DagaAdam 16.10.2009 19:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2009 Co do jego rodziny - też się pomyliłeś, to żadne "chałupy". Są milionerami. Jego siostra wybudowała dom za 1,2 mln złotych. A jego Rodzice są lepsi - właśnie wybudowali dom za 4,5 mln zł. Chaupy za 1,2 - 4,5mln i ogrzewane tanim i brudnym weglem... Cos mi w tej opowiesci nie pasuje ale dobra - niech Ci bedzie, w temacie pomp jednak mam swoje zdanie i proponuje ten watek zakonczyc pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
viperolo 16.10.2009 20:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2009 a co to jakas licytacja kto za ile postawił dom? bajki to dzieciom na dobranoc opowiadac proszę. A co do pompy ciepła to ja nikogo nie zamierzam przekonywac, ja mam swoje racje i tyle w temacie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AGA NR 1 16.10.2009 20:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2009 Chłopaki, pudło niestety. To ani żadna licytacja, ani żadna bajka. Czyste fakty i czyste liczby. Każdy ma SWOJE racje. I niech każdy zostanie przy swoim. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DagaAdam 16.10.2009 20:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2009 Chłopaki, pudło niestety. To ani żadna licytacja, ani żadna bajka. Czyste fakty i czyste liczby. Każdy ma SWOJE racje. I niech każdy zostanie przy swoim. Amen Jezeli uda mi sie moja instalacje uruchomic w tym roku to z pewnoscia podziele sie z Wami doswiadczeniem i liczbami - planuje uruchomic cos w stylu domu modelowego viessmanna - tego pod Opolem co to grzeje chaupke, a jego wszystkie szczegoly (zuzyte kWh w danych taryfach, czasy godzin pomp obiegowych, licznik wyprodukowanego ciepla etc) widac online pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AGA NR 1 16.10.2009 21:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2009 Przyznam szczerze, że będę śledzić z wielkim zainteresowaniem. Może za parę lat, jak mój gaz mnie wykończy finansowo, to udam się do Ciebie po pomoc i radę, hahaha ! Ja też deklaruję ujawnić moje koszty ogrzewania gazem. Dla następnych - wachających się nad rozwiązaniem swojego c.o. Ku pokrzepieniu serc... lub ku przestrodze, hahahaha ! Cóż, tylko czas zweryfikuje nasze wybory... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DagaAdam 16.10.2009 21:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2009 Przyznam szczerze, że będę śledzić z wielkim zainteresowaniem. Może za parę lat, jak mój gaz mnie wykończy finansowo, to udam się do Ciebie po pomoc i radę, hahaha ! Zapraszam Ja też deklaruję ujawnić moje koszty ogrzewania gazem. Dla następnych - wachających się nad rozwiązaniem swojego c.o. Ku pokrzepieniu serc... lub ku przestrodze, hahahaha ! Cóż, tylko czas zweryfikuje nasze wybory... Ja wielkiego wyboru nie mam - brudny wegiel albo prad lub pompa ciepla -> gazu nie ma i nie bedzie, dla mnie wybor jest tylko jeden, palaczem bede tylko weekendowo-nastrojowym pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AGA NR 1 16.10.2009 21:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2009 My też - palaczami kominkowymi będziemy pewnie okazyjnie. Lub przy trzaskających mrozach. Coby trochę wesprzeć ten nasz gazowy kociołek. A ekogroszek podobno nie taki zaś straszny - wiele osób naprawdę bardzo chwali sobie ! Mają nowoczesne piece z podajnikami, zasypują podajnik raz na 3 - 5 dni. Nie jest tak źle. Wałkowałam ten temat kilka miesięcy, miałam już nawet upatrzony taki piec... No, ale że rurę od gazu mamy dosłownie niemal na działce ostatecznie stanęło na gazie. Koszt przyłącza jest naprawdę nieduży. Pozdro ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DagaAdam 16.10.2009 22:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2009 A ekogroszek podobno nie taki zaś straszny - wiele osób naprawdę bardzo chwali sobie ! Mają nowoczesne