Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

grupa wielkopolska


Recommended Posts

Ta kruszarnia też by mnie interesowała, musze doprowadzi droge do porządku przed budową w maju.

 

acca5 i korba obiecuję że jak tylko mój małż wróci z pracy to napiszę Wam co i jak z tą kruszarnią oczywiście na priv

Przepraszam, że tak długo nie odpisywałam ale miałam rodzinkę na hałsie cały zeszły tydzień :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 7,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Wybaczcie ale muszę się trochę pożalić przy okazji też liczę na Wasze rady.

Wprowadziliśmy się miesiąc temu a my ciągle nie mamy wypoczynku w salonie, lodówki w kuchni (za lodówkę służy obecnie garaż ale robi się coraz cieplej), porządnego stołu w jadalni, kasa na wszystko jest, wiemy co chcemy kupić ale nikt nam nie chce tego tu dowieźć bo bagno dosłownie. Było zebranie sąsiedzkie w związku z "drogą osiedlową" ale to raczej gadanie o marzeniach nie do zrealizowania w najbliższym czasie i wygląda na to, że każdy musi liczyć na siebie...Na 41 działek jest nas narazie 6 zamieszkałych domków, my niestety jesteśmy najdalej od drogi i to na odnodze drogi gdzie nikt się jeszcze nie buduje :(

Nie chcę spędzać Świąt Wielkanocnych bez stołu, lodówki itp :(

Wjazd na osiedle jest planowany tylko jeden, sąsiad mieszkający przy nim wziął sprawę w swoje ręce i wysypał szlakę, beznadziejną co prawda ale zawsze coś, a do pracy wyjechać przecież jakoś trzeba..Jest też drugi wjazd na dziko ale już tak rozryty, że szkoda mówić (kajakiem można sobie pływać). No i teraz do nas nie ma jak dojechać ciężarówa z gruzem bo nie chcemy zniszczyć sąsiadowi jego szlaki a tym dzikim wjazdem ciężarówka pełna gruzu chyba raczej nie wjedzie ....:(

Nasze autko parkujemy na poboczu nieoświetlonej drogi asfaltowej 300m od domu i codziennie przeprawiamy się do auta w kaloszach jak trzeba gdzieś jechać...

Chyba więcej pisać nie muszę ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybaczcie ale muszę się trochę pożalić przy okazji też liczę na Wasze rady.

Wprowadziliśmy się miesiąc temu a my ciągle nie mamy wypoczynku w salonie, lodówki w kuchni (za lodówkę służy obecnie garaż ale robi się coraz cieplej), porządnego stołu w jadalni, kasa na wszystko jest, wiemy co chcemy kupić ale nikt nam nie chce tego tu dowieźć bo bagno dosłownie. Było zebranie sąsiedzkie w związku z "drogą osiedlową" ale to raczej gadanie o marzeniach nie do zrealizowania w najbliższym czasie i wygląda na to, że każdy musi liczyć na siebie...Na 41 działek jest nas narazie 6 zamieszkałych domków, my niestety jesteśmy najdalej od drogi i to na odnodze drogi gdzie nikt się jeszcze nie buduje :(

Nie chcę spędzać Świąt Wielkanocnych bez stołu, lodówki itp :(

Wjazd na osiedle jest planowany tylko jeden, sąsiad mieszkający przy nim wziął sprawę w swoje ręce i wysypał szlakę, beznadziejną co prawda ale zawsze coś, a do pracy wyjechać przecież jakoś trzeba..Jest też drugi wjazd na dziko ale już tak rozryty, że szkoda mówić (kajakiem można sobie pływać). No i teraz do nas nie ma jak dojechać ciężarówa z gruzem bo nie chcemy zniszczyć sąsiadowi jego szlaki a tym dzikim wjazdem ciężarówka pełna gruzu chyba raczej nie wjedzie ....:(

Nasze autko parkujemy na poboczu nieoświetlonej drogi asfaltowej 300m od domu i codziennie przeprawiamy się do auta w kaloszach jak trzeba gdzieś jechać...

Chyba więcej pisać nie muszę ..

 

No cóż. Współczuję. Na pocieszenie chyba na razie pozostaje tobie tylko to, że niedługo wszystko wyschnie, i z dnia na dzień będzie lepiej... Co do transportu sprzętu - może by się udało te 300 metrów jakimś ciągnikiem, albo coś w tym rodzaju?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej :)

U nas powoooli wysycha. Dziś robiliśmy wiosenne porządki wokół domku, choć i tak jeszcze będą tynkować na zew. to bałaganu narobią...

Dobra ale do rzeczy.

Kruszarnia gruzu w Mosinie o której wspomniałam wcześniej jest po prawej stronie na samym wlocie do Mosiny jadąc od strony Poznania/Lubonia/Puszczykowa. Jest taka spora tablica informacyjna, nie da się nie zauważyć.

Zajmują się kompleksowo utwardzaniem nawierzchni, mają cały sprzęt i transport. Gruz naprawdę super,zgrabne kawałeczki, żadnych śmieci, zbrojeń itp

Tona gruzu kosztuje 20 zł + transport, natomiast 10zł kosztuje tona drobniejszych odpadków ale tego nie polecam na drogę bo zrobi się pył.

