Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

RYBNIK !!!! chyba też tu budujecie


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 34,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • mea

    3735

  • DagaAdam

    3628

  • queene

    2053

  • MaciekKamila

    1087

Najaktywniejsi w wątku

Gdyby tylko to wystarczyło to mogłabym iśc na egzamin nago.....byleby zdać :D .

To trochę zbyt ekstremalne rozwiązanie ale warto "dobrze się ubrać". Metoda prosta i chyba stara jak świat :wink: . Jeżeli chcesz to mogę wyszperać gdzieś namiar na gościa który nauczył moją żonę jeździć. Stało sie to gdzieś po 4 oblanym egzaminie :D . Działa w Rybniku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piejar..... w zasadzie to mam dobrego instruktora i naprawde nieźle radzę sobie na drodze .... tylko ja strasznie się stresuję na wszelkiego rodzaju egzaminach. Po prostu nagle pustka w głowie i panika w oczach. Z reguły panowie egzaminatorzy to stare bardzo zasadnicze pryki bez poczucia humoru i jakiegolkolwiek luzu. Chyba nikt nie lubi być oceniany..... a jeśli jeszcze od tej oceny coś zależy (np.otrzymanie prawka co dla mnie jest bardzo ważne) to ja odpadam w przedbiegach.....tym bardziej że jestem choleryczką i bardzo szybko sie denerwuję :cry: . Po pierwszym egzaminie byłam na siebie tak wściekła że norrrrrmalnie...... :evil: .

Jeśli miałabym to prawko w ręku i miałabym już jeździć to poradziłabym sobie bez problemu.

Ja wiem że nie powinnam pytać w miejscu publicznym.....ale może ktoś ma jakiś pomysł jak to zgrabnie ominąć :wink: ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wiem że nie powinnam pytać w miejscu publicznym.....ale może ktoś ma jakiś pomysł jak to zgrabnie ominąć :wink: ?

Czy to warto ? Ukręcą Cię jeszcze jakąś kamerą. Każdy się denerwuje przed egzaminem - nie tylko choleryk. Ja na próbnym egzaminie skręciłem w lewo kiedy instruktor powiedział mi żeby w prawo. Na egzaminie właściwym przy cofaniu minąłem się z bramą o pół auta ale zdałem (był to jakiś 1987). Na jazdach jeździłem tragicznie. Poćwicz jeszcze trochę i zdasz z palcem w nosie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, chłopaki....zazdroszczę Wam. Ja dopiero na wiosnę zacznę i już mnie cholera bierze z tego marazmu....nic tylko czekać, czekać, czekać......na pozwolenie na budowę :evil: . Architekt obiecał że pod choinke już będę miała, ale coś mi się to nie widzi. Najgorsze, że kredyt by się zdało już załatwiać a tu bez pozwolenia ni chu chu..... :o .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś - zasuwam na budowie do północka, jutro cały dzionek a dopiero w niedziele se dychne :))

Jo mom to samo ale robota fajno że yno czekom na fajrant coby gnać.

 

 

Jo też mom fajno robota a dodatkowo mom bezuch z Radlina - kupom mości Panowei Kupom - bydymy dzisio robić - jeszcze yno 2 godziny :wink:

 

Piejar - kiedy sie kludzisz???

 

daggulka - noł stres - jeszcze Ci sie cale te budowani zbrzidnie :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jo też mom fajno robota a dodatkowo mom bezuch z Radlina - kupom mości Panowei Kupom - bydymy dzisio robić - jeszcze yno 2 godziny :wink:

Piejar - kiedy sie kludzisz???

Jeszcze yno 40 minut. Kludza sie na przyszłe wakacje. Noł pośpiech - noł stres.

Daggulka do stresu się przyzwyczaj bo okazji nie zabraknie. Ekipka już jest?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ekipę już mam zamówioną. Widziałam jak budują u sąsiada.....kilku chłopów w młodym wieku, robili se jedną przerwę na śniadanie....antyalkoholowi do tego, dokładni , bezkonfliktowi....nic ino brać :D . Postawią mi cały stan surowy , tzn: fundamenty, ściany, stropy , kominy i co tam jeszcze trzeba + postawienie więźby i obłożenie dachówką albo gontem (jeszcze się nie zdecydowałam, ale więźbę robię pod dachówkę). I za stan surowy z dachem wezmą 25000- to znaczy majster weźmie :wink: :D . Ciężko ich było przekonac bo na przyszły rok mają już full zamówień, ale udało się (tzn. byłam nahalna i nie dawałam spokoju)- zdecydowali że taką małą Zośkę (tak się nazywa mój dom) gdzieś wcisną z terminem. Notabene u sasiada budują dom ponad 400m pow.użutkowej z basenem :o . To jest dopiero chałupa :roll: .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

daggulka to ty niezłe sąsiedztwo bedziesz miała :)

Ty sie tam usmiechaj i w zgodzie zyj to i na basen bedzie blisko :wink:

 

A z ekipami to chyba jest zawsze cos troche nie tak :x

Chociaz czasem sie zastanawiam czy nie przesadzamy, ale fakt faktem ze jak sie ich od czasu do czasu opier... :oops: to zaraz im robota lepiej idzie.

 

Ludzie macie piec na pelety czy jak to tam zwią, jak to sie sprawdza?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...