piece z podajnikami, zasypują podajnik raz na 3 - 5 dni. Nie jest tak źle. Jasne jasne! Moja ciotka po pierwszym sezonie zamiany starego weglowego pieca na ten na ekogroszek narzeka jak cholera - syf jak byl tak jest, a liczyla ze bedzie w koncu czysto Mi wystarczylo spalenie jednego worka w kozie -> wystarczylo, zebym ubrudzil sobie totalnie na czarno dwie bluzy, a za kazdym siegnieciem lopatka do wora wygladal jak gornik wyjezdzajacy z dolu Moze sie da przyzwyczaic.. Na pewno sie da.. Kumpel pali flotem w zwyklym piecu bez podajnika i zyje.. Do wszystkiego sie da przyzwyczaic Tylko znajac moj charakter i tryb zycia na pewno siedzialbym przez pol zimy przy 15st C bo to nie ma czasu, to sie zapomni, to sie nie chce.. pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AGA NR 1 17.10.2009 06:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2009 A ekogroszek podobno nie taki zaś straszny - wiele osób naprawdę bardzo chwali sobie ! Mają nowoczesne piece z podajnikami, zasypują podajnik raz na 3 - 5 dni. Nie jest tak źle. Jasne jasne! Moja ciotka po pierwszym sezonie zamiany starego weglowego pieca na ten na ekogroszek narzeka jak cholera - syf jak byl tak jest, a liczyla ze bedzie w koncu czysto Mi wystarczylo spalenie jednego worka w kozie -> wystarczylo, zebym ubrudzil sobie totalnie na czarno dwie bluzy, a za kazdym siegnieciem lopatka do wora wygladal jak gornik wyjezdzajacy z dolu No coś Ty ! W szoku lekkim jestem... A ten u Cioci to był paczkowany, w worku ??? No bo Ty piszesz wyraźnie, że Ty do kozy sypałeś Z WORKA. Kurczę, a ludzie tak chwalą ten ekogroszek - że się wogóle nie brudzą bo ekogroszek dużo czystszy od tradycyjnego pieca, że taki nieproblemowy itp. itp. Tylko że tak : osoby, które znam OSOBIŚCIE z tym ekogroszkiem to dziewczyny... i w sumie robią to ich mężowie ! To może stąd ten optymizm, hahahahahahaha ! Resztę takich opinii przeczytałam m.in. tu na FM... Chyba też duże znaczenie ma miejsce usytuwania takiego pieca ? Jedna z nich to wspomniana koleżanka z owej "drogiej hacjendy" i ma ten piec w garażu ( budynek wolnostojący ). Druga ma kotłownię w piwnicy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piejar 17.10.2009 07:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2009 Miał być koniec dyskusji . Widzę, że Daga&Adam jest zdecydowanym przeciwnikiem brudnego węgla a węgiel jaki jest każdy widzi. Być może w Niemcach mają taki biały bez kurzu . Ja korzystam z ekogroszku i nie twierdzę, że jest to najlepsze źródło ciepła. Był to jakiś tam kompromis. Jeżeli chodzi o kwestie czystości przy ekogroszku to mogę coś o tym powiedzieć bo palę od trzech sezonów. Z węgla kurzy się wyłącznie podczas zasypywania podajnika. Można stosować różne patenty aby to ograniczyć. Ja robię tak, że po wsypaniu dwóch wiader przymykam klapę, idę ładować następne dwa wiadra, otwieram klapę, wsypuję zamykam itd. Z pewnością sypanie z worków może być czystsze ale mnie nie chce się tego workować. Kurzenie przy usuwaniu popiołu ograniczam do minimum przez to, że wyrzucam popiół co 1-2 dni. Dzięki temu tylko wysuwam szufladkę i wysypuję popiół (do kubła na zewnątrz oczywiście). Nie muszę go ładować łopatką do wiadra bo przy tym właśnie się kurzy. Jeżeli ktoś ma stary dom w któym kotłownia i skład węgla są jednym pomieszczeniem to nie będzie miał dużej różnicy jeżeli chodzi o czystość. Jeżeli ktoś wybiera popiół do wiaderka albo przesypuje go w piwnicy to będzie podobnie. Nie rozumiem też dlaczego po załadowaniu jednego worka wyglądałeś jak górnik itp. Może lubisz się pobrudzić przy pracy. Nie porównuj palenia flotem do palenia ekogroszkiem. Jeżeli nie widzisz różnicy to przyjrzyj się jak dymi się z komina przy paleniu flotem. Kiedyś kolega zarzucał mi że trwam w średniowiecznej ciemnocie bo chcę mieć tynki cw zamiast nowoczesnych gipsowych (które on robił). Mam wrażenie, że prezentujesz podobne podejście w określaniu co jest cacy a co be. