eli2 07.08.2007 13:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2007 I to jest właśnie efekt naszych umów z fachowcami. Z jednej strony oczekujemy że ktoś będzie nam budował dom za ułamek ceny jaka żąda firma budowlana a z drugiej chcemy zawierać umowy w kórych są kary za niedotrzymanie terminu. Jeśli chcemy tanio - trzeba liczyć się z tym że nad całością musimy panować MY, ew powołać przedstawiciela inwestora który takie rzeczy będzie nadzorować. Mimo tego i tak nie da się upilnować żeby ktoś nie przesuwał terminu rozpoczęcia prac. Ja jednego się nauczyłem, nigdy nie umawiać fachowców jednego po drugim bo opóźnienia i tygodniowe się zdarzają. Ostatni przykład że dekarz zakomunikował mi wczoraj że musi na dwa dni przerwać układanie poszycia dachu. Jeśli by brał po 80 zł za metr dachówki to bym był bardzo zły. Tak więc podumowywując: Nie da się tanio wybudować domu bez mocnego WŁASNEGO nadzoru Widzisz. To że chcemy jak najtaniej - nie znaczy, że mamy nie podpisywać umowy. KONIECZNIE należy podpisać umowę. Gdyz bez umowy, choćbyś pękł, choćbyś był 24h na dobę na budowie - nic nie wskórasz. Bez umowy nie wyegzekwujesz zupełnie nic. Czy w razie niedoróbki, zawalenia terminu zamierzasz się z nim bić?? Bo ja nie. I umowa ma chroć nas - przed takimi "niedogadaniami" Nas - czyli obie strony. To prawda że chcę tanio. Ale też i termin wydaje mi się że nie jest naglący. Pierwsze prace (niwelacja terenu) były 27 lipca - a skończyć, czyli zalać strop zobowiązał się 4 listopada. Dom parterowy a dach robi mi kto inny. Ponad 3 miesiące wydaje Ci się szybko? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Kero 07.08.2007 14:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2007 Dopiero teraz widać tu na forum ile nerwówki nas obeszło z powodu nieangażowania żadnych jak dotąd firm.Teraz dopiero była firma od więźby i aktualnie jest dekarz oczekujący na dachówkę.Póki co bez nieporozumień i wszystko w planie.Na stawianie więźby była spisana umowa wraz z sankcjami dla obu stron - obyło się bez zgrzytów.Dekarz jest na tzw. gębę ale bez zaliczek - jak ucieknie skończymy sami a on może się obliznąć. Sądzę jednak, że dotrzyma słowa - jeśli nie - mamy do przodu o jego pracę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sydney 07.08.2007 14:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2007 Jedyną rzecz jaką możemy porównywać to koszty robocizny a nie stanu surowego jako całość. Już na etapie projektu będą duże róźnice a jak weźmiemy sobie jakoś materiałów i skoki cenowe chociażby w betonie czy pustakach to wyjdą ceny z kosmosu. Powiedzcie koledzy ile czasu poświęciliście na szukanie tych ekip. Ja swojej szukałem prawie półroku oglądając przeróżne budowy. Jedna którą chciałem to termin mieli pierwszy wolny dopiero za 14 miesiecy. Umowe podpisywałem na 6 miesięcy przed terminem rozpoczęcia prac a i tak czekałem tydzień. Ekipy z łapanki z wolnymi terminami to raczej papudraki niedotrzymujący umów. A w umowie kary dla ekip muszą być. Oni dają nam karę w postaci zejścia z placubudowy jeśli nie zapłacimy a my im odsetki jeśli zawalą termin. hmm, wg mnie się mylisz. Jaka różnica będzie w materiale na stan surowy w zalezności od projektu domu? 1/4 całego kosztu? Dom na około 150 m2 a na 200 m2 będzie różnicy mniej niż 500 pustaków. Czy dachówka koszuje więcej na dach wielo-połaciowy niż na dach dwuspadowy przy tej samej powierzchni? Czy drewno na dach kosztuje również więcej? Otóż wg mnie nie ma co porównywać robocizny bo różnice mogą wynieść i 100% w zalezności od