Gość za 300m drogi 2m szerokiej, 20 cm grubość gruzu, BEZ wybierania ziemi i rozgarnięcia tego powiedział nam 5.000 zł netto (w tym wliczony transport 2x15 km). Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia :), sami oceńcie czy to drogo czy nie. Dziś mąż dostał cynka o gruzie za 2.00 zł za tonę :o ale nie wydaje mi się żeby to było jakieś cudo..Zobaczymy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam szanownych Forumowiczów

 

Chciałbym za pośrednictwem muratora zareklamować swoje usługi

 

Tynki tradycyjne (duże doświadczenie,praca przy tynkach miedzy innymi

 

przez 6 lat w Niemczech)

 

_możliwość wykonania próby np.w garażu

 

oferuje także swoje usługi w zakresie wykonczen stanu surowego

 

Zapraszam do współpracy Pozdrawiam serdecznie

 

[email protected]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że to nie miejsce na echy...i achy..., ale byłam dzisiaj w borówcu na miejscu mojej przyszłej budowy, przeszłam się po lasku i ... tam jest pięknie... :lol:

Wiosna to jest to na co wszyscy czekaliśmy..,

Pozdrowienia dla wszystkich z borówca i okolic, mieszkających tam teraz i niebawem ... :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że to nie miejsce na echy...i achy..., ale byłam dzisiaj w borówcu na miejscu mojej przyszłej budowy, przeszłam się po lasku i ... tam jest pięknie... :lol:

Wiosna to jest to na co wszyscy czekaliśmy..,

Pozdrowienia dla wszystkich z borówca i okolic, mieszkających tam teraz i niebawem ... :D

 

Muszę powiedzieć, że nie tylko w Borówcu :)

U mnie nad moim domem lata skowronek i umila każdy dzień pracy na budowie swoim śpiewem. Sąsiad widział też kuropatwy, ale chyba się już wyprowadziły :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bagat dzieki za pozdro w imieniu wszystkich z Borówca. A propos wiosny to ma ona jeden minus. W sobotę chciałem trochę popracować na mojej budowie, przyjechałem koło 11 i zaparzyłam sobie na dobry początek dnia kawkę. Zabrałem kawę ze sobą na taras, wystawiłem krzesełko i..... tyle sobie popracowałem :lol:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bagat dzieki za pozdro w imieniu wszystkich z Borówca. A propos wiosny to ma ona jeden minus. W sobotę chciałem trochę popracować na mojej budowie, przyjechałem koło 11 i zaparzyłam sobie na dobry początek dnia kawkę. Zabrałem kawę ze sobą na taras, wystawiłem krzesełko i..... tyle sobie popracowałem

No tak ...., ryzyko jest ogormne :lol: , pewnie też bym poległa w tym nierównym boju: praca, a kawka na tarasie :wink:

pasco

masz rację wiosna wszędzie jest piękna, a z kuropatwami na działce to nawet nie śmiem konkurować :lol:

Witamy wiosenkę i chcemy więcej... :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bagat dzieki za pozdro w imieniu wszystkich z Borówca. A propos wiosny to ma ona jeden minus. W sobotę chciałem trochę popracować na mojej budowie, przyjechałem koło 11 i zaparzyłam sobie na dobry początek dnia kawkę. Zabrałem kawę ze sobą na taras, wystawiłem krzesełko i..... tyle sobie popracowałem :lol:

 

To ja jednak miałem trochę więcej samozaparcia. Być może dlatego, że nie byłem sam, chociaż jak się przysiądzie przy kawce i zagada, to bywa jeszcze gorzej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A propos kawek i innych przyjemności na działce. W niedzielę zakładaliśmy 200m2 trawnika - nawet dzieci zagnaliśmy do pracy niewolniczej, wybierały kamienie, cegły i drut po budowie. :evil: A po powrocie o 20 do domu w POznaniu okazało się, że zalewa nam kuchnie i do 23 szorowałam na przemian zalewaną ścianę i gary z działki w wannie(nie mamy jeszcze podłączonej wody na działce). Z jaką ja ulgą szłąm w poniedziałek do pracy... :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Was Wszystkich,

 

Drodzy moi, czytam Grupę Wielkopolską i Forum chyba od 2004 i ... zaczynam budowę :D W zeszłym tygodniu odebrałam pozwolenie na budowę, ENEA ciągnie właśnie prąd (po 2 latach próśb i gróźb :roll: ), ekipa już wybrana, w sobotę kopię dziury pod słupki z tymczasowym ogrodzeniem, wstawiam "sławojkę", studniarz kopie studnię i za jakieś 2 tygodnie ZACZYNAMY TRA,TA,TA... !!!!

 

Ścian 2W, z silikatów, na klej, 25 cm, cegła P+W + wełna 18 cm.

 

Aha, buduję w okolicy Czerwonaka!!!

 

Cieszę się ogromnie, ale ostatnie dni spać nie mogę, bo ogarniają mnie takie strachy i obawy, że szok :o

 

Kochani, proszę Was bardzo o pomoc i rady... Z niektórych już skorzytsłam za co bardzo dziękuję Rydom, Arkademu, D'arkowi, Pascowi, Olcelybowej, WZM, Arqowi i wielu innym dobrym ludziom, którzy są otwarci i chętni by dzielić się swoimi doświadczeniami z innymi - to jest bezcenne!!! Jeżeli tylko będę mogła to zrewanżuję się dobra rada lub sprawdzonym kontaktem :)

 

Dziękuję Wam Wszystkim z góry i proszę o wyrozumiałość w przypadku pytań trudnych, głupich, naiwnych i innych...

 

Tymczasem poszukuję:

 

- dobrej hurtowni mat. budowalnych w okolicach Czerwonaka, ewentualnie Śródki, Swarzędza lub Biskupic,

 

- kogoś kto ma doświadczenie z firmą LM Beton Owińska i może ich zaopiniować.

 

Pozdrawiam i z utęsknieniem czekam na suchą wiosnę, bo ostatnio niestety padało :roll: !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...