bach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
beti555 07.11.2006 10:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2006 Czyli nie jestem osamotniona w tych klotniach malzenskich Jednak chciałoby sie zeby wszystko było cacy spokojnie Oj, a moj mąz do tych spokojnych niestety nie nalezy Nerwus jak diabli Dzisiaj powiedzial mi, ze na budowe nie bedzie jezdzil, bo po co? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 07.11.2006 10:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2006 no tak to jest z tymi chłopami... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
beti555 07.11.2006 10:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2006 Nie wiem dlaczego tak jest, ale my kobiety silniejsze jestesmy Widze po sobie, ze jak cos jest nie tak, to zaciskamy zeby i idziemy dalej. Faceci chyba szybciej odpuszczaja. A moze tylko Ci, ktorzy wiedza, ze kobieta i tak da radę? Hmm Ja to najwyzej pożale sie tu na forum, ale cicho sza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 07.11.2006 10:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2006 hihi, no własnie. Oni wbrew pozorm to takie słabeusze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
komarek 07.11.2006 11:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2006 I dlatego drogie kobietki dyskutujecie na forum budujących kobiet. Zawsze tak było, ze kobiety są silniejsze i bardziej wytrzymałe. jak idzie coś nie tak to siądą sobie w kątku, wypłaczą się a potem znowu zaciskają pięści i robota wre.Górą solidarność jajników. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agutek 07.11.2006 11:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2006 moj tez sie wszystkim stresuje. Ja to bardziej lajtowo przyjmuje. Ale to ja jestem w ciazy i hormony mi szaleja i mam dosyc. Normalnie walnelabym tgo naszego wykonawce w twarz Jak nie zrobi czegos w ciagu jednego dnia, to chyba umowie sie z nim na maly sparing Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
beti555 07.11.2006 11:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2006 Agutek, z tym sparingiem to moze jeszcze poczekaj Aż urodzisz... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agutek 07.11.2006 11:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2006 Agutek, z tym sparingiem to moze jeszcze poczekaj Aż urodzisz... No nie wiem, czy wytrzymam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
komarek 07.11.2006 11:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2006 A mój szanowny małżonek ma już dość perypetii związanych z podziałem. Zawsze był osobą trzeźwo patrzącą na życie. Ja optymistka wciąż się łudziłam i mówiłam: jeszcze chwila,na pewno w tym miesiącu wszystko się wyjaśni a tu mija 6 miesiąc i nadal nie jesteśmy właścicielami działki. Mimo to wciąż każdego dnia czekam na telefon. Czekam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 07.11.2006 11:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2006 Komarek, a jak tam Twój maluch u lekarza? Jak ze szczepionką? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
komarek 07.11.2006 11:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2006 pytałam się o tą szczepionkę na pneumokoki.lekarz powiedział, że dla 4 latka już można zaaplikować tą tańszą. Dla maluszków szczepionka zawiera jakieś składniki mleka i dlatego jest taka droga. W każdym bądź razie nie wyraził jednoznacznie zdania, ze należy bezwzględnie zaszczepić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.