typu np dachu ilości wykuszy, technologii stropu itp. Co do wyboru ekipy przez półroku - jeden czeka 6 miesięcy aż ekipa zadzwoni a drugi w ciągu miesiąca obdzwoni kilkanaście ekip poleconych z tego forum. Kwestia organizacji. I do tego mamy forum żeby ew się podzielić namiarami na dobrą ekipę. tak przy okazji, 450 tysięcy za stan surowy - z czego miałby być wg Ciebie ten dom? A może to cena z działką i samochodem w garażu w centrum miasta? Mozesz się zemną nie zgadzać bo takie Twoje prawo jednak na etapie stanu surowego moga wystąpić zaadnicze i ogromne różnice w wycenie całościowej. Chociażby u nas. Niby projekt gotowy ale przerabiany na bliźniaka do tego adaptowany na trudne warunki terenowe, wznoszony niby bez specjalnych wyćwirów ale z dobrego nateriału i moge sie założyć że idzie go zbudować za powiedzmy 30 tyś taniej w innym miejscu, z innych materiałów. Tak licze że około 30 tyś drożej zapłaciliśmy za nasz do niż ktoś kto budowałby go gdzie indziej. A co tutaj dopiero mówić o porównywaniu kosztów wzniesienia dwóch różnych domów. Ilości materiałów, ich jakość, moment kupienia, odległość od hurtowni wszystko to ma zasadnicze znaczenie i jeśli tego niedostrzegasz to ja bardzo przepraszam. Pozwól że powtórzę "moim zdaniem" możemy porównywać jedynie koszty związane z robocizną i to tylko przy bardzo podobnych domach z podobnych materiałów. Inaczej wyjdą bzdury do kwadratu. Sydney Ty się tak nieprzejmuj tym co inni piszą na forum. Napewno 450k. to dużo kasy ale może faktycznie Twój domek jest tyle wart w stanie surowym. A wracając do poszukiwań ekipy to moim zdaniem nie można tego załatwić w miesiąc jeśli tylko ma to być zrobione solidnie. W niektórych firmach w czasie gdy ja zaczynałem to tyle się czekało na wycenę prac dokonaną prze kosztorysanta no chyba że mówimy o ekipach gdize Zenek popatrzył w projekt i powiedział ze on to Panie wybuduje za XXX kasy i będzie Pan zdowolony. Nie sądzę, żeby zbudowanie domu mogło tyle kosztować, dlatego zrobiłam ogromne oczy jak dostałam wycenę i mi ręcę opadły, że w takim razie nie starczy mi kasy na całą resztę. ekipa którą wybraliśmy policzyła duuuuużo mniej, a ekipa jest sprawdzona, tyle, że nam teraz ciągle terminy zmieniają wiem, że kończą inną budowę ale i tak miałam nadzieję, że uda się zacząć na początku tego miesiąca. A pytałam o ekipę na forum bo przecież tu sporo ludzi jest już po i mogłoby polecić kogoś kto buduje całkiem nieźle i znalazłby trochę czasu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jesters 07.08.2007 15:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2007 Widzisz. To że chcemy jak najtaniej - nie znaczy, że mamy nie podpisywać umowy. KONIECZNIE należy podpisać umowę. Gdyz bez umowy, choćbyś pękł, choćbyś był 24h na dobę na budowie - nic nie wskórasz. Bez umowy nie wyegzekwujesz zupełnie nic. Czy w razie niedoróbki, zawalenia terminu zamierzasz się z nim bić?? Bo ja nie. I umowa ma chroć nas - przed takimi "niedogadaniami" Nas - czyli obie strony. Guzik daje umowa!!! jeśli zapłacisz przed wykonaną robotą!!! Jeśli coś jest źle wykonane to się nie płaci. To Ty jako inwestor jesteś górą. Oczywiście nie dotyczy to przypadku kiedy na budowie jesteś raz w tygodniu w niedzielę jak nikogo nie ma Co Ci da umowa jak zapłacisz za etap z góry? Pójdziesz do sądu? Ja dziękuję, wolę płacić za dobrze wykonaną pracę, po to jest np dla Inspektor Bud. Nie płace mu 800 zł i wymagam JesterS Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jesters 07.08.2007 15:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2007 