sebo8877 09.11.2006 10:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2006 Gdyby tylko to wystarczyło to mogłabym iśc na egzamin nago.....byleby zdać . Może warto spróbowac ...?? Sebo8877 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
akwarysta 09.11.2006 10:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2006 Witam Krajanie ! Dzięki za pozdrowienia Sebo Można zmienić miasto zdawania.To też jest sposób na zdanie egzaminu.Czasami lepiej zmienić egzaminujących, niż podchodzić X razy. Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piejar 09.11.2006 12:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2006 Gdyby tylko to wystarczyło to mogłabym iśc na egzamin nago.....byleby zdać . To trochę zbyt ekstremalne rozwiązanie ale warto "dobrze się ubrać". Metoda prosta i chyba stara jak świat . Jeżeli chcesz to mogę wyszperać gdzieś namiar na gościa który nauczył moją żonę jeździć. Stało sie to gdzieś po 4 oblanym egzaminie . Działa w Rybniku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 09.11.2006 12:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2006 Piejar..... w zasadzie to mam dobrego instruktora i naprawde nieźle radzę sobie na drodze .... tylko ja strasznie się stresuję na wszelkiego rodzaju egzaminach. Po prostu nagle pustka w głowie i panika w oczach. Z reguły panowie egzaminatorzy to stare bardzo zasadnicze pryki bez poczucia humoru i jakiegolkolwiek luzu. Chyba nikt nie lubi być oceniany..... a jeśli jeszcze od tej oceny coś zależy (np.otrzymanie prawka co dla mnie jest bardzo ważne) to ja odpadam w przedbiegach.....tym bardziej że jestem choleryczką i bardzo szybko sie denerwuję . Po pierwszym egzaminie byłam na siebie tak wściekła że norrrrrmalnie...... . Jeśli miałabym to prawko w ręku i miałabym już jeździć to poradziłabym sobie bez problemu. Ja wiem że nie powinnam pytać w miejscu publicznym.....ale może ktoś ma jakiś pomysł jak to zgrabnie ominąć ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piejar 09.11.2006 12:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2006 Ja wiem że nie powinnam pytać w miejscu publicznym.....ale może ktoś ma jakiś pomysł jak to zgrabnie ominąć ? Czy to warto ? Ukręcą Cię jeszcze jakąś kamerą. Każdy się denerwuje przed egzaminem - nie tylko choleryk. Ja na próbnym egzaminie skręciłem w lewo kiedy instruktor powiedział mi żeby w prawo. Na egzaminie właściwym przy cofaniu minąłem się z bramą o pół auta ale zdałem (był to jakiś 1987). Na jazdach jeździłem tragicznie. Poćwicz jeszcze trochę i zdasz z palcem w nosie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 09.11.2006 13:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2006 No własnie nie wiem czy warto.....musiałby być taki "pewniak"....a niestety nie znam nikogo takiego . Pewnie za kilkunastym razem z kolei zdam . Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
selimm 09.11.2006 13:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2006 Ja sobie tak mysle ze powinnaś pojezdzić u kogos na kolankach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sebo8877 09.11.2006 13:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2006 Ja sobie tak mysle ze powinnaś pojezdzić u kogos na kolankach Świnia ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
selimm 09.11.2006 13:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2006 no co ...kobita musi tremy sie pozbyć i być pod kontrolą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 09.11.2006 14:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2006 No, no, Selimm......... ja już Ci wiszę buziaka o ile dobrze pamiętam.....ale żeby od razu na kolankach.....ja taka łatwa nie jestem . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
selimm 09.11.2006 15:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2006 to sie nazywa kolezenskie wsparcie ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sebo8877 10.11.2006 07:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2006 No Ty si enie tłumacz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 10.11.2006 08:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2006 Pozdrawiam, dobrego dnia życzę .... przypominam że dziś piątek....jutro wolne-święto, niedziela wolne.....żyć nie umierać . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sebo8877 10.11.2006 09:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2006 Noo Dziś - zasuwam na budowie do północka, jutro cały dzionek a dopiero w niedziele se dychne ) Sebo8877 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piejar 10.11.2006 09:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2006 Dziś - zasuwam na budowie do północka, jutro cały dzionek a dopiero w niedziele se dychne ) Jo mom to samo ale robota fajno że yno czekom na fajrant coby gnać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 10.11.2006 09:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2006 No, chłopaki....zazdroszczę Wam. Ja dopiero na wiosnę zacznę i już mnie cholera bierze z tego marazmu....nic tylko czekać, czekać, czekać......na pozwolenie na budowę . Architekt obiecał że pod choinke już będę miała, ale coś mi się to nie widzi. Najgorsze, że kredyt by się zdało już załatwiać a tu bez pozwolenia ni chu chu..... . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sebo8877 10.11.2006 12:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2006 Dziś - zasuwam na budowie do północka, jutro cały dzionek a dopiero w niedziele se dychne ) Jo mom to samo ale robota fajno że yno czekom na fajrant coby gnać. Jo też mom fajno robota a dodatkowo mom bezuch z Radlina - kupom mości Panowei Kupom - bydymy dzisio robić - jeszcze yno 2 godziny Piejar - kiedy sie kludzisz??? daggulka - noł stres - jeszcze Ci sie cale te budowani zbrzidnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piejar 10.11.2006 12:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2006 Jo też mom fajno robota a dodatkowo mom bezuch z Radlina - kupom mości Panowei Kupom - bydymy dzisio robić - jeszcze yno 2 godziny Piejar - kiedy sie kludzisz??? Jeszcze yno 40 minut. Kludza sie na przyszłe wakacje. Noł pośpiech - noł stres. Daggulka do stresu się przyzwyczaj bo okazji nie zabraknie. Ekipka już jest? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 10.11.2006 13:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2006 Ekipę już mam zamówioną. Widziałam jak budują u sąsiada.....kilku chłopów w młodym wieku, robili se jedną przerwę na śniadanie....antyalkoholowi do tego, dokładni , bezkonfliktowi....nic ino brać . Postawią mi cały stan surowy , tzn: fundamenty, ściany, stropy , kominy i co tam jeszcze trzeba + postawienie więźby i obłożenie dachówką albo gontem (jeszcze się nie zdecydowałam, ale więźbę robię pod dachówkę). I za stan surowy z dachem wezmą 25000- to znaczy majster weźmie . Ciężko ich było przekonac bo na przyszły rok mają już full zamówień, ale udało się (tzn. byłam nahalna i nie dawałam spokoju)- zdecydowali że taką małą Zośkę (tak się nazywa mój dom) gdzieś wcisną z terminem. Notabene u sasiada budują dom ponad 400m pow.użutkowej z basenem . To jest dopiero chałupa . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malmuc 10.11.2006 13:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2006 daggulka to ty niezłe sąsiedztwo bedziesz miała Ty sie tam usmiechaj i w zgodzie zyj to i na basen bedzie blisko A z ekipami to chyba jest zawsze cos troche nie tak Chociaz czasem sie zastanawiam czy nie przesadzamy, ale fakt faktem ze jak sie ich od czasu do czasu opier... to zaraz im robota lepiej idzie. Ludzie macie piec na pelety czy jak to tam zwią, jak to sie sprawdza? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.