Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Klub budujących kobiet


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 7,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

No to ja tez pozdrawiam budujace. Zaczynam na wiosne, a maz ani mysli interesowac sie technika i materialami. Dodam, ze oboje jestesmy dosc zieloni jesli chodzi o ten temat :D Ja wiec od paru miesiecy intensywnie sie doszkalam - duzo na tym forum do przeczytania! Nie wiem czy dam rade! A maz nawet posadzony sila przeczytal 1 strone o budowaniu fundamentow!

 

Ale przynajmniej jezdzi ogladac materialy :wink: - ja jestem z tych planujacych wczesniej.

 

A propos dachowki - jak to jest w hurtowniach - czy przy zamowieniu i wplacie (czesiowej lub pelnej) oni bez problemu przetrzymaja u siebie towar do wybranego terminiu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja jestem już kobietą mieszkającą :p. Dwa i pół roku zapierniczu - począwszy od papierów, przez załatwianie wykonawców, ch/handryczenie (?) się z nimi, zbieranie opeerów, że to nie tak powinno być zrobione, rozliczanie się z nimi, oczywiście po wybór farb, płytek i tym podobnych pierdół.

Ale mieszkamy już od początku wakacji i powoli się przyzwyczajam, że niby budowa się skończyła, a zap... pozostał.

PS. Małż siedział w pracy na okrągło i dostarczał gotówkę, dzieci całymi dniami przebywały u moich rodziców, ale się w końcu udało...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja też kobieta budująca.

Najwięcej mnie wnerwia to że każdy majster gada z facetem .A jak ja się wtrącam to mnie prawie ignoruje.Boi co tam baba możźe się znać.Faceci przecież wiedzą lepiej.

Nie narzekam na męża bo i tak się stara latać sam po urzędach a wiem jak on tego nie cierpi.Ale ja nie dysponuję wolnym czasem tak jak on.

Minusem tego wszystkiego jest to że od aktualnego naszego miejsca zamieszkania to do urzędów mamy około 50 km.Ale jak się uda mi przenieść to zamiast do pracy 40km będę miała 10km.A nawt jak będę musiała dojeżdżać to w zamian mam w domu święty spokój i przepiękną okolicę.

My nasząż budowę chcemy utrzymać w tajemnicy co najmniej do stanu zamkniętego.Bo inaczej to dobre rady by nas dobiły.I głównie to mi chodzi o teścia i moją mamuśkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ej....dziewczyny...nie przesadzajcie

 

nie trzeba z siebie robic faceta zeby wybudowac dom...ani nikogo jechac. kobiecy styl tez ma swoj urok

 

ja tam nikomu nie zrobilam zj... a panowie robili jak chcialam

 

po prostu mowilam "to mi sie nie podoba, prosze poprawic"

i tylko jeden raz sie mnie zapytali dlaczego , wiec zeby sie nie zaglebiac w dyskusje odpowiedzialam "bo taka jest wola prezesa" :D

 

tak tez mozna

pomimo wszystko....zostawmy spodnie i przeklenstwa mezczyznom

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na mojej budowie bylo juz kilka ekip i rzeczywiscie sprawowali sie super, poza jedna, ktorej szef usilowal mnie traktowac jak blondynke- raz zostal upomniany, a za drugim razem opuscil plac budowy

 

a tak w ogole to mialam plan awaryjny- z braku meza :D umowilam sie z kierownikiem budowy na ewentualna "meska" interwencje

 

jak na razie nie byla potrzebna

rozdzielam pochwaly- a panowie naprawde sie staraja zeby na nie zasluzyc

 

pani z banku, ktora przyszla zobaczyc postepy prac powiedziala, ze jeszcze na takiej czystej budowie nie byla :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szymoszkowa,

 

co do kredytu to jak mowilam- jeszcze go nie bralam- dopiero sie przymierzam- jak na razie zrobili operat i zobacze co mi zaproponuja

 

jesli chodzi o kirownika- mam z nim umowe na sto zl. od wizyty- przyjezdza na telefon- tj. mowil mi w ktorych momentach musi byc, wiec go zawiadamialam jak bylo gotowe np. zbrojenie, a poza tym to moglam go wolac jesli mialabym jakies watpliwosci

 

jak na razie byl 5 razy

 

pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

hello :D

 

u mnie na szczescie przy sprzyjajacej pogodzie dzisiaj zakonczono wylewki.

to koniec na ten rok- teraz dwa tygodnie odpoczywam (od budowy...do pracy trzeba chodzic...)

 

a co do kredytu- banki mnie totalnie olaly- obydwa, w ktorych zlozylam papiery :( ....miesiac i nic...ni widu ni slychu

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...