Nie sądzę, żeby zbudowanie domu mogło tyle kosztować, dlatego zrobiłam ogromne oczy jak dostałam wycenę i mi ręcę opadły, że w takim razie nie starczy mi kasy na całą resztę. ekipa którą wybraliśmy policzyła duuuuużo mniej, a ekipa jest sprawdzona, tyle, że nam teraz ciągle terminy zmieniają wiem, że kończą inną budowę ale i tak miałam nadzieję, że uda się zacząć na początku tego miesiąca. A pytałam o ekipę na forum bo przecież tu sporo ludzi jest już po i mogłoby polecić kogoś kto buduje całkiem nieźle i znalazłby trochę czasu Po pierwsze tnij wypowiedzi innych bo za duże posty generujesz Po drugie primo - chciałem tylko zaznaczyć że budowa metodą dobierania ekip tak właśnie ma, nie da się zapiąć każdej ekipy po sobie. Taka wada wrodzona. Widzę że dopiero zaczynasz (bez urazy) i jeszcze wiele nerwów przed Tobą. W dzisiajszych czasach np najpierw płacisz za towar a potem Ci go ktoś dowiezie. Tak robią np w Cegpolu a potem muszę wydzwaniać bo czegoś tam nie było w paczce. Dobrze że z wykonawcami płaci sie po robocie, choć pewnie są firmy które żądają kasy zanim cokolwiek rozpoczną. W tym przypoadku masz pełne prawo się denerwować że nie zaczeli w terminie. Życząć powodzenia i "zapinania" terminów pozostaje - JesterS, doktorat robię powoli, etapami jak powstaje dom.... JesterS Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek1719502178 07.08.2007 16:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2007 To ja też powiem swoje zdanie nt. kosztów budowy. Jasne, że każdy dom jest indywidualny i trzeba się porządnie przyjrzeć projektowi, żeby stwierdzić ile dom może kosztować. Do tego dochodzą różnice cen materiałów, warunki geologiczne i wiele innych. Dlatego oczywiste jest, że nie da się porównać kosztów budowy domu X i Y. Ale przecież nie o to chodzi! Wydaje mi się, że jeżeli znajdzie się na forum kilka przykładów kosztów budowy np. stanu surowego otwartego z opisem NAJWAŻNIEJSZYCH parametrów to będzie to cenna informacja dla zainteresowanych. Proponuję więcej konkretnych informacji. Z moich doświadczeń mogę się podzielić kosztem robocizny stanu surowego bez dachu (144m2 użytkowej): 38tys. Zmiany do projektu (w stopce) : garaż poszerzony o 1.7m i podwyższenie poddasza o 1 bloczek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Horatio 07.08.2007 17:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2007 to moze i ja coś napiszę własnie koncze stan surowy- ława, fundament z bloczków (ocieplony), wieniec, posadzka- mury, suporex, strop teriva, scianka kolankowa, 2 kominy systemowe- wieźba (11m3)- dachówka plus rynny, plus 5 okien dachowych,- okna z roletami- instalacja elektryczna, Dom Perła z krajobrazy.com 163m2, dach czterospadowy 160 tys złotych, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Kero 07.08.2007 18:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2007 ... W dzisiajszych czasach np najpierw płacisz za towar a potem Ci go ktoś dowiezie. Z racji tej, że zawodowo zajmuję się handlem mam pytanie: Czy idąc po jakiekolwiek zakupy gdziekolwiek bierzesz je sobie a potem płacisz? Ja sądzę, że nie więc wydziwianie, że hurtownie biorą zaliczki czy nawet całość kasy zanim dostarczą towar na budowę mnie absolutnie nie dziwi. Znając Polaków gdyby było można płacić (a tak czasem bywa ale na to trzeba zapracować) po dostarczeniu towaru to znakomita część hurtowni miałaby problemy z utrzymaniem się na rynku. Stali klienci z pewnością otrzymują towar na budowę nawet bez przedpłat i z odroczonymi terminami płatności. My budujący własne domy nie jesteśmy stałymi klientami - jesteśmy klientami jednorazowymi ale każdy może tu uważać co innego. My mamy określoną kasę do wydania w jednej z hurtowni i potem ślad wszelki po nas zaniknie dlaczego więc mielibyśmy być uprzywilejowaną grupą klientów? Do uprzywilejowanych (czytaj stałych klientów) zaliczają się deweloperzy i firmy wykonawcze i to oni mają przywilej płacenia po otrzymaniu towaru. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jesters 07.08.2007 19:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2007 ]... W dzisiajszych czasach np najpierw płacisz za towar a potem Ci go ktoś dowiezie. Z racji tej, że zawodowo zajmuję się handlem mam pytanie: Czy idąc po jakiekolwiek zakupy gdziekolwiek bierzesz je sobie a potem płacisz? Tak, kupuję w castorami, idę do kasy i płace za towar. Ew kupuje również transport towaru za który zapłaciłem w kasie Ja sądzę, że nie więc wydziwianie, że hurtownie biorą zaliczki czy nawet całość kasy zanim dostarczą towar na budowę mnie absolutnie nie dziwi. Znając Polaków gdyby było można płacić (a tak czasem bywa ale na to trzeba zapracować) po dostarczeniu towaru to znakomita część hurtowni miałaby problemy z utrzymaniem się na rynku. Stali klienci z pewnością otrzymują towar na budowę nawet bez przedpłat i z odroczonymi terminami płatności. My budujący własne domy nie jesteśmy stałymi klientami - jesteśmy klientami jednorazowymi ale każdy może tu uważać co innego. My mamy określoną kasę do wydania w jednej z hurtowni i potem ślad wszelki po nas zaniknie dlaczego więc mielibyśmy być uprzywilejowaną grupą klientów? Do uprzywilejowanych (czytaj stałych klientów) zaliczają się deweloperzy i firmy wykonawcze i to oni mają przywilej płacenia po otrzymaniu towaru. Nie wciskaj mi dziecka w brzuch takimi stwierdzeniami Płacę za towar to mam prawo żądać żeby mi go dowieźli a nie ja dzwonię po tygodniu czy aby wszystko dowieźli. Oczywiście okazuje się żeczegoś brakowało i obiecują zadzwonić w ciągu trzech dni. Oczywoiście minają dwa kolejne tygodnie i nic. Czy gdybym zapłacił tylko za to co wziąłem to mógłbym liczyć na to żeby jednak dostawca do mnie zadzwonił? Jest kilka przypadków gdzie nawet na forum ktoś pisze że zamowił pustaki stropowe czy kominy shiedla, a okazało się że trzeba czekać. Oczywiście nie było mowy o tym w przypadku pobierania kasy tartak na Ujejskiego już opisywałem i nie chce mi się denerwować ponownie o tym pisząc Traktuję to forum jako wymianę poglądów i nie chce się kłócić. Są pewnie na tym forum osoby które są handlowcami i wg mnie powinny się ujawnić, będzie mozna liczyć na konkretne rady co do materiałów Pozdrawiam JesterS Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mkkafe 07.08.2007 19:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2007 oj tak - podpisuje sie pod tymi slowamimoje kominy do dzis niekompletne - a do odbioru byly koncem czerwca. Co prawda zaplacilam tylko za to co dostalam - ale w kropce jak bylam tak jestem. Obie strony - zarowno kupujacy jak i sprzedajacy powinny byc "normalne" tzn uczciwe. Powinny - ale sami wiemy jacy sa ludzie. Wyzysk na maksa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jesters 07.08.2007 20:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2007 oj tak - podpisuje sie pod tymi slowami moje kominy do dzis niekompletne - a do odbioru byly koncem czerwca. Co prawda zaplacilam tylko za to co dostalam - ale w kropce jak bylam tak jestem. Obie strony - zarowno kupujacy jak i sprzedajacy powinny byc "normalne" tzn uczciwe. Powinny - ale sami wiemy jacy sa ludzie. Wyzysk na maksa. i co w razie niedostarczenia towaru? Procesować się? Mnie szkoda zdrowia i czasu. Dwa lata temu to nawet 10 worków cementu wozili na budowę za drobną opłatą, teraz jak kupić dwie palety cementu to ew Ci dowiozą A powiedź mi co mam zrobić jak zamówiłem 16 palet pustaków, zapłaciłem i w czasie wyladunku spadły nieuwaznemu kierowcy dwie palety? Oczywiście nie ma z kim gadać bo transport nie ich ale tylko przez nich polecony. Kierowca może Ci ew za transport mniej policzyć. Ale w żaden sposób nie zwróci Ci połamanych bloczków. Fakt że na budowie i połówki są potrzebne, ale nie o to chodzi. Oczywiście byłem w plecy jesterS Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gromal 07.08.2007 20:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2007 Ponawiam infozostała mi silka xelli 24 cm grubości aż 6 nienaruszonych palet i ok 3 palety rozpakowanej (niegospodarni budowlańcy) i jeżeli jest ktoś zainteresowany kupnem to sie na pewno dogadamy. Na palecie są 45 szt - 3m2.Info na priva lub tlefonicznie 663-971-504 A tak to wyglada:http://picasaweb.google.pl/Szmaragd2007/SilkaXella Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
GACUŚ 07.08.2007 22:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2007 Gacus - pamietam ze byles kiedys zainteresowany ogrodzeniem z wierzby energetycznej. Wklejales fajne fotki ogrodzen. Czy mozesz sie pochwalic co zdzialales?? I cos wiecej napisac w temacie?? I fotyyyy.. Dzieki Wiosną posadziłem 400 szt 20cm sadzonek wierzby z których przyjęło się ok 98 % . Jak na razie to nie ma się cym chwalić bo jak na razie z tych sadzonek muszą urosną długie witki które jesienią trzeba będzie odpowiednio poprzeplatać nadając odpowiedni kształt . Obecnie najdłuższe witki mają 1,9m ale są i takie które mają ok 1 metra . Fotki postaram się zrobić w najbliższym czasie i Ci podeślę . A na temat wierzby pisano tutaj : http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=93792&highlight= Są tam także fotki które tutaj wklejałem . Pozdrawiam GACUŚ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mkkafe 07.08.2007 22:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2007 dzieki - tamten watek dzis czytalam i dlatego wiem ze sadziles tez mysle o obsadzeniu - powiedz na jaka dlugosc ogrodzenia te 400 sztuk wystarczylo?? ja mam 2x100 m i 2x36 m - czyli jakies 270 m mysle narazie o zastosowaniu tych wierzb jako ogrodzenie zastepcze i dekoracyjne - zbieram na siatke ale w tym roku uz chyba nie uzbieram Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bekaert 08.08.2007 05:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2007 Witam forumowiczów. Rozpocząłem 3 lata temu budowę systemem gospodarczym i na dzień dzisiejszym mam stan surowy otwarty. Czy ktoś z szanownych forumowiczów posiada pompę ciepła bo noszę się z zamiarem by główne zapotrzebowanie na ciepło był realizowane właśnie za jej pomocą, a w nagłych przypadkach oraz aby miło i rodzinnie spędzić czas chciałbym również zamontować kominek. Czy w naszym regionie są firmy które możecie z czystym sumieniem polecić zarówno do pomp ciepła jak i kominków? Szukam również drzwi wejściowych od sumiennego sprzedawcy. Aby nie być posądzonym o reklamę - pracuję w firmie ogrodzeniowej więc gdyby coś to PW. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Kero 08.08.2007 06:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2007 "Płacę za towar to mam prawo żądać żeby mi go dowieźli" Dziecko w brzuch? Mniejsza o to. W każdym razie to zdanie w tłumie różnych narodowości powie Polak.