Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Klub budujących kobiet


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 7,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Dziewczyny, czy ktos z Was ma schody bukowe? Nasz gosc od schodow twierdzi ze mamy za wilgotno w domu na montaz schodow, czy faktycznie buk tak sie doksztalca w wilgotnym pomieszczeniu? Czy zrobilismy blad zamawiajac bukowe schody? Boje sie ze to przyhamuje zbytnio czas naszej przeprowadzki.

Dorbie a nie możecie trochę ogrzać domu?

Z drugiej strony może gościu jeszcze nie ma zrobionych schodów i to taka wymówka?

 

Wyszlo na to ze gosc przyjechal i stwierdzil ze dom jest juz dobrze ogrzany i suchy, bo w koncu chodzi wentyl. mech i pompa ciepla i jeszcze koza. A montaz schodow bedzie 14.10, czyli wniosek ze jeszcze nie mial gotowych :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wita kolejna zagubiona dusza ;) Znajdzie się tu miejsce i dla mnie?;)

 

U mnie jeszcze się dobrze budowanie nie zaczęło (na razie jest płyta fundamentowa), a już decyzje ważne trza podejmować i człowiek spać po nocach nie może :/

Dobrze, że jest budujący Babski Klan i można tu znaleźć wiele fajnych porad, bo Osobisty puka się w głowę, gdy zaczynam się zastanawiać nad różnymi rzeczami zawczasu... Ot faceci...

 

Pozdrawiam gorąco:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześc dziewczyny :)

 

To nasz dom - ale bez pięknego trawnika i podjazdu, to zadanie na przyszły rok ;)

Przy tarasie też jest jeszcze trochę do zrobienia. I światelka na schodach - chociaż na zdjęciach nie widac ich uroku... :roll:

Teraz robimy tynki strukturalne i kamień na ścianach.

 

http://images30.fotosik.pl/281/b48bfe82532eeb39m.jpg

http://images40.fotosik.pl/17/93b67b0b67e02f62m.jpg

http://images43.fotosik.pl/17/a4b8b41ee099fe83m.jpg

 

Jak fajnie jest miec własny dom :)

Pozdrawiam!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Puk, puk..Można? Ja też BOBA BUDOWNICZA :lol:

Swoje zmagania z budową zaczęłam w marcu. Na dobrą sprawę, to powinnam już ściany wewnętrzne malować i zabierać się za wystrój, a JA? :cry:

Moje perypetie z wykonawcą stanu surowego i budowanie bez kredytu, to winowajcy takiego stanu rzeczy. Otóż dom niby stoi, dach też jest tzn jeszcze nie ma dachówki i to wszystko :(

Za tydzień ma być elektryk robić instalacje. Przydałoby się zrobić tynki, ale zobaczymy jak będzie. Jeszcze brama wjazdowa ma w tym miesiącu przyjechać.

Czasami mam już dość. Totalna deprecha, ale jak sobie pomyślę jak będzie wspaniale, to od razu wraca humor. Kawusia w szlafroczku na tarasie, pies leżący u stóp, zrelaksowany małż patrzący we mnie z uwielbieniem i miłością :lol:

O qrcze ale odjechałam :lol: :lol: :lol: Czas wracać do rzeczywistości.

Pozdrawiam Was wszystkie gorąco

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej yvetka !!!!! Co za deprecha na wejście. Głowa do góry ... chociaż z doświadczenia powiem Ci że nie zawsze jest tak jak piszesz....

 

....ale jak sobie pomyślę jak będzie wspaniale, to od razu wraca humor. Kawusia w szlafroczku na tarasie, pies leżący u stóp, zrelaksowany małż patrzący we mnie z uwielbieniem i miłością :lol:

O qrcze ale odjechałam :lol: :lol: :lol: Czas wracać do rzeczywistości.

.... noszenie drewna codziennie, zamiatanie, ogarnianie domu, domowniów, rozpalanie, drobne usterki, ciagle coś do zrobienia...ot proza życia. Ale jak się przymknie oczy to ....faktycznie można pomarzyć żeby przysiąść na tarasie ( u mnie nie ma jeszcze krzeseł) ...no ale jak się zamknie oczy...to wszystko jest jak piszesz :D :D :D Buziaki i powodzenia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj Edyta gasisz entuzjazm, którego już i tak w nas mało ;)

 

Przed nami (m.in. przede mną) właściwie najgorsza robota (czyli wykańczanie) i przyda się od czasu do czasu takie "przymykanie oczu" :)

 

Premiumpremium jakże u Ciebie już pięknie! Oj marzę o tym etapie...

 

Yvetka nie bój nic - jakoś damy radę :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja i tak jestem w lepszej sytuacji niż większość budujących o tyle, że u mnie odpadły sprawy papierkowe i całe to żmudne załatwianie spraw "przed".

Nie muszę też osobiście biegać po firmach i składach budowlanych, ani orientować się w aktualnych cenach materiałów (chociaż tu z grubsza wiedzę warto mieć ;)).

 

Kupiliśmy z mężem dom w stanie surowym zamkniętym (a raczej, póki co, usługę wybudowania) i nic nas więcej nie obchodzi ;) Oczywiście nie dosłownie, bo doglądamy budowy na bieżąco, mamy też wpływ na wiele (jak na tego typu inwestycję) elementów.

Dla nas budowa tak naprawdę zacznie się od wykańczania, ale nie cieszę się na zapas, bo to wcale nie tak przyjemna sprawa (z doświadczenia Forumowiczów).

 

Obecnie budowę odczuwam głównie w odniesieniu do regularnie znikających z konta kwot...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja myślę, że budowa męczy nie dlatego, że jest z nią tyle nerwów, tylko... za bardzo się ekscytujemy na początku. Na początku wszystko idzie pięknie, szybko, gładko - proporcjonalnie do znijkających pieniędzy... Potem jest gorzej. Nie widać progresu, a kasy ubywa. Dla mnie dom to... ściany i wykońćzenie, ale \już to końcowe. Pomijam środek... Postaram się o tym pamiętać, by się nie rozczarować :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...