RYBNIK !!!! chyba też tu budujecie

[piejar]

Bo te 3000 nawet nie wystarczo na świecenie i na piec elektryczny (wg obserwacji po kilkunastu latach mieszkanio w blokach). Wongiel chopy, ino wongiel.

[selimm]

aaaa..rocznie

spia jeszcze

[piejar]

Śpij chopie dalej jak możesz. To jest cołkiym fajny stan

[selimm]

jak musza wstać o 6.30 to mnie ...coś tam triafio

[sebo8877]

O kurwica Sellim To mosz problym jo dziynnie oprócz niedziele musza stanyć 5:50 40 minutes jada do roboty - a jeszcze cza kawa rano wypić i sie wysztryndzic

[selimm]

o 5.50 wstajesz ?

to juz mi jest lepiej

[malmuc]

to ja chyba fajno baba jestem bo ani Gorolka ani Hanyska

a co tam...., baba to baba

 

A co wy tak chopy stekacie z tym wstawaniem?

Moj połowica wstaje o 5:00 i zasuwa do roboty 50 km.

 

Dlategoz budujemy sie w tym Waszym i juz naszym Rybniku co by wstawał o 6:30 i jechał do roboty 10 minut

[piejar]

Nie wiym ło co wom chodzi. Jo stowom codziynnie 4:50 i nie narzekom. No oprócz łykendów of course.

[sebo8877]

Jo nie jyncza yno Sellek sie staro - Sell - naród Cie wspiyro tak więc nie mamlej sie no stowej

 

Sebo8877

[daggulka]

Nooo, ja to sobie pogorszę zamiast poprawić z wstawaniem. Teraz do pracy mam 3 minuty pieszko.....a potem trzeba bedzie wstać wcześniej, w zimie cholera auto i podjazd odśnieżyć, i jeszcze tarabanić się 10 kilosów do roboty po drodze zawożąc pociechy do szkół..... .

Acha, no i jeszcze żeby zawozic to najpierw muszę w końcu zdać to cholerne prawko .

I po co mi to było .

[sebo8877]

Nooo, ja to sobie pogorszę zamiast poprawić z wstawaniem. Teraz do pracy mam 3 minuty pieszko.....a potem trzeba bedzie wstać wcześniej, w zimie cholera auto i podjazd odśnieżyć, i jeszcze tarabanić się 10 kilosów do roboty po drodze zawożąc pociechy do szkół..... .

Acha, no i jeszcze żeby zawozic to najpierw muszę w końcu zdać to cholerne prawko .

I po co mi to było .

 

Nie starej sie - Prweczko dobro rzecz- trza tylko sie przyzwyczić.

 

Sebo8877

[daggulka]

Żeby się przyzwyczaić trzeba najpierw zdać . Za 2 tygodnie mam drugie podejście....cienko to widzę .

[piejar]

I po co mi to było .

Nie miała baba kłopotu...

"Mojo" zdała za 6 razem i jest z niej całkiem dobry kierowca. Jeździ sama po Katowicach i jeszcze innych wozi.

[daggulka]

Piejar....dokładnie....domku z ogródkiem mi sie zachciało .

[daggulka]

Bo gdyby nie ten domek to nie musiałabym iśc na to prawko.....jak juz zdam to pewnie sie przyzwyczaje i będę jeździć.....tylko co tu kurna zrobić coby w końcu zdać ten porąbany egzamin .

[sebo8877]

Bier Chopa - auto i szoruj po uliczkach osiedlowych - najsynsownij sie tak nauczyć

 

Po 1. - auta musisz przestać sie boć

 

Po 2 - a wsteczny bieg to taki sam co do przody tylko auto jedzie do tyłu

 

Sebo8877

[daggulka]

Wiem wiem....ja to wszystko wiem....tylko wytłumacz to na egzaminie temu Panu poobwieszanemu jak choinka w biżuterię który minę ma typu "no, kobietko ...nie staraj się tak, i tak Cię uwalę" . I jeszcze dochodzi element stresu .....nawet nie wiecie jakie głupoty potrafi za kierownicą robic zestresowana kobieta kiedy jej taki patafian na ręce i nogi patrzy .

[sebo8877]

No własnie nogi i biust - uwydatnij te częsci ciala i nie będzie patrzył na drogę

 

Sebo8877

[daggulka]

jassssne.......

[daggulka]

Gdyby tylko to wystarczyło to mogłabym iśc na egzamin nago.....byleby zdać .