Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Klub budujących kobiet


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 7,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

no i chyba będe miała, bo podniesiemy troche dach...dzwoniłam juz do projektantki, która robiła nam adaptację. Impreza kosztuje 500 zł....jak mi się uda to dzis podjadę do hurtowni po dokładną wycenę. Facet ma mi też dokładnie wyliczyć o ile cm dach podniesie się do góry. Chcieliśmy blache i tak się nastawiliśmy, ale cena jest porażająca. Jesli mam wydać tyle kasy na dach to naprawde wolę dodać jeszcze np. 2 tyś i mieć dachówkę..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i chyba będe miała, bo podniesiemy troche dach...dzwoniłam juz do projektantki, która robiła nam adaptację. Impreza kosztuje 500 zł....jak mi się uda to dzis podjadę do hurtowni po dokładną wycenę. Facet ma mi też dokładnie wyliczyć o ile cm dach podniesie się do góry. Chcieliśmy blache i tak się nastawiliśmy, ale cena jest porażająca. Jesli mam wydać tyle kasy na dach to naprawde wolę dodać jeszcze np. 2 tyś i mieć dachówkę..

My nie mielismy takiej możliwości... Gdy zliczyliśmy dodatkowe koszty więźby, dachówki i robocizny, to wyszło nam dużo za dużo :wink:

Ale cieszę się, że będziesz miała swoje wymarzone jesienne liscie :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie obejrzałam na tv2 krótki program o rodzicach, których dzieci spędziły większość życia w szpitalach. Aż mi serce pęka, nie wiem co mam o tym myśleć :( To było tak bardzo smutne, tak straszne wręcz. Podziwiam tych rodziców za odwagę, za ogromną cierpliwość i siłę.

 

Nasuwa się tylko jedno pytanie - dlaczego dzieci???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie,

dziś dostałam warunki przyłącza energetycznego, zawiozłam zaraz pieniązki 2,5 tys do zakł. energet. i......z rok poczekam minimum na prąd :cry: Wierzę w cuda, musi być jakiś sposób, żeby..., nie nie ma takiego sposobu :evil:

Ruszyłam bez pozwolenia, bo termin nagli za 5 tyg przywiozą dom, a ja nie mam nadal fundamentów, wielka robota 5x10, do zroienia w tydzień, czekam ponad miesiąc na Jaśnie Pana Murarza, ale od dwóch dni mam wykop byle jaki zrobiony koparką, teraz muszą poprawić ręcznie, ale kiedy????? :x

A w dodatku cena usługi i materiłów wzrosła, materiały, bo tak, robocizna, "bo Pani jakieś zbrojenia wymyśla", taki mały fundamencik, zwykły razem 150cm (ziemia i ponad0, a obawiam się,że w 10 tys się nie zmieszczę :evil:

I tym sposobem brakuje mi , aby dopłacić za domek, już 20 tys, a co będzie za 5 tyg???? :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie obejrzałam na tv2 krótki program o rodzicach, których dzieci spędziły większość życia w szpitalach. Aż mi serce pęka, nie wiem co mam o tym myśleć :( To było tak bardzo smutne, tak straszne wręcz. Podziwiam tych rodziców za odwagę, za ogromną cierpliwość i siłę.

 

Nasuwa się tylko jedno pytanie - dlaczego dzieci???

 

Nie wiem :( Napewno to wielka niesprawiedliwość. Ach, jaki świat byłby piekny bez chorób :-? A tych rodziców to ja tez podziwiam. I dzieci równiez, bo mają one niezwykła siłe i wole walki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CZEŚĆ!!!

 

Ja zawalczę za jakiś miesiąc o przyłącza. Jak mi nie dadzą prądu i wody, to ich oflaguję i spalę ;)

A tak ogólnie to u mnie dobrze, wszyscy zdrowi :p :p :wink:

I nie chciało mi sie wstać dziś do pracy ("pracy" - pomagam rodzicom w ich firmie, ale to też coś, bezrobotna nie jestem :) No i młyn się zaczął - a nasz sezon, bo mamy znicze, lampiony itp.). No ale się zebrałam, bo nie miałam innego wyjścia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja wczoraj się wreszcie czegoś nowego dowiedziałam ws. naszego podziału działki. Cały tydzień dzowniłam do skąłdnicy map ale nikt nie chciał zemną gadać. wreszcie się udało i pani bardzo miła wytłumaczyła mi, że jeżeli papiery podziałowe są już w skłądnicy to jest to finalna sparawa. Ja do tej pory myślałam, że ze składnicy jeszcze papiery muszą powędrować do burmistrza. A tu się okazuję, że do składnicy trafiają już papiery zatwierdzone przez burmistrza. Szok. Właściciele działki chyba źle zrozumieli geodetę, który się tym zajmuje ale On tak mętnie tłumaczy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to chyba dlatego, ze byłaś u fryzjera. Co masz na głowie?

A na głowie mam ciemne włosy z wiśniowymi kosmykami :)

A włosy mam takie pocieniowane, zawsze miałam krótkie, jednak zdecydowałam się zapuścić (ślub, wesele... ;) )

Bardzo mi się mój misz-masz podoba.

 

albo u męża... :wink:

Oj niestety nie... Tak dobrze to ja nie mam. Mąż się pojawi za 2 tygodnie . Czekam cierpliwie 8) :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja nie mam dzisiaj rewelacyjnego nastroju :( Taki nastrój mam właściwie od wczoraj,bo własnie wczoraj miałam spięcie z koleżanką z pracy(notabene wciąż są z nią jakieś spięcia...) Jestem kierowniczką w ksiegarni językowej i wczoraj klient kupował ksiązke. W czasie rozmowy wyszło, ze objeżdzą wsystkie nasze księgarnie zeby uzbierac iles tam egzemplarzy tytułu. Jedna z dziewczyn siedziała przy kasie, a my dwie stałyśmy obok. Ja byłam przy kliencie, a obie dziewczyny po drugiej stronie biurka(to tak zeby wprowadzic w sytuacje). Mamy tez księgarnie w Gdyni i klient powiedział, ze tam tez będzie musiał zajechac, ze może mają ten tytuł. W tej sytuacji zaproponowałam, ze może zadzwonimy do tamtej ksiegarni zeby sprawdzic czy napewno mają tą ksiązke. Pan wielce uszczęsliwiony oczywiscie przystał na propozycje. Poprosiłam jedną z dziwczyn o zadzwonienie do tamtej księgarni, na co ona do mnie: a sama nie możesz zadzwonić? Kurcze, jasne, ze mogę ale to ona stała przy telefonie, wiec nie sądziłam, ze bedzie to problemem :o W pracy jest tak, ze zawsze osoba bedaca np blizej regału, a nie mająca innego zajecia w danym momencie, podaje książki. Własnie po to aby pomagac sobie wzajemnie. To samo z innymi rzeczami. Później chciałam wyjasnic tą sytuacje, ale to osoba, z która każda rozmowa kończy sie krzykiem (of kors z jej strony)Oczywiście koleżanka do konca wczorajszego dnia była obrażona. A i mi nie chce się z nia gadać. To strasznie trudna osoba :(

 

Jednak strasznie nie lubię takiej atmosfery w pracy :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...