beti555 13.02.2006 08:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2006 Witam, jak sądzicie, czy jest możliwe wybudować się zaczynając od połowy kwietnia, tak żeby na Boże Narodzenie już mieszkać? Myśleliśmy o tym aby w tym roku postawić stan surowy z dachem, a od wiosny 2007 robić resztę, jednak sytuacja mieszkaniowa baaaaaardzo nas pogania... Czy któraś z Was ma może taki dylemat? Albo ewentualne doświadczenia? Proszę o opinie i rady Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tabaluga1 13.02.2006 08:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2006 Powiem tak: znajomi zaczęli budowę właśnie w kwietniu, a ostatniego października się wprowadzali. Domek nieduży, ale podpiwniczony+ parter+ poddasze-w sumie trzy stropy. Bardzo sobie chwalą i póki co nie narzekają na usterki. Wszystko chyba zależy od murarzy i jakości ich pracy. To samo powiedział mi wczoraj mój potencjalny wykonawce- jeśli nie oszczędza się na fundamentach i dobrym zbrojeniu, to nic się nie powinno dziać. A jeśli dom będzie postawiony byle jak, to i po kilku latach będą się ujawniać wszelkie ustarki. My jednak budowę rozkładamy na dwa sezony.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tabaluga1 13.02.2006 15:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2006 Czy mężczyźni nie potrafią przyjąć do wiadomości, że kobieta też myśli i potrafi podejmować decyzje nawet w takich sprawach jak dom? Wczoraj rozmawialiśmy z potencjalnym wykonawcą naszego domku( tzn. ja rozmawiałam- mąż się przysłuchiwał). Oczywiście pan cały czas mówił do męża, mąż tylko przytakiwał, a ja zadawałam pytania. W końcu pan: " widzę, że pani się trochę orientuje?", wtedy mąż oświadczył, że to ja jestem "biegłym" w tej sprawie i to ze mną mają wszystko uzgadniać i mnie słuchać. Dziś byłam w hurtowni, rozmawiałam na temat materiałów na budowę. I tu znów: "a to może przyjdzie pani z mężem, to wtedy wszystko ustalimy." A przecież uprzedziłam, że to ja będę tu szefem. Ja wiem, że jestem jeszcze w wielu sprawach zielona, ale już jakieś pojęcie mam i wiem, o czym mam rozmawiać. Ciekawe, jak będą mnie traktować na budowie. A może muszę zmienić swój image? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iga9 13.02.2006 18:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2006 Eee tam - imagu nie zmianiaj w zadnym razie! W koncu los sie odmieni i beda sie klaniac ci w pas! Ja za to zostalam obrzucona komplementami przez pana od okien (my ten temat przerabiamy od jakiegos tygodnia), ze juz od kilku lat niekt mu nie zadal tak specjalistycznych pytan i ze to zadkosc, ze tos sie pyta czy np. listwa podokienna jest w wycenie Ale mi bylo milo I maz sie chwalil, ze ja jak juz za cos sie biore to zglebiam temat i ja tu jestem specjalista od calej budowy I ci dwaj mezczyzni patrzyli na mnie z uwielbieniem... ach... No to zegnam was dziewczeta na jakis czas - jade ogladac londynskie budownictwo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
szymoszkowa 13.02.2006 19:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2006 Witam w poniedziałek .Mam paru znajomych,którzy wybudowali tak jak Ty chcesz i jest OK.Ja też tak chcę i jeśli tzw. warunki obiektywne nie staną na przeszkodzie to Gwiazdka w nowym domu . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
szymoszkowa 17.02.2006 15:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2006 Ojoj,co się tu dzieje?Czyżby wszystkie kobiety b udujące nabierały sił na sezon szalejąc na stokach lub włócząc się po londyńskich ulicach?Tylko ja biedna siedzę w domu i czekam na wiosnę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EFKAkonewka 17.02.2006 17:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2006 Ojoj,co się tu dzieje?Czyżby wszystkie kobiety b udujące nabierały sił na sezon szalejąc na stokach lub włócząc się po londyńskich ulicach?Tylko ja biedna siedzę w domu i czekam na wiosnę? Nie Ty jedna... Nuda, nuda, nuda... a może którąś zainteresuje: http://www.dojrzewalnia.pl/?oferta/progressteron-8/warszawa/ pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