Żądać to można jak się rzuci kasę na stół ze świadomością, że taka kwota wystarczy i to jeszcze wcale nie oznacza żadnego obowiązku dostarczenia towaru przez sprzedającego. Na kolejne pieniactwo już nie odpiszę więc można sobie darować lub popuścić fantazji i okazać swoje prawdziwe oblicze PSEUDOKLIENTA. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Graczyk 08.08.2007 06:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2007 Dyskusja całkiem się nam rozwinęła więc pozwolicie że i ja coś dopiszę. ekipa którą wybraliśmy policzyła duuuuużo mniej, a ekipa jest sprawdzona, tyle, że nam teraz ciągle terminy zmieniają wiem, że kończą inną budowę ale i tak miałam nadzieję, że uda się zacząć na początku tego miesiąca. A pytałam o ekipę na forum bo przecież tu sporo ludzi jest już po i mogłoby polecić kogoś kto buduje całkiem nieźle i znalazłby trochę czasu No więc Sydney co to za sprawdzona ekipa skoro odkłada wejście na budowę i to jak piszesz nie pierwszy raz. Mój wykonawca oczywiście ze spisaną umową i wybranyw formie porządnej rekrutacji jak zniknął na 4 dni i sie nieodzywał to zrobiłem mu awanturę. Ponieważ rozleciała się mu ekipa to podnajął sam inna na wykonane ścian fundamentowych. Sprawdzona to taka która nierobi jakiś dzikich numerów a już szczególnie kilkukrotnie. Dopiero teraz widać tu na forum ile nerwówki nas obeszło z powodu nieangażowania żadnych jak dotąd firm. Kero to nie jest tak jak ludzie piszą. Moje jedyne nerwy pochodzą od braku czasu i kasy a nie od kontaktów z ekipami. Guzik daje umowa!!! jeśli zapłacisz przed wykonaną robotą!!! Jeśli coś jest źle wykonane to się nie płaci. To Ty jako inwestor jesteś górą. Jesters o matko o czym Ty piszesz człowieku. O płaceniu przed wykonaniem roboty. Przecież w każdej umowie o roboty budowlane na 99% płatność następuje po odbiorze prac a nie przed. Można oczywiście się umówić na jakieś zaliczkowanie, unowy wymaga kwestia zaopatrzenia budowy w materiały ale to są szczegóły. W tym naszym budowaniu nie chodzi o to kto będzie górą ale aby wybudować dom zgodnie ze sztuką tak aby sie nim i całą budowa cieszyć. Właśnie podejście "my jesteśmy górą" powoduje tyle nerwów na budowie, kłutni, niesnasek i pokładania świni z jednej i drugiej strony. Nie wiem czy moja ekipa była taka oki ale mnie się z nimi super współpracowało. W dzisiajszych czasach np najpierw płacisz za towar a potem Ci go ktoś dowiezie. Tak robią np w Cegpolu a potem muszę wydzwaniać bo czegoś tam nie było w paczce. Płacenie lub zaliczkowanie towaru zawsze było stosowane i nie można się temu dziwić. Przecież cegły to nie bółki i każdy transport kosztuje krocie. Zaliczka, dostawa, płatność przy dostawie i finito odjazd. A co do Cegpolu to musiało sie tak wiele zmienić skoro takie masz problemy. Ja zaczynałem z nimi współpracę w styczniu i dopiero niedawno rozliczyłem cała tranzakcję. o płaceniu z góry za dachówki i robotę nie było mowy. Wszystko załatwiali profesjonalnie i uprzejmie. A że sie niespieszyli z rozliczeniem to nie moja sprawa. Jest kilka przypadków gdzie nawet na forum ktoś pisze że zamowił pustaki stropowe czy kominy shiedla, a okazało się że trzeba czekać. Faktycznie czekanie na dostawę jest wnerwiające i jeśli przeciąga się dłużej jak tydzień potrafi zrobić poślizg na budowie. Niemniej jednak biorąc pod uwagę że prawie wszystko co zamawiamy przyjeżdża od producenta i jest powiedzmy wielkogabarytowe to i opuźnienia sie trafiają. Wina za nasze nerwy leży oczywiście pośrodku. Coś co nam