Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Grupa Bydgosko-Torunska


Recommended Posts

Gość OtoKero

W kwestii wod-kan to jeśli idzie o przyłącze wodociągowe to wcale nie musisz zlecać tego gminnej komulace. To zadanie może wykonać każda firma.

Długość przyłącza nie ma nic do rzeczy a wodomierz montuje się tam gdzie przewiduje projekt a nie na działce sąsiada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 15,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

W kwestii wod-kan to jeśli idzie o przyłącze wodociągowe to wcale nie musisz zlecać tego gminnej komulace. To zadanie może wykonać każda firma.

Długość przyłącza nie ma nic do rzeczy a wodomierz montuje się tam gdzie przewiduje projekt a nie na działce sąsiada.

 

Tu nie chodzi o zlecenie przyłącza - Pan w wod-kan powiedział, że od wodociągu do "środka" działki jest 30m a wodomierz nie może być tak daleko i dlatego muszę się zwrócić do gminy aby pociągnęła nitkę wodociągu (po drodze "p-poż" biegnącej wzdłuż działki) i od tego będzie podłączenie - dla mnie to dziwne...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość OtoKero
W kwestii wod-kan to jeśli idzie o przyłącze wodociągowe to wcale nie musisz zlecać tego gminnej komulace. To zadanie może wykonać każda firma.

Długość przyłącza nie ma nic do rzeczy a wodomierz montuje się tam gdzie przewiduje projekt a nie na działce sąsiada.

 

Tu nie chodzi o zlecenie przyłącza - Pan w wod-kan powiedział, że od wodociągu do "środka" działki jest 30m a wodomierz nie może być tak daleko i dlatego muszę się zwrócić do gminy aby pociągnęła nitkę wodociągu (po drodze "p-poż" biegnącej wzdłuż działki) i od tego będzie podłączenie - dla mnie to dziwne...

 

Po pierwsze to nie bardzo wiem kto to jest "Pan z wod-kan" Mówisz o bydgoskich wodociągach? Jeśli tak to możesz dać sobie spokój z pisaniem do gminy Bydgoszcz bo to nie ona buduje instalacje wodociągowe, zresztą żadna gmina się tym nie zajmuje bezpośrednio a zakłady komunalne.

Jeśli nawet to prawda, że przyłącze nie może przekraczać 30mb (pierwszy raz to słyszę) to można zbudować na działce studzienkę wodomierzową ale pewnie to właśnie ona znalazłaby się na działce sąsiada?

Nie znam szczegółów ale nie sądzę by to co piszesz mogło być zrealizowane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie o wodzie Gminny Zakład Komunalny nie chciał nawet rozmawiać przed pozwoleniem na budowę, którego jak rozumiem nie masz jeszcze (skoro nie masz projektu nawet)? Potem bez problemu przyłącze wykonała mi firma polecona przez GZK. Według adaptacji projektu. W warunkach mieliśmy studzienkę, ale ponieważ poprosiliśmy o podłączenie do wody dopiero teraz niedawna, gdy mamy już mury i dach, pozwolono nam zrezygnować z tej studzienki. Przyłącze mamy bezpośrednio do garażu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

meechowy ten ekogroszek nie jest taki zły. Nie zostawia koksu, podobnie się spala jak z Łabiszyna. Jednak cały czas mąż "bawi" się ustawieniami pieca i podłogówki (mamy chyba coś nie halo z tym sprzętem) no i na razie worek wychodzi na dobę, może trochę dłużej. Więc na moje - dużo.

Mkkafe mnie zaskoczyłaś - też zważymy te worki. Nie wpadłam na to wcześniej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze to nie bardzo wiem kto to jest "Pan z wod-kan" Mówisz o bydgoskich wodociągach?

 

Gminny Zakład Komunalny - Osielsko (Żołędowo) konkretnie :)

 

możesz dać sobie spokój z pisaniem do gminy Bydgoszcz bo to nie ona buduje instalacje wodociągowe, zresztą żadna gmina się tym nie zajmuje bezpośrednio a zakłady komunalne

 

Tak, użyłem skrótu myślowego - chodziło o sfinansowanie inwestycji.

 

U mnie o wodzie Gminny Zakład Komunalny nie chciał nawet rozmawiać przed pozwoleniem na budowę, którego jak rozumiem nie masz jeszcze (skoro nie masz projektu nawet)?

 

A dostanę pozwolenie na budowę bez warunków przyłączenia do sieci Wod-Kan?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość OtoKero

Widzę, że mówimy raz o jednym a raz o drugim

Wpierw mówiłeś o przyłączu a teraz mówisz o pozwoleniu na budowę. To dwie absolutnie różne rzeczy.

 

Teraz nie chcę przesądzać ale jeśli występujesz o pozwolenie na budowę (nie o warunki zabudowy) to wszystkie warunki wszelkich przyłączy muszą tam zostać określone i dopiero z tym idziesz do komunalki.