miumiu 17.02.2006 19:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2006 się zalogowałam to się przedstawiębudująca in spedzieci sztuk dwie -chłopak i babeczka (niechod)koty-sztuk dwamąż- sztuk jeden, ale budowa go mierzi, papierki przytłaczają w marcu zaczynamy szukać działki w okolicach (Warszawy) - Stara Miłosna (najchętniej), Wesoła, Wawer. Wizję domu juz mniej więcej mam.Widzę, ze wielu forumowiczów wybiera projekty gotowe. A ja chyba będę robić indywidualny jednak. A może nie warto? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Renatka 17.02.2006 21:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2006 miumiu jak się zalogowałaś i się przedstawiłaś to się przywitajmy. Renatka jestem i sama baba budować będę. Obecności mężczyzny nie stwierdza się poza synem oczywiście Córka pilnie motywuje do budowania i podobnie jak syn oboje "chody" Witaj miumiu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 17.02.2006 21:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2006 *jeśli zalewamy strop terriwą- zaślepić otwory, tak by beton nie wpływał podczas zalewania do środka, tylko zostawał we właściwym miejscu. ( polecono mi w tym celu zostawiać wszelkie worki po cemencie, pustakach i inne śmieci, które normalnie wyrzuca się zaraz po rozpakowaniu.) Cześć dziewczyny. Dopiero dzisiaj zauważyłam babski wątek. Bardzo mi czegoś takiego brakowało, bo w grupie łódzkiej ostatnio w większości są panowie i rozmowa jest albo bardzo konkretna, albo wcale.... Więc po pierwsze: Tabaluga1 - jak zabezpieczać te otwory? Wpychać do środka papier czy położyć na wierzchu??? Teraz trochę o mnie. Też buduję przy milczącym potępieniu męża. On na szczęście nie szlifuje miecza ani przyrządów optycznych, lecz ostatnio znalazł sobie zajęcie bardzo WAŻNE a mianowicie skanuje i obrabia wszystkie nasze domowe zdjęcia a filmy VHS zamienia na wersję elektroniczną. Czyli działa dla DOBRA RODZINY (filmy na taśmach się niszczą) a ja mu zawracam głowę jakimś głupim budowaniem. Jeżeli odrywa się od swoich bardzo ważnych zajęć to tylko po to, żeby skrytykować moje poczynania w stylu: ten projekt mi się nie podoba bo do kuchni się leci naokoło. Dobrze, przestawiłam dzwi a mąż po 2 dniach: te drzwi są bez sensu, lepiej naokoło się przejść. Na moją uwagę, że tak już było i było bez sensu obraża się. W ogóle drażliwy jak panienka (taka nastolatka z burzą hormonów ). Muszę się z nim obchodzić jak ze zgniłym jajkiem. Czasem mam dość, lecz pamiętam o tych rozwodach budowlanych..... Nie przeginać... Nie przeginać... Potem się za niego wezmę... Co do budowy, na razie mamy (mam) ekipę - albo man nadzieję, że mam i mam dzwi. I nic więcej. Działka się dzieli, projekt wybrany i czekam na wiosnę.... Pozdrawiam, będę tu często zaglądać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EFKAkonewka 18.02.2006 04:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2006 [...] W ogóle drażliwy jak panienka (taka nastolatka z burzą hormonów ). Muszę się z nim obchodzić jak ze zgniłym jajkiem. Czasem mam dość, lecz pamiętam o tych rozwodach budowlanych..... Nie przeginać... Nie przeginać... Potem się za niego wezmę... hmmmm.... znam ten model... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EFKAkonewka 18.02.2006 04:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2006 się zalogowałam to się przedstawię budująca in spe dzieci sztuk dwie -chłopak i babeczka (niechod) koty-sztuk dwa mąż- sztuk jeden, ale budowa go mierzi, papierki przytłaczają w marcu zaczynamy szukać działki w okolicach (Warszawy) - Stara Miłosna (najchętniej), Wesoła, Wawer. Wizję domu juz mniej więcej mam. Widzę, ze wielu forumowiczów wybiera projekty gotowe. A ja chyba będę robić indywidualny jednak. A może nie warto? Witam serdecznie w KBK. Skorzystam z okazji i uzupełnię info o sobie: model 2+2 z przewagą bab 3:1, (najmniejsza niestety już chodliwa) pies i kot u kochanej Babci, mąż też sztuk 1 i jw. (ale mój!), budowa na razie utknęła ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
szymoszkowa 18.02.2006 10:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2006 Kobieto,a co Ty robisz przy komputerze o tak barbarzyńskiej porze?! A dlaczego utknęła Ci budowa?Na jakim etapie jestes-może pisałaś ale nie pamietam,sorry Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EFKAkonewka 18.02.2006 11:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2006 Kobieto,a co Ty robisz przy komputerze o tak barbarzyńskiej porze?! A dlaczego utknęła Ci budowa?Na jakim etapie jestes-może pisałaś ale nie pamietam,sorry Ha! Moja mniejsza Babocha (1 i 7/12 roku) spać nie mogła, więc siedziałyśmy sobie w pokoiku "komputerowym", aby nie budzić Katarzynki mówiącej przez sen: "Jadę do Babci! W takim świecie nie można się wyspać!" a Małgosi tak się podobają Wasze obrazki szczególnie słonik RENATKI Co do budowy - to są problemy na etapie mniej niż zero najpoważniejsze to to że architekt zrobił nam projekt niezgodnie z wymaganiami planu zagospodarowania - mea culpa bo nie doczytałam dokumentów i w odpowiedniej chwili (przed rozliczeniem) nie "tupnęłam nogą" (m.in. działka U-T [M] bez kanalizy musi mieć ponad 1200 a moja ma 889 choć była dzielona przed uchwaleniem planu przez nieuwagę urzędników zabrakło małego zapisu...) mam pewien ZBÓJECKI pomysł... ale czas tak umyka, architekt się nie odzywa, wiatr w oczy... więc z Wiosennego Rozpoczęcia Robót chyba nici Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