wydaje sie oczywiste przy wznoszeniu naszego jedynego najkochańszego domku niezawsze będzie oczywiste dla dostawcy czy wykonawcy. Ludzie kończą studia na których uczą sie planowania prac budowlanych a my bęz doświadczenia nie jesteśmy w stanie wszystkiego przewidzieć. Powstają obsówy i nerwy. Czasami przyjedzie nie ten towar co miał (moje kominy) czasami będzie nerwowo ale niemożna dopuszczać do sytuacji jak na barykadzie. Jedna strona i druga. Budowa to współpraca i dogadywanie się a nie walka i przepychanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Kero 08.08.2007 07:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2007 Się podpisuję Graczyk.Aktualnie czekamy na dachówkę, która już miała byś w lipcu ale nie będę strzelał do ludzi z tego powodu. Wystarczy mi już, że mam wyrobioną opinię. Zwłoka w mniemaniu hurtowni nie leży po ich stronie a jedynie producenta.Z mojej strony wygląda to diametralnie inaczej bo ja nawet nie mam telefonu do producenta i ani słowa z nim nie zamieniłem.Jednak jeśli się widzi wyłącznie własny czubek nosa to zwykle stwarzają się problemy większe niżby mogły być. Ludzie zwykle się łudzą a jak się rozczarują to nie mają pretensji do własnej naiwności tylko do innych. Nie bronię wcale hurtowni żadnych ale trochę więcej uczciwości w przedstawianiu spraw przydałoby się każdemu.Ja także mam kłopot z kominami ale też nie rodzaju tego, że zapłaciłem a nie mam tylko, że słowo Lewandowskiego warte jest tyle co wczorajszy wiatr dla kogoś kto nie ma siłowni wiatrowej. Bez zbędnej zwłoki informowałem o nieuczciwych postawach czego nie można powiedzieć tu o wszystkich, którzy w imię niewłaściwie pojętej "uczciwości" (własnej) zwlekali z takimi informacjami. Dopiero kiedy ich naiwność zżarła im doszczętnie nerwy wskazują palcem nieuczciwych ludzi w branży nas wszystkich interesującej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jesters 08.08.2007 08:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2007 "Płacę za towar to mam prawo żądać żeby mi go dowieźli" Na kolejne pieniactwo już nie odpiszę więc można sobie darować lub popuścić fantazji i okazać swoje prawdziwe oblicze PSEUDOKLIENTA. Słucham???!!!! Czy moje argumenty do Ciebie nie docierają? Przecież ja cały czas pisze że mnie towaru nie dowożą PO ZAPŁACIE za całość i mam pretensje tylko o to zawsze czegoś brakuje i PRZY ZAPŁACIE nie było mowy że czegoś nie ma. Odnosze wrażenie że nie czytasz co wogólę piszę Na dzień dzisiejszy nie ma możliwości zakupu towaru zaliczkując tylko towar. Płacisz - będzie towar. A że potem się okazuje że jednak czegoś brakuje - to przecież nie ich wina tylko producenta. Tylko że ja jakoś nie zapominam zapłacić o wyznaczonym czasie i wysokości kwoty. Nie zwodze przy płaceniu, nie umawiam się że ktoś zadzwoni. Taka polska rzeczywistość tego roku. Wcześniej tak nie było. Towar leżał na magazynie i mogłeś brać co jest JesterS Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majcher 08.08.2007 09:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2007 Witam A czy ktoś może buduje w Przyłękach? Majcher My budujemy właśnie w Przyłękach Razem z nami równolegle buduje sie czworo sąsiadów )) na jakiej ulicy masz działeczkę ???? Znam numer działki, wiem jak dojechać, ale z ulicą mam problem. Na 99% jest to ulica Botaniczna, jest to równoległa droga do alfaltówki do Brzozy. Dojeżdża się do niej Korzenną lub Ziołową. Z działki mam jakieś 300m do kościoła i szkoły. A wy gdzie się budujecie? Majcher Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.