Ale możliwe, że musisz uzyskać wszystkie (energetyka, wod-kan, telekomunikacja) uzgodnienia co do możliwości zapewnienia w przyszłości dostaw tych mediów i z tym wystepo3ać i pozwolenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gminny Zakład Komunalny - Osielsko (Żołędowo) konkretnie :)

 

[...]

 

O moja gmina!!

Ja też miałem przeboje.

Zakład Komunalny odsyła do pana L.

A z panem L. - wszysko na gębę.

Na zasadzie zmiękczenia inwestora - pozwodzimy z 3 miesiące - zgodzi się na każdą cenę.

 

Zakład komunalny na oficjalne pisma nie raczy odpowiadać.

 

po 2-ch miesiacach okazuje się, że jednak pan L. pracownikami Zakładu Komunalnego nie jest w stanie tego zrobić - brak czasu - Ale moze polecić firmę - która zrobi to po tych samych cenach.

 

Popytałem sąsiadów - radzili mimo wszysko załatwiac sprawy z panem L. - wiadomo dlaczego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nawet to prawda, że przyłącze nie może przekraczać 30mb (pierwszy raz to słyszę) to można zbudować na działce studzienkę wodomierzową ale pewnie to właśnie ona znalazłaby się na działce sąsiada?

 

Więc może uściślę:

 

- moja działka jest "na zapleczu" sąsiada (była wydzielona z jego działki)

- sąsiad ma kanalizację i wodę

- sąsiad mówi, że nie ma problemu, żeby obydwie rzeczy podłączyć do nich (mam to zapisane w akcie notarialnym)

- mam wydzieloną służebność z działki sąsiada do drogi głównej + pozwolenie na umieszczanie czegokolwiek w niej (wod, kan, prąd i gaz)

 

więc nawet jeśli, to wodomierz byłby na tej służebności w studzience, ale GZK twierdzi, że oni nie mogą kopać na cudzej działce - i tego właśnie nie rozumiem, bo pomysł z finansowaniem przez gminę kawałka rury to już zupełnie wydał mi się niedorzeczny...

 

No i jestem na etapie ustalania warunków podłączenia (w trakcie załatwiania mapek do celów projektowych) - po prostu podszedłem i zapytałem jak to by wyglądało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość OtoKero

Widzę, że mówimy raz o jednym a raz o drugim

Wpierw mówiłeś o przyłączu a teraz mówisz o pozwoleniu na budowę. To dwie absolutnie różne rzeczy.

 

Teraz nie chcę przesądzać ale jeśli występujesz o pozwolenie na budowę (nie o warunki zabudowy) to wszystkie warunki wszelkich przyłączy muszą tam zostać określone i dopiero z tym idziesz do komunalki.

Ale możliwe, że musisz uzyskać wszystkie (energetyka, wod-kan, telekomunikacja) uzgodnienia co do możliwości zapewnienia w przyszłości dostaw tych mediów i z tym wystepo3ać i pozwolenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aaaaaa... o warunki Ci chodzi? No to nie, oczywiście, że nie dostaniesz... Źle zrozumiałam Twój problem. Warunki powinieneś dostać bez problemu, ja dostałam. W tym samym miejscu. No chyba, że właśnie nie ma tam warunków na ten wodociąg... No nie pomogę, musisz gadać... Może wygadasz.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że mówimy raz o jednym a raz o drugim

Wpierw mówiłeś o przyłączu a teraz mówisz o pozwoleniu na budowę. To dwie absolutnie różne rzeczy.

 

Teraz nie chcę przesądzać ale jeśli występujesz o pozwolenie na budowę (nie o warunki zabudowy) to wszystkie warunki wszelkich przyłączy muszą tam zostać określone i dopiero z tym idziesz do komunalki.

Ale możliwe, że musisz uzyskać wszystkie (energetyka, wod-kan, telekomunikacja) uzgodnienia co do możliwości zapewnienia w przyszłości dostaw tych mediów i z tym wystepo3ać i pozwolenie.

 

Kero ma rację - ja napisałem Ci o przebojach moich i znajomych dotyczących wykonawstwa sieci wodociagowej i kanalizacyjnej.

 

Warunki przyłącza to inna sprawa - i musze przyznać że w moim przypadku przebiegły bez zastrzeżeń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że mówimy raz o jednym a raz o drugim

Wpierw mówiłeś o przyłączu a teraz mówisz o pozwoleniu na budowę. To dwie absolutnie różne rzeczy.

 

Teraz nie chcę przesądzać ale jeśli występujesz o pozwolenie na budowę (nie o warunki zabudowy) to wszystkie warunki wszelkich przyłączy muszą tam zostać określone i dopiero z tym idziesz do komunalki.