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DagaAdam 17.10.2009 08:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2009 Miał być koniec dyskusji . Jezeli chodzi o polskie pompy ciepla ! Widzę, że Daga&Adam jest zdecydowanym przeciwnikiem brudnego węgla a węgiel jaki jest każdy widzi. Jestem przeciwnikiem kazdego rodzaju kotlowni, w ktorej wlasciciel staje sie sezonowym ale praktycznie etatowym palaczem! Do samego wegla nic nie mam, pozatym ze brudny jest i jego transport czy ladowanie brudzi - nie pomoze tu nawet najdrozszy piec ekogroszkowy i tu sie chyba zgadzamy [...] Nie porównuj palenia flotem do palenia ekogroszkiem. Jeżeli nie widzisz różnicy to przyjrzyj się jak dymi się z komina przy paleniu flotem. Kiedyś kolega zarzucał mi że trwam w średniowiecznej ciemnocie bo chcę mieć tynki cw zamiast nowoczesnych gipsowych (które on robił). Mam wrażenie, że prezentujesz podobne podejście w określaniu co jest cacy a co be. Zupelnie nie trafiles Tynki mam tradycyjne cw i tez nie chcialem gipsowych.. Ba, nawet komin swiadomie wybralem najzwyklejszy, murowany z cegly bez zadnych ksztaltek czy ocieplenia (do kominka), bo systemowy mi niepotrzebny. Potrafie odroznic marketingowy belkot na jakis drogi produkt i potrafie ocenic, czy cos bardziej tradycyjnego, starszego, tanszego tez sie przypadkiem nie sprawdzi. Ale zupelnie nie o tym mowa - tylko o etacie palacza. A zaczelo sie od tego ze w chacie za 4,5mln ktos pali weglem - wyobrazasz to sobie ? Jakbym ja mial chate za 4,5mln to opalalbym ja czymkolwiek komfortowym - nawet pradem w najdrozszej taryfie albo przynajmniej jakims piecem na pelety, brykiet drzewny, czy cokolwiek innego taniego co nie brudzi Ale to tylko potwierdza nasza slaska tradycje i przywiazanie do wegla pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AGA NR 1 17.10.2009 09:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2009 Ach, chłopaki, uwielbiam takie dyskusje, serio. Przyznam, że to bardzo trudne i dosłownie "palące" tematy. Jeśli chodzi o wybór c.o. to była dla mnie naprawdę najtrudniejsza decyzja przy całej budowie. Zajęło to nam kilka miesięcy i naprawdę nie umieliśmy podjąć decyzji ! Nie spałam z nerwów, jak maniaczka dogłębnie sprawdzałam każdy wariant... a nawet schudłam ( to akurat zawsze na plus ) ! Tynki mam tradycyjne cw i tez nie chcialem gipsowych.. Ba, nawet komin swiadomie wybralem najzwyklejszy, murowany z cegly bez zadnych ksztaltek czy ocieplenia (do kominka), bo systemowy mi niepotrzebny. Potrafie odroznic marketingowy belkot na jakis drogi produkt i potrafie ocenic, czy cos bardziej tradycyjnego, starszego, tanszego tez sie przypadkiem nie sprawdzi. Ale zupelnie nie o tym mowa - tylko o etacie palacza. A zaczelo sie od tego ze w chacie za 4,5mln ktos pali weglem - wyobrazasz to sobie ? Jakbym ja mial chate za 4,5mln to opalalbym ja czymkolwiek komfortowym - nawet pradem w najdrozszej taryfie albo przynajmniej jakims piecem na pelety, brykiet drzewny, czy cokolwiek innego taniego co nie brudzi Ale to tylko potwierdza nasza slaska tradycje i przywiazanie do wegla pozdr. No proszę, a tu to trafiłeś w sedno, hahaha ! Owi ludzie są... jakby to powiedzieć... związani z węglem. No i ja też jak Wy mam tynki cementowo-wapienne, witam w klubie ! Chociaż 90 % ludzi robiło ogromne oczy ze zdziwienia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piejar 17.10.2009 12:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2009 ...w ktorej wlasciciel staje sie sezonowym ale praktycznie etatowym palaczem! Mówmy o faktach. Ładowanie raz w tygodniu, zajmuje jakieś 15 minut. Usunięcie popiołu raz na dzień-dwa (maksymalnie !), zajmuje jakieś 3 minuty. Latem ładowanie raz na 4-5 tygodni, wyrzucanie popiołu raz na tydzień. Na etat się nie uzbiera. I ja wiem o czym piszę!. Rozumiem Twoje zdanie na temat węgla. Póki co, mentalnie, duuuuża część ziomków nie dorosła nawet do węgla nie wspominając o eko groszku. Są na etapie palenia śmieci i flotu. Z utęsknieniem czekam na dzień kiedy ktoś mądry zabroni sprzedaży flotu odbiorcom indywidualnym. Gdyby wszyscy palili węglem ale spalając go sensownie, tak jak np w kotle retortowym, to zimą na zewnątrz dałoby się nawet oddychać. I to nie węgiel jest tu winien tylko głupota ludzka, dostępność flotu i bezkarność śmierdzieli. