Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Toruń i okolice...:-)))


MichalTr

Recommended Posts

Znaleźli gościa z kamera termowizyjną (300 jak znajdzie a 100 na dojazd jak nie znajdzie przecieku). Kazał im podnieść temperaturę na kotle i włączyć cyrkulację. Nagrzały się rurki i ich okolicę. Pokazał na kamerze któredy idą rury i gdzie są ich łączenia bo tam szanse na rozszczelnienie były największe. Rozkuli w kuchni pod meblami - pudło, rozkuli w łazience pod pod szafkami - pudło, rozkuli w kotłowni - trafiony, zatopiony. Przyjechał majster od rur, zrobił małe obejście w tej rozkutej dziurze i wszystko jest OK. Teraz tylko pozostało zgłosić do ubezpieczyciela. Pozdrawiam

 

 

 

Czytam pierwsze zdanie i mysle sobie ze nie najgorzej ale czytam dalej i wspolczuje ludziom. I tak mieli szczescie, ze tylko 3 razy rozkopali.

pozdrawiam wakacyjnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 10,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • piotrulex

    2610

  • agnieszkakusi

    1719

  • nastka79

    1115

  • madzialenka

    513

mozecie mi napisac, jak macie rozwiązaną kwestię rynien w kontekscie kostki brukowej? splywa Wam woda na kostke po prostu czy jakies systemy ze studniami i rurami robiliscie? a moze jakos zbieracie i wykorzystujecie deszczówkę?

 

Witam

 

Rury spustowo pionowo w kostkę, pod nią kolano i odchodzi prostopadle od budynku, poźniej dość głęboko w ziemi, minimum pół metra rozprowadzenie ponacinana rurą kanalizacyjną od spodu obsypaną kamykami i co jakiś czas powkopywane 200l beczki. Jak na razie nie widziałem aby cokolwiek się przelewało. Głębiej w ziemi mamy bialutki piasulek :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję:)

Gdyby ktoś potrzebował na szybko murarza, tynkarza (tradycyjnego) to mam akurat znajomego, który za dwa tygodnie będzie miał przerwę w pracy. Robił u mnie tynki więc mogę go polecić. To starszy facet, ale ma głowę do roboty. Przez wiele lat pracował w Erbudzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzieki za info o rynnach. wybralismy w koncu kostke, ekipę do jej kladzenia i oni wlasnie oprocz rur drenazowych zalecają jeszcze beczki, chyba coś takiego jak ma Piotr (bo podobno sama rura drenazowa nie wystarczy do przyjecia i odprowadzenia duzej ilosci wody). Agnieszka, Agatka, Nastka - podczas ostatnich ulew nie mialyscie problemow z odprowadzaniem wody?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzieki za info o rynnach. wybralismy w koncu kostke, ekipę do jej kladzenia i oni wlasnie oprocz rur drenazowych zalecają jeszcze beczki, chyba coś takiego jak ma Piotr (bo podobno sama rura drenazowa nie wystarczy do przyjecia i odprowadzenia duzej ilosci wody). Agnieszka, Agatka, Nastka - podczas ostatnich ulew nie mialyscie problemow z odprowadzaniem wody?

Żadnych problemów, a w dodatku u nas woda gruntowa na ok 60-70 cm, więc te beczki to raczej zbędny wydatek. Ale może to zależy od ilości tych rur. My mamy chyba razem na cały dach ok 100 mb.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas też tylko rury drenarskie - około 250mb przy dachu 360m2. Woda 50-60 cm pod ziemią więc na beczki nie ma szans. Przy ostatnich ulewach problemu z odbieraniem nie było. Polecam tylko między spustem a rurą drenarską zamontować takie skrzyneczki z sitkiem na śmieci - jestem zaskoczona ile badziewia spływa z dachu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzieki za info o rynnach. wybralismy w koncu kostke, ekipę do jej kladzenia i oni wlasnie oprocz rur drenazowych zalecają jeszcze beczki, chyba coś takiego jak ma Piotr (bo podobno sama rura drenazowa nie wystarczy do przyjecia i odprowadzenia duzej ilosci wody). Agnieszka, Agatka, Nastka - podczas ostatnich ulew nie mialyscie problemow z odprowadzaniem wody?

 

Beczki mamy w sumie 4 razem na 800 litrów a wsiaka tam w piach w szokujaco szybkim tempie. Beczki kupowaliśmy po 5 zeta za sztukę więc cięzko mi to nazwać "wydatkiem". Mamy je wkopane pewnie kolo metra pod ziemia wiec w niczym nam nie przeszkadzaja

 

Rur "drenarskich" mamy raptem maks 30m i jest to w zasadzie jedynie połączenie spustow z beczkami i beczek między sobą

 

przy takich gwaltownych ulewach jak ostatnio mialbym obawy co do samego drenazu ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

my też mamy te sitka, o których pisze Magda. Dobra rzecz, bo zbiera dużo syfu. Szczególnie jeśli ktoś, tak jak my, mieszka blisko lasu. Ilości liści, igieł są ogromne.

Pozdrawienia z Gdańska:)Niestety nie urlop tylko praca. Mogę Wam pokiwać z budowy:)http://oognet.pl/content/details/883

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...