pyrka 25.09.2003 13:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2003 Co tam kucie , to normalne , że po wybudowaniu wszystko się przerabia i dopasowuje , ale u nas połowa otworów na drzwi jest za wysoka (to pozostałość po tej pierwszej ekipie wygonionej z budowy) i co ztym zrobić ? Jak zamurujemy po wstawieniu ościeżnicy , to w przyszłości przy zmianie ościeżnic trzeba będzie rozbierać pół ściany. Szpary są od 10 do 20 cm. Mr.moonlight , telefon podam mailem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
loniu 25.09.2003 13:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2003 pyrka miałem podobny problem i nadrobiłem to nidą - najprościej i najszybciej no i konstrukcja w przyszłości do przerobienia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pyrka 25.09.2003 13:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2003 A co z tynkowaniem , ja mam cementowo-wapienne , czy będą się trzymać na papierze , którym są oklejone płyty gk. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
loniu 25.09.2003 13:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2003 pyrka niech najpierw wytynkują a potem dokładasz nide tak aby licowała z tynkiem - łączenie siteczka i gips szpachlowy. Po pomalowaniu nie jesteś w stanie zobaczyć łączenia - o ile bedzie to dobrze zrobione - powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mironmk 25.09.2003 14:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2003 no loniu, właśnie tak robię z drzwiami, tu 1 cm, ta, 1,5 cm - i czekam co tu jeszcze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
loniu 26.09.2003 07:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2003 M-hal niestety Pani już nie sprzedaje działek w tym roku. Szukam dalej.Jutro sądny dzień - przeprowadzam sie na dobre a moja druga połowa jedzie sobie na weekend na (obowiązkową) impreze firmową. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MHAL 26.09.2003 08:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2003 loniu, no cóz szkoda..... A sądny dzień to ja mam a raczej mamy dzisiaj...Właściciele zamykaja firmę mojego męża i jak się łatwo domyślić traci pracę.... A niech szlag trafi tych wszystkich holendrów z francuzami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mironmk 27.09.2003 21:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2003 ojej aktywniej, aktywniej - paru się wprowadzi i grupa zostanie przybudówką grupy mosińskiej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Golec 28.09.2003 07:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2003 Ludziska zaczęło się Od poniedziałku murarze ruszyli i już 22 m3 betonu w ziemi leży i ponad 2000 sztuk M6 stoi w murku fundamentowym. Tempo chyba przyzwoite, ale nie zmienia to faktu, że dachówka w tym roku może być nierealna. I to jest powodem przewlekłego stresu, który od poniedziałku zacząłem odczuwać. Czytam i dyskutuję z różnymi fachowcami na jakim etapie bezpiecznie zamknąć budowę przed zimą. Murator pisze, że porządna folia pokrywająca strop, powinna go zabezpieczyć przed przemarznięciem i popękaniem, podobnie twierdzi mój murarz. Kierownik natomiast jest pewien, że zabezpieczony w ten sposób popęka "jak 2+2=4". Czy macie jakieś doświadczenia z bezpiecznym przezimowaniem na budowie ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pyrka 28.09.2003 07:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2003 U mojej sąsiadki ostatniej zimy kładli dachówkę od połowy grudnia do końca stycznia. Dekarze nie wchodzili na dach tylko wtedy , gdy był śliski. Jak nie będzie padać, to wszystko jest realne. Żaden murarz nie wytrzyma na budowie , gdy cały czas leje. Małe przymrozki nie są przeszkodą , trzeba tylko wydać trochę więcej pieniędzy na chemię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mr.moonlight 29.09.2003 06:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2003 mhal, czy spodziewaliście się, że stanie się jak się stało i macie już coś na oku? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MHAL 29.09.2003 07:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2003 mr.moonlight, wiedzielismy, że cos sie będzie działo bo zarządzający w imieniu właścicieli dyrektor (Holender) od jakiegoś czasu szukał inwestora strategicznego. Problemem jednak okazali się sami własciciele i podjęli decyzję o zamknięciu produkcji. Własna rentowną firmę z sobie znanych przyczyn zwlekając z decyzjami rozłozyli na łopatki Co teraz nie wiem. Marcin jest dobrej myśli a ja w niego wierzę. Najgorsze jednak jest to,że trzeba ten smutny fakt zgłosic do banku i obawiam się reakcji. Jestem pewna, że mój mąż znajdze pracę. Jest świetnym specjalistą w swojej dziedzinie ale bank może być innego zdania. Nie chciałabym, żeby zabrali nam kredyt a tym samym dom...... Z innej beczki, widzieliśmy się w sobotę z p. Palaczem. Wchodzi z zabudowa kominka 15 października. Zrobił ładny projekt Mam nadzieję, że ładnie go zrobi u nas. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mr.moonlight 29.09.2003 07:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2003 trzymam kciuki za męża. mam nadzieję, że nowa praca będzie korzystniejsza od poprzedniej a pan Palacz miał się u nas pojawić w sobotę ale jakoś nie dotarł, ciekawe z kim się spotkał tak swoją drogą, to dużo dobrego można o nim powiedzieć ale nie to, że ma dobre podejście do klienta. umawia się, spóźnia lub nie przyjeżdża, a na telefony nie odpowiada Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mr.moonlight 29.09.2003 07:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2003 pyrka, tym razem w sobotę ja spotkałem dwóch ludzi przy swoim płocie ale żadnym z nich nie byłaś ty. no chyba, że jesteś 50 letnim grubaskiem, pijącym od tygodnia, potrzebującym kompana aby utrzymać równowagę i zapewniającym, że jeśli potrzebna pomoc (w budowaniu?) to do niego jak w dym!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MHAL 29.09.2003 07:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2003 A tak, wspominał, że musi do Ciebie pojechać. U nas pojawił sie tylko dlatego, że dzwoniliśmy jadąc rano na budowę i "pytaliśmy" czy przypadkiem juz go tam nie ma Przyjaechał po godzinie tłumacząc się, że zepsuł mu się samochód Zachowuje się jak chłopczyk w krótkich spodenkach, urocze........ ale na nas nie działa Marcin przegonił go po świeżo polanych posadzkach nie zważając na fakt, iż chłopczyk był w laczkach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mr.moonlight 29.09.2003 07:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2003 to co mówisz potwierdza fakt, że jego samochód jest bardzo awaryjny też to tłumaczenie słyszałem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pyzia 29.09.2003 09:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2003 Cześć! Mhal trzymam za Was kciuki! Jak to mówią -"Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło" i to prawda. Pewnie, że to się dopiero stwierdza po czasie, ale dacie radę! A u nas niespodzianka - mamy już prawie wszystkie okna połaciowe - i chyba dziś zaczną dachówkę! Nie wiem czy to długo trwa - chyba nie? Nie mogę się już doczekać zadaszonego domu! Tak w ogóle to jesteśmy sami zaskoczeni jego wielkością. Teraz przydałoby się "wyprodukować" jakąś młodzież, która ożywi mury i pomoże w przyszłości sprzątać... No cóż zobaczymy - długie noce przed nami pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mironmk 29.09.2003 09:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2003 Palacz, Palacz - czy komuś z nas nie robi? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mr.moonlight 29.09.2003 09:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2003 może wystawimy mu mały ołtarzyk i odprawimy modły aby przybył?http://smile.smilies.nl/1545.gif Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MHAL 29.09.2003 09:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2003 A może zamiast ołtarzyka postawić przed nim obrotnego konkurenta Ale czy to coś podziała Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.