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piejar 17.10.2009 12:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2009 ...Jeśli chodzi o wybór c.o. to była dla mnie naprawdę najtrudniejsza decyzja przy całej budowie. U mnie był to wybór (a potem zakup) dachówki. Stanęło na L15 antracyt Wiekor . Ogrzewanie węglowe było zafiksowane już od etapu projektu choć trochę zeszło na wyborze kotła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ewus1719503518 18.10.2009 17:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2009 Witam Dość dawno mnie nie było ale chciałam napisać, że są pustaczki 45 cm Leiera, tańsze niż 44 porothermu. Sciągane ze Słowacji, bardzo fajne jakościowo. U nas "lajtowo" kolankowe się skończyły i za niedługo dach . Nawiązując do dyskusji - ogrzewanie gazowe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marek.Bud 18.10.2009 18:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2009 adiqqu to taras na wysokosci takze ta scianka znow nie moze byc za niska czytaj te 110cm musi miec Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Klajo 19.10.2009 09:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2009 My też - palaczami kominkowymi będziemy pewnie okazyjnie. Lub przy trzaskających mrozach. Coby trochę wesprzeć ten nasz gazowy kociołek. A ekogroszek podobno nie taki zaś straszny - wiele osób naprawdę bardzo chwali sobie ! Mają nowoczesne piece z podajnikami, zasypują podajnik raz na 3 - 5 dni. Nie jest tak źle. Wałkowałam ten temat kilka miesięcy, miałam już nawet upatrzony taki piec... Pozdro ! A mozna wiedzięc jaki piec mialas upatrzony?, bo u mnie na 100% bedzie eko-groszek, gazu brak..., prąd mi sie nie uśmiecha... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AGA NR 1 19.10.2009 10:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2009 To był piec z firmy "LAZAR". Byłam tam osobiście, oni są w Jastrzębiu Zdroju na ul. Wodzisławskiej. Mają szeroki wybór, również cenowy. Mnie interesował piec z podajnikiem, retortowy, taki dość nowoczesny. Nie pamiętam niestety nazwy modelu, ale kosztował coś koło 9 tys. zł. Tam jest bardzo miła obsługa, polecam podjechać i zobaczyć wszystkie modele osobiście. Wszystko dokładnie wytłumaczą, naprawdę porządna firma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AGA NR 1 19.10.2009 10:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2009 I znów prośba do Was : czy możecie polecić kogoś, kto zajmuje się obudową kominków ? Kogoś dobrego, ale z rozsądnymi cenami... Bo właśnie teraz dostałam pierwszą wycenę zabudowy mojego kominka i dostałam szoku. Z wrażenia chyba se muszę kielicha walnąć, bo zawał serca gwarantowany. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DagaAdam 19.10.2009 11:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2009 Bo właśnie teraz dostałam pierwszą wycenę zabudowy mojego kominka i dostałam szoku. Z wrażenia chyba se muszę kielicha walnąć, bo zawał serca gwarantowany. Ja sie dlatego zastanawiam nad koza tego typu: http://mega-kominki.pl/piece%20wolnostojace/romotop/stromboli/stromboli%20stone.jpg http://mega-kominki.pl/piece%20wolnostojace/romotop/cotopaxi/cotopaxi%20stone.jpg Kosztuje coprawda te 5-6-7k pln ale stawiasz i jest - i mysle ze w nowoczesnym wnetrzu bedzie sie prezentowac wysmienicie pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.