Ale możliwe, że musisz uzyskać wszystkie (energetyka, wod-kan, telekomunikacja) uzgodnienia co do możliwości zapewnienia w przyszłości dostaw tych mediów i z tym wystepo3ać i pozwolenie.

 

cały czas mówię o przyłączu - pozwolenia na budowę jeszcze nie ma :)

czyli najpierw pozwolenie na budowę a potem warunki przyłącza??

 

Warunki zabudowy mam określone w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego - to wystarczy, czy muszę występować o nie osobno?

 

W dokumentach które dostałem jako odpowiedź odnośnie planu zagospodarowania jest:

 

"paragraf 8. Warunki zabudowy i zagospodarowania terenów przeznaczonych na cele mieszkalnictwa [...] oznaczone symbolem M/U:

 

1) budynki mieszkalne, garaże i budynki gosp. należy realizować na warunkach ustalonych w par. 7 ust. 2"

 

paragraf 7. ust 2 pisze o wysokości budynku, kącie dachu itd...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

meechowy ten ekogroszek nie jest taki zły. Nie zostawia koksu, podobnie się spala jak z Łabiszyna. Jednak cały czas mąż "bawi" się ustawieniami pieca i podłogówki (mamy chyba coś nie halo z tym sprzętem) no i na razie worek wychodzi na dobę, może trochę dłużej. Więc na moje - dużo.

Mkkafe mnie zaskoczyłaś - też zważymy te worki. Nie wpadłam na to wcześniej...

 

dori - nie halo ze Stalmarkiem?? U nas spisuje sie wrecz idealnie - moj maz okrzyknal go genialnym piecem. Ja sie smieje ze w kotlowni jest jego klub - tyle czasu tam spedza bawiac sie i poznajac go :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby ubiegać się o pozwolenia na budowę musisz mieć warunki przyłączenia do sieci, wszystkich sieci. W sprawie wody musisz zwrócić się o nie do Gminnego Zakładu Gospodarki Komunalnej w Żołędowie, do pana L. właśnie. O ile pamiętam - wypisywałam na miejscu jakiś wniosek i dołączałam do tego ksero mapki ze starostwa, czy jakoś tak.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość OtoKero

Bo i jest się tam czym "pobawić"

Każdy układ zbudowany wymaga dokładnych obserwacji w wyniku czego należy dokonywać regulacji układu i dopiero potem oczekiwać efektu.

Nigdy raz zainstalowany nie działa do momentu startu najbardziej optymalnie.

Jak mąż ma cierpliwość to dopracuje to najlepiej.

Wpadający na chwilę instalator nie dokona prawidłowej regulacji bo co dom to inne oczekiwania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby ubiegać się o pozwolenia na budowę musisz mieć warunki przyłączenia do sieci, wszystkich sieci. W sprawie wody musisz zwrócić się o nie do Gminnego Zakładu Gospodarki Komunalnej w Żołędowie, do pana L. właśnie. O ile pamiętam - wypisywałam na miejscu jakiś wniosek i dołączałam do tego ksero mapki ze starostwa, czy jakoś tak.

 

No właśnie tam byłem - w takim "kontenerowcu" zaraz za głównym budynkiem i tam pan właśnie zapytany jak to by wyglądało udzielił odpowiedzi jak wyżej co mnie właśnie bardzo zaskoczyło, bo dal mnie to nie ma absolutnie problemu, żeby licznik był w dowolnej odległości od drogi głównej bo może przecież być na służebności...

 

Ogólnie to załatwiam mapki i idę z wnioskiem do nich i wtedy zobaczymy, bo może on po prostu nie zrozumiał kwestii służebności (mam taką cichą nadzieję) :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość OtoKero

Ja sadzę jednak, że ten "pan" służebność rozumie doskonale tylko czasem udaje, że komuna trwa nadal.

Ja miałem podobny "kłopot" tyle, że w innej gminie.

"szpec" od gminnej infrastruktury nic nie wiedział i widział wyłacznie same przeszkody.

 

Ja nauczyłem się tego, że kiedy idę do urzędnika to idę po swoje a nie po jego zakichaną łaskę. Zwyczajnie żądam a nie pytam. Jeśli jestem przekonany, że gryzipiórek robi z siebie głupka to po prostu pytam czy jest tu po za nim ktoś kompetentny. Jeśli takiego nie ma to proszę o wskazanie przełożonego.

Raczej każdy wówczas kuma lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nauczyłem się tego, że kiedy idę do urzędnika to idę po swoje a nie po jego zakichaną łaskę.

 

Jak nadal się będzie tak upierał, to skorzystam z Twojej porady :)

 

Ponawiam pytania (bo już jestem całkowicie zakręcony):

 

- najpierw pozwolenie na budowę a potem warunki przyłącza??

 

- Warunki zabudowy mam określone w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego - to wystarczy, czy muszę występować o nie osobno?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...