acca5 18.02.2006 13:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2006 Iga opowiedz na jakie okna sie zdecydowałaś, jaki profil, czy z roletami nadstawnymi, na co zwrocic uwage przy wycenie okien, watek z oknami jest tak wielki ,że sie gubie jakie okna, czy rehau, 4-5 komorowe, succo, czy P2-P4?grzybki, dyble,nie umiem zdecydowac poza tym ,ze plastiki i białe. Klamki z kluczykiem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Olena 18.02.2006 15:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2006 buuuu a ja znowu powiadomien nie dostawalam oj cos czuje, ze moj malzonek-komputerowiec znowu szukal szpiegow w komputerze i mi wywalil powiadomienia beti555 jeśli tylko będziesz miała dobra ekipe - zamieszkasz na swięta Moi sąsiedzi zaczeli budowac się w sierpniu i na święta mieszkali A u mnie się zaczęło Wielkie Wiosenne Ruszenie Dziś był pan pomierzyc okna, drugi od kominka, dostałam wstępną wycenę hydraulika... za tydzie znów coś będziemy mierzyć, liczyc i oglądać Śnieg na dachu topnieje w tempie ekspresowym (nareszcie zobacze mój dach w całej okazałosci). Kobitki - zaczyna się sezon Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Renatka 18.02.2006 16:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2006 Kobitki - zaczyna się sezon A mnie jest smutno jakoś, bo ten sezon chyba jeszcze bezemnie Dzisiaj przed południem wyprowadzali się moi sąsiedzi, którzy mieszkają nade mną. Wyprowadzali się do swojego domku. Bardzo mnie to smutno nastroiło. Oczywiście życzę im jak najlepiej, to nie jest źle pojęta zazdrość, ani zawiść, tylko smutno mi jest, bo ja tak bardzo chcę się już wyprowadzić. A tu budowa jeszcze nie rozpoczęta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Olena 18.02.2006 17:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2006 A mnie jest smutno jakoś, bo ten sezon chyba jeszcze bezemnie Renatko ja Cię upominam!!! Uszy do góry! Juz za chwilkę wyłożą plan i... nawet się nie obejrzysz jak stanie Twój domek A jak mój już będzie nadawał się do mieszkania - zawsze mozesz przyjechac na dluzej do sąsiadki i nasiąkac swoja budową Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tabaluga1 18.02.2006 18:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2006 Ja już na dobre rozpoczęłam casti g na wykonawców. Ale jest jedno ale... Planowaliśmy na ten rok stan surowy zamknięty, a dziś właśnie dowiedziałam się, że drzewo na więźbę wycina się zimą ( a ta jak wiadomo już się kończy- czego chyba po raz pierwszy zaczynam żałować). Takie drewno powinno sobie poleżeć te 12 miesięcy i dopiero na daszek. Wiedziałyście o tym? Ale jeśli szybko się zdecyduję na wykonawcę, to może jeszcze zdążę zamówić to drzewo, zanim zacznie puszczać soki?- Przyszły tydzień?Czekam w tej chwili jeszcze na kosztorysy robót budowlanych od trzech wykonawców i .... do dzieła. Tzn. w poniedziałek projekty wędrują do adaptacji, potem pozwolenie i kredyt, za którym już chodzimy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 18.02.2006 18:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2006 Witam, jak sądzicie, czy jest możliwe wybudować się zaczynając od połowy kwietnia, tak żeby na Boże Narodzenie już mieszkać? Myśleliśmy o tym aby w tym roku postawić stan surowy z dachem, a od wiosny 2007 robić resztę, jednak sytuacja mieszkaniowa baaaaaardzo nas pogania... Czy któraś z Was ma może taki dylemat? Albo ewentualne doświadczenia? Proszę o opinie i rady Pozdrawiam Jeśli technologia tradycyjna to do stanu surowego trzeba 6 miesięcy. I nie ma się co oszukiwać - praw fizyki się nie zmieni. Beton musi się związać, wilgoć musi wyjść ze ścian. Widziałam domy, gdzie ludzi się wprowadzili praktycznie na plac budowy. Jeden miał terivę. Po wstawieniu mebli teriva się na tyle odkształciła, że ma traz pękający sufit jak w bloku. Nie wydaje mi się zdrowe takie "maratonowe" podejście do budowy - ale jestem teoretyczką. .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.