Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Klub budujących kobiet


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 7,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Cześć :D

 

Nie piszę ale czytam wszystko. Jak widać po moim obrazku, projekt wybrany prawie na 100 %. Czekam na podpisanie umowy notarialnie do działki, ale to dopiero w styczniu bo urzędasy robią mapki :-? dopiero wtedy mogę myśleć o reszcie która mnie czeka czyli więcej urzędasów i papierów :evil:

Co najlepsze wykonawca sam do mnie wydzwania cyklicznie co tydzień :lol: a jak widzę to większość musi za nimi chodzić, zobaczymy jak się sprawdzi. Czekam na wycenę materiałową domu, potem się dowiem ile chce wykonawca, dorzucę 20 % i z takim kosztorysem ruszę do banku. A jak u Was babki przed świętami, bo ja ich zupełnie jakoś nie czuję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zazdrośnico, nie chcę Ciebie martwić, ale nasz budowlaniec też za nami chodził i wydzwaniał i płacił za nas w kawiarni nawet :wink: wszystko się zmieniło jak podpisaliśmy umowę, oby u Ciebie było inaczej 8)

 

No to jak radzicie sprawdzić jakie ma intencje, ja zamierzam póki co żadnych zaliczek dopóki nie zrobia danego etapu w umowie. Coś jeszcze można podpytać podchwytliwie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zazdrośnico, nie chcę Ciebie martwić, ale nasz budowlaniec też za nami chodził i wydzwaniał i płacił za nas w kawiarni nawet :wink: wszystko się zmieniło jak podpisaliśmy umowę, oby u Ciebie było inaczej 8)

 

No to jak radzicie sprawdzić jakie ma intencje, ja zamierzam póki co żadnych zaliczek dopóki nie zrobia danego etapu w umowie. Coś jeszcze można podpytać podchwytliwie?

pytanie ci niewiele pomoże "wyjdzie w praniu". Wszak wykonawca ci na wejściu ni e powie zamierzam panią kantować 8) :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to prawda, będzie mydlił oczy, usmiechał się i na wszystko się zgodzi dopóki będzie na gębę, przy podpisywaniu umowy i negocjacjach już nie będzie tak różowo. Czego nie masz w umowie czarno na białym na pewno potem tego nie zrobi, nawet jesli wczesniej obiecywał. Jeśli chodzi o kasę w żadnym wypadku nie dawaj zaliczki. Jak tylko dasz, znikną z budowy i nie będzie siły, żeby ich z powrotem na nią zaciągnąć.

Zastosuj zasadę bardzo ograniczonego zaufania i to co Ci mówią podziel conajmniej przez trzy :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to prawda, będzie mydlił oczy, usmiechał się i na wszystko się zgodzi dopóki będzie na gębę, przy podpisywaniu umowy i negocjacjach już nie będzie tak różowo. Czego nie masz w umowie czarno na białym na pewno potem tego nie zrobi, nawet jesli wczesniej obiecywał. Jeśli chodzi o kasę w żadnym wypadku nie dawaj zaliczki. Jak tylko dasz, znikną z budowy i nie będzie siły, żeby ich z powrotem na nią zaciągnąć.

Zastosuj zasadę bardzo ograniczonego zaufania i to co Ci mówią podziel conajmniej przez trzy :wink:

 

A jak widać na naszym przykładzie, czasem nawet umowa nie pomoze :-? :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaczynam uważać, że jednak lepiej jest wziąć tzw "chłopa ze wsi" niż wielkie firmy. Ja umawiałam się we wrześniu na budowę, cały domek 120m za 10 000. No to pytam o kominy "a zrobi się", a o tarasik "też się zrobi". O umowie nie mogło być mowy, facet by uciekł :D Więc uważałam, ze to tylko takie gadanie a jak przyjdzie co do czego, to suma poszybuje. A tu wziął go kolega (ja na razie stoiję z papierami, niestety) i okazało się to prawdą. FAcet cieszył się ze robi, dostał ile powiedział. I grzecznie czeka na mnie, aż dostanę pozwolenie. I to nie cuda, po prostu na wsiach dalej od miasta nie ma pracy. Warto pojeździc, poszukać. A i jeszcze okazało się, że za murarzem idą znajomi tynkarze, hydraulicy itd, po pł ceny...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaczynam uważać, że jednak lepiej jest wziąć tzw "chłopa ze wsi" niż wielkie firmy. Ja umawiałam się we wrześniu na budowę, cały domek 120m za 10 000. No to pytam o kominy "a zrobi się", a o tarasik "też się zrobi". O umowie nie mogło być mowy, facet by uciekł :D Więc uważałam, ze to tylko takie gadanie a jak przyjdzie co do czego, to suma poszybuje. A tu wziął go kolega (ja na razie stoiję z papierami, niestety) i okazało się to prawdą. FAcet cieszył się ze robi, dostał ile powiedział. I grzecznie czeka na mnie, aż dostanę pozwolenie. I to nie cuda, po prostu na wsiach dalej od miasta nie ma pracy. Warto pojeździc, poszukać. A i jeszcze okazało się, że za murarzem idą znajomi tynkarze, hydraulicy itd, po pł ceny...

 

Życze Ci zeby sie udało:)

Jednak moi budowlańcy też byli ze wsi... Jednak to, ze my tak trafialiśmy, nie znaczy, ze Tobie się nie uda :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z wykonawcami bywa róznie. Ja nie mam żadnych zastrzeżeń do ekipy budującej mi stan surowy, zrobili co mieli zrobić i nawet trochę dodatkowych rzeczy. Posprzątali dom, jak weszłam na górę to byłam miło zdziwiona, na dole robi sie jeszcze chudziak więc nie jest jeszcze tak czysto. Ekipa myśląca i musze sie przyznać, że lubię szefa ekipy i nie wyobrażam sobie budowy bez niego :oops:. Żadnych przestojów na budowie nie było, pracuje wolno i dokładnie. Zapiszę go na biała listę ale i tak w przyszłym roku ma już co robić.

Czekałam natomiast na dekarzy, teraz biegaja po dachu tak, że boję się czy nie spadną. Krętaczy jeszcze nie miałam i oby tak zostało.

Narazie najgorsze co było to czekanie albo na materiał albo na wykonawców.

 

sylvia1 bardzo dobra cena na okna, u mnie będzie dużo wyżej :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, moje Kobietki pewnie zabiegane przed świętami. Ale budują a jakże :D Sylvia dobrze że już masz te okienka, jesteś na gg? bo ostatnio Cię nie ma :( mam kilka pytanek.

 

Co do wykonawców najlepsi są Ci którzy są teraz u znajomych ale już są zaklepani na rok przyszły i chyba do mnie nie dadzą rady. A tych co pisałam nie znam w sumie. O wykoczeniówkę sie nie boję bo bedzie rodzina i znajomi no i my, więc bedzie ślicznie i dokładnie. Tak samo elektryka czy instalacje. Aby stan surowy z tynkami zewnętrznymi i zadaszyć to odetchnę.

 

W banku kredyt na działkę załatwiony, czekam na akt notarialny w styczniu bo oczywiście urzędnicy zamiast tydzień to już 4 tyg. się ślimaczą z mapkami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki :D staram się nie hamować :wink: jedynym hamulcem może być czekanie potem na kasę na domek, założenie w styczniu to: z aktem w ręku architekt, prąd i woda + geodeta z mapkami - już wszyscy są zamówieni oprócz oczywiście tych strasznych urzędników :evil:

 

Tak, urzędasów nic i nikt do niczego nie zmusi :-? Ale moze nie bedzie tak źle :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...